Sony Ericsson Yari

Opinie użytkowników

Yari jest dobrym sprzętem godnym polecenia,pracuje z kartą 8Gb i 16Gb Micro i SD i SDHC bez żadnych przymuleń,zdjęcia jak na telefon to świetne,odtwarzacz mp3 pozwala słuchać muzyki z przyjemnością,oglądanie zdjęć w aparacie też w różnych konfiguracjach,SMSy i MMS to pisać-wysyłać i odbierać łatwo i sprawnie i ...zatem wszystko na medal-jedyny minus to jak dla mnie zbyt rozbudowane multimedia,trzeba też popracować przy robieniu list odtwarzania co przy 16Gb jest mordęgą(ale warto)i GRY to gra nie warta świeczki-albo Demo i ma blokadę(?kupując gry najpierw sprawdzić-bo mi tylko dopisali do rachunku a gra nie doszła?) choć może i one amatorów znajdą...po Samsungu U700 Yari to cacko

mam ten telefon od 4 miesięcy i jestem z niego zadowolony . rewelacyjne głośniki bardzo dobry aparat . co do wykonania to też bardzo dobrze. rozsuwa sie bardzo dobrze. czasami przy oglądaniu filmów się zawiesi ale to przez czujnik ruchu.mija ocena to 10/10

Witam!

Jest błąd w rozdzielczości video - W Yari jest 640x480 px co daje bardzo dobrą jakość nagrywania filmików:)
Dziękuję za informację. Dane poprawione.

od początku mojego obcowania z komórkami obracam się między nokiami a s-eami (nie uznaje koreańskiego wytwórstwa)
najpierw miałem nokie i się rozczarowałem wiec następny był s-eson, był super więc następny też był e-son. Kolejny to nokia 6230 ponieważ taka była okazja i muszę napisać że to był bardzo udany model zero problemów. no ale ciągnie wilka do lasu wiec po ponad 2 latach zakupiłem s-e yari w play-u. pierwsze wrażenie powiedzmy że 8. po pierwszym dniu powiedzmy że 8+. na drugi dzień jednak zaczęło mnie tu czegoś brakować. a mianowicie jak już ktoś tu wcześniej napisał w porównaniu do moich wcześniejszych s-e bardzo ograniczone możliwości personalizacji. no w zasadzie to są one żadne. ponieważ facet jest wzrokowcem więc podobała mi się w dawnych s-e funkcja ustawienia zdjęcia osoby dzwoniącej do mnie na cały pulpit. patrzyłem i wiedziałem kto dzwoni. w noki 6230 była tylko mała ikonka zdjęcia więc lipa. w Yari natomiast nie można ustawić zdjęcia na cały pulpit ale duży wyświetlacz powoduje ze widzi się zdjęcie wyraźnie.Duży plus to kontynuowanie pomysłu zakładek w menu-połączenia. zdjęcia jeszcze nie robiłem. muzyka w b.dobrej jakości.karta 1 gb w zestawie. jakość wykonania b. dobra. jakość rozmów b. dobra żadnych trzasków jak ktoś tu wcześniej pisał. bateria i oszczędzanie energii b.dobre. ocena końcowa jak dla mnie 7,5. godny polecenia choć razi kierunek s-e w okolice oprogramowania dla mas średnio kumatych. ma być prosto wręcz tępawo jak w nokii

Do KET
Jak przeszkadza Ci długie robienie fotek ( co faktycznie jest czasem troche irytujące ) to ewentualnie możesz włączyć ostrość "nieskończoność" , wtedy zdjęcie jest odrazu robione bez ulepszania jakości :)

Ogolnie fajny telefon ale jak sie go rozsuwa to nie trzyma sie stale tylko lekko sie porusza jakby mial jakis luz Troche to denerwujace Tez tak macie?

Telefonik kupiłem tydzień temu w salonie. Przynoszę do domu i pierwsze rozczarowanie. Telefon "muli" potężnie, wiesza się, zasięg 1 kreska (obok leży stary W660 który ma zasięg "full"). Ale... robię update softu i telefon ożywa. Wszystko już pod tym względem ok. Pięknie odtwarza multimedia - nawet 500 MB mp4 z dołączonej w zestawie 1 GB karty. Słyszałem że niektórzy narzekali na nią, ale ja nie mogę :) O dziwo nawet dźwię w słuchawkach brzmi nieźle. Klapka i klawiatura ok, po pierwszym szoku (jak to g... ma działać?) okazuje się że działają i to całkiem nieźle.
Za to aparat - jedna wielka KLAPA. Co mi po wykrywaniu twarzy, uśmiechów itp. bzdurach, kiedy po naciśnięciu migawki muszę czekać co najmniej dwie sekundy zanim łaskawie zrobi zdjęcie. Usiłowałem pstrykać moim pociechom fotki no i mam masę zdjęć łokci, nóg, albo pustej huśtawki. A tylko niech Ci drgnie ręka przy robieniu fotki (o co nietrudno jeśli muisz coś utrzymać 2 sekundy w kadrze!) - wszystko elegancko się zamazuje. Nawet przy pełnym słońcu. Jaką toto ma migawkę? Chyba kolejne 2 sekundy... Ogólnie telefon ok, ale zapomnijcie o robieniu nim sensownych fotek. No może ze statywu...

Skuszony pozytywnymi opiniami zdecydowałem się na zakup Yari w sieci Play, bo potrzebowałem jeszcze w miarę tani abonament jako uzupełnienie telefony służbowego. Jako, że telefonów SE używam praktycznie od początku "mariażu" Sonego z Erykiem nie miałem problemu z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości. Filozofia SE praktycznie bez zmian, intuicyjne jak dla mnie menu, dopasowane do moich oczekiwań funkcje. Konfiguracja wszystkich ustawień praktycznie bez problemu i automatyczna - z wyjątkiem ustawień internetu tak aby działały wbudowane nawigacje, gdyż po włożeniu karty Ery i pobraniu ustawień od operatora nie chciało zabanglać, mimo iż internet w przeglądarce działał. Wywalenie wszystkich ustawień Play i Ery oraz ponowne pobranie ustawień problem rozwiązało. Tak więc cieszyłem się jak dziecko, gdy nowa wersja MyPhoneExplorera dodatkowo bez problemu przeniosła moją książkę adresową z archiwum utopionego M600i. Do czasu - już następnego dnia prawy klawisz pod ekranem ("Playnet" z brandowanego menu ekranowego lub dalej jako "wstecz" w menu głównym) zaczął szwankować. Latał luźno, utracił sprężystość, bujał się na boki, pstrykał przy naciskaniu a co najgorsza nie zawsze zaskakiwał. Pomyślałem trudno - nie używam przycisku za często, przeboleje i nie będę oddawał nowego telefonu do serwisu, żeby mi zniknął z kieszeni na 2 tygodnie. Przez kolejne 2 dni było ok - nic się nie zepsuło. Ale żeby nie było za pięknie w trakcie jednej z rozmów zaczął bzyczeć głośnik w słuchawce. I tak zostało. Każdy sygnał i każde ze słów zaczyna się "bbzzzzłucham", "bzzzhalo" - bzyczenie ustaje po ściszeniu głośności słuchawki do połowy, ale wtedy już naprawdę słychać nie najlepiej a na dworzu praktycznie nic. Dodatkowo od początku miałem zastrzeżenia do zasięgu. Np. podłączenie telefonu do SE PCSuite pokazuje 15% siłę sygnału - przekładam kartę do K750i, logowanie do tego samego BTS - siła sygnału 38%, przekładka na powrót do Yari - ten sam BTS znów 13-14%. Nigdy wcześniej w domu nie przerywało mi połączenia, lub też ucinało słowa w połowie. Na "moim" Yari praktycznie zawsze. Po tygodniu telefon zaniosłem do salonu z pismem z tytułu rękojmi z żądanie zamiany na nowy model - zobaczymy co będzie dalej. Dlatego też opinię negatywną wystawiam na razie egzemplarzowi, który mi się trafił. Mam nadzieję, że mi go wymienią na nowy - jestem dobrej myśli, że będę mógł wystawić kolejną, tym razem pozytywną opinię. Niestety "Made in China" wprowadziło nowe pojęcie "jakości" dla całego rynku konsumenckiego i musimy się z tym pogodzić, czy chcemy tego czy nie.

Ten telefon ma 16 mln kolorów: http://www.sonyericsson.com/cws/products/mobilephones/overview/yari?cc=pl&lc=pl#view=specifications
Tak, tak jest według biura prasowego SE. Według techników jest tak (uwaga, PDF):
http://developer.sonyericsson.com/cws/download/1/711/439/1260891200/101195-WP_Yari_3.pdf
Szanownej publiczności pozostawiam decyzję co do kompetencji źródeł. Dopóki dział techniczny podaje takie a nie inne dane, ja ilości kolorów nie zmienię.

Witam mam pytanie do posiadaczy Yari czy podczas rozmowy w głośniku nie słyszycie takiego delikatnego brzęczenia, bo właśnie w moim telefonie to zaobserwowałem i czasem mnie to denerwuje, poza tym telefon w porządku.