Gdybym miał dziś wybierać smartfona, prawdopodobnie wybrałbym model Sony Xperia Z1. Wciąż nie jest to smartfon moich marzeń, ale w pełni doceniam optymalizację różnych rozwiązań i harmonijne ich połączenie w jednym, imponującym osiągami, urządzeniu.
Znajdziecie w tej Xperii Z1 zarówno bardzo nowoczesne i spektakularne rozwiązania, jak i drobiazgi świadczące o tym, że komuś zależało na premierze rynkowej dopracowanego w szczegółach urządzenia.
Zanim zaczniecie czytać ten tekst, polecam zajrzeć najpierw do relacji z rozpakowania. Znajdziecie tam przegląd wszystkich elementów obudowy, sporą ilość zdjęć detali konstrukcyjnych i pierwsze spostrzeżenia na temat tego smartfona. Poza tym można tam zobaczyć jak Xperia Z1 wygląda z zamontowanym obiektywo-aparatem Sony. Jeśli już nie czytaliście albo nie macie ochoty zajrzeć, ta recenzja może Wam się zdać niekompletna.
|
|||
|
Xperia Z1 z iluzją na łódzkim bruku fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||
Zdecydowanie chwalę, ale czy jestem zadowolony ze wszystkiego? Nie. Kilka detali nieco mnie rozczarowało, niemniej nadal jestem zdania, że to smartfon, z którego korzystałbym chętnie każdego dnia.
Spis treści
- Ergonomia inaczej (Obudowa i okolice, wodoodporność, mocowanie kart SIM i pamięci)
- Dinozaury w akwarium (Aparat fotograficzny i kamera, interfejs aparatu, rozszerzona rzeczywistość, wideo w dzień i w nocy)
- Oprogramowanie
- Benchmarki i wydajność (AnTuTu, Vellamo, 3D Mark)
- Kilka szczerych uwag końcowych
Ergonomia inaczej
Spójrzcie tylko na obudowę: to nie tylko bardzo trwała rama spinająca konstrukcję, czyniąca ją sztywną i odporną na uszkodzenia mechaniczne, ale także dwie wielkie szklane tafle, z których jedna błyszczy dumnie odbijając otoczenie elegancką czernią albo nieskazitelną bielą - i druga, pod którą kryje się wyświetlacz, który powstał w wyniku najnowocześniejszych rozwiązań. Wyświetlacz, który potrafi zadziwić wyrazistym odtwarzaniem bardzo naturalnych kolorów i bardzo sensownym kontrastem.
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Sony Xperia Z1 fot. mGSM.pl |
|||
Wszelkie dodatki na obudowie współczesnego smartfona uznaję za niezbędną klęskę w dziedzinie sztuki projektowania współczesnych urządzeń mobilnych. Projektanci i inżynierowie Sony bardzo starali się wykonać dobrą robotę: trzy zaślepki gniazd nie wystają ponad linię obudowy. Są dobrze spasowane, nie otwierają się same, ale również nietrudno je zamknąć. Wyposażone w uszczelki chronią wnętrze smartfona przed wilgocią i kurzem, dzięki czemu Xperia Z1 potrafi znosić zarówno mocne zapylenie, jak i półgodzinne zanurzenie na głębokość 1,5 metra. Ja miałem egzemplarz testowy i nie musiałem martwić się o jego stan podczas testów - mimo tego pamiętałem o szczelnym i dokładnym domknięciu wszystkich pokrywek. Każdy kupujący wyda na to urządzenie naprawdę spore pieniądze; warto pamiętać, że zanim zaczniemy używać Xperii Z1 w deszczu, pod prysznicem, w basenie, trzeba pamiętać o prawidłowym uszczelnieniu. W przeciwnym razie wodoodporność smartfona nie pomoże przy zalaniu. Nie myjcie telefonu detergentami, nie kąpcie się z nim w morzu albo mocno chlorowanej wodzie - normy wodoodporności dotyczą świeżej słodkiej wody i później będą problemy ze zrealizowaniem gwarancji. Na filmikach zobaczycie, że zanurzam telefon w wodzie bez wahania. - Po prostu już wcześniej rozmawiałem przez niego pod prysznicem i podczas deszczu.
