Sony Xperia 10 Plus
Recenzja

Opublikowane:

Kinowe doznania w zasięgu ręki

Chudy i wysoki, z 6,5-calowym ekranem o proporcjach 21:9 ma przyciągnąć przede wszystkim fanów kinowych projekcji. Xperia 10 Plus wyróżnia się wizualnie, a co oprócz tego ma do zaoferowania?

Sony Xperia 10 Plus
Sony Xperia 10 Plus Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl

Sony Xperia 10 Plus czerpie z wielu designerskich pomysłów poprzednich smartfonów Sony. Wprowadza też dawniej stosowane przez Sony rozwiązanie, czyli boczny skaner linii papilarnych - ale niestety nie jest to czytnik zintegrowany z fizycznym przyciskiem blokady i włącznikiem. Ale to nie design jest tym elementem, który wyróżnia recenzowany model - to przede wszystkim ekran, rozciągnięty do proporcji 21:9. Konkurencja doszła maksymalnie do proporcji 19,5:9 i zazwyczaj psuje symetrię urządzenia wcięciami lub otworami w wyświetlaczu... Ponadto smartfon oferuje specyfikację, która będzie wystarczająca do codziennej pracy. Ale jeśli skupimy się na detalach to okazuje się, że konkurencja oferuje smartfony o lepszych parametrach w analogicznej półce cenowej.


Spis treści



Opakowanie i akcesoria

Przysłany do redakcji zestaw testowy z Xperią 10 Plus był raczej skromny - i raczej na pewno niekompletny. W pudełku, obok smartfonu, znalazłam tylko kabel USB-USB-C oraz papierowe instrukcje. Zabrakło ładowarki - według internetowych źródeł Sony do zestawu sprzedażowego dodaje niezbyt mocną ładowarkę o parametrach 5 V/1,5 A.


R E K L A M A

Budowa i ekran

Sony Xperia 10 Plus (podobnie jak Xperia 10 i Xperia 1) wyróżnia się kształtem i mocno wydłużonymi proporcjami ekranu. Tutaj niewielka dygresja. Tak naprawdę design urządzenia nie jest nowy. Pomysł na telefon z wydłużonym ekranem miała już 10 lat temu firma LG (model LG Chocolate (BL40)) - wtedy miałam okazję go testować i naprawdę zapadł mi w pamięć. Choć oczywiście wtedy ekran otaczały gigantyczne, jak na obecne czasy ramki, a urządzenie nie było smartfonem. Także to, że najgrubszą ramką otaczającą ekran jest ta nad ekranem, nie jest nowatorskim podejściem w designie smartfonów. Wcześniej na taki pomysł wpadła firma Alcatel w modelu Alcatel 5. Ale starczy historii i porównań...


Wyświetlacz nie ma typowych (obecnie) proporcji 18:9, ale ekran o kinowych proporcjach 21:9. To sprawia, że smartfon jest wąski i długi i na pewno jedną ręką nie da się obsługiwać ekranu (dlatego nie zabrakło tu trybu obsługi jedną ręką oraz aktywnego bocznego panelu ze skrótami do różnych funkcji i aplikacji). Lepiej też nie chować go do kieszeni dżinsów - w połowie będzie wystawał. Ale pod względem jakości wykonania i użytych materiałów - choć mało szlachetnych - urządzenie wyróżnia się zdecydowanie na plus. Przekątna ekranu to 6,5 cala, rozdzielczość wynosi 2520x1080 pikseli (422 ppi), na plus zasługuje też ostrość, kolorystyka i jasność wyświetlacza.

Ekran może być kontrowersyjnym elementem z uwagi na kinowe proporcje, ale mi osobiście przypadł do gustu. I to nie tylko podczas ogląda nagrań o proporcjach 21:9 - choć podczas tej czynności, gdy obraz wypełnia całą powierzchnię ekranu, smartfon pokazuje, jak duży ma potencjał multimedialny. A w przypadku materiałów, które nie są udostępniane w formacie kinowym, po prawej i lewej stronie umieszczone zostaną czarne pasy. Również nie wszystkie aplikacje i gry wykorzystują ekran smartfonu w pełni. Z uwagi na węższy ekran klawiatura jest nieco bardziej ściśnięta, ale nie miałam problemów z szybkim i bezbłędnym pisaniem.


Mimo tego, że urządzenie jest wąskie i długie, również obcowanie z niefilmowymi treściami nie jest w żaden sposób problematyczne. Dobrze wyglądają zwłaszcza treści "podawane" w postaci streamów, wygodnie przy takich proporcjach korzysta się też z trybu podzielonego ekranu i korzysta z dwóch aplikacji jednocześnie. Uwag do wyświetlacza nie powinny też mieć osoby korzystające z okularów z polaryzacją. W pionowej orientacji obraz się nie zmienia, natomiast w poziomej można zauważyć lekkie oziębienie kolorów, które absolutnie nie przeszkadza w korzystaniu z urządzenia. Front urządzenia pokryty został warstwą szkła Gorilla Glass 5. Boczne ramki i ta, która jest pod ekranem, mają po 2-3 milimetry. Znacząco grubsza jest ta, która mieści się nad ekranem. To na niej umieszczono szczelinę głośnika, czujniki, frontowy aparat oraz diodę powiadomień.


Plecki smartfonu wykonane zostały z poliwęglanu. Po smartfonie, który cenowo plasuje się w średnio-wysokiej półce, spodziewalibyśmy się raczej szklanych plecków. A w Xperii 10 Plus dostajemy plastik. Ale nie do końca jest to wada. Szklane panele trudno utrzymać w czystości (i czasami w jednym kawałku), do metalowych obudów trzeba stosować paski antenowe - tworzywo ma swoje plusy. Warto dodać, że Sony postawiło na matowe wykończenie obudowy, które w niewielkim stopniu się palcuje, nie ślizga się i jest przyjemne w dotyku.

Na pleckach aparatu umieszczony został podwójny aparat główny - na zauważalnie wystającym module. Nad nim umieszczono diodę doświetlającą. Poniżej aparatu dojrzymy logo NFC, bardziej rzuca się w oczy logo producenta, zaś w dolnej części obudowy nadrukowano logo serii Xperia. Dzięki zaokrąglonym krawędziom smartfon wygodnie leży w dłoni.


Pora przejść do krawędzi - i jest tu pierwsza rzecz, która nie do końca przypadła mi do gustu. Sony potrafiło dobrze zagospodarować prawą krawędź klawiszami, uwzględniając regulację głośności, spust migawki, a także włącznik, blokadę ekranu oraz skaner linii papilarnych - te ostatnie umieszczane były w jednym przycisku. W Xperii 10 Plus, po pierwsze, zrezygnowano ze spustu migawki - nie jest mi tego przycisku brak, chyba większość użytkowników smartfonów przyzwyczaiła się do migawki na ekranie). Po drugie mamy boczny czytnik odcisków palców oraz odrębny przycisk włącznika/blokady. Dlaczego Sony zrezygnowało z tak wygodnego rozwiązania? Wynika to z kwestii prawnych - na rynku amerykańskim Sony nie może zaoferować kombinacji dotychczasowych funkcji (tj. przycisku zasilania i czytnika odcisków palców) w jednym przycisku - więc Xperia 10 Plus ma odrębny przycisk, a w przypadku modeli, które miały taką konfigurację, Sony po prostu wyłączyło czytnik linii papilarnych. Po trzecie Xperia 10 Plus ma przyciski do regulacji głośności - szkoda tylko, że znalazły się one dość nisko, i przez to są nie do końca wygodne w użyciu. Na dodatek fizyczne przycisku w modelu Xperia 10 Plus niemal nie wystają ponad krawędź mają bardzo słaby klik i trudno je wymacać bez patrzenia. Świetnie spisuje się natomiast czytnik linii papilarnych, który znajduje się tam, gdzie zazwyczaj spoczywa kciuk (w przypadku osób praworęcznych) - a użytkownik może łatwo zapomnieć, że powinien przyłożyć palec, by odblokować telefon - przebiega to zupełnie automatycznie.

Na dolnej krawędzi znalazł się port USB-C, który otaczają dwa otwory - jeden maskuje głośnik zewnętrzny (prawy), drugi z kolei mikrofon. Górna krawędź mieści uniwersalne gniazdo słuchawkowe oraz otwór dodatkowego mikrofonu, na lewej z kolei znalazła się tacka na karty SIM (część wysuwana) i gniazdo na kartę microSD (wewnątrz telefonu).


Od czasów, kiedy w smartfonach upowszechniły się rozwiązania typu dualSIM, Sony pozostał chyba jedynym producentem, którego smartfony restartują się podczas wymiany kart SIM (oczywiście oprócz tych modeli, w których najpierw trzeba wyjąć baterię). Zrestartują się nawet, gdy będziemy chcieli wymienić tylko kartę pamięci - wystarczy tylko wyciągnięcie tacki. Plusem jest to, że do wyciągnięcia tacki nie trzeba używać szpilki ani żadnego innego narzędzia. Wystarczy podważyć klapkę paznokciem.

R E K L A M A

System i aplikacje

Smartfon działa pod kontrolą Androida w wersji 9, z aktualizacją zabezpieczeń z 1 lutego 2019. Nie jest to czysta wersja systemu, ale nakładka jest relatywnie lekka, a praca z nią jest intuicyjna i łatwa. Aplikacje uruchamiają się i działają bez zbędnej zwłoki, w wyjątkiem aplikacji aparatu, której zdarzało się czasami zawiesić. Interfejs przez większość czasu pracuje płynnie, choć zdarzały się momenty, w których wyraźnie lagował - zwłaszcza, gdy coś aktualizowało się w tle. Dodam, że Xperia wspiera Widevine L1, co umożliwia streamowanie treści w wysokiej rozdzielczości.


W ustawieniach możemy dostosować parametry wyświetlanego obrazu poprzez zakładkę "Gama kolorów i kontrast" oraz"balans bieli", a także skorzystać z inteligentnego sterowania podświetleniem i podświetlenia nocnego(czyli filtr światła niebieskiego). Możemy zmienić sposób nawigacji po systemie (standardowe przyciski lub gesty) oraz ustawić czynność, która zadzieje się po szybkim dwukrotnym naciśnięciu przycisku zasilania (np. odpalenie asystenta lub uruchomienie aparatu), możemy pozbyć się paska wyszukiwania z ekranu głównego i panelu Google Feed oraz po pierwszym uruchomieniu wybrać aplikacje, które zostaną preinstalowane w smartfonie. Dzięki temu urządzenie nie zostanie zaśmiecone zbędnym softem. Z firmowych aplikacji znalazła się Galeria do odtwarzania zdjęć i wideo(z edytorem i możliwością współpracy z dyskiem Google'a), Muzyka, czyli zaawansowany odtwarzacz muzyki czy Xperia (panel z poradami). Z zewnętrznego softu znalazłam tylko aplikację Netflixa i Facebooka.

Jedną z ciekawszych funkcji, która zdecydowanie poprawia komfort pracy z telefonem, jest aktywny pasek boczny - po dwukrotnym dotknięciu prawej części ekranu mniej więcej w połowie jego długości uaktywnia się dodatkowy panel z menu, w którym znajdują się najczęściej używane aplikacje, skróty systemowe, czy kontakty, które chcemy mieć pod ręką. Dwukrotne dotknięcie przycisku home wywołuje z kolei typowy tryb obsługi jedną ręką, czyli odpowiednio ściska ekran dociągając go do prawej lub lewej krawędzi ekranu. Natomiast jeśli przejedziemy gdziekolwiek na ekranie palcem w dół, rozwija się pasek skrótów i powiadomień - wcale nie trzeba sięgać do samej góry ekranu.


Warto też korzystać z trybu podzielonego ekranu - zarówno w pionowej, jak i w poziomej orientacji dwie aplikacje mają wystarczająco dużo miejsca. Jak odpalić ten tryb? Po przejściu do panelu ostatnich aplikacji (krótkim pociągnięciem palca od dołu ekranu albo systemowym przyciskiem - zależy, którego trybu nawigacji używamy) wystarczy dłużej przytrzymać palec na ikonie aplikacji, która ma działać na podzielonym ekranie, a potem wybrać tę, która będzie pracować na drugiej części ekranu. Nic prostszego. Inny sposób to przytrzymanie palca na ikonie aplikacji na ekranie głównym - jeśli może ona pracować w tym trybie, pojawi się zakładka "Podziel ekran".

