Fotografia i wideo
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Vivo iQOO 3 5G ma dość rozbudowany, poczwórny aparat fotograficzny. Mamy do dyspozycji główną matrycę 48 Mpx z obiektywem f/1,8, 13-megapikselowy aparat z teleobiektywem o przysłonie f/2,5 i bezstratnym zbliżeniu 2x, jak też kolejny aparat 13 Mpx, ale szerokokątny, z przysłoną f/2,2 i polem widzenia 120 st. Uzupełniają je 2-megapikselowy rozmywacz tła oraz - oczywiście - 16-megapikselowy aparat do selfie, o otworze przysłony f/2,5. Jak to wszystko się sprawdza?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nieźle, ale bez rewelacji. Właściwie, zestawowi aparatów trudno wytknąć jakieś ewidentne wady, ale nie potrafię wspomnieć cechy, którą aparat ten górowałby zdecydowanie nad innymi semi-flagowcami. Zdjęcia dzienne są niezłe, ale moim zdaniem AI oraz HDR zbyt mocno podkręcają kolory, czyniąc je trochę odrealnionymi. Czasem - efekt ten może być pożądany, dlatego najlepiej robić dwa, albo wręcz trzy ujęcia, jeśli nie mamy pewności, co ostatecznie chcemy uzyskać.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Zdjęciom nie brakuje detali, ale po dużym powiększeniu zauważymy skutki działania nieco zbyt mocnego odszumiania. Miejscami obraz robi się rozmydlony. Na co dzień, jeśli nie przyglądamy się zdjęciom na wielkim ekranie - efekt ten nie powinien być bardzo dokuczliwy. Generalnie, fotki są przyjemne w odbiorze.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Zdjęcia nocne są przyzwoite, choć nie olśniewające. Powiedziałbym, że utrzymują się na poziomie typowym dla droższych średniaków. Jest nieźle, ale w ciemnych partiach kadrów widzimy wyraźny szum. Tryb nocny działa całkiem dobrze, wydobywając nieco więcej detali. Niestety, jest dostępny tylko dla głównej matrycy. Aparat szerokokątny i tele nie dają powodów do narzekania większych, niż moduł główny. W ich przypadku trzeba jednak pamiętać o mniejszych otworach przysłony - i nie szarżować przy słabym świetle. Efekty będą gorsze niż z głównego obiektywu. Dodatkowo, podczas przełączania się między obiektywami, warto zwrócić uwagę na balans bieli. Bywa, że po drodze go tracimy, a zdjęcie dostaje chłodnego zabarwienia.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Myślę, że mogę pochwalić iQOO 3 5G za rozmywanie tła, które przeważnie działa precyzyjnie, nawet w aparacie do selfie. Dobrze udają się także ujęcia makro, dla których przewidziano dedykowany tryb aparatu. Możemy również skorzystać z ustawień manualnych, łącznie ze zmianą czasu naświetlania aż do pół minuty.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Selfie - również wychodzą całkiem przyzwoicie, choć aparat zaczyna mieć problemy po zmroku. Trudno wymagać od niego więcej... Sporo zabawy dostarczy funkcja upiększania. Jest wyjątkowo rozbudowana, zapewne pod kątem wymagań klientów z Azji. Regulacji można dokonywać na wielu polach - aczkolwiek przesadzenie z upiększaniem skończy się naprawdę komicznie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Filmy - są przeciętne. Stabilizację mamy jedynie w Full HD, ale jakość obrazu jest przyzwoita. Czasem jednak widać lekkie migotanie, zdarzają się też niewielkie zaburzenia płynności. W nocy - niestety jakość zauważalnie spada - i tu już niestety wiele nie nagramy. Nocą można posiłkować się dodatkową stabilizacją "Super Steady", która daje niezłe efekty, kosztem wyrazistości obrazu. Dźwięk jest znośny, ale niestety może być zaburzony - łatwo przysłonić mikrofon podczas nagrywania. Zauważycie to w przykładowych nagraniach:
|
|||
Przykładowe filmy nagrane Vivo iQOO 3 5G wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Interfejs aparatu jest prosty i przyjazny. Przypomina mi nieco ten stosowany przez Samsunga. I podobnie, jak w przypadku Samsunga, pochwalę możliwość ułożenia poszczególnych trybów według własnego uznania. Czy to w głównym, przewijanym zestawie, czy w zasobniku. Możliwe jest również sprzężenie aparatu z inteligentnym asystentem. W domyśle mamy Google Lens, ale w testowym egzemplarzu jest Jovi, który nie tylko potrafi rozpoznawać towary i wyszukiwać je w sklepach, ale pomoże też w segregacji śmieci, rozpoznając je. Tyle, że nie u nas...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny