Sony Ericsson Z770i
Recenzja

Opublikowane:

Fajny, bo z klapką

Czasami o "fajności" danego urządzenia może świadczyć mnogość zastosowanych w nim nowych i ciekawych rozwiązań. Czasami jednak sprawdza się zasada "stare i dobre". W Z770i nie ma niczego specjalnego, czego nie miały inne modele SE. Jest jednak telefonem udanym i ciekawym, chociaż...

Telefon ciekawy, konstrukcyjnie prosty, zaś technologicznie zaawansowany. Dobry do zastosowań multimedialnych, nie nada się do prowadzenia wideorozmów.

Lubię telefony z klapką. Może już na wstępie jestem nieobiektywny, ale Z770i podobał mi się od samego początku. Właśnie dlatego, że ma klapkę. A na niej ciekawy, bo monochromatyczny wyświetlacz, oznaczenie marki i modelu oraz oko 2-megapikselowego aparatu cyfrowego.

Ekran tu...

Zatrzymajmy się przez chwilę nad tym wyświetlaczem. Jest on monochromatyczny, czyli czarno-biały i pokazuje jedynie podstawowe informacje, niemal jak na kalkulatorze czy innym prostym ekraniku. Jakby tego było mało, to wszelkie dane prezentuje w układzie: białe literki i cyfry na czarnym tle. To ciekawe i rzadko spotykane rozwiązanie. Czy jest ono wygodne?

Z zewnętrznego wyświetlacza dowiemy się, która jest godzina, czy telefon znajduje się w zasięgu sieci GSM czy UMTS, a także poznamy stan naładowania baterii.

Jeśli ktoś do nas zadzwoni, będziemy mogli sprawdzić kto - w zależności od tego, czy numer osoby zapisany jest w książce telefonicznej, pokaże się nazwa lub - jeśli tego numeru nie mamy zapamiętanego - sam numer. Na ekraniku nie zabraknie rzecz jasna informacji o nieodczytanej wiadomości SMS lub MMS - jeśli tylko taka sytuacja będzie miała miejsce.

Ponawiając zadane pytanie, czy takie rozwiązanie jest wygodne, odpowiedzieć mogę, że mnie się podobało. Komórkę testowałem latem, nierzadko w pełnym słońcu i - co nie jest oczywistą oczywistością w innych urządzeniach - ani razu nie miałem kłopotów z odczytaniem tego, co przekazuje mi telefon. I - choć tego nie było mi dane odczuć bezpośrednio - taki ekran pobiera mniej prądu, co z kolei przekłada się na wytrzymałość baterii. Należy się plus - za rozwiązanie proste i funkcjonalne.

...ekran tam

Konstruktorzy Z770i nie okazali się jednak skąpcami i drugi, wewnętrzny wyświetlacz jest już w opcji "full wypas": pokazuje 262 tys. kolorów, jest czytelny i duży: prezentuje obraz w rozdzielczości 240x320 pikseli, a przekątna ekranu to prawie 6 cm.

Układ tego, co znajduje się na ekranie, użytkowników wcześniejszych modeli nie zaskoczy - wszystko jest "po staremu": na górze ikony o sygnale sieci i jej rodzaju, a także o stanie baterii. Niżej zegar, data i opisy klawiszy funkcyjnych. To, co znajduje się na ekranie, można rzecz jasna modyfikować, decydując się na wybór tematu, czyli kolorystyki całego menu, lub wybierając zdjęcie na tapetę - wtedy np. bliską osobę można mieć zawsze "przy sobie"...

Klawiszologia

Testując wiele modeli z logo Sony Ericsson, z klawiszami czy to nawigacyjnymi, czy alfanumerycznymi raczej nie miałem kłopotów. Tak też było tym razem. Z770i ma fajną, wygodną i ciekawą klawiaturę. A i na przyciski nawigacyjne nie mogę powiedzieć złego słowa.

Podobnie jak kilku innych producentów, także SE zrezygnował z tradycyjnych klawiszy na rzecz jednej płaskiej powierzchni z "wirtualnymi" przyciskami, czyli zaznaczeniem miejsc, które należy naciskać, aby wybrać daną cyfrę lub literę. I muszę przyznać, że to rozwiązanie sprawdzało się bardzo dobrze - nie przypominam sobie, abym choć raz wybrał nie tę literę lub nie tę cyfrę, którą chciałem. Klawiatura spisywała się na piątkę. Pogratulować!

