Japończycy udowadniają, że można pozostać oryginalnym bez ślepego podążania za każdym trendem, który pojawi się na smartfonowym rynku. Albo po prostu lubią trzymać się tego, co się sprawdza. Bo po co zmieniać to, co dobre, prawda?
Design modelu Sony Xperia 10 III to coś, co albo się kocha, albo nienawidzi. Od lat pozostaje praktycznie niezmienny. Ma charakterystyczny, wydłużony i kanciasty kształt. Próżno szukać tu sposobów na pomniejszenie ramek wokół ekranu poprzez stosowanie wcięć czy otworów - tak jak wiele lat temu, aparat do selfików znalazł się na górnej ramce. Ale są tu też rozwiązania, za które Sony można chwalić od lat - na przykład obecność gniazda słuchawkowego, diody powiadomień, tacki na karty SIM/microSD, którą można wyjąc bez żadnych narzędzi, precyzyjnego i szybkiego skanera linii papilarnych na bocznej krawędzi czy wodoodpornej obudowy.
Ale Sony Xperia 10 III to nie tylko wygląd. Ten kompaktowy, średniopółkowy smartfon wyposażono bowiem w Snapdragona 690 5G oraz 6 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej (jedyny wariant). To zapewnia wystarczającą wydajność na co dzień, choć niekoniecznie nadaje się na potrzeby graczy. W kwestii aparatu producent nie stawia na liczbę megapikseli, ale na jakość - główny aparat ma 12 MP, a towarzyszy mu 8 MP aparat ultraszerokokątny i 8 MP teleobiektyw.
A teraz najważniejsze - ile za to wszystko trzeba zapłacić? Z Sony jest bowiem tak, że robi świetne telefony, ale są one zazwyczaj zbyt wysoko wycenione. Z ceną 1899 złotych to mocna klasa średnia, w której intensywnie produkują się w zasadzie wszyscy producenci. Czy Xperia 10 III jest lepsza od konkurencji z logo Xiaomi, Samsunga czy Realme?
Spis treści
- Opakowanie i akcesoria. Budowa i ekran
- System i aplikacje
- Dźwięk. Zdjęcia i wideo
- Komunikacja. Połączenia głosowe. Wydajność (benchmarki)
- Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy
Opakowanie i akcesoria
Białe pudełko, w którym przybywa Sony Xperia 10 III, jest raczej skromne pod względem akcesoriów. Oprócz telefonu i stosu papierów jest tu tylko kabel USB oraz ładowarka 7,5 W.
Budowa i ekran
Smartfony firmy Sony są charakterystyczne, bez dwóch zdań. Od lat mają konsekwentnie ten sam design (oprócz kosmetycznych szczegółów niczym nie różni się od Xperii 10 II), co z jednej strony może się podobać, ale z drugiej... chciałoby się poczuć świeżą krew. Urządzenie wykonane został z plastiku i szkła, ma relatywnie szerokie ramki wokół ekranu i generalnie postawiono tu na prostotę i funkcjonalność. Nie mam uwag do jakości i materiałów, z których wykonano smartfon - niewątpliwie jest to konstrukcja solidna. Smartfon jest cudownie kompaktowy i poręczny. Dzięki temu nie tylko wyróżnia wśród konkurencji w analogicznej półce cenowej i stanowi ciekawą alternatywę dla większych, cięższych i mniej poręcznych smartfonów innych producentów.
Xperię 10 III może się również pochwalić ochroną przed zachlapaniem wodą i pyłem IP65/IP68. Sony precyzuje, że chodzi o zanurzenie na 30 minut do maksymalnej głębokości 1,5 metra - ale jednocześnie przestrzega, że urządzenia nie wolno całkowicie zanurzać w wodzie ani wystawiać na działanie wody morskiej, słonej, chlorowanej czy płynów takich jak napoje. W związku z tym z recenzowanym smartfonem raczej nie powinno się pływać, ale przypadkowe zachlapanie lub nagła ulewa nie powinny mu zaszkodzić. Wodoodporność to nie wszystko - smartfon może pochwalić się też wzmocnionym szkłem Gorilla Glass 6 zarówno na frontowym, jak i na tylnym panelu.
Smartfon może pochwalić się wyświetlaczem OLED z technologią Triluminos, który zapewnia głęboką czerń, świetny kontrast i nasycone kolory. 6-calowy panel o proporcjach 21:9 ma rozdzielczość 2520 x 1080 pikseli, co daje gęstość pikseli na poziomie 456 ppi. Częstotliwość odświeżania jest wyłącznie standardowa, czyli 60 Hz - co pozostawia pewien niedosyt - w końcu w przedziale cenowym Xperii 10 III smartfony konkurencji oferują 90 Hx (np. OnePlus Nord) lub 120 Hz (np. POCO F3). Jasność również nie jest na wysokim poziomie - wystarcza do codziennej pracy, ale na zewnątrz, w słońcu, nie jest zbyt łatwo dojrzeć, co dzieje się na ekranie.
Ekran zajmuje jakieś 80% frontowego panelu - kilka lat temu taki stosunek wyświetlacza do obudowy nie budziłby zdziwienia. Ale obecnie w nowoczesnych smartfonach z Androidem przekracza 90%, dzięki czemu ekran wydaje się większy - choć okupione jest to "ubytkami" związanymi z koniecznością umieszczenia tu aparatu do selfików. W Xperii 10 III takich ubytków nie znajdziecie - nie ma tu wcięcia ani otworu na aparat, bowiem wszystko upakowano w obrębie staromodnej górnej ramki. Na górnej umieszczony został aparat do selfików, szczelina głośnika rozmów czujniki oraz dioda powiadomień. Na dolnej zauważymy z kolei wcięcie głośnika zewnętrznego. Szkoda, ze producent nie pokusił się to o głośniki stereo - mogłoby się to świetnie sprawdzić przy dwóch głośnikach zwróconych w stronę użytkownika. Ekran nie ochrania dodatkowa folia, ale jest tu Gorilla Glass 6. Trzeba dodać, że nie ma problemu podczas korzystania z okularów z polaryzacją.
Tylny panel chroniony jest przez szkło Gorilla Glass 6. Błyszcząca, gładka powierzchnia wygląda minimalistycznie i elegancko. Nawet nie widać tu odcisków palców, jednak jest bardzo śliska - smartfon zsuwa się z nie do końca płaskich powierzchni, więc lepiej uważać. Obok nadrukowanego logo, symbolu NFC oraz obowiązkowych oznaczeń jedynym elementem zwracającym uwagę jest niewielki moduł fotograficzny, nieco (na ok. milimetr) wystający ponad powierzchnię obudowy. Mieści on trzy aparaty, natomiast powyżej, poza modułem, znalazła się dioda doświetlająca.
Plastikowa ramka jest lekko zaokrąglona i mieści wszystkie elementy niezbędne we współczesnym smartfonie. I tak na górnej krawędzi znalazło się gniazdo słuchawkowe oraz otwór mikrofonu do redukcji szumów, a na przeciwnym biegunie - port USB-C oraz otwór głównego mikrofonu. Po lewej stronie pojawiła się klapka tacki na karty SIM i microSD (współdzielony slot nanoSIM i microSD), która można w prosty sposób otworzyć bez korzystania z dodatkowych narzędzi. Wystarczy podważyć ją paznokciem. Widać tu tez uszczelkę, co potwierdza wodoodporny charakter urządzenia. Warto dodać, że kiedyś każdorazowe wyjęcie klapki skutkowało restartem telefonu - obecnie nic takiego nie ma miejsca.
Choć smartfon dysponuje OLED-owym ekranem, to producent zdecydował się na umieszczenie skanera odcisków palców na prawej krawędzi, w przycisku zasilania. Osobiście takie rozwiązanie o wiele bardziej mi odpowiada od podekranowych skanerów. Sam czytnik jest szybki i niezawodny, dodatkowo umieszczono go na odpowiedniej wysokości, by bez patrzenia trafić w niego kciukiem. Co jest o tyle ważne, że nie jest zbyt zagłębiony względem krawędzi. Nie zabrakło przycisku regulacji głośności. Jest tu jeszcze jeden przycisk, który łatwo zignorować - aktywuje on asystenta Google.
System i aplikacje
Xperia 10 III pracuje pod kontrolą lekko zmodyfikowanego Androida 11 z poprawkami bezpieczeństwa z 1 kwietnia 2021. Interfejs jest prosty i przyjazny, ale nie ma tu tylu opcji związanych z personalizacją co w nakładkach (głównie chińskiej) konkurencji. Co części osób może odpowiadać, a części nie. Plusem jest to, że producent podczas pierwszej konfiguracji daje możliwość wyboru softu do zainstalowania (konkretnie 20 aplikacji własnych, zewnętrznych oraz z pakietu Google). Dzięki temu można mieć pewną kontrolę nad zestawem aplikacji i dostać system niemal pozbawiony zbędnego softu.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Wśród funkcji, których nie znajdziemy w standardowym Androidzie, można wymienić te, które dostępne są pod wspólnym mianownikiem Wielozadaniowość: Boczny sensor, Podział ekranu (Wiele okien) i Okno podręczne. Znajdziemy tu też inteligentne sterowanie podświetleniem, tryb obsługi jedną ręką oraz gesty.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Dźwięk
Głośniki stereo przestały być domeną smartfonów z najwyższej półki i coraz częściej pojawiają się wśród średniaków. Ale nie w Xperii 10 III, która ma tylko głośnik mono. Dobrze, że osiąga on przyzwoitą głośność i brzmienie - nie najlepsze w swojej klasie, ale wystarczające do oglądania filmów i seriali, nagrań na YouTube czy słuchania muzyki - choć tutaj lepiej podłączyć ulubione słuchawki do mini-jacka albo przez Bluetooth.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Smartfon nie ma radia FM, a za odtwarzanie muzyki odpowiada tu autorska aplikacja, która pozwala na słuchanie muzyki nie tylko z pamięci lokalnej, ale też dysku Google, pozwala też na skorzystanie z equalizera. Z kolei w ustawieniach dźwięku znajduje się domyślnie aktywowana funkcja DSEE Ultimate (zwiększenie jakości skompresowanej muzyki za pomocą sztucznej inteligencji), która nie dogadywała się ze strumieniowym odtwarzaniem wideo w Chrome - wydobywający się dźwięk był zniekształcony, poszatkowany. Pomogło wyłączenie tej funkcji i restart telefonu.
R E K L A M AZdjęcia i wideo
Wydaje się, że aparaty pozostały identyczne jak u poprzednika, czyli w modelu Xperii 10 II [poprawka - główny aparat jest nieco jaśniejszy, zamiast obiektywu o jasności f/2.0 jest f/1.8]. Jest tu więc 12 MP aparat główny z obiektywem f/1.8 i PDAF, 8 MP teleobiektyw o jasności f/2,4 z PDAF i 2-krotnym zoomem oraz 8 MP aparat szerokokątny z przysłoną f/2.2 (120 stopni). Dodatkowo Sony wyposażyło smartfon w masę autorskich technologii, które mają poprawić jakość zdjęć, w tym SteadyShot, rozpoznawanie zwierząt, Auto HDR oraz wsparcie AI.
Z takim wyposażeniem Sony Xperia 10 III potrafi robić przyzwoite zdjęcia o dobrych kolorach - przynajmniej w świetle dziennym. Jednak wraz z kolejną generacją modelu od producenta takiego jak Sony oczekiwałam nieco więcej, choćby optycznej stabilizacji obrazu, lepszej ostrości obrazu i poziomu detali. Zauważalna jest też różnica w szczegółowości podczas korzystania z aparatu szerokokątnego w porównaniu z aparatem głównym, a także dość duża różnica kolorów między poszczególnymi aparatami. Szerokokątny inaczej ustawia kolory niż główny, a teleobiektyw robi zdjęcia o chłodniejszych kolorach. Sony nie ma dedykowanego aparatu makro ani trybu do robienia zbliżeń. Aparat średnio radzi sobie też w nocy - tryb nocny przede wszystkim rozjaśnia kadr, ale nie poprawia ostrości zdjęć.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Firmowa aplikacja aparatu jest relatywnie prosta i przyjazna dla użytkownika. Ikony na głównym ekranie pozwalają szybko skonfigurować działanie diody doświetlającej, uruchomić zdjęcia z efektem bokeh i kontrolować siłę rozmycia, szybko ustawić HDR oraz balans bieli i wartość ekspozycji (ikona słońca), zmienić aparat na frontowy oraz przejść do ustawień. Pod ręką jest też ikona do zmiany aparatu: x1 - obiektyw standardowy, x2 - teleobiektyw oraz x0.6 - aparat superszerokokątny. Przechodzi się między nimi po kolei, co powoduje, że nie można szybko przełączyć się do pożądanego aparatu, np. z poziomu aparatu głównego przełączenie się na ultraszerokokątny wymaga wpierw włączenia aparatu tele. Ani to wygodne, ani przydatne, a ponad wszystko niepotrzebnie zajmuje czas. A wystarczyłoby dodać ikony do poszczególnych aparatów (choćby tak jak w modelu Xperia 5 II). Dostępne są też dodatkowe tryby pracy, wśród których zajdziemy m.in. wideo, tryb nocny, ręczny, zwolnione tempo, autoportret, efekt kreatywny i panoramę.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
W kwestii pracy aplikacji warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz - pojawia się spore opóźnienie między dotknięciem wirtualnej migawki a faktycznym zarejestrowaniem zdjęcia, a także podczas przełączania się między trybami i ustawieniami. Co więcej, smartfon szybko robi się ciepły, zwłaszcza podczas nagrywania w 4K (nie pomagają też ostatnie upały), co powoduje, że część funkcji jest wyłączana.
Do selfików przeznaczono 8 MP aparat z trybem autoportretu i funkcjami upiększania, AutoHDR i doświetleniem ekranem, który pozwala także na nagrywanie filmów Full HD.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Komunikacja
Fizyczne złącza obejmują port USB-C (USB 3.1 Gen 1), który umożliwia szybki transfer danych, oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe. Xperia 10 III korzysta też z Bluetooth 5.1 (obsługuje kodek aptX HD), Wi-Fi 5 i NFC. Jakość połączeń jest bez zarzutów, a smartfon bez problemu łączył się z siecią 5G lub LTE+ przy użyciu karty T-Mobile i Play.
Pamięć i wydajność
Ze 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika pozostaje 109 GB po pierwszym uruchomieniu - oczywiście zależy, ile z proponowanych aplikacji użytkownik zainstaluje podczas pierwszej konfiguracji. System proponuje dwadzieścia aplikacji z oferty Sony (włącznie z softem zewnętrznych producentów) i Google. Jest to jedyny wariant pamięci, ale nie zabrakło wsparcia dla kart microSD. Slot współdzielony jest z kartą nanoSIM.
W Xperii 10 III postawiono na Snapdragona 690, czyli średniej klasy procesor, w którym zastosowano dwa rdzenie Kryo 560 Gold o taktowaniu 2 GHz i sześć rdzeni Kryo 560 Silver o taktowaniu 1,7 GHz. Do tego grafika Adreno 619L i 6 GB pamięci RAM. Nie zapewnia wydajności - określiłabym ją poniżej tego, co ma do zaoferowania Samsung Galaxy A52 - ale wystarczy do codziennego korzystania z urządzenia. Wielozadaniowość nie stanowi problemu, jednak przy grach w rodzaju Asphalt 9 czy Real Racing 3 trzeba się pogodzić z pojawiającymi się przycięciami. Nie ma tu problemów ze wzrostem temperatury (jak podczas korzystania z aparatu) i throttlingiem.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Bateria
W porównaniu do poprzednika pojemność baterii w Xperii 10 III wzrosła z 3600 do 4500 mAh. Przekłada się to na bardzo dobre czasy pracy. Choćby w benchmarku PC Mark, w którym smartfon osiągnął znakomity czas przekraczający jedną dobę (dla pewności powtórzyłam test). W praktyce osiągałam czasy pracy z włączonym ekranem wynoszące 7-8 godzin, co przekłada się na 2 dni pracy bez ładowania.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Oto przykładowe czasy pracy:
- czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu, minimalny poziom dźwięku) - ponad 20 godzin;
- wynik w PC Mark battery test - zazwyczaj ponad 16 godzin, ale w jednym z testów uzyskano ponad 24 godziny (!);
- wynik Geekbench (full discharge, dim screen) - 9665 punktów, rozładowanie po 16 godzinach i 31 minutach;
- godzina strumieniowania wideo (Netflix, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu) - 6% baterii mniej;
- godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, systemowy odtwarzacz, 50% jasności ekranu) - 5% baterii mniej;
- pół godziny korzystania z nawigacji online - 6% baterii mniej;
- pół godziny grania w Real Racing 3 - 7-8% baterii mniej;
- 8 godzin w trybie czuwania - 2% baterii mniej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
O ile czasy pracy są bardziej niż zadowalające, to czasy ładowania - wprost przeciwnie. Xperia 10 III obsługuje ładowanie maksymalnie 18 W, ale w zestawie dołączono ładowarkę o mocy 7,5 W - w sumie nie pamiętam, kiedy miałam do czynienia z tak słabą ładowarką. "Dzięki" niej naładowanie akumulatora zajmuje 3 godziny. I to z wyłączonymi opcjami dotyczącymi dbania o żywotność baterii. Podłączenie szybszej ładowarki trochę skróciło ten czas - prawdopodobnie faktycznie szybkie ładowanie można osiągnąć używając oryginalnej ładowarki od Sony. Smartfon nie obsługuje też ładowania bezprzewodowego.
R E K L A M APodsumowanie
Sony Xperia 10 III jest solidnym przedstawicielem średniej półki, ale nie budzi ekscytacji. Klasyczny, charakterystyczny dla Sony design może się podobać lub wydawać wtórny, jednak obsługa sieci 5G czy znaczące ulepszenia względem poprzednika zdecydowanie są dobrym kierunkiem ewolucji serii. Największymi zaletami recenzowanej Xperii jest ekran, certyfikacja IP65/68, Gorilla Glass 6, kompaktowa obudowa i świetne czasy pracy na baterii. Jednak wydajność urządzenia i jakość zdjęć są na przeciętnym poziomie, co w połączeniu z relatywnie sporą ceną - 1899 złotych - sprawia, że nie jest szczególnie opłacalną propozycją. Największą konkurencją dla tego modelu będzie Samsung Galaxy A52 5G, POCO F3, OnePlus Nord oraz Mi 11 Lite 5G.
Plusy i minusy
Plusy:
- świetny wyświetlacz OLED z obsługą HDR
- jakość wykonania i design (dla osób, które lubią chude, wydłużone urządzenia o tradycyjnym wyglądzie)
- kompaktowe, poręczne rozmiary, niewielka waga
- obsługa sieci 5G
- obsługa dwóch kart SIM
- slot na kartę microSD
- wodoodporność na poziomie IP68
- bardzo dobre czasy pracy na baterii
- szybki i precyzyjny skaner linii papilarnych
- Gorilla Glass 6 na froncie i na pleckach urządzenia
- dioda powiadomień
- gniazdo słuchawkowe
- otwarcie klapki SIM/microSD nie wymaga żadnego narzędzia
Minusy
- śliska obudowa
- przeciętny aparat i jakość zdjęć nocnych
- design (spore ramki, niezmienny wygląd od lat)
- bardzo wolna ładowarka - 3 godziny do pełnego naładowania baterii
- lubi się nagrzewać (zwłaszcza podczas pracy aparatu)
- ekran o odświeżaniu 60 Hz i o przeciętnej jasności
- przeciętna wydajność
- pojedynczy głośnik
- SIM/microSD w rozwiązaniu hybrydowym
- brak ładowania bezprzewodowego
- w tej samej cenie można znaleźć ciekawsze alternatywy
Materiał własny






























































































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!