Opakowanie i akcesoria
Zestaw sprzedażowy jest całkiem, całkiem, choć nie podoba mi się brak słuchawek. Niemniej znalazła się tu ładowarka sieciowa (5V/7V/9V-2A, 12V-1,5A), kabel USB-USB-C do ładowania i transferu danych w czerwonym kolorze, do tego adapter z USB-C do microUSB, instrukcja i karta gwarancyjna, folia ochronna na ekran i etui, które ochroni tylny panel i narożniki urządzenia.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Etui jest dość spore i z pewnością skutecznie ochroni smartfon przed zarysowaniami i innymi uszkodzeniami mechanicznymi. Ale na pewno odbiera sporo uroku - zasłania dwukolorową obudowę, a jego faktura, która ma przypominać skórę, wygląda trochę tandetnie. Zamiast niego lepiej sprawdziłoby się transparentne etui.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Budowa i ekran
Zdecydowanie jakość wykonania nie jest elementem, na którym oszczędzał producent. Smartfon trochę odstaje od współczesnego trendu, tj. montowania wyświetlacza 18:9, który zajmowałby większość frontowego panelu przy zachowaniu minimalnych ramek. Tutaj wyświetlacz ma jeszcze "tradycyjne" proporcje, a nad i pod nim jest jeszcze sporo miejsca. Do tego metalowa obudowa oraz dobre rozmieszczenie portów i złączy - pod względem ergonomii oceniam go na plus. Widać, że producent kopiował od najlepszych - niewątpliwie w dużym stopniu model T1 inspirowany był iPhonem 7 Plus - a może to klon OnePlus 5?
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Ulefone T1 Premium Edition ma 5,5-calowy ekran o rozdzielczości 1080 x 1920 pikseli. Daje to wystarczające upakowanie pikseli, by uzyskać bardzo dobrą jakość i ostrość obrazu. Nie mam zastrzeżeń do kolorystyki, kątów widzenia czy jasności, dobrze spisuje się tez panel dotykowy - a korzystałam z telefonu z fabrycznie naklejoną folią ochronną. Uwagę na frontowym panelu przyciągają spore ramki - na górnej znalazł się obiektyw aparatu, dioda doświetlająca, dioda powiadomień, głośnik rozmów i czujniki, na dolnej z kolei skaner linii papilarnych - z możliwością ustawienia dodatkowych funkcji na dotyk, dla krótkiego i dłuższego przytrzymania. Sam czujnik działa bardzo dobrze i szybko, praktycznie nie zdarzały mi się błędy odczytu i to niezależnie, pod jakim kątem przykładałam palec. Skaner jest aktywny, nie trzeba odblokowywać ekranu przed wprowadzeniem zabezpieczenia biometrycznego. W systemie można przechowywać do 5 różnych odcisków palców i rozpoznaje je wszystkie od 360 stopni, co jest standardem w dzisiejszych czasach. Przestrzeń po jego bokach nie została w żaden sposób zagospodarowana, a systemowe przyciski wyświetlane są na ekranie. Całość zabezpiecza Gorilla Glass 3.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Na krawędziach znalazł się dość typowy zestaw portów i złączy. Na górnej krawędzi jest uniwersalne gniazdo słuchawkowe, po prawej stronie regulacja głośności i włącznik telefonu/blokada ekranu, u dołu otwory głośnika (w praktyce tylko prawy maskuje głośnik, w lewym zapewne umieszczono mikrofon), a pomiędzy nimi port USB-C. Na lewej krawędzi znalazła się tacka na karty SIM (dwie karty w rozmiarze nano), z możliwością zamontowania w miejsce jednej z nich karty microSD. Krawędzie stanowią jedną część wraz z tylnym panelem i są lekko zaokrąglone i dobrze wyprofilowane - pomimo słusznych rozmiarów i wagi smartfon dobrze leży w dłoni, nawet przy dłuższym korzystaniu.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Na tylnym panelu uwagę zwraca przede wszystkim jej kolorystyka, choć kolejnym elementem, który zaraz potem rzuca się w oczy, są mało dyskretne paski antenowe. W lewej górnej części znalazł się podwójny aparat (wystający na mniej więcej milimetr ponad obudowę) wraz z diodą doświetlającą i dodatkowym mikrofonem. Tutaj też umieszczono logo, a na czerwonej części nadrukowane zostały oznaczenia i certyfikacje - na szczęście są niemal niezauważalne. Na pewno problemem dla tej obudowy nie będą odciski palców - są tu niezauważalne - choć może być nieco śliski.
Materiał własny






















Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!