Zastrzeżeń nie miałem także do menu - być może dlatego, że wcześniej używałem innych Sony Ericssonów... Układ jego jest prosty i czytelny, wszelkie ikony w sposób jasny i nie budzący wątpliwości opisują znaczenie poszczególnych opcji.

Komunikacja na wiele sposobów

Jako że Z770i to telefon XXI wieku, nie mogło w nim zabraknąć licznych funkcji okołotelefonicznych, pozwalających na komunikację na wiele sposobów. Jest więc aparat cyfrowy pozwalający na robienie zdjęć amatorskich. Można je potem wykorzystać np. jako telefoniczne tapety lub przesłać znajomym - jako fotki z wakacji. Podczas oglądania ich np. na komputerze można jednak zauważyć rozmywanie krawędzi. I o ile przy zdjęciach wykonanych przy bardzo dobrych warunkach oświetleniowych (np. słoneczna plaża) nie jest to szczególnie dokuczliwe, o tyle fotki wykonane w tym samym miejscu, ale wieczorem (plaża o zachodzie słońca) do oglądania na ekranie komputera po prostu się nie nadają...

Fotki nie trzeba trzymać w telefonie (tym bardziej że wbudowana pamięć to tylko 32 MB (choć można ją rozbudować o karty pamięci), można ją wysłać w świat - i to na kilka sposobów. Choćby przez Bluetooth - jeśli osoba, której chcemy coś przekazać, znajduje się w pobliżu i ma odpowiedni telefon. Inny sposób to MMS, czyli wiadomość multimedialna. Można się także pokusić o wysłanie zdjęcia np. poprzez pocztę elektroniczną.

Zwłaszcza przy tych dwóch ostatnich sposobach pomocna będzie opcja szybkiej transmisji danych UMTS lub HSDPA. Technologie te przydadzą się także podczas surfowania po stronach internetowych- przeglądarka testowanego SE bez najmniejszych kłopotów radzi sobie z lekkimi stronami, np. mini.wp.pl, ale także z normalnymi witrynami - z tym że trzeba się będzie liczyć z koniecznością przeglądania jedynie fragmentu strony i manipulowania klawiszami nawigacyjnymi.

Wiem, gdzie jesteś?

Łączność z internetem przyda się także podczas korzystania z programu Google Maps. Telefon łączy się z internetem, pobiera dane i pokazuje mapę i położenie użytkownika. Teoretycznie. W praktyce, podczas gdy ten test powstawał w nadmorskim Rewalu, z wyświetlacza telefonu dowiadywałem się, że urzęduję gdzieś w okolicach Dąbrowy Górniczej. W pewnym momencie na ekranie pojawiły się nawet okolice Trzebiatowa (czyli jakieś 20-30 km od Rewala), ale chwilę później znowu "powędrowałem" na Śląsk. Korzystanie z satelitarnej mapy szybko więc sobie darowałem...

A skoro w ten sposób przeszliśmy do minusów nowego Z770i (choć, jeśli chodzi o mapy, to wprawdzie jest to osobna aplikacja, ale reklamowana przez Sony Ericssona, jako "Świat w Twojej kieszeni"), to warto także wspomnieć o pewnego rodzaju ułomności, a mianowicie braku kamery do wideorozmów. I tak, mimo iż Z770i współpracuje z siecią UMTS, jedyne połączenie, jakie można zestawić, to zwyczajna rozmowa głosowa. Szkoda...

Na koniec warto wspomnieć np. o funkcji TrackID, pozwalającej na przyłożenie telefonu np. do radia, by dowiedzieć się, kto jest wykonawcą danego utworu. Warto także wspomnieć, że w zestawie sprzedażnym znajdują się zarówno kable do łączenia się z komputerem, płyta z oprogramowaniem, jak i stereofoniczne słuchawki douszne (osobiście wolałbym zwyczajne, ale to już kwestia gustu...). Nadadzą się zarówno do słuchania radia, jak i plików MP3.

Z770i można więc polecić fanom, ale nie maniakom nowoczesnych technologii: wideorozmowy - nie, nawigacja - też nie, zdjęcia - umiarkowanie, telefonowanie - owszem, mobilny internet - także, muzyka - jak najbardziej...

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Adam Owczarek
Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies