Sony Ericsson C702

Opinie użytkowników

Telefon ten przertwal u mnie ponad 2 lata. Wytrzymaly na wszelkie uszkodzenia, z karta 8 gb wspolpracowal wspaniale. Z gps nie korzystalem. Do dzwonienia i smsow idealny.
do klawiatury trzeba sie przyzwyczaic. poza tym zdjecia robi dobre a i latarka sie przydaje czasem. :) Telefon polecam ludziom, ktorzy nie potrzebuja bajerow w telefonie. Prosty i przyjemny w obsludze. :) pozdrawiam i milego dnia zycze :)

c702 jest telefonem bardzo dobrym i jak na cyber-shota ma dobry dźwięk i aparat bardzo mi się podoba i jest odporny na wodę i
piasek kurz jest naprawdę dobrym telefonem.

a mój za chwilę będzie miał dwa lata. Nie jest kłamstwem że bateria trzyma 5 dni - jeśli nie rozmawiam i go nie męczę to trzyma mi 6. Przy zabawach i rozmowach wiadomo - odpowiednio krócej. Zawiesił mi się mniej niż 10 razy na pewno. Odpala się szybko i sprawnie. Zdjęcia kiepskie ?? od dobrych zdjęć to jest aparat a nie komórka - mimo to przy dobrym świetle, najlepiej w słońcu zdjęcia robi świetne.
Jeden minus mu dam!!! ostatnio poszedłem zapytać czy mogę zmienić aparat i moja cegiełka tego samego dnia zaczęła szaleć.... focha ma teraz ;) ale już mu przechodzi :)
Pierwszy telefon który zostawię sobie w szafce po zmianie na nowy.

Dotychczas miałem Nokię 1650. Dwa miesiące temu dostałem tego fona i używam go głównie do rozmów i smsów, sporadycznie jakieś zdjęcie(od fotek jest zwykły aparat) i coś niecoś mogę napisać na jego temat.
Na plus zaliczyłbym: dość dobra bateria(mi wystarcza na 6dni), super aparat jak na komórę, gps(bardzo rzadko używam-od czego licznik rowerowy), odtwarzanie mp3
Na minus: często się wiesza bez specjalnego powodu

Mam go od 15 miesięcy. Źle zareagował na założenie karty pamięci - nie dawał się naładować, wyświetlając komunikat o nieoryginalnej baterii. Możliwe, że powodem było niesformatowanie ww karty, ale nie miałam jak, w środku wyjazdu z dala od cywilizacji. Po serwisie problem się nie powtórzył.
GPS działa najlepiej po uruchomieniu map google; aplikacja dedykowana niestety jak już ktoś pisał wymaga anielskiej cierpliwości i tak naprawdę nigdy nie doczekałam końcowego wyniku na wyświetlaczu. Zdjęcia bardzo przyzwoite, można ustawiać czułość na jednym obiekcie i przenosić na inny, nic nie wiem o efekcie "folii na obiektywie", to przecież zresztą tylko telefon.
To mój pierwszy SE i nie rozczarował mnie mimo, iż jestem fanką NOKII.

Nadeszła chwila prawdy.
Mam ten telefon od 2 lat. Jestem przywiązany do marki SE ponieważ to już 4 tel. tej firmy jaki posiadam. Pierwszy to był 11 lat temu jeszcze sam Ericsson (przed fuzją z Sony) z klapką i ekranem 1,5 na 3 cm ;) ech... lata świetlne. Po drodze pancerna Nokia i w 2003 r. pamiętny SE T610, który wyznaczył linię designu głównego panela tel. tej firmy na następne lata. Po tym modelu przesiadłem się na (do wyboru miałem trzeszczący, plastikowy SE K700 i awangardowy jak na 2005 rok SE K600i) Jako, że design miał dla mnie znaczenie zdecydowałem się na k600i. Jak się okazało był to strzał w 10. Jak pisałem, wcześniej miałem SE T610 i przesiadka z niego na K600i to było jak przejście w nowy wymiar, dobry aparat, masa nowych fajnych funkcji, niebanalna stylistyka no i najważniejsza rzecz: jakość wykonania a co za tym idzie trwałość tego telefonu po prostu mnie powaliła. Po 6 latach klawisze hulają jakbym go dopiero odfoliował. Nieznacznie starła się klapka aparatu. Dodam, ze nie bawię się w jakieś pokrowce lub inne silikonowe bzdety i tel. noszę w kieszeni, torbie itp. Byłem z niego b. zadowolony, ale nadszedł nieubłagalnie czas przedłużenia umowy i zmiany telefonu. A że zachciało mi się telefonu z GPS-em oczywiście SE, nie bacząc na dopłatę 150 PLN wybrałem C702. Czytałem przed zakupem opinie, że się ściera obudowa itp. więc byłem na to przygotowany, najważniejsze, że miał upragniony GPS. Nowiutki tel. który dostarczył mi kurier zauroczył mnie... na jakieś 5-6 dni, później wraz z upływem czasu coraz bardziej utwierdzał mnie w przeświadczeniu, że firma SE postawiła na politykę ilości kosztem jakości. Dużą zaletą tej maszynki był dla mnie GPS, jednak łączenie się z satelitą przez 20-30 minut od momentu uruchomienia zakrawa na kpinę. W tym czasie byłem już w 3/4 drogi do miejsca docelowego. Sytuacja powtarzała się niemal za każdym razem. Jak już złapał sygnał było OK i nawigacja spełniała swoją funkcję. Plusem było bieżące aktualizowanie map. Co parę tyg. przy uruchamianiu nawigacji pojawiał się komunikat o nowej wersji aktualizacji programu z pyt. czy pobrać no to pobierałem i co? G***o nawigacja nie działała. Studenci zaoczni na infolinii Orange doradzili, że trzeba skasować program i pobrać go na nowo. Raz można tak zrobić, ale przy każdej aktualizacji? Heloł!!! Porażka! Często się zdarzało, że podczas uruchamiania program się zawieszał i trzeba było restartować tel. czyli wyjąć i włożyć baterię, bo żadne wciskanie guzików, prośby i groźby nie skutkowały. Samo uruchomienie trwa 3 minuty dodając do tego wyjęcie baterii i poluzowanie smyczy, żeby odchylić klapkę robi nam się 5-6 minut co w przypadku tel. jest czasowym koszmarem. A jadąc samochodem trzeba zjechać na pobocze by nie spowodować wypadku. Przydługie łączenie z satelitą i ogólna "szybkość" telefonu to niewątpliwie zasługa procesora - 180 Mhz. Tel. ma parę funkcji, można np. słuchać muzyki w formacie mp3, na jakieś 5-7 kawałków starczy, bo fabryczna pamięć to 32 MB. Zdjęcia jak na komórkę kiepskie choć aparat ma masę funkcji kompaktowej cyfrówki. Lampa błysk. to w zasadzie fajna latarka bo uruchamia się jakieś 0,2 sek przed uruchomieniem migawki, więc zdjęcia w pomieszczeniach nie mają szans na "jako-taką" jakość. Ale jako latarka jest OK, no i można uruchomić sygnał SOS jak zdesperowany użytkownik tego telefonu będzie się chciał utopić lecz nagle się rozmyśli. Minusem C702 jest trzeszcząca obudowa i jakość wykonania - spodziewałem się odrapań, ale nie odprysków farby i ubytków okalającej listewki... Ogólnie telefon wypadł przeciętnie i raczej mnie zawiódł i zraził do SE na jakiś czas. Być może SE K600i za bardzo im się udał i rozpalił moje oczekiwania jednak spodziewałem się lepszej jakości? Na szczęście nie pozbyłem się jeszcze mojego K600i ^^ Teraz wypróbuję HTC Wildfire ma lepszy procek i ekran dotykowy, a to przy korzystaniu z GPS będzie przydatne.

+ bardzo dobrze działa GPS
+ dobrze zrobiony, nic w nim nie było luźne
+/- ładne zdjęcia, ale tylko przy dobrym świetle
- czasami bez powodu bateria wyładowywała mi się w 1 dzień,a tak to trzyma 3 dni

Tani telefon, z fajnym GPSem.

Totalny szit.Po tygodniu bateria siadła,kolory lipne aparat tez

Telefon mam od 2 lat. Jedyne wady jakie zauważyłem przez okres użytkowania to zdzierające się przyciski (te połyskliwe), wystarczy, że ktoś ma dłuższe paznokcie. Klapka z tyłu często się otwiera, nie wiem, może to tylko u mnie. Widocznie zepsułem pokrętło, dzięki któremu można blokować i odblokowywać klapkę (samo się przekręca w kieszeni). Tak więc jak dla mnie jedynym minusem jest obudowa.

Kupiłem ten telefon, by poza telefonowaniem, móc korzystać z GPS oraz od czasu do czasu z aparatu fotograficznego. Opcja GPS jest niezła, chociaż do niedawna w Erze dość droga. Natomiast trafić musiałem na fatalny aparat. Zdaję sobie sprawę, że to tylko telefon, ale nie zawsze i wszędzie można ze sobą wziąć w kieszeń lustrzankę. Zdjęcia wychodzą jakby na obiektyw nałożono folie spożywczą. Z zazdrością oglądam te załączone na tym forum. W okresie gwarancji reklamowałem ten fakt - bezskutecznie - zdaniem serwisu produkt spełnia normy techniczne. No i dlatego, po dwóch latach "przesiadam się" na "avilę gps".