Interfejs
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Sony Xperia 1 startuje z Androidem Pie, ale jak pamiętamy, Sony znajduje się w ścisłej czołówce producentów, jeśli chodzi o aktualizacje - możliwe zatem, że jesienią zagości na niej Android Q. A na razie - cieszymy się z aktualnych łat bezpieczeństwa i tego, że smartfon przy pierwszym uruchomieniu pytana nas grzecznie, czy pobrać dodatkowe aplikacje, jak np. Booking.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nie musimy ich mieć na start, jeśli nie potrzebujemy. Warto natomiast pobrać firmowe propozycje Sony - choćby celem wypróbowania. Dostaniemy również Netfliksa, a także kilka dodatków związanych z fotografią i filmowaniem.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Warto docenić opcję rozwijania listy powiadomień poprzez pociągnięcie palcem w dowolnym punkcie ekranu, jak również dość rozbudowany panel przełączników czy możliwość podtrzymywania podświetlenia ekranu, gdy nań patrzymy. W oprogramowaniu nie zabrakło specjalnego trybu dla graczy, pakietu Google ani żadnej innej niezbędnej apki.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Osobliwością interfejsu Xperii jest boczny sensor, stanowiący moim zdaniem ulepszone połączenie podobnych rozwiązań HTC i Samsunga. W Xperii uruchamiamy go stuknięciem w brzeg ekranu, na ustalonej przez nas wysokości.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Panel rozwija zestaw skrótów, znacząco ułatwia również otwieranie dwóch aplikacji na podzielonym ekranie. Dodatkowo, może się on "uczyć" naszych nawyków i na podstawie tego, co w danej chwili robimy, kontekstowo proponować aplikacje do wykorzystania w następnej kolejności.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Generalnie, interfejs na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie nieco przeładowanego - ale sumarycznie okazuje się całkiem przyjazny i komfortowy w użytkowaniu. Największym przebojem - w moim odczuciu - jest łatwe uruchamianie aplikacji na dzielonym ekranie i wygoda korzystania z nich - po prostu na 21:9 widać więcej. Aha, pomimo obecności diody powiadomień, mamy też estetyczny Always-on-display.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wydajność
Jak to wszystko działa? W środku Xperii 1 pracuje topowy Snapdragon 855 z układem graficznym Adreno 640.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Patrząc na cenę telefonu, odrobinę zaskoczyła mnie ilość pamięci. Operacyjna ma 6 GB, zaś wewnętrzna - 128 GB. Tą drugą możemy co prawda rozbudować o terabajt kartą microSD - ale wówczas nie skorzystamy z DualSIM, bowiem slot, jak wspominałem, jest hybrydowy.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Pomimo obaw, okazuje się, że Xperia 1 pracuje tak, jak na flagowca przystało - płynnie i sprawnie. Nie odczułem większej różnicy względem kilku flagowych konkurentów testowanych wcześniej, choć wciąż uważam, że przy cenie tego smartfonu, zestaw 6+128 GB jest nadto skromny.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niestety, dobra wydajność smartfonu odrobinę słabnie po rozgrzaniu go. A nagrzewa się niekiedy dość ochoczo - oczywiście przy bardzo wymagających zadaniach, jak choćby nakładanie grafik AR na film w czasie rzeczywistym. Wtedy, po pewnym czasie, benchmarki wykażą nieco niższe noty - ale spowolnienia nie powinny stać się uciążliwymi dla użytkownika. W odróżnieniu od temperatury tylnej ścianki, która na szczęście szybko spada.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny




























































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!