Ulefone Power 3S

Specyfikacja techniczna

Po dwóch latach z pojemności ok 6000mAh zostało 5200mAh. Po za tym telefon działa.

Pierwszą opinię zamieściłem pod moim nickiem w krótki czas po zakupie i można ją znaleźć pod tym samym nickiem. Dlatego teraz nie wystawiam opinii pozytywnej, żeby nie zawyżać ocen.

Po 1,5 roku użytkowania dodam kilka uwag, które mogą mieć również odzwierciedlenie w innych, podobnych, nowszych "chińczykach". Dziś oczywiście już tego modelu nie polecam, mamy nowsze wersję Ulefonów, ale może ktoś będzie chciał kupić używany.

BATERIA
Fabrycznie niby 6350 mAh, ale pewien znany program na podstawie ładowania pokazywał 4850 i przy tym mówiliśmy o ok 8-13h SoT w zależności od użytkowania (na LTE w słabym zasięgu z GPS wiadomo że krócej). Dziś ten program pokazuje 4050 mAh, czyli ubyło niby 20%, co odzwierciedla SoT na poziomie 6-11h SoT (6h = 3G/LTE, chwilami GPS, słaby zasieg itd, 11h = większość WiFI, średni zasięg).
Dodam, że ładowałem ją czasem byle jak, doładowywałem, używałem na rowerze w -10 stopniach, trochę był moczony, upadł wielokrotnie, co pewnie mogło mieć wpływ na wydajność.

OBUDOWA
Po wielu upadkach, w tym na rowerze na kierownicy (dostał wstrząsu na ochwycie, który się poluzował po upadku), na beton z piaskiem, na piasek, podłogę widać pęknięcie na plecach na górze od strony aparatu w stronę krawędzi (kilka mm), ramka widać że jest jakby poobijana, kawałek szkła poza ekranem jest pęknięty (odłamek 15x3mm), plecy są porysowane, był już smarowany brudnymi od smarów rękoma, brudzony piaskiem czy męczony w inny sposób. U mnie telefony są męczone, są używane solidnie. Obawiałem się, że po pól roku będę miał mak zamiast telefonu, ale jednak nie.

INNYCH UWAG JAKO TAKICH NIE MAM.
Krąży w sieci legenda, że miał dostać Androida 8.0, ale nigdy nie dostał. Wyszły z 3 drobne aktualizacje. Aktualnie pracuje na 7.1.1 z łatkami z maja 2018 roku, zaś sama aktualizacja była chyba jesienią.

Co mnie pozytywnie zaskoczyło na start?
--> Bateria 6350 mAh faktycznie tyle musi mieć. Skubany trzyma i trzyma. Obawiam się tylko o to, co będzie za pól roku. Aktualnie 50% zużycia i 7h aktywności na ekranie to nie był problem.
--> Dodatki: gumka na plecy, folia ochronna, przejściówka USB C na starszy typ i USB C na jack, kabel USB OTG
--> Ekran to 6", ale dużo ratują cieńsze ramki. Spodziewałem się, że w realu będzie patelnia.
--> Ten MediaTek to jednak nie jest takie dziadostwo :) Stoi na poziomie Snapdragona 625.
--> Fast Charge - do 50% leci na ~2.5A, od 50% zwalnia. No działa o dziwo.
--> Nawet dobre audio, również rozmowy i zasięg, co w chińczykach zaskakuje.
--> Prawie czysty Android - nie wliczając opcjonalnych chińskich backdoorów i jednej aplikacji, która jest linkiem do strony Ulefone. Lenistwo? Nawet Hangouts musiałem doinstalować :)

Co mnie negatywnie zaskoczyło? Czyli czego w sumie się spodziewałem...
--> Rozmiar - 6" ekran jest za duży. No ale co tam, uczę się trzymać duże rzeczy :D
--> Waga - 210g to nie dużo, ale dziwne wyważenie sprawia,. że nie jest stabilny w jednej ręce. No ale bateria tyle waży, nic na to nie poradzimy.
--> Plecy - plastik palcuje się szybciej niż plexi w obudowach komputerowych rysuje ;-)
--> 4 aparaty i słaba dioda - jakość i tak jest lepsza niż w Lenovo, ale.... mogli dać 2 lepsze aparaty i/lub lepszą diodę, a drugie - 4 aparaty to fake, jest tylko miejsce na nie.
--> Ekran mógłby być jaśniejszy, do tego dość agresywnie działa automatyczna jasność (używam zewnętrznej aplikacji, bo preferuję ciemniejsze jasności).

A reszta? Ot jak w telefonie za ~850 zł.

Po kilku miesiącach może napiszę coś więcej, szczególnie czy bateria traci pojemność.

Plusy:
Wysokiej rozdzielczości ekran.
Przyzwoity przetwornik dźwięku.
Duża pojemność akumulatora mimo, że zawyżona przez producenta.
Dobry aparat.
Energooszczędny procesor Mediatek P23 wykonany w nowym procesie technologicznym 16nm. Przy minimalnym używaniu telefon bez ładowania wytrzymuje ponad 3 tygodnie.
Duża pamięć 4GB RAM + 64GB ROM (dostępne tylko 53Gb)
Android 7,1,1
Minusy:
Plastikowa, palcująca się obudowa sprawia wrażenie tandetnej.
Ekran zbyt jasny, na minimalnych ustawieniach w nocy wypala oczy.
Głośnik w obudowie jest tandetny.
Dźwięk jest zbyt głośny nawet przy minimalnych ustawieniach.
Akumulator reklamowany jako 6350mAh w rzeczywistości ma 5800mAh.
Rozczarowujące osiagi. Winą jest dobry procesor w zestawieniu z kiepską grafiką Mali G71.
Dwa z czterech aparatów są atrapami.
Biorą pod uwagę wysoką cenę telefonu ok 200$ jestem nieco rozczarowany, bo możliwości i osiągi są mocno zawyżone. Po kilku miesiacach używania telefonu okazało się, że 6" ekran nie jest do niczego potrzeby tym bardziej, że te dodatkowe pół cala zajmuje belka z funkcjami. Lepiej żeby kosztem ekranu zmniejszono obudowę, bo 6" telefon jest naprawdę nieporęczny.
Jeśli ktoś oczekuje po Ulefone 3S szybkiego telefonu do gier to nie polecam. Mediatek P23 miał być konkurentem dla Snapdragona 625 (obecnie średnia półka), a jest tylko nieco szybszy od starego Snapdragona 425.
Na drugi raz kupiłbym Xiaomi lub LeEco na Snapdragonie.

Do minusów jeszcze dodam:
Brak gniazda słuchawek mini jack. Trzeba stosować przejściówkę (jest w zestawie) co z czasem kończy się wyłamaniem gniazda USB.
Brak w zestawie nawet najtańszych słuchawek.
Brak NFC - do płatności zbliżeniowych.
Android 7.1 jest w pełni spolszczony, ale recovery menu to chińskie znaczki.
Nadal brak obiecanego od pół roku androida 8,1
Telefon ma smutny designe. Śliskie, zaokrąglone krawędzie i całkowicie gładką tylną obudowę i w spoconych rękach jest śliski niczym węgorz. Producent chyba to przewidział, bo daje nam silikonowy pokrowiec tyle, że w nim telefon jest jeszcze większy i brzydszy.
W zestawie jest także folia ochronna jednak jest to cienka plastikowa folia tak kiepskiej jakości, że przyklejenie jej bez bąbli powietrza nawet na mokro graniczy z cudem, a po kilku miesiącach i tak jest porysowana.
Do negatywów należy zaliczyć także "hybrid dual SIM" co oznacza, że w korzystając z dwóch kart SIM nie włożymy karty pamięci SD.
Z ciekawostek dodam, że akumulator w modelu Power 3, który waży tyle samo co Power 3S ma deklarowaną pojemność 6080mAh co było by bliższe z prawdą. Nie wiadomo czemu producent postanowił dopisać 300mAh do tego samego akumulatora.
W modelach Ulefona Power i Power 2 prawdopodobnie ten sam akumulator jest opisany jako 6050mAh.

Dual Camera na tylnym aparacie to ściema. Wystarczy zasłonić drugi i widać, że nic się nie zmienia.
Wg opakowania tylne aparaty powinny mieć 16 i 5 Mpix (nie 13 i 5). Przedni wg opakowania nie wiem ile ma, ale w praktyce wychodzi, że jest jeden aparat 13 Mpix.
Niestety megapikselami nie ma co się zachwycać. To po prostu tani aparat.
Na pudełku podawana jest rozdzielczość zdjęć po interpolacji, a nie rozdzielczość matrycy. To tak jakbyś miał zdjęcie 640x480, ale w programie graficznym powiększył je dwukrotnie. Rozmiar zdjęcia się zwiększy, tylko co z tego? Drugie aparaty służą prawdopodobnie wyłącznie do rozmywania tła w konkretnych trybach, gdzie tło jest rozmywane. Wtedy zakrycie palcem jest widoczne. - Ale w przypadku tego producenta nie wykluczam, że mogą być wyłącznie dla ozdoby. Użytkowniku, zanim zgłosisz poprawki, przeczytaj proszę całą specyfikację ze zrozumieniem i z uwzględnieniem informacji dodatkowych. Pozdrawiam. (jf)

Telefon mam od kilku dni, jak na razie pierwsze wrażenia pozytywne (po przesiadce z Xiaomi Mi Mix i Mi Max 2) - obudowa niestety plastik, przycisk power odrobinę grzechocze, za luźno umocowany. Poza tym telefon wygląda naprawdę ładnie, w zestawie mamy wszystko co potrzebne. Ekran zdecydowanie zaskoczenie na plus, elegancko świeci. Parametry pozwalają spokojnie robić wszystko co się chce i telefon nie laguje, a u mnie standardem jest synchronizacja wszystkiego, Tidal w tle, otwarte 20 apek i oglądanie czegoś na YouTube. Bateria rewelacja - po pierwszym ładowaniu i bez ustawionych kont mailowych itp. telefon wytrzymał SoT trochę ponad 16h! Przy ustawionym wszystkim i włączonym synchro czas ten spadł do 11-12h SoT, co przy wynikach Mi Max 2 na poziomie 6-7h SoT mówi samo za siebie, a bateria niewiele większa - czysty Android jednak robi robotę :).

Przyznaję, że w tym telefonie są jednak cztery matryce. Dwa z nich działają równolegle z głownymi aparatami jedynie w trybie blur - rozmycia tła. Dla mnie jest to kompletnie zbędna funkcja. Oczekiwałbym raczej pojedyńczego aparatu, ale za to z markową matrycą sony lub samsunga.
Wydajność Mediateka P23 radzę sprawdzić w 3DMarku. W szczegółach testu widać jak wygląda skalowalność CPU do GPU. Mali-G71 to gwóźdź do trumny. Albo jest to wpadka ARM albo brak optymalizacji. Daleko mu do Snapdragona 625. Ledwo dorównuje 425.
Po akualizacji andoida ze strony ulefona mam wrażenie, że tel. szybciej się rozładowuje, więc uwaga z poprawianiem dobrego.