Ulefone Armor 2

Opinie użytkowników

Mam go 2 lata z plusów to naprawdę nim rzucam i wszystko ok nic się nie dzieje ale to tyle z minusów bardzo bardzo słabe zdj, po dwóch latach co chwilę się zawiesza i sam się restaruje, po roku gumowa obudowa odpada i się non stop odkleja trzeba co chwilę kleić kropelka, głośniki się zepsuły i gdyby nie słuchawka bluetooth to już dawno by w koszu wyladowal. Wytrzymałość ok reszta max przereklamowana przede wszystkim aparat

Szczerze nie polecam. szybka dotykowa bardzo szybko się tłucze, spadł mi z 1m i po szybce. zaślepka bardzo szybko odpada więc traci wodoodporność. Funkcja sos denerwuje bo w kieszeni w kółko się włącza, tak samo robi 40 zdjęć w kieszeni (skrót klawiszowy) jakość zdjęć mizerna.

Telefon jest spoko. Około 7 godzin intensywnego użytkowania to świetny wynik. Dla porównania 3 razy droższy i słabszy Samsung galaxy S8+ wytrzymuje max 4. Gumki faktycznie sie odrywają, ale po ponownym przyklejeniu na super glue trzymają się dobrze. Koledzy w poprzednich komentarzach piszą że bezprzewodowa ładowarka powinna być w zestawie... Otóż nie powinna, a to z tej prostej przyczyny, że Armor 2 nie ma funkcji "Qi" czyli funckji bezprzewodowego ładowania...tak... telefon musi mieć taką funkcję :) Jeśli chodzi o aparat to musi być albo światło naturalne (na podwórku) albo bardzo mocne sztuczne (wewnątrz). Wtedy aparat robi świetne zdjęcia, a filmy są nagrywane w prawdziwej jakości HD. Aparat ma nienajlepszy przetwornik dlatego potrzebuje bardzo dużo światła. Problem z samowłączającym się aparatem rozwiązałem za pomocą aplikacji "Camera blocker", która blokuje aparat. Niestety gdy się chce użyć aparatu to za każdym razem trzeba tę blokadę ręcznie wyłączać do czego można się przyzwyczaić.

Mam telefon ponad rok. Import bezpośredni z Chin. Duży i ciężki ale idzie się do tego przyzwyczaić więc nie wiem czy zaliczyć to do wad czy zalet. Bateria niby potężna ale przy intensywnym użytkowaniu potrafi się skończyć po 6h. Parametry że nie powstydziłby się niejeden flagowiec. Nie miałem problemów jak inni poza uruchamiającym się aparatem, za to u mnie oderwały się gumy na górze i dole obudowy, oderwała się zaślepka USB, ostatnio zauważyłem pęknięcie na wyświetlaczu (pewnie przez upadek z oderwanymi gumami), i nie mogę włączyć krokomierza. Ogólnie telefon fajny ale jak szukał bym ponownie pancerniaka zastanowił bym się jeszcze nad Doogeem.

Bardzo dobry telefon, ma funkcję wyłanczania i włanczania- automatycznie i trzeba z niej kozystac inaczej sam bedzie sie resetował. Człowiek też śpi, tel moze w tym czasie odpoczywać, funkcji ma bardzo dużo łacznie z blokadą klawiszy i możliwością uruchamiania czegoś jak jest zablokowany( np. aparat czy kalkulator). Wszystko zależy jak go sobie ktoś ustawi. Telefon z założenia roboczy(budowlany)nie jest zbyt ciężki w porównaniu do innych narzędzi, przynajmniej słychać jak spadnie w mokra zaprawe. Bateria mocna nawet ujemne temperatury jej nie ruszaja, trzyma niezwykle długo ( bez transferu danych)- jedziesz na urlop, zostawiasz go w zimnym samochodzie, wracasz a on dalej działa. Z włączonym transefrem nie całą dobe bez ładowania - to i tak bardzo dobry czas. Mam go ponad rok i ciągle odkrywam nowe funkcje(a jednak ma i to). Kalkulator bardzo fajny
do liczenia powierzchni. Jak kazdego nowego sprzętu trzeba nauczyć się obsługiwać. Pracuje w trudnych warunkach, bywa bardzo głośno i zawsze słysze jak ktoś dzwoni i nawet da sie porozmawiac i usłyszec co mówi rozmówca, bez używania zestawu głośnomówiacego. Jestem bardzo zadowolony i polecam go kazdem kto pracuje w trudnych warunkach i każdy inny telefon co chwile jest uszkodzony, Armor 2 bedzie zawsze cały i nigdy nie zawiedzie

Witam.Telefon odporny na upadki,ale leży już w szufladzie od roku,ponieważ zepsuł się głośnik..Bateria trzyma słabo, telefon ciężki,czasem sam się wyłączał,zdjęcia są przeciętnej jakości zwłaszcza przy przy powiększeniu.Kupiłem tel. Cat S41 i jestem bardziej zadowolony,czasem się zawiesi(zwłaszcza przy wysokich temperaturach.),ale głośniki działają dobrze(po zamoczeniu w wodzie trzeba odczekać,albo osuszyć)aparat jest zdecydowanie lepszy niż w Ulefone,tel.lżejszy i wygodniejszy w użytkowaniu.Dla mnie tylko smartfony cat(jedyny minus to brak żyroskopu w porównaniu z Ulefone)

