Multimedia
Sony Xperia E3 oferuje rozbudowane i przyjazne aplikacje do zarządzania multimediami w pamięci smartfonu. Do zdjęć preinstalowano Album, w którym możemy przeglądać zdjęcia w grupach miniatur, sortować je narożne sposoby czy zmieniać wielkość miniatur gestem szczypnięcia. Możliwa jest także edycja zdjęć i dzielenie się nimi przez BT, pocztę, MMS czy media społecznościowe.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Filmy to aplikacja o oczywistym przeznaczeniu, z przyjaznym interfejsem i możliwością uzyskania dodatkowych informacji o nagraniach z bazy Gracenote.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Radio FM z RDS działa bez problemów, na dodatek zintegrowane jest z usługą TrackID - oznacza to że możemy błyskawicznie rozpoznać nieznane piosenki puszczane w eterze. Zbędnym dodatkiem są wizualizacje - zazwyczaj podczas słuchania muzyki wyświetlacz jest wyłączony. Nie ma natomiast możliwości nagrywania audycji radiowych.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Za muzykę odpowiada Walkman, odtwarzacz o zasłużonej sławie, w którym piosenki możemy sortować według wykonawcy czy albumu, tworzyć listy odtwarzania, a dzięki dotknięciu pola z symbolem nieskończoności mamy możliwość uzyskania dodatkowych informacji o artyście czy utworze z sieci. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o licznych opcjach dostosowywania parametrów dźwięku. Możemy skorzystać z ClearAudio+, technologii automatycznie poprawiającej czystość dźwięku, albo nieco zagłębić się w "Ulepszenia dźwięku", dopasować parametry equalizera i funkcji Clear Bass, nie zapominając o dźwięku przestrzennym dla słuchawek oraz technologii ClearPhase i xLoud dla głośnika. Jak to się ma w odniesieniu do hardware'u? Moim zdaniem jakość dźwięku jest naprawdę dobra, zniekształcenia pojawiają się dopiero przy maksimum głośności (która, prawdę mówiąc, mogłaby być wyższa).
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Fotograficzne możliwości smartfonu trochę mnie rozczarowały. Mamy tu 5-megapikselowy aparat, który robi po prostu przeciętne zdjęcia. Na dodatek aparat uruchamia się dość opieszale, autofocus dość długo skupia się na fotografowanym obiekcie, zaś zarejestrowanie zdjęcia następuje po dość relatywnie długim czasie od naciśnięcia spustu migawki. Podejrzewam, że wina leży po stronie przeładowanej aplikacji aparatu. A znajdziemy tu tryb automatyczny (Auto rozpoznawanie scenerii) i manualny, efekty artystyczne (tj. kreatywne) i wirtualne (Efekt AR - rozszerzonej rzeczywistości), rozległą panoramę, Timeshift burst (w którym wykonana zostaje seria zdjęć, z którego wybiera się najlepsze) oraz możliwość strumieniowania obrazu z kamery do mediów społecznościowych.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
To, że fotografia nie jest uważana za istotną cechę tego telefonu widać też w jego budowie, czy raczej braku oddzielnego klawisza spustu migawki. Co prawda możemy w ustawieniach aparatu wybrać, by to zadanie przejęły klawisze regulacji głośności, ale nie będzie to tak dobre rozwiązanie jak 2-stopniowy, oddzielny spust migawki. Co do kamery dodam, iż umożliwia rejestrowanie nagrań w jakości 1080p przy 30 fps.
A jak jest z jakością? Oto rezultaty fotografowania:
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Mat. własny












































