Sony Xperia XZ3 Dual SIM

Recenzja

Kilka miesięcy temu miałam okazję przetestować model Sony Xperia XZ2. Teraz trafił do mnie jego następca. Oferuje wiele dobrego, ale wciąż pozostawia miejsce na ulepszenia i innowacje.

Xperia XZ2 był świetnym modelem, choć były pewne elementy, które mnie w nim irytowały. Nie pasowała mi na przykład lokalizacja skanera linii papilarnych, brak gniazda słuchawkowego czy restartowanie smartfonu podczas wymiany kart SIM. No cóż, te elementy w nowej wersji flagowej Xperii XZ się niestety nie zmieniły. Ale nie ma co się uprzedzać :) Bo z drugiej strony pod względem jakości ekranu, wydajności i możliwości smartfon od Japończyków to naprawdę najwyższa klasa.

Nie można nie zauważyć, że pod wieloma względami Xperia XZ3 jest podobna do swojej poprzedniczki. Ale ma też kilka nowości, które mogą przekonać przyszłych nabywców, takie jak najnowszy system Android 9.0 Pie czy obustronnie zakrzywiony wyświetlacz OLED z aktywnymi krawędziami.

Spis treści

• Opakowanie i akcesoria. Budowa i ekran
• System i aplikacje
• Dźwięk. Zdjęcia i wideo
• Komunikacja. Połączenia głosowe. Wydajność (benchmarki)
• Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy

Opakowanie i akcesoria

Zestaw, z którym otrzymałam model Sony Xperia XZ3, nie należy do imponujących. W zasadzie jest tu tylko kabel USB-USB-C oraz sieciowa ładowarka (850 mA) z serii Greenheart. Ale wydaje się, że w moje ręce nie trafił kompletny zestaw: powinny się w nim jeszcze znaleźć słuchawki z klasycznym portem 3,5 mm oraz przejściówka z gniazda słuchawkowego na USB-C.

Budowa i ekran

Sony Xperia XZ3 jest atrakcyjnym smartfonem. Choć producent nie popisał się w kwestii ergonomii, to nie mogę mu odmówić jednego - stworzył naprawdę świetnie wyglądający model. Nie jest to tylko moja opinia, na smartfon zwracały uwagę także osoby postronne. Z frontu i z tyłu szklane powierzchnie chronią warstwy Gorilla Glass 5, łączy je szczupła metalowa ramka. Całość jest zaokrąglona, nieszczególnie chętnie łapie odciski palców, ale jest bardzo śliska.

A o co chodzi z tą ergonomią? Nie podoba mi się zbyt nisko umieszczony skaner linii papilarnych - tego czepiałam się już w przypadku XZ2, i czepiać się będę w XZ3. Nie wiem też, czy jest to wada mojego egzemplarza, ale niezbyt dobrze spasowany jest tylny panel urządzenia. Zarówno w górnej, jak i dolnej części pozostaje wyczuwalna szczelina, która czasami powodowała wyrywanie włosów, gdy trzymałam telefon przy uchu. Nie wszystkim będzie też odpowiadać spora masa urządzenia - smartfon waży niemal 200 gramów. Na korzyść Xperii muszę dodać, że jest pyło- i wodoodporna - spełnia standard IP68.

6-calowy ekran jest jednym z największych plusów urządzenia. To OLED-owy wyświetlacz (pierwszy w portfolio smartfonów Sony) który może pochwalić się obsługą takich technologii jak HDR, X-Reality Engine oraz Triluminos Display. Do tego dodajmy rozdzielczość 2880x1440 pikseli (537 ppi), proporcje 18:9, brak wcięcia, świetne kolory z głębokimi czerniami i doskonały kontrast. Ekran ma zaokrąglone narożniki, co nie ma większego znaczenia w codziennych aktywnościach, ale nie sprawdza się w grach - zaokrąglenia potrafią "obcinać" elementy menu w grach. Całość otaczają bardzo wąskie ramki, a krawędzie są aktywne. Co to oznacza? Dzięki nim Sony Xperia XZ3 może zaoferować nową funkcję o nazwie Boczny sensor - ale o tym będzie później. Frontowy panel przykrywa warstwa zakrzywionego przy krawędziach szkła, a całość chroni Gorilla Glass 5.

Nad ekranem w górnej ramce znalazł się typowy zestaw elementów: głośnik rozmów, frontowy aparat, czujnik oświetlenia i czujnik zbliżeniowy. W lewej części ramki znajduje się też dioda powiadomień. Dolna ramka nie zawiera żadnych dodatkowych elementów oprócz logo - ale w jej dolnej części zauważymy wycięcie, w którym umieszczony został głośnik.

Na tylnym panelu widzimy obiektyw aparatu (niemal idealnie zrównany z obudową) wraz z diodą doświetlającą oraz skaner linii papilarnych. Gdyby producent nieco lepiej popracował nad ergonomią, nie miałabym do XZ3 żadnych zastrzeżeń. Jednak powtórzono błąd z poprzedniego modelu i skaner umieszczono o wiele za nisko - palec wskazujący trafia idealnie w obiektyw, a nie w czytnik. Dodam jeszcze, że sam skaner jest szybki i dokładny, nie mam do jego pracy żadnych uwag.

Na krawędziach znalazł się typowy zestaw elementów. Na dolnej umieszczono port USB-C i otwór mikrofonu, kolejny mikrofon znalazł się na górnej krawędzi, razem z tacką na karty SIM i microSD. Co do ostatniego z wymienionych elementów mam mieszane odczucia. Z jednej strony nie wymaga narzędzi do jej wymontowania i pomieści dwie karty nanoSIM lub pojedynczą kartę i nośnik pamięci, a z drugiej strony jest to rozwiązanie hybrydowe, a smartfon za każdym razem resetuje się, gdy tylko wymontowujemy tackę. Ale ten typ po prostu tak ma...

Po lewej stronie krawędź nie została zagospodarowana, ale po prawej już tak - tutaj znalazła się regulacja głośności, włącznik/blokada ekranu oraz dedykowany klawisz aparatu. Rozmieszczenie klawiszy mogłoby być nieco lepsze, regulacja jest nieco za wysoko, a klawisz blokady nieco za nisko, dodajmy do tego przycisk aparatu - możecie mieć problem, by zamontować smartfon w uchwycie samochodowym tak, by żaden z przycisków nie był wciśnięty.

System i aplikacje

XZ3 jest moim pierwszym kontaktem z Androidem 9 Pie. Co więcej, nie musimy instalować żadnej aktualizacji - smartfon oferuje najnowszy system od razu po wyjęciu z pudełka. Oczywiście Sony nie dostarcza smartfonów z czystą wersją Androida - mamy tu autorską nakładkę, którą można zaliczyć do plusów. Jest dość lekka, atrakcyjna wizualnie, estetyczna i prosta w obsłudze.

Lewy ekran zajmuje panel Asystenta Google, nie zabrakło menu aplikacji i wielu opcji personalizacji interfejsu (tapety, widgety, skróty, przejścia i siatka ikon). Ikony w pasku skrótów i powiadomień mają okrągły kształt, a regulacja głośności jest w pionowej orientacji - to cechy nowego systemu od Google'a. Interfejs oferuje wiele ustawień związanych z wyświetlaniem obrazu (Gama kolorów i kontrast, Balans bieli, Ulepszenie obrazu wideo). Smartfon zadba też o nasze oczy w trybie nocnym i dopilnuje, by ekran się nie wygaszał, gdy na niego patrzymy. Potrafi też wyświetlać informacje o dacie, godzinie, baterii i powiadomieniach poprzez Always in Display.

