TP-Link Neffos A5

Recenzja

Większość z nas chciałaby najbardziej wypasionego flagowca, ale są osoby, którym budżet nie pozwala nawet na urządzenia z tańszej średniej półki. I dla takich klientów tworzone są tzw. budżetowe modele - jednym z nowszych jest Neffos A5 firmy TP-Link.

Recenzowanemu urządzeniu można zarzucić wiele braków, ale za każdym razem trzeba brać pod uwagę, że kosztuje zaledwie 250 złotych. I jakkolwiek by na to nie patrzeć, otrzymujemy tu pełnoprawnego smartfona z dużym ekranem, aparatem, który poradzi sobie w dobrym świetle i systemem Android, który pozwoli na pracę z aplikacjami Google'a i tymi, które pobierzemy ze sklepu. Nie będzie to szybka praca, do zdjęć można mieć sporo zastrzeżeń, podobnie jak do jakości dźwięku czy ekranu. Ale w tej cenie chyba nie można mieć zbyt wygórowanych oczekiwań...

Spis treści

• Opakowanie i akcesoria. Budowa i ekran
• System i aplikacje
• Dźwięk. Zdjęcia i wideo
• Komunikacja. Połączenia głosowe. Wydajność (benchmarki)
• Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy

Opakowanie i akcesoria

W pudełku wraz ze smartfonem znalazł się raczej podstawowy zestaw akcesoriów, obejmujący ładowarkę sieciową 5 W, kabel USB-microUSB, trochę papierów oraz folię ochronną na ekran.

Budowa i ekran

Budowa smartfonu, jak na współczesne standardy, jest mało typowa - ekran nie tylko nie ma wąskich ramek czy wcięcia, port USB znalazł się na górnej krawędzi, brakuje też tacki na karty SIM - mamy tu bowiem do czynienia ze zdejmowanym panelem, pod którym umieszczona jest wymienna bateria oraz sloty na dwie karty nanoSIM i microSD. Całość jest plastikowa, relatywnie poręczna (biorąc poprawkę na spory ekran) i nie udaje, że zalicza się do innego niż budżetowy segmentu cenowego. Podoba mi się plastik na tylnym panelu - nie brudzi i nie palcuje się, w przeciwieństwie do ekranu. Całość jest dobrze spasowana - tak dobrze, że miałam pewien problem, by dostać się do wnętrza telefonu.

Ekran dostarcza dużej powierzchni roboczej - ma przekątną 5,99 cala i proporcje 18:9. Rozdzielczość to HD+, czyli 1440x720 pikseli, co daje mało imponującą wartość upakowania pikseli, wynoszącą 269 ppi. Całość pokrywa zaokrąglone szkło 2.5D. Sama jakość wyświetlacza odpowiada półce cenowej urządzenia - ekran jest dość ciemny (najczęściej ustawiałam jasność w górnej skali), kolory są po prostu akceptowalne i nie ma ustawień, które pozwalałby by je modyfikować. Dotyk działa zazwyczaj poprawnie, choć czasami trzeba powtarzać dotknięcie, by uzyskać pożądaną reakcję.

Nad i pod ekranem znalazły się spore ramki (co nie dziwi biorąc pod uwagę fakt, że wyświetlacz zajmuje ok. 73% frontowego panelu), co powiększa też rozmiary całego urządzenia. Górna mieści głośnik rozmów, aparat do selfików, który obsługuje też funkcję rozpoznawania twarzy - ale działa ona słabo, niedokładnie i z dużym opóźnieniem. Na dolnej znalazł się napis z nazwą marki.

Na krawędziach rozmieszczono typowy zestaw elementów do obsługi, transferu danych oraz ładowania urządzenia. I tak po lewej stronie znalazła się regulacja głośności w postaci podłużnej belki, natomiast na prawej krawędzi przycisk blokady ekranu/włącznik telefonu. Na dole zauważymy dwa rzędy otworów oraz dziurkę wskazującą na lokalizację mikrofonu. Prawa część otworów maskuje głośnik zewnętrzny, lewa dodana została chyba tylko dla symetrii. Pozostaje górna krawędź, na której producent umieścił uniwersalne gniazdo słuchawkowe oraz port microUSB. Już nie pamiętam, kiedy ładowałam smartfon na podstawce do góry nogami :)

Tył urządzenia utrzymano w minimalistycznym stylu. Mamy tu szarą, zmatowioną powierzchnię, na której umieszczono tylko logo i nazwę marki. W lewym górnym narożniku znalazła się ponadto niewielka wysepka z pojedynczym aparatem i diodą doświetlającą, umieszczona na zaokrąglonym, nieco uniesionym ponad powierzchnię module. W tańszych smartfonach na pleckach zazwyczaj umieszczany był też skaner linii papilarnych - Neffos A5 jest tego elementu całkowicie pozbawiony. Ale ukrywa jedną niespodziankę - tylny panel można zdemontować i w ten sposób dostać się do baterii, slotu na nośnik pamięci oraz gniazd na karty nanoSIM. Plecki nie są szczególnie łatwe do zdjęcia - w jednym z narożników można zauważyć zagłębienie, które ułatwi zaczepienie paznokcia i zdjęcie obudowy, ale wymaga to trochę siły. Bateria jest wymienna, a w obecnych czasach to rzadkość. Na pewno plusem jest obsługa dwóch kart SIM - telefon przyjmuje je w rozmiarze nano - oraz karty microSD.

System i aplikacje

Neffos A5 pracuje pod kontrolą Androida 9 Go z firmową nakładką oraz poprawkami bezpieczeństwa z 5 grudnia 2019. Na szybką aktualizację (o ile w ogóle takowa się pojawi) raczej nie liczcie. Sama praca systemu jest raczej powolna, ale przy 1 GB pamięci RAM nie ma co oczekiwać cudów. Trzeba czekać na wczytanie elementów pulpitu, na uruchomienie aplikacji, na załadowanie stron w przeglądarce. Sporadycznie aplikacje mogą wymuszać zamknięcie, na przykład gdy Chrome wyczerpie zasoby pamięci. Dlatego lepiej kupować go z myślą o realizowaniu prostszych zadań, które nie będą wymagały od smartfonu większej mocy obliczeniowej. A po aktywowaniu opcji programistycznych w menu wyłączyć elementy, które niepotrzebnie obciążają smartfon - na przykład animacje.

Sam interfejs jest przyjazny dla użytkownika i może się podobać. Pozwala wybrać interfejs z menu aplikacji lub apkami instalowanymi na ekranie głównym, motyw (jasny lub ciemny), wybrać pasek nawigacji czy skorzystać z gestów (uruchamianie aparatu i wyłączenie dzwonka). Obsługuje motywy - producent preinstalował tu kilkanaście gotowych motywów, można ewentualnie dostosować je do własnych preferencji (w zakresie tapet na ekranie blokady, ekranie głównym i wyglądu ikon).

Na pewno na minus można zaliczyć sporo miejsc z nieprzetłumaczonymi lub niezbyt dobrze przetłumaczonymi elementami. Na przykład w aplikacji aparatu znajdziemy zakładkę "Jakość obrazu", w której widnieją opcje "Bardzo cienki, "W porządku" i "Normal", tymczasem po przełączeniu interfejsu na język angielski okazuje się, że oznaczenia brzmią następująco: "Super fine", "Fine" i "Normal" - najlepszą jakość uzyskamy więc wybierając pierwszą z opcji, czego nie sugerowałby polski interfejs.

Dźwięk

Dźwięk jest typowy dla budżetowej półki cenowej - umiarkowanie głośny i przeciętny pod względem jakości, zwłaszcza odtwarzania wysokich i niskich tonów, Tych pierwszych jest za dużo, a tych drugich nie ma w ogóle. Plusem jest obecność gniazda słuchawkowego oraz radia FM, które umożliwia nagrywanie audycji do plików MP3.

Zdjęcia i wideo

Smartfon nie powinien być kupowany przez osoby, który zależy na fotografii. Wynika to z faktu, że zdjęcia wykonane Neffosem A5 po prostu są, ale wiele dobrego nie da się o nich napisać. Główny aparat jest jeden i ma 5 MP. Ale zdjęcia wykonane przy jego pomocy mają słabe kolory, są nieostre, prześwietlone i nawet nie pochwalicie się nimi na mediach społecznościowych. Jednak w awaryjnych sytuacjach nawet i taki aparat może się przydać. Oto rezultaty fotografowania:

Jakość nagrań prezentuje się podobnie jak jakość zdjęć - słabo. Maksymalna rozdzielczość to 720p, a brak stabilizacji i kiepska szczegółowość sprawiają, że nie zrobią one furory na YouTube'ie - wprost przeciwnie. Oto rezultaty nagrywania wideo:

Za selfiki odpowiada 2-megapikselowy aparat umieszczony na górnej ramce. Jak można się spodziewać, tutaj efekty fotografowania będą równie mizerne jak w głównym aparacie. I faktycznie, 2-megapikselowe zdjęcia cierpią na słaby poziom detali i wyprane kolory.

Sama aplikacja aparatu jest dość prosta, ale zdecydowanie wymaga dopracowania - przede wszystkim w kwestii tłumaczenia na język polski, ale też intuicyjności. Nie ma tu na przykład ikony pozwalającej przejść do ustawień aparatu - przypadkiem odrywa się, że trzeba przesuwać palcem po ekranie - skrajny lewy pokazuje dostępne tryby, a skrajny prawy udostępni rzeczone ustawienia.

Komunikacja

Neffos A5 to model dostarczający podstawowych modułów komunikacji. Próżno oczekiwać tu szybkiego Wi-Fi, NFC czy USB-C. Jak na tani smartfon przystało, dostępne moduły ograniczają się do Wi-Fi pracującego w paśmie 2,4 GHz, jest tu też Bluetooth 4.2, obsługa sieci 2G i 3G, nawigacja wspierająca systemy GPS i GLONASS, zaś z fizycznych portów mamy tu microUSB i uniwersalne gniazdo słuchawkowe.

Połączenia głosowe

Nie mam zastrzeżeń do jakości połączeń. Są one umiarkowanie głośne, wyraźne i zupełnie zrozumiałe dla każdej ze stron rozmowy. Nie zdarzyło się, by smartfon stracił zasięg albo by był jakiś problem z dźwiękami z otoczenia (mimo że brak tu dodatkowego mikrofonu do redukcji hałasów). Plusem jest obsługa dwóch kart SIM - w ustawieniach można ustawić, która z nich będzie obsługiwać połączenia głosowe, transmisję danych i SMS-y. Warto dodać, że smartfon pozwala też na nagrywanie rozmów - do plików w formacie AMR.

Pamięć i wydajność

Smartfon ma budżetową liczbę gigabajtów pamięci - 16 GB, z czego po pierwszym uruchomieniu pozostaje 11,22 GB - 30% wykorzystuje system i preinstalowane aplikacje. Jest też możliwość zamontowania kart microSD, obsługiwane są nośniki o maksymalnej pojemności 128 GB.

Jednostkę napędza czterordzeniowy procesor Spreadtrum SC7731E o taktowaniu 1,3 GHz, wspierany przez grafikę Mali T-820 MP1 533 Mhz i 1 GB pamięci RAM. Nie zapewni to ani mocy, ani szybkości - można napisać, że smartfon po prostu jakoś sobie radzi. I zdecydowanie nie nadaje się do poważniejszych zastosowań - nie da się na nim odpalić większości benchmarków testujących wydajność. Urządzenie nie radzi sobie też z wielozadaniowością - jedna aplikacja na raz nie pogrąży tego modelu, ale jeśli na co dzień stawiacie na apki, które działają w tle, to Neffos A5 nie będzie tu odpowiednim towarzystwem.

Bateria

Smartfon zasila bateria o pojemności 3050 mAh, która ma wystarczyć, według producenta, do używania telefonu nawet przez 318 godzin w trybie czuwania. W praktyce wystarczy na 2-3 dni pracy, nie ma bowiem za bardzo na czym ją rozładować. Smartfon średnio nadaje się do multimediów, a o grach lepiej zapomnieć. Dlatego czasy pracy są tak dobre - jak na współczesne standardy.

• wynik w PC Mark battery test - 12 godzin i 51 minut
• wynik Geekbench (full discharge) - 2362 punktów, rozładowanie po 11 godzinach i 55 minutach;
• godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu) - 10% baterii mniej;
• godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - 8% baterii mniej;
• pół godziny korzystania z nawigacji online - 9% baterii mniej,
• 10 godzin w trybie czuwania - 3-4% baterii mniej.

Przy pomocy ładowarki z zestawu smartfon naładowany zostanie w około 3 godziny. Po godzinie od rozpoczęcia ładowania stan baterii to ok. 37%, po 2 godzinach - 71%. 30 minut później jest już 90%.

Podsumowanie

Cena i specyfikacja sprawiają, że Neffos A5 będzie dobrym telefonem tylko dla tych, którzy dzwonią i SMS-ują, ewentualnie sporadycznie korzystają z innych aplikacji. Gdzieś pojawiła się sugestia, że będzie to dobry model dla dziecka - jednak dla mojego 6-latka, który lubi grać w Robloxa i oglądać YouTube'a, wydajność okazała się niewystarczająca. Czy więc obecnych czasach aż tak budżetowe konstrukcje mają jeszcze sens? Za sto złotych więcej można mieć Redmi 7a czy Motorolę E6s, które zaoferują choćby dwa razy więcej RAM-u i lepsze aparaty, nie wspominając o pełnym Androidzie.

Plusy i minusy

Plusy:

• duży ekran
• obsługa kart pamięci
• dobra jakość połączeń i funkcja nagrywania
• obsługa dwóch kart SIM
• dobre czasy pracy
• wymienna bateria
• niska cena

Minusy

• wolnej pracy urządzenia nie da się zignorować
• kiepska jakość zdjęć i wideo
• brak skanera linii papilarnych
• z funkcji rozpoznawania twarzy nie ma większego pożytku
• wolne ładowanie baterii

Materiał własny

• Pokaż wszystkie |
•  1 
•  2 
•  3 
•  4 
•  5 
•  6