Sony Xperia E4g

Opinie użytkowników

Mam ten telefon prawie dwa lata i jestem z niego bardzo zadowolony. Nic się nie tnie, bateria trzyma stosunkowo długo, zdjęcia wychodzą w miarę ładne, wszystko działa jak powinno, zasięg łapie bardzo dobrze, ekran jest czytelny i ma ładne kolory, smartfon dobrze leży w dłoni i mogę na nim zagrać w bardziej wymagające gry jak np Mortal Kombat X, GTA sa, Bladebound.
Info dla tych, którzy mówią, że im wszystko laguje, zacina etc: Zróbcie reset telefonu, a wszystkie aplikacje i usługi, których nie potrzebujecie wyłączcie w ustawieniach aplikacji (ja w ten sposób wyłączyłem ze 40 aplikacji). Wystarczy jeszcze NIE używać aplikacji, które mają ,,przyspieszyć" telefon i wszystko będzie działać jak należy :D

Mam ten telefon i powiem jedno: Tnie się jak niestabilny emocjonalnie nastolatek

Potwierdzam wszystkie negatywne opinie. Posiadałem kilka smartfonów i ten jest najgorszy pod każdym względem. Dodam tylko, że metalowy przycisk wyłącznika z prawej strony to kompletna porażka. Wkładanie tego telefonu do kieszeni obarczone jest ryzykiem włączenia telefonu a następnie w zależności od jego "widzimisię" uruchomienie niechcianego połączenia z książki telefonicznej, włączeniem losowo wybranej strony internetowej itp. Brak możliwości odłączenia baterii(bo tak to wymyślił niedouczony konstruktor), w razie potrzeby resetu w przypadku zawieszenia się systemu, to już zupełna katastrofa.
Uważam, że SONY robi niezłe telewizory i powinien robić to nadal a nie brać się za smartfony na których zupełnie się nie zna.
Odradzam wszystkim kupowanie jakichkolwiek smartfonów tej firmy. Ja już frajerem nie będę.

A ja polecam. Uzytkuje telefon już ponad 2 lata. jest wart tej ceny. Chodź na dzisiaj jest za słaby. Za mało ramu. Molo pojemnośći. Ale do dzwonienia przeglądania sieci się nadaje. I spokojnie radzi sobie z aplikacjami typu Facebook.

Jeśli miałabym wybierać między starą nokia a tym telefonem wybrałabym nokie. Ten telefon to dno..
SMS przychodzą i od razu lądują do przeczytanych. Aparat włącza się z 5 min. Z resztą dostaje szaleńca gdy włączam internet i chce coś napisać w przeglądarce. Klawiatura się nie pokazuję... Wchodzisz w aplikacje (systemowe,czy nie systemowe-bez różnicy) od razu wywala. Non stop się zawiesza. Raz zaciął się przy włączaniu (jak się włącza pokazują się takie fioletowe fale, tak wtedy się zaciął). Przez to, że baterii nie da się wyjąć musiałam czekać, aż się rozładuje. Bateria działa tylko dzień. Nawet gdy nie używa się telefonu!!! No i to chyba tyle...jednym słowem NIE POKECAM!!!

Najgorszy telefon jaki uzywalem a troszke ich bylo. Dotyk psul sie srednio co miesiac po kilku naprawach nie otrzymalem nowego telefonu zaprzestalem oddawania do naprawy. Pod koniec uzytkowania nagrzewal sie do tego stopnia ze nie dalo rady utrzymac w reku. Odradzam zakup tego telefonu

Zdecydowanie odradzam wszystkim kupno i użytkowanie tego modelu telefonu. Moje urządzenie było oddawane wiele razy do naprawy, raz wymieniona została płyta główna, raz telefon został " zresetowany " a za 3 razem oddany z odmową naprawy. Telefon potrafi nagrzewać się do temp. 67st. ( Tak, mierzyłem ) Wykonanie połączenia zajmuje co najmniej 4 minuty a napisanie krótkiego sms-a przy odrobinie szczęścia ok. 5 minut. Dotyk szaleje. Przy przechodzeniu z aplikacji do następnej, telefon zacina się i często wyłącza ( Najdłużej nie chciał włączyć się przez 3 dni ) Aparat- równie dobrze mogłoby go nie być. Jeden powód do denerwowania się mniej. Powiadomienia przychodzą podwójnie - potrójnie. O sms-ach za to nie jesteś informowany, One po prostu przyjdą i będą od razu w " przeczytanych " Po tym telefonie, unikam już wszystkich urządzeń z tej firmy, Pozdrawiam.

Używałem ok. 8msc do zmiany na XZ. Aparat przeciętny, niezbyt działa mi MiniJack - trzeba odwracać i kręcić wtyczką by działało, obudowa z plastiku, dość lekki, wyświetlacz nawet nawet jak na taką rozdzielczość. Czasami telefon "ślizgał" się w rękach. Nie miałem jakichkolwiek problemów z wydajnością. Wpadł mi 4 razy do wody - powinien być standart IP66 :DD. Polecam kupywać, tani ok. 1000zł

Mam ten telefon już nieco ponad rok i działa bez problemu. Wymieniłem w nim tylko wyświetlacz z powodu małego wypadku z płytkami. Ma ok aparat, przynajmniej dla mnie. Wyświetlacz dobrej jakości, ma ładne kolory, świetnie reaguje na dotyk. Głośnik zewnętrzny jest taki sobie. Z rozmową w trybie głośnomówiącym sobie radzi nieźle, ale z muzyką jest już dużo gorzej. Nie ma aplikacji w sklepie play, która na nim nie pójdzie. Wszystko chodzi płynnie. Mam sporo apek, mimo tego nie muli. Bateria wytrzymuje jak to w dzisiejszych telefonach ok. doby przy normalnym użytkowaniu. Polecam włączyć tryb stamina. Ma świetny stosunek ceny do jakości. W tym przedziale cenowym ciężko o coś lepszego. 8/10

Telefon na pierwszy rzut oka fajny, ładny, duży. Po przesiadce ze starego 'ajfona trójki' byłem bardzo miło zaskoczony.
Teraz użytkowanie: mam go aktualnie 14 miesięcy - i jest dramat...
Pierwsze pół roku działał dobrze. Na początku trzeba go dobrze poustawiać, poblokować, bo wpieprza sam kasę z konta bez żadnego ostrzeżenia. Aparat fotograficzny tylny - kolejny dramat, o przednim nie wspomnę, bo to pic chyba tylko do ozdoby - jakość szajs, ostrość żadna na obu. Ale do robienia zdjęć mam inne aparaty.
Początki użytkowania rewelacyjne. Wszystko śmiga aż miło. Tylko przy podłączeniu ładowarki ekran dotykowy dostaje świra - jak ktoś nie używa telefonu podłączonego do źródła zasilania to OK, ale jak się odpali w nim nawigację w samochodzie to jest dramat - dotyk się gubi, otwiera nie to, co potrzeba - mamy kolejny dramat.
Po około pół roku zaczęło go mulić. Przycinał się, zawieszał chwilowo, przy zmianie okien długo sobie musiał przemielić wszystko - a aplikacji poinstalowanych mam nie za dużo. Telefon nie służy mi do rozrywki. Przeglądarka chrome, poczta z telefonu + fb, endomondo, yanosik, steam, messenger, twitter i vivino. przy otwartych 3 kartach już zamula. OK, czasem jestem szybszy od telefonu i muszę na niego zaczekać - do przeżycia.
Problem się zrobił duży po jakichś 10 miesiącach użytkowania - bateria zaczęła wariować: do ok. 30% działał normalnie, a potem zaczęły procenty spadać 'w oczach' - 1% co 7-8 sekund. pierwszego takiego rozladowania to nawet nie odnotowalem. Stwierdziłem, że może faktycznie zdechł z przyczyn naturalnych, ale później przy następnych takich wyczynach rzuciło mi się w oczy, że 'przed chwilą' było 40% baterii, a chwilę później telefon mi brzęczał, że zostało 15% baterii i wyłącza mi sieć komórkową... no i tu zaczyna się poważny dramat. Bateria zaczęła z dnia na dzień słabnąć, a telefon staje się niemal stacjonarny. Muszę podłączać go pod ładowanie gdziekolwiek jestem, ledwo wytrzymuje na yanosiku 15 minut drogi do domu z roboty.
Ogólnie to kicha, bo telefon działający dobrze przez pół roku, to trochę za mało. :/