|
|
|||
|
Sony Xperia Z1 pod kranem wideo: Jacek Filipowicz/mGSM.pl przez YouTube |
|||
Gniazdo audio nie jest chronione z zewnątrz, ale najwyraźniej tego nie wymaga. Bardziej martwiłem się o głośnik i przyciski. Głośnik zewnętrzny ma na tyle drobniutki i nieprzepuszczalny grill, że nie ma się co przejmować. Sprawę załatwia najwyraźniej napięcie powierzchniowe. Problemy mogą zacząć się przy większym ciśnieniu, na większych niż ustalone przez normę głębokościach. Przyciski zdały egzamin - spasowanie materiałów jest bardzo dokładne. Wycierając telefon do sucha po próbach wodnych warto pamiętać, by szczególną uwagę poświęcić głośnikowi. Po włączeniu muzyki okazało się, że dźwięk dziwnie brzmi - pomogło dodatkowe osuszenie; prawdopodobnie drobna siateczka pozostała mokra.
|
|
|||
|
Sony Xperia Z1 w akwarium wideo: Jacek Filipowicz/mGSM.pl przez YouTube |
|||
Nie narzekam. Przyciski (w tym ten służący do robienia zdjęć, który szczególnie mnie cieszy) muszą się na obudowie znajdować, podobnie jak gniazda - gdy producent decyduje się na wykluczenie ingerencji użytkownika wewnątrz obudowy. Ważne że zostały rozmieszczone z sensem, dostęp do nich jest prosty i nie zahaczają o garderobę. Właściwie powinienem napisać: nie narzekam za bardzo. Zgodnie z przewidywaniem do szału doprowadzał mnie podczas testowania przycisk regulacji głośności umieszczony w kompletnie nieergonomiczny sposób. Irytował aparat fotograficzny, którego niefortunnie umieszczony obiektyw zasłaniałem po wielokroć podczas robienia zdjęć. Nie przyzwyczaiłem się do końca: ani do umieszczenia przycisku, ani do niezasłaniania obiektywu, niemniej nadal uważam, że to niewielka cena za możliwość użytkowania tego smartfona. Sprawdźcie przed zakupem, czy jesteście w pełni kompatybilni z tym rodzajem obudowy, dobrze?
Pod koniec okresu testowego udało mi się jeszcze nagrać umieszczanie albo wymianę kart w poszczególnych gniazdach - wideo poniżej. Jeśli martwicie się o możliwość resetu telefonu, nadmienię jeszcze, że taka możliwość istnieje bez konieczności zastanawiania się nad dotarciem do baterii. Można w tym celu użyć czerwonego przycisku widocznego na filmie w slocie karty SIM. Bateria jest niewymienna, nie starajcie się jej wyjmować sami, bo najprawdopodobniej uszkodzicie mechanicznie telefon i stracicie gwarancję.
|
|
|||
|
Sony Xperia Z1 - montaż SIM i microSD wideo: Jacek Filipowicz/mGSM.pl przez YouTube |
|||
Dinozaury w akwarium
Kto by używał aparatu w smartfonie mając obiektyw Sony DSC-QX10? Ano ja. W końcu musiałem go dla Was przetestować. Nie zawiodłem się, ale jestem daleki od pisania o aparacie Xperii Z1 w samych superlatywach. Aparat fotograficzny smartfona jest w stanie zrobić naprawdę bardzo dobre zdjęcie przy rozdzielczości 8 megapikseli. Przy czym mam na myśli zdjęcia robione w pełnej dostępnej rozdzielczości 20,65 megapiksela i skalowane w dół do 8 megapikseli, a nie robione przy ustawionej rozdzielczości 8 megapikseli. Na dobrej jakości wydruku nie widać wtedy rozmyć, pikseli, przekłamań, szumów, a jeśli widać, to bardzo nieliczne. Efekty moich starań można obejrzeć tutaj - w galerii zdjęć użytkowników na karcie telefonu.
Weźcie proszę pod uwagę fakt, że nie jestem zawodowcem. Być może większy praktyk potrafiłby wydobyć z tej matrycy coś więcej. Uzyskany wynik i tak uważam za bardzo dobry, wziąwszy pod uwagę wielkość obiektywu, niemniej miałem wobec tego aparatu nieco większe oczekiwania - nieuzasadnione, powinienem dodać. Sony Xperia Z1 nie przebije pod względem możliwości aparatu foto ani Pure View 808, ani Samsunga Galaxy S4 Zoom, niemniej w swojej kategorii wagowej (co oznacza: przy tej wielkości obiektywie) jest i tak w czołówce.![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||
|
Sony Xperia Z1 - ustawienia aparatu fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||||
W aplikacji obsługującej aparat znajdziecie przeogromny wybór ustawień i opcji, a poza standardowymi dla większości smartfonów można tu znaleźć również unikatowe w rodzaju dodania do zdjęcia elementów wirtualnej rzeczywistości. Wyobraźcie sobie, że w zależności od zdefiniowanej tematyki, na ulicy pośród samochodów może wyrosnąć wulkan otoczony palmami. Wokół niego może zacząć krążyć tyranozaur. Miły dodatek na zdjęciu, choć tak naprawdę, to opcja ta aż prosi się, by istniała możliwość wykorzystania jej przy nagrywaniu wideo. Dodatki na statycznych zdjęciach nie robią aż takiego wrażenia, natomiast możliwość sfilmowania dzieciaków wśród skrzatów albo teściowej z tyranozaurem byłaby bezcenna.
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Wirtualna rzeczywistość z Sony Xperia Z1 na zdjęciach... fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||
Automatyczne ustawienia aparatu nie dają sobie do końca rady w pełnym słońcu. Znacznie lepiej przy ostrym kącie padania promieni słonecznych - o zachodzie, czy o wschodzie. Przydałoby się nieco lepiej dopracować automatykę, niemniej skorzystanie z predefiniowanych ustawień albo skorzystanie z możliwości ustawienia parametrów fotki ręcznie pomaga utrzymać sensowna jakość. Oczarowują naturalne nasycone kolory przy świetle rozproszonym. Xperia Z1 radzi sobie bardzo dobrze przy zdjęciach makro, daje radę zrobić naprawdę ładne portrety. Przy maksymalnym rozmiarze zdjęcia zobaczycie sporo szumów i wpadające w oczy piksele, niemniej - jak wyżej wspomniałem - przeskalowanie i wydruk w nieco mniejszej rozdzielczości wystarcza, by cieszyć się doskonałymi, a przynajmniej bardzo dobrymi zdjęciami, jak na możliwości optyczne układu.
|
|
|||
|
...i na filmie wideo: Jacek Filipowicz/mGSM.pl YouTube |
|||
|
|
|||
|
Uliczne muzykowanie w obiektywie Sony Xperia Z1 wideo: Jacek Filipowicz/mGSM.pl YouTube |
|||
|
|
|||
|
Warszawa nocą w obiektywie Sony Xperia Z1 wideo: Jacek Filipowicz/mGSM.pl YouTube |
|||
|
|
|||
|
Warszawa nocą w obiektywie Sony Xperia Z1 - zoom wideo: Jacek Filipowicz/mGSM.pl YouTube |
|||
Oprogramowanie
Wśród oprogramowania można znaleźć np. edytor graficzny Pixlr, który daje użytkownikowi do dyspozycji całkiem spore możliwości edycji i zestaw filtrów, który może sprawić, że z niepozornej fotki powstanie dzieło sztuki popularnej. Mnie zabawę psuł fakt, że edytor choć miły w zabawie, to jednak dostępny wyłącznie online. Poniżej można zobaczyć jak wygląda edycja i dobieranie efektów do już zrobionego zdjęcia, a jeszcze niżej efekt końcowy w dwóch różnych aspektach juz na pełnowymiarowych fotkach.
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Pixlr - dobieranie filtrów i edycja fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
||
|
Efekty edytora Pixlr w pełnym wymiarze fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||
Dla tych, którzy lubią być na bieżąco z aktualizacjami oprogramowania, dostępne jest Centrum Aktualizacji dające znać za każdym razem, gdy którać z aplikacji może zostać odnowiona.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
||||
|
Sony Xperia Z1 - interfejs użytkownika fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||||
Diagnostics oferuje mozliwość przeprowadzenia szybkich testów poszczególnych elementów smartfona. Hangouts umożliwia prowadzenie rozmów wideo. McAfee Security ma dbać o bezpieczeństwo oprogranmowania. SmartConnect pomoże połączyć Xperię Z1 z innymi urządzeniami. Sony Select przedstawia ofertę wybranych przez producenta, a wartych zainstalowania programów, a Szkic uprzyjemni czas oddając nam do rąk prosty edytor grafiki. Jest TrackID, Walkman, Xperia Privilege, Xperia Lounge.
Benchmarki i wydajność
Zazwyczaj jestem daleki od ekscytowania się wynikami testów technologicznych smartfonów, ale trudno w wypadku tego smartfona nie zauważyć jak bezpośrednio wyniki popularnych benchmarków przekładają się na codzienną radość korzystania z telefonu. Innymi słowy: Sony Xperia Z1 to tytan wydajności. Niestraszne jej ani najnowsze produkcje 3D, ani jakiekolwiek oprogramowanie, czy wytężona praca w trybie wielozadaniowym.
Poniżej wyniki z AnTuTu, Vellamo i 3D Mark. Jest też kilka porównań, na które pozwala oprogramowanie testowe. Miłego oglądania.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Sony Xperia Z1 - wyniki AnTuTu fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Sony Xperia Z1 - AnTuTu porównanie wydajności fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|||
|
Sony Xperia Z1 - test Vellamo fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Sony Xperia Z1 - test 3D Mark fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||||
Kilka szczerych uwag końcowych
Nieczęsto zdarza mi się tak mocno emocjonować używanym urządzeniem. Jestem raczej typem technologicznego flegmatyka, wymagającego od elektroniki, by działała. Sony Xperia Z1 to ten rzadki przypadek, gdy moja, kontestacyjna raczej natura, robi emocjonalny wyjątek na rzecz dopracowanej technologii.
|
|||
|
Xperia Z1 w bratkach fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||
Sony Xperia Z1 nie jest smartfonem dla wszystkich - to sporych rozmiarów urządzenie; solidne i dające poczucie pewności. Niebrandowane oprogramowanie, nie skażone przez operatorskie dodatki w połączeniu z bardzo mocną konfiguracja sprzętową sprawia, że smartfon dostaje skrzydeł podczas codziennego użytkowania.
|
|||
|
Xperia Z1 - kolory w miejskiej szarzyźnie fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl |
|||
Bez względu na to czy użytkownik zamierza nagrywać filmy, robić zdjęcia, korzystać z dobrodziejstw internetu, czy używać Xperii Z1 jako telefonu, nie powinien się zawieść. Ja się raczej nie zawiodłem. Moje drobne utyskiwania biorą się z faktu, że naprawdę poważnie rozważam kandydaturę tego smartfona na moje osobiste urządzenie komunikacyjne. Podczas testów dał mi sporo radości i niejednokrotnie zadziwił w sposób bardzo pozytywny.
Materiał własny
















































































































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!