Ciekawą funkcją jest boczny panel z aplikacjami - Boczny sensor. Jest on dostosowany do użytkownika - dostępne są tu skróty do tych aplikacji i funkcji, z których posiadacz smartfonu korzysta najczęściej (można je oczywiście dostosować manualnie). Znajdziemy tu miejsce dla 8 ikon aplikacji, trzech skrótów do ustawień oraz trzech skrótów do innych akcji - szkoda, że nie zmieściły się tu jeszcze ulubione kontakty. Panel wywołuje się dwukrotnym stuknięciem w krawędź ekranu - pojawi się po tej stronie i na tej wysokości, na której nastąpiło dotknięcie ekranu. Jest to ciekawa funkcja, choć wymaga przyzwyczajenia. Często wywoływałam menu przypadkowo, a gdy chciałam, by boczny panel się pojawił - smartfon nie reagował na stosowny gest. Innym gestem wykorzystującym aktywne krawędzie jest przesunięcie palcem w górę lub w dół, aby powrócić do poprzedniego ekranu. I działa tak samo wybiórczo jak dodatkowe menu. Funkcję Bocznego panelu można zdezaktywować w menu.

Podoba mi się tez fakt, że Sony w pewnym stopniu daje użytkownikowi możliwość wyboru softu, który zostanie zainstalowany w urządzeniu. Odpowiednie okna pojawiają się po pierwszym uruchomieniu. Dzięki temu wśród preinstalowanych aplikacji nie będziemy mieć kilkunastu zbędnych ( m.in. Booking.com, AR Effect, AVG Protection, Amazon Shopping, Playstation App, Movie Creator, Sketch) - które i tak możemy potem doinstalować ze sklepu Google. To bardzo fajny gest producenta w stronę użytkowników - wcześniej nie dość, że smartfony Sony były zaśmiecone zbędnymi aplikacjami, to jeszcze nie można było ich odinstalować.

Dźwięk

Sony Zperia XZ3 nie zawiedzie też w kwestii dźwięku. Ma dwa głośniki skierowane w stronę użytkownika: jeden to głośnik rozmów, zlokalizowany na górnej ramce, drugi umieszczono z kolei na dolnej ramce, w szczelinie na wysokości połączenia szklanego ekranu z metalową ramką. Głośniki dają faktyczny efekt stereo, są głośne i oferują czysty, mocny dźwięk - dzięki nim oglądanie streamingowanych filmów i seriali to czysta przyjemność.

Nie podoba mi się fakt, że model Xperia XZ3 pozbawiono uniwersalnego gniazda słuchawkowego. Można tę decyzję usprawiedliwiać na różne sposoby i oczywiście korzystać z rozwiązań bezprzewodowych, ale brak mini-jacka zawsze będzie dla mnie minusem. Na osłodę można dodać, że smartfon jest zgodny ze standardem Hi-Res Audio i obsługuje kodek LDAC, aby dostarczyć jak najwyższą jakość dźwięku przesyłanego bezprzewodowo. Do sprawdzenia tego aspektu wykorzystałam słuchawki Motorola Pulse Escape - w tym aspekcie flagowiec Sony sprawdza się znakomicie. Dodajmy jeszcze funkcje i technologie, które dostarcza menu, takie jak DSEE HX, ClearAudio+, Clear BASS oraz wirtualny dźwięk przestrzenny. Jest tu też funkcja Dynamic Vibraion System, czyli system wibracji, dopasowanych do odtwarzanych dźwięków. To rozwiązanie nie przypadło mi do gustu w XZ2 i w przypadku jego poprzednika mam podobne wrażenia. Zapewne niektórym się to spodoba - zwłaszcza graczom - ale dla mnie jest czymś zbędnym.

Radia FM tu nie znajdziemy, ale jest świetna aplikacja do odtwarzania muzyki, z podstawowymi opcjami sortowania utworów, odtwarzaniem utworów nie tylko z pamięci lokalnej, ale również z Google Drive, a także możliwość pobierania informacji o utworach i okładek.

Zdjęcia i wideo

Aparat można w szybki sposób uruchomić przy pomocy dedykowanego spustu migawki. Sony chyba jako jedyny producent oferuje fizyczny przycisku aparatu w swoich smartfonach i chwała im za to. Doskonale ułatwia obsługę aparatu i robienie zdjęć w różnych warunkach. Ma dwa poziomy nacisku: najpierw dla ustawienia ostrości, następnie do zarejestrowania zdjęcia. Dodatkową pomocą jest automatyczne uruchamiania podglądu aparatu, gdy użytkownik wyjmie telefon z kieszeni i trzyma go w układzie poziomym (Motion Eye). Nie trzeba wówczas tracić czasu na uruchamianie aparatu. Ale przejdźmy do konkretów.

Za zdjęcia odpowiada pojedynczy, 19-megapikselowy aparat z obiektywem o jasności f/2.0 i ogniskową 25 mm, z autofocusem opartym na detekcji fazy z laserowym pomiarem odległości. Jest tu nagrywanie wideo w maksymalnej jakości 4K (z HDR), a także tryb super slow motion, rejestrujący obraz przy 960 klatkach na sekundę. Nie zabrakło śledzenia obiektu, korekcji obiektywu, automatycznego wykrywania uśmiechu... Ale brak optycznej stabilizacji obrazu czy drugiego aparatu, który zapewniałby szerszy kąt, optyczny zoom lub pomiar głębi. Generalnie uważam, że choć Sony robi świetne sensory, to we własnych smartfonach nie wykorzystuje do końca ich potencjału. U konkurencji przetworniki Sony spisują się lepiej i dostarczają lepszych zdjęć, dodatkowo korzystają z jaśniejszych obiektywów oraz OIS.

Aplikacja aparatu jest rozbudowana, ale przemyślana - wszystko, co najważniejsze, mamy pod ręką, zarówno wybór trybów, jak i przełączniki najważniejszych parametrów zdjęcia.

Już w modelu Xperia XZ2 miałam problem z oceną aparatu - na papierze wydawał się świetny, ale rezultaty jego pracy nie do końca mi się podobały. W XZ3 jest lepiej, choć wydaje mi się, że wciąż zbyt silne są algorytmy odszumiające i wyostrzające. Na ekranie telefonu lub na ekranie monitora - ale bez przybliżenia - zdjęcia wyglądają bardzo dobrze, mają świetne kolory i dobry poziom szczegółowości. I to nie tylko te, które robiłam w ciągu dnia. Nieźle prezentują się też zdjęcia nocne. Jednak gdy zaczniemy przybliżać poszczególne obszary zdjęć i oglądać pliki w 100% rozmiarze, wyraźnie widać, że poziom szumu jest wysoki. Zdjęcia mają kiepską szczegółowość i nie cechują się taką jakością, której byśmy spodziewali się w modelu za ponad trzy tysiące złotych. Pisałam to już przy okazji Xperii XZ2 i mogę to powtórzyć w przypadku XZ3 - pod względem fotografii w wielu aspektach smartfon ten ustępuje pola flagowcom konkurencji.

Z frontu znalazł się 13-megapikselowy aparat z przysłoną f/1.9, który dostarcza efektu bokeh i różnych trybów upiększania. Spisuje się bardzo dobrze i w warunkach niedostatecznego oświetlenia może wykorzystywać doświetlenie ekranem.

Xperia nagrywa super slow motion w 960 klatkach na sekundę, zarówno w jakości HD jak i FHD. Oferuje 32-krotne spowolnienie zarejestrowanej sceny, jednakże czas nagrywania wynoszący około 0,1 sekundy nie w każdej sytuacji będzie dostateczny, nie nie ma trybu automatycznego, który wykrywałby ruchy niezależnie. Wymaga też dobrze oświetlonego otoczenia - inaczej nagrania będą mocno zaszumione. Dodajmy tu jeszcze możliwość rejestrowania wideo 4K w HDR. To unikatowa funkcja smartfonów Sony i trzeba przyznać, że efekty nagrań prezentują się przyzwoicie - nagrania mają dobre kolory, są szczegółowe, płynne i ostre. Jednak aby skorzystać ze stabilizacji obrazu, należy obniżyć jakość do Full HD. Efekty pracy aparatu możecie ocenić poniżej:

Komunikacja

W najnowszej Xperii nie zabrakło żadnych najważniejszych modułów komunikacji i łączności. Obsługiwane jest LTE kat. 18, mamy dwuzakresowy moduł Wi-Fi w standardzie 802.11b/g/n/ac, Bluetooth 5.0, NFC i moduł nawigacji (GPS, GLONASS, GALILEO i BEIDOU). Do tego akcelerometr i żyroskop, port USB-C do ładowania i transferu danych oraz

Oczywiście nie zabrakło tu silnego wsparcia dla innego produktu japońskiego producenta - konsoli PS4. Działa tu bowiem funkcja PlayStation 4 Remote Play. Wystarczy tylko zainstalować stosowną aplikację.

Połączenia głosowe

Połączenia głosowe, jak się można było spodziewać po flagowcu od Sony, są świetnej jakości - głośno i wyraźnie słyszałam rozmówców i byłam przez nich słyszana. Problem sprawiał co najwyżej zbyt wrażliwy czujnik - podczas kilku połączeń trzymany przy uchu smartfon odblokował się i zdarzyło mi się uchem lub policzkiem włączać losowe funkcje na ekranie, na przykład wyciszyć rozmowę lub nawet ją przypadkowo zakończyć.

Pamięć i wydajność

Sony Xperia XZ3 oferuje 64 GB pamięci wbudowanej na pliki i aplikacje - z tego zostaje w praktyce ok. 49,3 GB po pierwszym uruchomieniu. Do tego przestrzeń na dane można zwiększyć przy pomocy kart microSD - slot działający w rozwiązaniu hybrydowym przyjmuje nośniki o maksymalnej pojemności do 512 GB.

Model, który ma być flagowcem, nie może odstawać od konkurencji pod względem wydajności. Xperia XZ3 ma Snapdragona 845, Adreno 630, 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej - choć to podzespoły gwarantujące szybką i płynną pracę, to jednak pozostawiają pewien niedosyt. Nie są to wartości, które by nam szczególnie zaimponowały w najwyższej półce cenowej - smartfony klasy średniej są w stanie zaoferować takie same wartości. Po flagowcu spodziewałam się czegoś więcej... Wiecie, gdyby patrzeć wyłącznie na papier, to lepszy zestaw parametrów oferuje Pocophone F1, który kosztuje ponad połowę mniej niż XZ3... Niemniej smartfon od Sony jest szybki, działa płynnie i obsłuży najbardziej wymagające gry i aplikacje - nie ma więc co się czepiać. Osiąga też bardzo wysokie wyniki w benchmarkach - choć oczywiście większe znaczenie ma to, jak sprawuje się na co dzień. Smartfon nie ma problemu z wielozadaniowością, nie nagrzewa się, nie dotyczą go lagi czy spowolnienia.

Bateria

W modelu Xperia XZ2 nie miałam większych powodów, by narzekać na baterię. Może nie zapewniała niesamowitych osiągów, ale przy intensywnym użytkowaniu mogła przetrwać cały dzień. A przy bardziej stonowanym - nieco dłużej. W przypadku modelu XZ3 jest podobnie. Tak prezentują się pomiary w różnych scenariuszach:

• czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - 8 godzin i 42 minuty,
• godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - 11% baterii mniej,
• godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - ubytek 8% baterii,
• pół godziny korzystania z nawigacji online - ubytek o 8% baterii,
• pół godziny grania w Real Racing 3 - 12% baterii mniej,
• wynik w PC Mark battery test - kilkukrotne uruchamianie testu nie doprowadziło do uzyskania pomiaru - przed końcem benchmarku aplikacja się wyłączała,
• 8 godzin w trybie czuwania - ubytek o 3%.

O ile czasy pracy są akceptowalne, to czasy ładowania - przy pomocy ładowarki z zestawu - są dalekie od tego, co powinien prezentować flagowiec. Sony umieściło w zestawie ładowarkę sieciową EP800, której parametry to 5V - 850 mAh. A ogniwo ma 3300 mAh, więc jego naładowanie odbywa się bardzo wolno - nie tylko jak na dzisiejsze standardy, ale też na to, jak szybko powinny być ładowane flagowce. Po 15 minutach mamy dopiero kilkanaście procent, po 30 minutach - niecałe 20%. Po godzinie stan naładowania baterii osiąga 35%, po dwóch - 71%. Jak już możecie się zorientować, 100-procentowe zapełnienie baterii zajmuje kilka godzin - konkretnie jakieś 3,5 godziny. Choć oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by skorzystać z szybszej ładowarki.

Można tu dodać, że Sony stosuje technologie Qnovo Adaptive Charging - ma zapewnić wydłużoną żywotność ogniwa przez monitorowanie parametrów ładowania. Jednak dla wielu użytkowników większe znaczenie ma, jak szybko zdołają podładować urządzenie w krótkim odstępie czasu. Xperia XZ3 może, w dłuższej perspektywie czasu, zapewnić większą sprawność baterii, ale doraźnie - nie zachwyca. Dodam też, że nie zabrakło tu możliwości ładowania bezprzewodowego (standard Qi).

Podsumowanie

Sony Xperia XZ3 ma wiele zalet, choć jest też smartfonem wycenionym na 3399 złotych (799 euro) - ma też wielką konkurencję. Za taką cenę można kupić flagowe modele Huawei i Samsunga, a może nawet znaleźć ubiegłorocznego iPhone'a. Czym się wyróżnia? Przede wszystkim atrakcyjnym wyglądem, doskonałym ekranem OLED, świetną jakością dźwięku (zarówno z głośników, jak i przez słuchawki Bluetooth) - jednym słowem Sony zrobiło niemal idealny smartfon multimedialny. Dlaczego niemal? Przede wszystkim z uwagi na brak gniazda słuchawkowego. Do tego dostarczyło najnowszy system Google'a, ciekawe wersje kolorystyczne obudowy (np. Forest Green i Bordeaux Red) i wysoką wydajność, za którą odpowiada Snapdragon 845. Pozytywne wrażenia nieco studzą relatywnie przeciętne czasy pracy, wolna ładowarka w zestawie, nie do końca ergonomiczne rozmieszczenie elementów na obudowie i zdjęcia, które pod względem jakości ustępują konkurencji.

Plusy i minusy

Plusy:

• świetny design i atrakcyjny wygląd
• doskonały ekran OLED bez wcięcia
• fizyczny przycisk spustu migawki
• Android w wersji 9.0 Pie
• wodoodporność i pyłoodporność potwierdzona normą IP68
• możliwość nagrywania w 4K HDR
• tryb super slow-motion
• do wymiany kart SIM/microSD nie potrzeba dodatkowych narzędzi
• mocne i donośne głośniki
• oprogramowanie daje możliwość zrezygnowania z instalowania części zbędnego softu
• Always on Display
• nagrania wideo w jakości 4K

Minusy

• mało wygodnie zlokalizowany czytnik linii papilarnych
• nie do końca poprawnie spasowane elementy obudowy
• smartfon resetuje się podczas wyjmowania tacki na karty SIM
• brak gniazda słuchawkowego
• funkcja Boczny sensor nie do końca się sprawdza
• brak możliwości odblokowania smartfonu twarzą
• pojedynczy aparat główny
• brak OIS w aparacie
• wolna ładowarka w zestawie
• spora waga smartfonu
• bardzo śliska obudowa
• wysoka cena

materiał własny

• Pokaż wszystkie |
•  1 
•  2 
•  3 
•  4 
•  5 
•  6