Mały, poręczny, z niesamowitym aparatem fotograficznym i jeszcze lepszym akumulatorem. Czy potrzebna jest lepsza rekomendacja dla tego telefonu? Chyba nie, w końcu to bardzo dobra słuchawka. Choć nie jest pozbawiona pewnych wad...
Sony Xperia Z5 Compact to urządzenie niewielkie, zamknięte w jednej zgrabnej obudowie. Nie próbowałem, więc pewien być nie mogę, ale sądzę, że bez śrubokręta i temu podobnych narzędzi raczej nie da się go rozkręcić. Nie zajrzymy zatem pod baterię, ani nawet za tylną klapkę. Jedyna ruchoma część obudowy to zaślepka zasłaniająca sloty na karty: SIM i pamięci.
Fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
A skoro o tym mowa... jeśli będziemy chcieli skorzystać z tego urządzenia jak ze smartfonu, powinniśmy go wyposażyć we wspomnianego SIM-a. Z odpowiedniej szczelinki wysuwamy zatem saneczki i instalujemy tam chip w wersji nano. Jeśli mamy taką wolę i ochotę, to do szczelinki obok montujemy dodatkowo kartę pamięci. Choć od razu mogę powiedzieć, że chyba nie będzie to konieczne, wszak w tym smartfonie można zmieścić 32 GB danych. Czyli można się, że tak powiem, rozpościerać. Chociaż...
Jeśli ktoś choć raz miał do czynienia z urządzeniami Sony, to chyba nie ma najmniejszych wątpliwości, że wszystkie ich współczesne telefony, to zabawki przede wszystkim multimedialne. W przypadku smartfonu Sony Xperia Z5 Compact nie jest inaczej. I właśnie ze względu na rozbudowane możliwości urządzenia i chęć ich spożytkowania, może się okazać, że wspomniane 32 GB szybko przestaną nam wystarczać. A wtedy - karta microSD - będzie "jak znalazł"...
Zanim jednak zaczniemy zabawę multimediami, rzućmy okiem na testowane urządzenie, ok?
Całość wygląda elegancko. I, faktycznie, jakoś tak... kompaktowo. Wprawdzie nietrudno to zauważyć, ale - dla spokoju sumienia i rzetelności dziennikarskiej - napiszę, że przód telefonu to przede wszystkim wyświetlacz. Choć jest także dioda powiadomień, czujnik zbliżeniowy i obiektyw przedniego aparatu. Z tyłu mamy mniej elementów - obiektyw aparatu głównego, diodę doświetlającą i ledwo widoczny znaczek umieszczony w miejscu, gdzie znaleźć można moduł do komunikacji NFC.
Fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
Pisałem już o zakrywanym slocie na karty SIM i pamięci? To wspomnę jeszcze o klawiszach znajdujących się na prawym boku urządzenia - jest tam i "ciszej-głośniej" i "power".
Napomknę jeszcze o pewnej ciekawostce - znajdującej się obok wspomnianego slotu szczelince na... pasek lub tzw. smyczkę. Tylko jak nawlec taki sznureczek? To gorsze niż nawlekanie igły... A tak po za tym, to czy ktoś jeszcze chodzi z takimi przywieszkami-komórkami?:)
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!