Za bezpieczeństwo danych w smartfonie odpowiada skaner linii papilarnych na bocznej krawędzi, który spisuje się bez zarzutów, wspiera go też funkcja rozpoznawania twarzy (funkcja Zaufana twarz w aplikacji Smart Lock). Działa zupełnie poprawnie, choć nie podoba mi się fakt, że po rozpoznaniu twarzy trzeba jeszcze przesunąć palcem po ekranie, żeby odblokować ekran. Użytkownik może wybrać tez sposób nawigacji po systemie: przy pomocy wirtualnych przycisków lub gestów.

R E K L A M A

Dźwięk

Jak już wspomniałam wcześniej, za dźwięk odpowiada pojedynczy głośnik, umieszczony na dolnej krawędzi. Jest donośny, nie zniekształca dźwięku nawet w wyższej skali głośności i świetnie sprawdza się podczas oglądania materiałów multimedialnych oraz podczas grania - choć łatwo zagłuszyć go palcem podczas trzymania go w poziomej orientacji. Nie można tez oczekiwać od niego przyzwoitych niskich tonów. Zaletą Xperii 10 Plus jest możliwość podłączenia słuchawek poprzez mini-jacka 3,5 mm. Jakość dźwięku jest bardzo dobra, choć przydałby się lepszy poziom głośności.

Do odtwarzania muzyki Sony zainstalowało własną aplikację Muzyka. Jest to aplikacja prosta, intuicyjna i nie pozbawiona żadnej z istotnych funkcji. Może ściągać okładki albumów, integruje się z dyskiem Google'a oraz umożliwia skorzystanie z różnych opcji ulepszania dźwięku (działających nie tylko w ramach aplikacji, ale globalnie w smartfonie), działających z głośnikiem, z przewodowymi słuchawkami lub z urządzeniami Bluetooth. No i ostatni plus - Xperia 10 Plus ma też prostą aplikację Radio FM.


R E K L A M A

Zdjęcia i wideo

Xperia 10 Plus ma podwójny aparat główny. Składają się na niego: 12-megapikselowy aparat o jasności f/1.8 oraz dodatkowy teleobiektyw o rozdzielczości 8 megapikseli, który pozwala na zastosowanie 2-krotnego zoomu optycznego. Obydwa aparaty mają autofocus oparty na detekcji fazy, ale nie dysponują optyczną stabilizacją obrazu.


Xperia 10 Plus ma taki sam interfejs aparatu jak XZ3 - z odrębnym panelem do robienia zdjęć i odrębnym do nagrywania wideo. W pierwszym przypadku użytkownik może skorzystać z ikon do szybkiej konfiguracji diody doświetlającej, samowyzwalacza, proporcji zdjęć (aparat może wykonywać zdjęcia w proporcjach 21:9, a także 16:9, 4:3 i 1:1), podstawowego balansu bieli i wartości ekspozycji. Można się też przełączyć między frontowym i głównym aparatem. Oczywiście jest też możliwość wyboru trybów (autoportret, bokeh, zwolnione tempo, tryb ręczny, efekt kreatywny i zdjęcia panoramiczne) oraz przejście do ustawień aparatu. Szkoda, że HDR nie jest bardziej pod ręką - ikona pojawia się tylko w trybie ręcznym i nie działa w automacie. Dodam jeszcze, że aplikacja nie należy do najszybszych, zdarzało się też, że musiałam kilkakrotnie wciskać spust migawki, by zrobić zdjęcie lub rozpocząć nagrywanie.


Optymalne warunki fotografowania uzyskamy w dobrym oświetleniu i świetle dziennym - ale niekoniecznie w bezpośrednim słońcu i na pewno nie w pochmurne dni. Warto odpalać HDR, wtedy zdjęcia są zauważalnie lepsze. W pomieszczeniach i przy słabym oświetleniu na zdjęciach zauważalne stają się szumy, a autofocus działa wolniej niż zwykle. Zdjęcia cykane wieczorem i w nocy mogą pochwalić się sporym szumem, ale trzeba przyznać, że aparat potrafi dobrze oddać kolory. Generalnie aparat w Xperii 10 Plus lepiej spisze się w trybie manualnym, gdy macie ochotę na dopieszczanie kadrów - w trybie automatycznym wypada bardzo przeciętnie. Oto rezultaty fotografowania:


Z frontu zamontowany został 8-megapikselowy aparat do selfikow z obiektywem o jasności f/2.0. Udostępnia tryb autoportretu, w którym do zdjęć można dodać efekt bokeh, efekt gładkiej skóry, rozjaśnić skórę, powiększyć oczy lub wysmuklić twarz. Nie ma co prawda diody doświetlającej z frontu, ale działa doświetlanie ekranem. Nie mam większych zarzutów do zdjęć, o ile nie przesadzimy z efektami upiększania - frontowy aparat w dobrym świetle potrafi dostarczyć satysfakcjonujących zdjęć.


Xperia 10 Plus całkiem nieźle sprawdzi się w nagrywaniu wideo. Poziom trzyma i autofocus, i jakość obrazu, i jakość dźwięku. Dodajmy, że jest tu też możliwość nagrywania wideo w jakości 4K w proporcjach 21:9 (rozdzielczość nagrania wynosi dokładnie 3840x1644 pikseli), cyfrowa stabilizacja SteadyShot oraz nagrywanie w zwolnionym tempie (120 fps w rozdzielczości 720p). W przypadku filmów niedostępny jest zoom optyczny. Oto rezultaty nagrywania wideo:

Sony Xperia 10 Plus - przykładowe nagrania wideo (1080p)
wideo: mGSM.pl przez YouTube
R E K L A M A

Komunikacja

Sony Xperia 10 Plus oferuje niezbędny pakiet modułów komunikacji. Siec bezprzewodowa jest dostępna w paśmie 2,4 i 5 gigaherców oraz w standardzie AC. Smartfon udostępnia też NFC i Bluetooth 5, zaś LTE Cat. 12 odpowiada za szybką przepustowość danych w sieciach komórkowych. Z fizycznych złączy dysponuje gniazdem słuchawkowym i portem USB 2.0 typu C (z obsługą OTG), udostępnia też dwa sloty na karty SIM oraz oddzielne gniazdo na kartę pamięci. Nie miałam też problemów z działaniem nawigacji, obsługującej systemy GPS i GLONASS.

Połączenia głosowe

Smartfon obsługuje dwie karty SIM - na każdej wspierane są sieci 2G/3G/4G. Nie miałam problemu z zasięgiem, jakość połączeń głosowych także oceniam pozytywnie.


R E K L A M A

Pamięć i wydajność

Z 64 GB zadeklarowanej pamięci dla użytkownika zostaje w praktyce znacznie mniej gigabajtów - po pierwszym uruchomieniu okazuje się, że 24% pamięci zajmuje system i preinstalowane aplikacje, przez co na własne pliki zostaje ok. 48,8 GB miejsca. Ale nie zabrakło możliwości rozbudowania pamięci o kartę microSD - obsługiwane są nośniki o maksymalnej pojemności do 512 GB.

Snapdragon 636 nie jest zbyt wydajną jednostką - przynajmniej w porównaniu do tego, co potrafi zaproponować konkurencja w podobnym przedziale cenowym. W benchmarkach się nie wykaże, ale praktyka pokazuje, że moc procesora, wsparta przez 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej, spokojnie wystarcza do codziennych aktywności. Smartfon powinien zadowolić osoby intensywnie korzystające z telefonu i wiadomości, poczty, mediów społecznościowych i internetu. Sprawdzi się w zastosowaniach rozrywkowych - rozczaruje co najwyżej osoby, które będą chciały wykorzystać go do najbardziej wymagających graficznie gier mobilnych oraz zasobożernych aplikacji.

Dodam jeszcze, że w trakcie grania wyraźnie cieplejszy staje się tył telefonu w okolicach aparatu, po mniej więcej 20-30 minutach podczas grania można zauważyć, że animacje - i ogólna płynność działania - nie są takie jak na początku rozgrywki.


R E K L A M A

Bateria

Bateria w Xperii 10 Plus nie zaimponuje ani pod względem pojemności, ani pod względem czasów pracy. Ma pojemność 3000 mAh i wystarczy na pełny dzień pracy - o ile nie jest to zbyt intensywne użytkowanie. Stan naładowania bardzo szybko spada podczas pracy aparatu (zwłaszcza, gdy wykorzystywane są efekty czy AR) czy podczas grania. W praktyce ładowałam smartfon co 1-1,5 dnia. Nie zabrakło tu trybów oszczędzania energii - Stamina, w który ograniczona dostaje transmisja danych czy jasność ekranu, oraz Ultra Stamina - pozwala korzystać z absolutnego minimum aplikacji.

  • czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu, dźwięk wyciszony) - 10 godzin i 18 minut,
  • godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - 12-15% baterii mniej,
  • godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - 10% baterii mniej,
  • pół godziny korzystania z nawigacji online - 9% baterii mniej,
  • pół godziny grania w Real Racing 3 - 11% baterii mniej,
  • wynik w PC Mark battery test - 8 godzin i 43 minuty.


R E K L A M A

Podsumowanie

Sony zazwyczaj uchodził za dość konserwatywnego producenta - przynajmniej jeśli chodzi o design telefonów. Teraz, z nowymi smartfonami, które japoński koncern zaprezentował podczas targów MWC, firma zerwała z tym wizerunkiem. Jeśli ktoś wykorzystuje smartfon do oglądania filmów i ma sporo materiałów w formacie kinowym - Xperia 10 Plus może się podobać. Ale nie da się nie zauważyć, że nie jest to najlepszy telefon w swojej klasie cenowej. I oprócz ekranu nie za bardzo ma czym zabłysnąć - no chyba że jego cena mocno poszybuje w dół.

Sony Xperia 10 Plus wyceniona została na 1899 złotych. Pewnie dla niektórych osób smartfon z wydłużonym ekranem o kinowych proporcjach będzie tyle warty. Ale jeśli nie macie pomysłu, jak w pełni wykorzystać nietypową przestrzeń wyświetlacza i bardziej zależy wam na innych funkcjach, takich jak aparat czy obsługa gier 3D, jest wiele smartfonów, które za podobne lub mniejsze pieniądze lepiej spełnią te oczekiwania. Podobną specyfikację ma choćby Moto G7 Plus, a kosztuje mniej. W lepszej cenie dostaniemy też Pocophone F1, który wyposażony jest we flagowy procesor Snapdragon 845 - a za równowartość Xperii możemy sprawić sobie na przykład nowiutki flagowiec od Xiaomi, czyli Xiaomi Mi 9. Warto też zwrócić uwagę na model Honor 10 albo Samsunga Galaxy A9 2018, który ma potrójny aparat, lepszą specyfikację i mocniejszą baterię.


R E K L A M A

Plusy i minusy

Plusy:

  • kształt, który wyróżnia się spośród innych współczesnych smartfonów
  • ekran, na którym znakomicie prezentują się treści o proporcjach 21:9
  • Gorilla Glass 5 na ekranie
  • poręczność - mimo proporcji i dużej przekątnej
  • gniazdo słuchawkowe
  • dioda powiadomień
  • niemal czysta wersja Androida Pie
  • optyczny zoom w aparacie
  • obudowa z tworzywa sztucznego nie brudzi się i nie ślizga
  • intuicyjnie umieszczony skaner linii papilarnych
  • wygodna praca w trybie podzielonego ekranu
  • ułatwienia dla obsługi jedną ręką
  • obsługa dwóch kart SIM
  • obsługa kart pamięci
  • NFC

Minusy

  • wystający moduł aparatu
  • wydajność w grach, generalnie wydajność słabsza od konkurencji w analogicznej półce cenowej
  • przeciętne czasy pracy
  • monofoniczny głośnik
  • smartfon restartuje się podczas wyjmowania tacki na karty SIM
  • czytnik odcisków palców nie jest zintegrowany z przyciskiem blokady ani włącznikiem
  • słabo wyczuwalne boczne przyciski
  • nie wszystkie aplikacje wyświetlają się dobrze na ekranie o proporcjach 21:9
  • brak pyło- i wodoszczelności
  • brak ładowania bezprzewodowego
  • wysoka cena

Materiał własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
0,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 100,0% 
Default user logo
Stalker

Opinia neutralna

Oglądałem taki egzemplarze w Sony Center i sprawia wrażenie trochę dziwacznego. Jeżeli uwzględnimy oceny wystawione przez recenzentkę, trzeba się poważnie zastanowić nad zakupem tego urządzenia.
.64.0.141 | 01.04.2019, 08:04
R E K L A M A


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies