Sony Ericsson J210i
Recenzja

Opublikowane:

Szwedzko-japoński młodzieniec

Obecnie nawet najtańsze telefony przeznaczone dla ludzi dbających o kieszeń posiadają kolorowe wyświetlacze i mnóstwo funkcji. Jeden z przedstawicieli tego popularnego segmentu rynku -­ Sony Ericsson J210i ­- po kilkunastodniowym teście odkrywa swoje sekrety.

Bezszelestna bryła

Tuż po otwarciu pudełka i wypakowaniu jego zawartości, chwyciłem za telefon, żeby oswoić się z jego kształtem. Obudowa J210i wykonana została z mało atrakcyjnego plastiku. Mimo zastosowa nego materiału poszczególne elementy konstrukcji są dobrze dopasowane do siebie. Kolorystyka i design są na pewno nietypowe -­ jednym się podobają, a innym nie. Wystarczy jednak jedno spojrzenie na słuchawkę, żeby stwierdzić, iż przeznaczona jest raczej dla młodzieży niż dla ludzi w średnim wieku. Świadczą o tym trochę tandetne chromowane wstawki wokół wyświetlacza oraz otwór głośnikowy na tylnym panelu. Osobiście preferuję bardziej eleganckie wzornictwo, lecz jak wiadomo, o gustach się nie dyskutuje. Bardzo mnie za to cieszy, że Sony Ericsson J210i dobrze leży w dłoni, a jego obudowa nie skrzypi podczas pisania SMS-ów. A propos pisania...

Klawiatura...

...jest częścią komórki, z którą przychodzi nam stykać się najczęściej. Kiedy chcemy napisać SMS-a lub wybrać numer, nasze palce zawsze najpierw muszą mieć kontakt z przyciskami. Jest to więc ważny element konstrukcji, zasadniczo wpływający na komfort pracy. W testowanym modelu klawiatura poniżej wyświetlacza podzielona została na dwie części: klawisze funkcyjne i część alfanumeryczną. Wśród klawiszy funkcyjnych jest zielona i czerwona słuchawka, klawisz podręcznego menu, przycisk kasowania oraz 4-kierunkowy joystick. Prawie wszystkie klawisze są wykonane z przyjemnego w dotyku materiału, lecz ich twardość sprawia, iż odczuwamy duży dyskomfort, pisząc informację dłuższą niż 160 znaków. Poza kwestią wygody pozostaje jeszcze druga ­- wielkość samych przycisków. Są one tak małe, że osoby o większych palcach mogą mieć problem z poprawnym zapisaniem wiadomości. Na naganę zasługuje również niewygodny joystick, który jest bardzo twardy, sztywny i mało precyzyjny.

Tysiące kolorów

Nad klawiaturą umiejscowiono duży - jak na telefon z tej półki cenowej -­ wyświetlacz. Według producenta, potrafi on odwzorować 65 tysięcy barw. Prezentowana na nim grafika wygląda bardzo dobrze -­ kolory są nasycone, a czcionki kontrastowe i czytelne nawet w ostrym świetle słonecznym. Jedyną wadą, jaką udało mi się odnaleźć, a która nie wpływa szczególnie na komfort pracy, są przekłamania obrazu wynikające z niewielkich kątów widzenia wyświetlacza. Przechylenie telefonu powoduje artefakty kontrastu, jednak trzymając telefon na wprost oczu, nie zauważymy nic niepokojącego. Jest to świetna broń na wścibskich autobusowych podróżnych, wlepiających swoje spojrzenie w ekran telefonu, więc wada ta w niektórych przypadkach może stać się zaletą.

Wiadomości tekstowe i multimedialne

Po kliknięciu na sekcję wiadomości, która umiejscowiona została w centralnym punkcie Menu telefonu, mamy do wyboru dwie najważniejsze opcje -­ tworzenie wiadomości tekstowej lub wiadomości multimedialnej. Jeśli chodzi o napisanie zwykłego SMS-a, pocieszające jest to, że inżynierowie firmy SE napisali bardzo dobry słownik T9. Rekompensuje on dość niewygodną klawiaturę. Telefon umożliwia pisanie tzw. długich wiadomości tekstowych, lecz po przekroczeniu standardowej liczby 160 znaków SMS zostaje podzielony na części. Choć wiadomości tekstowe cały czas są najczęściej wybieraną formą mobilnej komunikacji, to ceny MMS-ów przyciągają kolejnych zwolenników. J210i jako telefon "młodzieżowy" również posiada tę funkcję. Niestety, brak wbudowanej kamery cyfrowej nawet o najmniejszej rozdzielczości, obniża wartość tego środka komunikacji. Pamiętajmy, że MMS-y zostały stworzone po to, by można było się dzielić z naszymi bliskimi pasjonującymi chwilami za pośrednictwem zdjęć. Oczywiście, możliwe jest zapisanie 1000 znaków tekstu w jednym MMS-ie, ale tak długi wiersz miłosny może być nieco nużący.

Rozrywka i gry

Jest to bardzo ciekawa sekcja, gdyż przez nią "wchodzimy" do folderów ze zdjęciami, dźwiękami, motywami graficznymi (szata menu) lub do aplikacji kompozytor. O ile pojemność pierwszych trzech pozycji standardowo jest bardzo uboga, o tyle ostatnia pozwala na uaktywnienie własnej inwencji twórczej i komponowanie dowolnej liczby melodii. Choć telefon posiada całkiem niezłą polifonię, to szkoda, że kompozytor opiera się na najprostszych dźwiękach rodem z Nokii 3210. Nie możemy tutaj dodać żadnych efektów, nawet w stylu klubowym, nie wspominając już o elementach gitarowych czy perkusyjnych. Jeśli już zacząłem pisać o dźwiękach, to warto wspomnieć o dzwonkach, których standardowo w J210i jest dziesięć. Technicznie, owszem, są OK, jednak żaden nie trafił specjalnie w mój gust i podczas dwutygodniowego testu korzystałem z odgłosu starego telefonu z miażdżącym czaszkę sygnałem "drryyń". A co możemy zrobić, żeby wgrać większą liczbę tapet, dzwonków, schematów graficznych lub zechcemy zsynchronizować notatki z komputerem?

Pamięć i łączność

Możemy posłużyć się wbudowanym portem IrDA. Wielkie brawa dla firmy Sony Ericsson za wmontowanie podczerwieni w tak tanim telefonie! Choć prędkość kanału podczerwieni jest niewielka i nie nadaje się do przesyłu dużych danych, to w przypadku J210i jest w zupełności wystarczająca. W urządzeniu bowiem, przy zachowaniu standardowo wgranych plików, mamy zaledwie 650 KB wolnej przestrzeni. Jest to całkiem sporo, co zaraz udowodnię! Biorąc pod uwagę, że jeden dzwonek to nie więcej niż 15 KB, a jedno zdjęcie dopasowane do wymiarów wyświetlacza to około 7 KB, obszar 650 KB wydaje się wystarczający. Innym sposobem na komunikację telefonu z komputerem jest połączenie za pomocą kabla. Niestety, nie znajdziemy go w zestawie z J210i. Koszt takiego rozwiązania wynosi około 20 zł. Użytkownik komputera stacjonarnego, który pozbawiony jest portu podczerwieni, może również pokusić się o zakup odpowiedniego modułu umożliwiającego wymianę danych tym kanałem. Cena jest podobna do ceny kabla, a zastosowanie bardziej uniwersalne.

Prądochłonność

Źródłem zasilania dla J210i jest ­ uwaga ­ akumulator litowo-polimerowy o pojemności 700 mAh. Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się, iż w tak tanim telefonie znajdziemy tak dobre ogniwo zasilające. Pozwala ono na intensywną pracę urządzenia przez 3 dni (około 20 minut rozmów dziennie). Jest to wynik bardzo dobry. Dodatkowo świadomość, że zastosowana bateria odporna jest na "efekt pamięci" pozwala spać spokojnie, bez obawy o zbyt szybkie wyeksploatowanie ogniwa.

Podsumowując, Sony Ericsson J210i jest bardzo dobrym telefonem. Z czystym sumieniem mogę go polecić wszystkim młodym, niewymagającym ludziom, którzy wolą dzwonić niż pisać SMS-y. A brak wbudowanego aparatu cyfrowego nie jest żadną wadą. W zamian dostaniecie solidnie wykonany telefon z bardzo dużym i czytelnym wyświetlaczem oraz wieloma interesującymi funkcjami. Dodatkowo całkiem niezła litowo-polimerowa bateria i wbudowany port podczerwieni są cennym, a zarazem wysoko punktowanym dodatkiem, dzięki któremu J210i pozostawia daleko w tyle konkurencyjne słuchawki w tym przedziale cenowym.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Łukasz Gajewski
Ten artykuł skomentowano już 3 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
33,3% 
icon down
 66,7% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
anulka1661

Opinia negatywna

tragedia mam go ale jutro kupuje nowy... joystic ciagle sie zacina jesli dziala to jest cud
.adsl.inetia.pl | 24.06.2008, 15:06
R E K L A M A
Default user logo
zym

Opinia negatywna

1. Joystick jest beznadziejny z jednego powodu - szybko się psuje i potem trzeba się z nim męczyć.
2. Po jakimś czasie przestał mi działać przycisk '2'.
3. Ekran może jest spoko, ale na pewno nie widać nic przy ostrym świetle.
4. Głośnik (nie ten z tyłu, tylko ten z przodu, dzięki któremu słychać, co ktoś do nas mówi) strasznie cichy, lekki szum powoduje, iż nic nie słychać.
5. Słownik T9, moim zdaniem jest słaby, nie ma wielu łatwych słów, a najczęściej odmian.
6. Chciałem wytrzymać z tym telefonem jeszcze jakieś 4 miesiąca, ale stwierdziłem, że nie dam rady i zamówiłem inny, liczę na to, że lepszy.
7. Nie polecam.
.internetdsl.tpnet.pl | 06.11.2007, 19:11
Default user logo
Edek

Opinia pozytywna

Może być ... ja lubię ten joystick, wcale nie jest twardy ...tylko trochę czasami się zacina.
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 29.10.2007, 20:10
R E K L A M A


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies