Sony Ericsson W205
Recenzja

Opublikowane:

Zgrabne maleństwo

W pierwszym momencie – po wyciągnięciu telefonu z pudełka – myślałem, że to zabawka. Po chwili okazało się, że to jednak prawdziwy telefon. Używałem go dzień, dwa... Spisywał się całkiem dobrze... A po tygodniu to go nawet trochę polubiłem...

Telefon dla tych, którzy potrzebują urządzenia do prowadzenia rozmów, SMS-owania, czasem posłuchania muzyki lub radia. Nie sprawdzi się u miłośników mobilnego internetu.

Polubiłem za prostotę. I tutaj – aby nie było wątpliwości – słowo „prostota” należy odczytywać pozytywnie. Nie oznacza to jednak, że model ten mógłby być moim jedynym lub choćby głównym telefonem. Ale o tym za chwilę...

Na początek wyjaśnię, skąd wzięły się moje wątpliwości, czy mam do czynienia z prawdziwym telefonem. Związane to było z jego wyglądem. Wielkość urządzenia i plastikowa obudowa bardziej kojarzyły mi się – w pierwszej chwili– z dziecięcą zabawką. Ale okazało się, że niesłusznie...

W jak wrażenie

Moje pierwsze wrażenia, bez wątpienia dość pozytywne, były być może spowodowane tym, że przejadły mi się już nieco skomplikowane smartfony, multimedialne kombajny, wszystko mające diwajsy i wszelkie zaawansowane komórki, w których samo wymienienie dostępnych funkcji i potencjalnych możliwości zajęłoby ze dwie strony „Mobile Internet”. I to bez zdjęć...

Być może zatęskniłem tym samym za prostym i użytecznym telefonem do dzwonienia i SMS-owania, w którym – wbrew pozorom – drzemią jednak pewne multimedialne, choć niekoniecznie wykorzystywane na co dzień, możliwości. W jak wnętrze W W205 znalazłem zatem aparat cyfrowy, możliwość odtwarzania tzw. empetrójek, gry i radio. I znaną z innych Sony Ericssonów funkcję TrackID. Gdyby ktoś nie wiedział, jak działa, spieszę donieść, że rozpoznaje fragmenty utworów odtwarzanych w pobliżu telefonu. Wystarczy przyłożyć telefon np. do radioodbiornika, a aplikacja po chwili oznajmia nam, jaki utwór był odtwarzany. Wszystkich piosenek świata rzecz jasna nie zna, ale podczas testów poradziła sobie zarówno z repertuarem grającego tylko po polsku Radia Wawa, jak i serwującego tzw. muzykę poważną radia RMF Classic. Jest także odtwarzacz plików MP3. Ale... jeśli nie wyposażymy naszego W205 w dodatkową kartę pamięci, zdziałamy niewiele – pamięć wewnętrzna urządzenia mieści jedynie 5 MB danych, czyli... jedną, góra dwie piosenki.

W jak Walkman

Na pewne kłopoty natrafiłem także podczas prób zaopatrzenia W205 w choćby jeden utwór. Okazało się, że w pudełku nie znalazłem kabelka – ta droga łączenia z komputerem zatem odpadła. Pomyślałem o poczcie elektronicznej, ale... ten telefon e-maila nie odbierze. Hm... jedyna droga to łączność bezprzewodowa, czyli Bluetooth. Tutaj operacja przebiegła bez najmniejszych kłopotów i po chwili mogłem słuchać muzyki na telefonie. Jak na telefon z serii Walkman przystało, dostęp do utworów był ułatwiony, dwoma kliknięciami można było uruchomić odtwarzanie piosenek. Do wyboru były trzy sposoby: przez głośnik, słuchawki przewodowe ewentualnie bezprzewodowe działające poprzez Bluetooth. Muzyka brzmiała dość dobrze, chociaż na wyjątkowe wrażenia muzyczne raczej nie mogłem liczyć.

Tym bardziej że nie znalazłem w telefonie żadnej możliwości korekcji odtwarzanego dźwięku... Odpada więc opcja podbicia basów czy podkręcenia tonów średnich. Słuchawki nie są konieczne przy odtwarzaniu muzyki, ale bez nich nie da się posłuchać radia. Działało ono poprawnie, radziło sobie z RDS-em, nie udało mi się natomiast znaleźć wszystkich dostępnych w okolicy stacji.

W jak wątpliwość

Nie udało mi się także, mając W205 w dłoniach, poszaleć na stronach mobilnego internetu. Można sobie powiedzieć szczerze, że w przypadku tego modelu o przeglądaniu stron internetowych, nawet tych w wersji lajt, można najzwyczajniej w świecie zapomnieć. Dlaczego? Komu się będzie chciało surfować z prędkością znaną tylko z technologii GPRS? Czemu tylko GPRS? Bo szybszych kanałów dostępu ów model nie wspiera. Teoretycznie ów GPRS pozwala na przesyłanie danych z prędkością do 115 kb/s, w praktyce można jednak mówić o połowie tej prędkości. Szkoda, że nie ma choćby sprawdzającej się w innych modelach technologii EDGE...

