Wyświetlacz
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Vivo X51 wyposażono w AMOLED-owy wyświetlacz produkcji Samsunga, o przekątnej 6,65 cala i rozdzielczości Full HD+, ze wsparciem HDR10+. Matryca może odświeżać obraz z częstotliwością 90 Hz, ale przewidziano też automatyczną regulację tego parametru, by oszczędzić akumulator. Ekran ma żywe, mocne kolory (których intensywność można regulować), nie zapomniano też oczywiście o opcjach ochrony wzroku - przyżółcaniu obrazu czy przełączaniu na szarości. Wyświetlacz oceniam pozytywnie - sprawdza się w jasnym oświetleniu, nie męczy oczu nocą, jest wyraźny i nie przekłamuje barw. Panel dotykowy działa jak należy. Ekran chroni szkło Xensation Up firmy Schott.
Interfejs
Co zobaczymy na ekranie Vivo X51? Firmowy interfejs Funtouch OS10, oparty na Androidzie 10! Producent komunikuje, że interfejs ten przygotowano uwzględniając nasze, europejskie wymagania. I chyba coś w tym jest, bowiem oceniam go pozytywnie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Pamiętam, że gdy testowałem Vivo iQOO 3 5G z rynku chińskiego, byłem porażony mnóstwem opcji i dodatkowych, nieznanych mi aplikacji. W europejskiej wersji, jaką znajdziemy we wszystkich Vivo wchodzących na nasz rynek, interfejs znacznie odchudzono i stonowano. Co najważniejsze - nie próbowano wzbogacić go nadmiarem fabrycznie instalowanych czy choćby nawet tylko polecanych aplikacji. Vivo właściwie dokłada tylko dwie. Jedną do konserwacji systemu i drugą - do prezentacji firmowych nowości i zgłaszania opinii.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Lubię takie podejście, bo po prostu instaluję tylko to, czego potrzebuję i używam. Oczywiście nie zabrakło pełnego pakietu od Google i wszystkich typowych funkcji, jakie znajdziemy w bazowym, czystym Androidzie. Oszczędzono nam nadmiaru dodatków personalizacyjnych. Poza tymi, jakie oferuje sam Android, mamy jeszcze możliwość modyfikacji animacji czytnika czy ładowania, a także motywów czy samych tapet. I wystarczy, a kto potrzebuje więcej, ma "zewnętrzne" apki.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mamy też oczywiście tryb ciemny, a także Always-on-Display o dość szerokim zakresie modyfikacji. Nie zapomniano jednak o trybie dla graczy czy możliwości nawigacji po interfejsie za pomocą gestów. Tu jednak nastąpił niewielki zgrzyt - bowiem gesty schowano dla niepoznaki w podmenu "System". To się jednak da naprawić aktualizacją. Jeśli lubicie czystą postać Androida, polubicie też interfejs Vivo. Dodam jeszcze, że spolszczenie interfejsu jest poprawne.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny






























Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!