Sony Xperia E5

Opinie użytkowników

Kupiłem e5 jak wszedł na rynek Polski. To co najbardziej mi w nim przeszkadza, to brak sterowania głośnością w głośnikach bluetooth, częste odrzucanie powerbanka (nie może się zacząć ładować, ale to raczej problem z moim telefonem lub danym powerbankiem), jakość dźwięku z głośnika bardzo słaba.
Uwaga na przegrzanie - wyświetlacz może zżółknąć. Z plusów to na pewno design, telefon ani razu się nie zawiesił.

Chciałem telefon. Mam to e5. Jakość dzwięku do d*, zamiast baterii ma pewnie kondensatorek, żadna to komórka, trzeba stale ładować NIE POLECAM

Sony XPERIĘ E5 kupiłem tydzień temu-ładny wizualnie,prosty w obsłudze jednak jestem rozczarowany baterią-szybko schodzi.jak na tą markę to myślałem że będzie lepiej...Trzeba stale ładować,słabiutko!

Telefon jak na swoją cenę jest bardzo dobrym wyborem. Zaczynając od designu; telefon jest poprawnie wykonany, aparat nie wystaję, tylna obudowa to plastik lecz twardy i gruby lecz ma tendencję do rysowania się. Aparat telefonu niestety nie sprawdza się w warunkach słabego oświetlenia lecz przy dobrym oświetleniu daję rade. Bateria to moim zdaniem jedna z większych wad tego telefonu, przy bardzo intensywnym używaniu (praktycznie cały czas w rękach) wytrzymuje ok. 8 godzin. Dodam, że telefon posiadam 6 miesięcy. Co do działania telefonu, jest on szybki, nie zacina się, wystarczająca ilość RAMu, dużo pamięci wewnętrznej (zostaje ok.10 gb nie zmusza do dokupywanie karty SD. Na telefonie sprawdzałem dużo gier, także tych wymagających i granie było dość płynne i niekłopotliwe. Telefon niestety ma słaby głośnik, użytkowałem wiele różnych telefonów lecz jest on zdecydowanie najcichszy. Po zakupie tego telefonu długo nie mogłem się przyzwyczaić.
Podsumowując:
ZALETY:
- cena
- design
- płynność działania
- wystarczający RAM
- duża ilość pamięci wewnętrznej

WADY:
- przeciętny aparat
- słaba bateria
- telefon mocno się nagrzewa
- bardzo cichy głośnik
- bardzo cichy głośnik
- tylna klapka podatna na rysowanie

Mam ten telefon od około pół roku , nie mogę nic negatywnego mu zarzucić , jedynie co to podano że posiada on dyktafon ... niestety mój raczej nie posiada .

A wiec tak, mam e5 sony już 2 mc i jak do tej pory to ten telefon co rusz mnie zaskakuje, im dalej się w nim zagłębiam, tym lepszy jest model, który opisuję. Ogólnie bateria po dobrym formacie trzyma do 4 dni przy dość intensywnym użyciu. Opisy które czytałem są jak dla mnie niezrozumiale, dlaczego??? przykład jak można kiepsko opisać tel. w ogóle go nie znając, bo założę się, że nie daliście rady go rozpracować. Zdjęcia bardzo ostre i filmiki oraz teledyski w HD. Wszystko da rade zrobić w tym tel. jeśli się chce.

Katastrofa, wyłącza się i włącza kiedy chce, bateria słabo, brak zabezpieczeń na głośniczkach. A co do samych głośników, to tak cichego telefonu jeszcze nie miałam... powiem tak najgorszy telefon jaki miałam, pierwszy i ostatni sony
tez leci na serwis... wolałabym żeby oddali hajs, a z nim prosto do recyklingu, gdyż tam jest jego miejsce!

Telefon bardzo fajny robi ładne zdjęcia. Bateria trzyma 2-3 dni. Nie zacina się. Polecam.

ten telefon to jakas porazka, mam go od dwoch miesiecy i nie jestem wcale zadowolony. plus ma tylko jeden i jest nim wyglad bo faktycznie telefon wyglada estetycznie, jest w miare cienki itp ale niestety na tym plusy sie koncza. telefon caly czas zacina sie kiedy uzywam jakiejkolwiek aplikacji, zeby cokolwiek napisac trzeba miec anielska cierpliwosc bo klawiatura zacina sie bez przerwy i jest tak zle zrobiona ze trzeba sie niezle nameczyc zeby kliknac na odpowiednia literke, a nawet jak na nia klikam to zdarza sie ze telefon wstawia zupelnie inna... o baterii to juz nawet nie wspomne bo telefon w porownaniu z moim poprzednim samsungiem galaxy s5 zajmuje trzy razy tyle czasu zeby sie naladowac a bateria rozladowuje sie w 3-4 godziny... nikomu nie polecam tego telefonu, lepiej zaplacic wiecej i kupic cos porzadnego niz sie meczyc. a czekaja mnie jeszcze 2 lata uzytkowania tego telefonu...

po tygodniu użytkowania, telefon się wyłączył i nie można go załączyć.. pojechał do serwisu