Ktoś powie, że jestem niecierpliwy? Czasami owszem. Czasami nawet potrafię się zirytować... Tak też było w momencie, kiedy chciałem – mając w dłoniach W205 – sprawdzić najświeższe wiadomości. W tym celu zapragnąłem odwiedzić jedną ze stron mobilnych: Onet lub Wirtualną Polskę. W pierwszym przypadku zobaczyłem tylko komunikat, że coś jest nie tak na stronie, którą chcę otwierać i żebym wybrał inny link. Nieco lepiej sytuacja przedstawiała się w przypadku strony mini.wp.pl. Otworzyła się, ale... bez obrazków. Tutaj warto dodać, że w opcjach przeglądarki można włączyć opcję „tylko tekst”, dzięki czemu strony ładują się nie co szybciej, ponieważ nie pokazują się obrazki, ale... przy pierwszym moim wchodzeniu na wspomnianą mobilną Wirtualną Polskę opcja taka włączona nie była...

W jak wielkość

Czytając o moich wrażeniach związanych z używaniem W205, można odnieść wrażenie, że telefon ma same wady. A uważny czytelnik pamięta, że na początku telefonów polubiłem. Za co więc? – zapyta... Niewątpliwym atutem modelu W205 jest jego wielkość. A raczej, chciało by się powiedzieć, niewielkość. Cienki, mały i zgrabny, zmieści się w kieszeni, teczce, męskiej saszetce, o damskich torebkach nie wspominając.

Na uwagę zasługuje także książka telefoniczna. Po raz pierwszy spotkałem się z tym, że podzielona była na cztery zakładki. W każdej można mieć osobne kontakty, np. zawodowe i prywatne. W sumie można zapisać 1000 pozycji. Najmniejszych kłopotów nie miałem również z odbieraniem i wykonywaniem połączeń czy też posługiwaniem się wiadomościami tekstowymi. Cała klawiszologia telefonu jest dobrze rozwiązana, czasami tylko łapałem się i zamiast zielonej słuchawki wybierałem środkowy klawisz play/pause, próbując tym samym zapisać numer, otworzyć kontakt czy wysłać SMS.

Podsumowując powody, dla których polubiłem W205, muszę wspomnieć wielkość telefonu, prostotę użytkowania, czytelność menu, łatwość przy pisaniu SMS-ów. No i na koniec bardzo ważny argument – lubię z klapką... nawet taką rozsuwaną...

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Adam Owczarek
Ten artykuł skomentowano już 4 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
50,0% 
icon down
 25,0% 
icon unknown opinion
 25,0% 
Default user logo
boderski

Opinia pozytywna

przede wszystkim lipna bateria ,fajnie zeby bylo wyjscie na normalnego jacka,tzw zoom to kpina -ale resta na plus
.adsl.alicedsl.de | 27.06.2010, 18:06
R E K L A M A
Default user logo
sylwia

Opinia neutralna

owszem mały i lekki, wszędzie się zmieści. Ale dlaczego nie wspomniano o tym, że przy pisaniu sms zwiesza się na kilka minut i dopiero po 'zrestartowaniu' funkcjonuje normalnie? Ilość kolorów też nie satysfakcjonuje. Ale jeśli ktoś lubi prostotę to ok.
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 14.04.2010, 23:04
Default user logo
Kumo

Opinia pozytywna

Sympatyczny test. Jeśli chodzi o korekcję, to nie uznaję jej w większości wypadków - po coś ktoś czuwał nad procesem produkcji utworu. Brak kabla USB jest zdecydowanie większym minusem moim zdaniem. Dzięki za test.
.torun.mm.pl | 20.03.2010, 23:03
R E K L A M A
Default user logo
Mizgala28

Opinia negatywna

Brawo ladny test, to fakt to Walkman, ale po drugie w205 to najwiekszy wstyd dla SE z serri Walkman, w200i mial byc tym "wstydem" ale nie byl, jak na budzetowy telefon w200i byl wyposazony w mala ale choc w jakas karte pamieci, w kabel usb, software dobre sluchawki, oraz mozna bylo podbic basy, i to w Walkamnie "budzetowym".
Tutaj mamy kolejnego wlkmana budzetowego, i ten jest wstydem, brak dobrych sluchawek, brak kabla usb oraz karty pamieci, ale fakt ktory mnie dziwy, i przez co uznaje ze ten telefon nie zasluzyl na to by byc z serii Walkman to fakt ze nie ma Mega Bass, cos co kazdy procz tego telefonu, maja Walkmany, nawet ten "tani" w200i go ma.
.multikabel.nl | 15.02.2010, 17:02


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies