Trak CP-110
Recenzja

Opublikowane:

Rambo w damskiej torebce

Kobiece telefony dzielą się na dwie kategorie. Do pierwszej należą telefony, których właścicielkami są estetki; wychuchane i wydmuchane wyglądają jak zaraz po zakupie. Błyszczące i polerowane przy każdym wyciągnięciu, spoczywające wygodnie w skórzanym pokrowcu albo kaburze ze starannie dobranego materiału. Do drugiej – walczące o przestrzeń ze szminką, pomadką, kluczami, perfumami, kosmetyczką i Bóg wie z czym jeszcze w przepastnych trzewiach damskiej torebki...

Starannie wykonana niewielka słuchawka z obsługą dwóch SIM-ów i odtwarzaczem MP3.

Może to ryzykowna ocena, wszak nie jestem zabieganą panią domu, ale uważam, że Trak CP-110 da sobie radę zarówno jako niewielkie i eleganckie uzupełnienie wieczorowej kreacji, jak i komórkowy Rambo, któremu niestraszna damska kieszeń czy torebka.

Nie do topienia w wannie

Da sobie radę przede wszystkim dzięki stalowej ramce w przedniej części obudowy i metalowej pokrywie baterii, ale również elementy plastikowe sprawują się wyjątkowo dobrze. Nie zrozumcie mnie, proszę, źle – CP-110 nie jest reklamowany jako telefon, który zniesie wszystko. Nie polecam topienia go w wannie albo sprawdzania stanu po przejechaniu samochodem, jednakże po testach w męskiej kieszeni z kluczami, zapalniczką i kilkoma niezidentyfikowanymi (aczkolwiek niezwykle potrzebnymi) drobiazgami mogę stwierdzić, że trwałość tego drobiazgu mnie urzeka, choć przyznaję: najpierw nakleiłem na wyświetlacz folię ochronną.

Staranne wykonanie wszystkich elementów obudowy, dobre spasowanie detali, brak luzów czy skrzypienia – to cechy o dróżniające ten model od masy tanich prostych telefonów. Do tego należy dodać możliwość obsługi dwóch kart SIM, co przy takich wymiarach jest godne uwagi. Korzystanie z dwóch kart jest proste dzięki dedykowanym klawiszom. Informacja o kartach wraz z nazwami operatora jest również wyświetlana na ekranie. Podobnie jest podczas pisania wiadomości tekstowych; po napisaniu kilku tekstów przesiadka z dwóch telefonów na jeden obsługujący dwie karty wydaje się darem od losu. Nie do końca jest jednak słodko: osoby uzależnione od słownika T9 powinny omijać telefon szerokim łukiem, podobnie jak ci, którzy będą traktowali go jako jedyne narzędzie komunikacji, a liczba ich znajomych przekracza liczebnością podstawową jednostkę chińskiej armii. Innymi słowy: telefon nie ma T9, a liczba wpisów do książki telefonicznej została ograniczona do 300.

Telefon odbiera motorniczy

Telefon obsługuje GPRS, ma również prostą przeglądarkę WAP, ale nie należy tych funkcji traktować jako największych zalet. Na uwagę zasługuje za to odtwarzacz audio i dyktafon. Ten drugi nagrywa w formacie o sporej kompresji, ale notatki głosowe są wyraźne. MP3-player korzysta zaś z karty microSD, chociaż telefon nie obsługuje przesyłu danych poprzez USB. Jaki ma to sens? Ano wystarczyło do zestawu dołożyć czytnik kart, który jest automatycznie wykrywany przez systemy Windows od wersji 2000 w górę. Przestrzegam tylko, by nie usiłować wepchnąć karty pamięci do końca – tak jak w telefonie. Wystarczy do połowy. Też działa. Prosty patent, który co prawda dokłada nam do telefonu dodatkowe niewielkie urządzenie, ale umożliwia dzięki temu odsłuchanie ulubionych piosenek. Nie znalazłem, niestety, żadnych skrótów umożliwiających kontrolę głośności z klawiatury telefonu, a domyślny poziom dźwięku odsłuchu jest taki, że zdecydowanie polecam odtwarzanie na słuchawkach po uprzednim ustawieniu parametrów przyjaznych dla zdrowia. Nie ma za to możliwości, by nie usłyszeć dzwonka tego telefonu. Nawet podczas wyjątkowo mocnego snu, czy w czasie przejażdżki komunikacją miejską. Gdy stoimy na końcu wagonu tramwajowego, a telefon zaczyna dzwonić – motorniczy pierwszy szuka komórki.

Telefon jak na swoje rozmiary jest dosyć ciężki ze względu na metalowe elementy obudowy, ale dzięki temu pewnie leży w ręce, niemniej pisanie SMS-ów męską ręką na niewielkiej klawiaturze nie jest najwygodniejsze. No właśnie: męską.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

O autorze
jacek-filipowicz.jpg
Jacek Filipowicz

Dziennikarz specjalizujący się w rynku urządzeń elektronicznych, ze szczególnym uwzględnieniem urządzeń przenośnych, telefonów, smartfonów i tabletów. Związany z katalogiem mGSM.pl od początku istnienia serwisu. Od 2012 roku pełni funkcję redaktora naczelnego. Autor testów, recenzji, aktualności.

Artykułów: 2028

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies