Vivo X80 Pro

Opinie użytkowników

Jeden z najlepszych telefonów jakie do tej pory miałem. Od iPhona 14 pro, po oppo, poco, Samsunga s22 ultra... Każdy flagowiec. Jestem mega pozytywnie zaskoczony. Polecam ten telefon.

Czy ten telefon aby na pewno ma Jacka audio...?
Nie, raczej nie. Dzięki za czujność i pozdrawiam. (jf)

Używam tego telefonu od momentu premiery i w porównaniu do poprzednika jestem zachwycony. Bardzo mi przypasowała możliwość personalizacji praktycznie wszystkiego. Aparat robi zdjęcia rewelacyjnie i porównuję tu do mojego poprzedniego telefonu P40 pro. Słabiej wypadają fotki na zoomie ale nie używam. Ładowanie to rewelacja i bateria też wyraźnie lepsza niż P40 pro.

Właśnie testuję ten tel. i w skrócie, to gigantyczne rozczarowanie. Mam od 06.2019 Huawei P30 (nie pro). Ok rok powoli szukam czegoś na zmianę; P30 jest świetnym telefonem i nie uśmiecha mi się wydawać 4-6k na kosmetyczną poprawę. Szukam wyraźnie lepszych aparatów, szybszego ładowania (tutaj np. Samsung S22 niestety odpadał na starcie), ekran 90/120hz, dysk min. 256gb (128Gb w P30, to główny powód zmiany telefonu)? szukam czegoś wow - tak jak wow była zmiana LG G4 na Huawei P30.

Bardzo liczyłem na to Vivo. Pierwszy szok, który powoduje, że na 100% będę go zwracał, to ładowanie. Lubię minimalizm, często podróżuję tylko z plecakiem i potrzebuję jednej ładowarki do wszystkich sprzętów i mam taką zgrabną Baseusa, która ładuje z pełną szybkością moje power banki, laptopa i telefon i może ładować kilka urządzeń na raz (2 porty). Vivo niestety ma własny standard napięcia co powoduje, że ładowanie z pełną mocą 80W jest możliwe tylko dołączoną ładowarką (która jest 3x większa od Baseusa, ciężka, ma tylko 1 port i to USB-A), ładowanie czymkolwiek innym to 5V 2A więc ładowanie telefonu trwa pół dnia, z tym się wiąże jeszcze większy problem ? ładowanie z power banka na wyjazdach ? mam kilka szybkich (40,65W) i bardzo często z tego korzystam (żeby doładować tel. szybko do 100% pod koniec lotu/jazdy pociągiem itp.), tutaj niestety mimo że taki power bank daje max 65W, to ładowanie Vivo to tylko 10W. Dla mnie to dyskwalifikacja.

Ale gdyby nie to, telefon i tak byłby do zwrotu, aparat w porównaniu z P30 powinien go deklasować (3lata różnicy, za P30 płaciłem po premierze 1.5k, tutaj 6k), a niestety jest porównywalny, a nawet gorszy w niektórych aspektach. Peryskop jest bez sensu, dla mnie to nie zrozumiałe, ale foty zrobione peryskopem VIVO (5x zoom) są minimalnie GORSZE od P30 (3x optyczny + cyfrowy = 5x), szeroki kąt w VIVO niedopuszczalnie rozmywa prawy dolny róg (może to wada modelu, bo ostatnio coś takiego widziałem w zepsutym obiektywie lustrzanki), ale po za tym i tak jest słaba jakość tego obiektywu. Gimbal nie wiele daje, nie ma to nic wspólnego z gimbalami DJI OSMO, nawet psuje wideo - taka mocniejsza stabilizacja optyczna, która za względu na wąski zakres powoduje szarpnięcia na przy dynamicznym nagrywaniu. Duży postęp zrobiono w kwestii dźwięku względem X60 (również testowałem), teraz dźwięk jest tylko słaby i nieprzyjemny w odbiorze (dźwięk w X60, to był największy szok jaki mnie spotkał w kontekście telefonów ? był on tak absurdalnie niskiej jakości, że jestem pewny, że każdy telefon z fizyczna klawiaturą sprzed 10lat gra lepiej). Z przodu telefon wygląda ultra powtarzalnie - jak Samsung Galaxy sprzed 5lat, niestety bardzo się nagrzewa. Wiem, że ta recenzja brzmi jakbym miał jakąś niechęć do VIVO, ale po prostu jestem mega rozczarowany, że telefon 3lata nowszy, kilka x droższy nie oferuje nic nowego, i jest właściwie mniej atrakcyjny w wielu aspektach. Reasumując nie polecam, a jeśli kupicie, to dbajcie o niego przez pierwsze dni, żebyście mogli odstąpić od umowy. Na pewno nie jest to telefon dla osób aktywnych, podróżujących.

Telefon wydaje się idealny, Irda, USB-C 3.2 pozwala na połączenie HDMI, aparaty, ekran. Nie ma do czego się przyczepić no może bateria mogłaby być większa. Mam nadzieję że będzie dostępny w PL bo ląduje u mnie na pierwszym miejscu jako następny telefon.