TP-Link Neffos A5

Recenzja

System i aplikacje

Neffos A5 pracuje pod kontrolą Androida 9 Go z firmową nakładką oraz poprawkami bezpieczeństwa z 5 grudnia 2019. Na szybką aktualizację (o ile w ogóle takowa się pojawi) raczej nie liczcie. Sama praca systemu jest raczej powolna, ale przy 1 GB pamięci RAM nie ma co oczekiwać cudów. Trzeba czekać na wczytanie elementów pulpitu, na uruchomienie aplikacji, na załadowanie stron w przeglądarce. Sporadycznie aplikacje mogą wymuszać zamknięcie, na przykład gdy Chrome wyczerpie zasoby pamięci. Dlatego lepiej kupować go z myślą o realizowaniu prostszych zadań, które nie będą wymagały od smartfonu większej mocy obliczeniowej. A po aktywowaniu opcji programistycznych w menu wyłączyć elementy, które niepotrzebnie obciążają smartfon - na przykład animacje.

Sam interfejs jest przyjazny dla użytkownika i może się podobać. Pozwala wybrać interfejs z menu aplikacji lub apkami instalowanymi na ekranie głównym, motyw (jasny lub ciemny), wybrać pasek nawigacji czy skorzystać z gestów (uruchamianie aparatu i wyłączenie dzwonka). Obsługuje motywy - producent preinstalował tu kilkanaście gotowych motywów, można ewentualnie dostosować je do własnych preferencji (w zakresie tapet na ekranie blokady, ekranie głównym i wyglądu ikon).

Na pewno na minus można zaliczyć sporo miejsc z nieprzetłumaczonymi lub niezbyt dobrze przetłumaczonymi elementami. Na przykład w aplikacji aparatu znajdziemy zakładkę "Jakość obrazu", w której widnieją opcje "Bardzo cienki, "W porządku" i "Normal", tymczasem po przełączeniu interfejsu na język angielski okazuje się, że oznaczenia brzmią następująco: "Super fine", "Fine" i "Normal" - najlepszą jakość uzyskamy więc wybierając pierwszą z opcji, czego nie sugerowałby polski interfejs.

Materiał własny

• Pokaż wszystkie |
•  1 
•  2 
•  3 
•  4 
•  5 
•  6