Telefon mam równo rok. Tak jak pisali poprzednicy, spełnia kryterium wydajnego, któremu niełatwo zrobić krzywdę. Zgadzam się, że fizyczne przyciski zwłaszcza w kieszeni robią cuda. Wyłączają telefon, robią zdjęcia itd. itp. Jednak same przyciski są dobrej jakości i nie latają luźno jak tu co niektórzy pisali. Może kwestia intensywności użytkowania lub ilości upadków. Sam telefon mogę polecić, jeśli ktoś szuka solidnego, szybkiego i bezkompromisowego telefonu. Nie udało mi się w normalnym użytkowaniu niczym go uszkodzić. Prawda o której nikt chyba wcześniej nie pisał to waga. Krótkie spodenki bez paska ściąga mi znajdując się w kieszeni nagminnie. Moim zdaniem wielki sens ma używanie do tego telefonu ładowarki bezprzewodowej, bo raz nie mocujemy się z zaślepką ładowarki, a dwa tej zaślepki nie zużywamy narażając na jej przeciek i zalanie. Gdyby ktoś zapytał czy kupiłbym go ponownie, odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak.

Słaby telefon.
Po pierwsze: zawiesza się i restartuje od nowości. Chińczycy z supportu próbowali mnie przekonać, że to wina aplikacji które poinstalowałem, potem kazali mi flashować romy dostarczonym toolem, nic nie pomogło. Pod drugie: samowciskające się przyciski. W kieszeni dzieją się cuda, przyciski tak wystają, że połowa jest praktycznie cały czas wciśnięta. Telefon albo wyłączasz przypadkiem, albo włączasz kamerę, która strzela setki zdjęć w kieszeni. Tragedia. Z zalet natomiast: naprawdę twardy i wodoszczelny. Zaliczył setki upadków, masę zatopień, pracę w pyłach i kurzu. Po wyszorowaniu wygląda prawie jak nowy! Wydajność pracy też jest ok, nie zamula, można wrzucić masę aplikacji. Niestety jego wady sprawiają, że używanie go to droga przez mękę.

Witam, telefon posiadam od trzech miesięcy.
Z wad jakie zauważyłem to:
-słaba bateria (max 1 dzień intensywnego użytkowania)
- za dużo klawiszy fizycznych: (możliwe przypadkowe wyłączenie telefonu w kieszeni (miałem ten przypadek może 4x). Tak jak napisał poprzednik z jakością wykonania klawiszy nie popisali się, latają na boki i klikają podczas wciskania jakby miały odpaść.
Nie mogę znaleźć solidnego uchwytu samochodowego z opcją ładowania Qi przez te klawisze.
- jakość wykonywanych zdjęć (średnia)
- telefon ma tylko jeden głośnik (nie wiem w jakim celu wycięli dodatkowe dziury z tyłu imitujące drugi głośnik??)
- Przy 5% stanie baterii telefon czasami zamula się, zdarzyło się, że wymagany był restart,
- otwieranie zaślepki, żeby dojść do gniazda ładowania może być utrudnione i irytujące po jakimś czasie, jeżeli nie masz szponów (czyt. pazurów) dlatego polecam dokupienie ładowarki bezprzewodowej indukcyjnej!!!! która powinna być w zestawie, a nie jako dodatkowe akcesoria od Ulefone.

Teraz ++++:
- Bardzo wytrzymały, pyłoodporny i wodoodporny, parokrotnie spotkał się już z ziemią, posadzkami betonowymi, chodnikiem itp. z wysokości ponad 1m i nie ma ŻADNYCH rys na wyświetlaczu, pęknięć screena, czy czytnika linii papilarnych. Na obudowie widoczne ślady użytkowania głębsze czy mniejsze, ale nie kupowałem tego telefonu, żeby stał w gablotce dla publiki.
- szybki i płynnie działający system
- GPS nie gubi sygnału
- ROCK SOLID! :)

Szczerze polecam ten telefon.

Wytrzymały w 100%, wygląd super, ale to wszystko. Największe g. jakie w życiu widziałem, przyciski w kieszeni same się włączają, co jakiś czas słyszę jak "telefon" sam robi serię 40 zdjęć. Jeśli myślisz nad zakupem, to również przygotuj się na to, że co 30 minut musisz spoglądać na niego czy się się nie wyłączył i nie ma polecenia wpisania pinu. Do tego co jakiś czas włącza mu się funkcja FACTORY MODE, wtedy trzeba czarów, żeby zaczął normalnie działać, jeżeli to jest mało atrakcji, to też zdarza się, ze w "telefonie " pojawia się ikonka leżącego robocika: Android z czerwonym trójkątem z opisem NO COMMAND - wtedy już nawet czary nie pomagają. To coś żyje własnym życiem. I to nie jest pojedynczy model, bo już wymieniali mi na nowy. Poprzedni okazało się że po przetarciu mokrą szmatą zaczął pokazywać, że mam podłączone słuchawki i kiedy ktoś dzwonił, to niczego nie słyszałem przez 4 godziny, po miesiącu dostałem nowy model, który boję się zamoczyć, a ma IP68 . Pozdrawiam Robert