Siemens SL75
Recenzja

Opublikowane:

Tak elegancko się ślizga

Pierwszy kontakt z Siemensem SL75 miałem jeszcze wiosną tego roku. Była to właściwie bryła telefonu typu slider. Oprogramowanie było w bardzo wczesnym stadium, a całość nadawała się tylko do wykonania zdjęć, które możecie obejrzeć w naszym serwisie www.mobile-internet.pl w dziale "Fotorelacje".

Już wtedy jednak duże wrażenie zrobił na mnie wygląd telefonu oraz precyzja jego wykonania i jakość mechanizmu, który za pomocą jednego ruchu palca pozwala lekko i płynnie przesunąć ekran i odsłonić klawiaturę. To wrażenie tylko się spotęgowało, gdy na początku listopada otrzymałem już w pełni działający model.

Pożegnanie z klasą SL?

Niestety, chyba tak. Ale jakie! Siemens SL75 to trzyzakresowy (GSM 900/1800/1900), elegancki slider o zaokrąglonej obudowie, w której wykorzystano materiały o bardzo wysokiej jakości. Co ciekawe, jeśli odsuniecie ekran, okaże się, że klawisze są rozłożone na łukowatej powierzchni, nad którą przesuwa się wewnętrzna obudowa, wykonana ze stopu lekkiego aluminium. Gdy popatrzycie na rozsunięty telefon z boku, zauważycie także lekkie wygięcie w dół górnej części obudowy ekranu i krzywiznę wewnętrznej obudowy.

Część telefonu, w której znajduje się ekran, też jest lekko zaokrąglona. Cały telefon jest więc pełen łuków i zaokrągleń. Czerń obudowy telefonu, który trafił do mnie, doskonale kontrastuje ze srebrzystymi wykończeniami przesuwających się części komórki, klawiaturą, przyciskami funkcyjnymi, które umieszczono na bokach telefonu oraz joystickiem, który jest czterofunkcyjnym przyciskiem i został umieszczony pod ekranem. Całość budzi skojarzenie raczej z ekskluzywnym samochodem o chromowanych detalach niż z plastikowym telefonem komórkowym. Estetyka tego telefonu zrobiła na mnie wrażenie i mógłbym długo się jeszcze nad nią rozwodzić.

Początkowo moje obawy budziła klawiatura. Jest lekko wklęsła, a prostokątne przyciski nie tworzą gładkiej powierzchni. Nieco wystają. Okazuje się jednak, że za ich pomocą lekko się pisze, a nieznaczne ścięcie ich powierzchni tylko ułatwia ten proces.

Telefon jest lekki. Przy wymiarach 92x48x23 waży 85 gramów. Jeśli będziecie mieli okazję, weźcie ten telefon do dłoni. Błyskawicznie znajdzie w niej swoje miejsce i myślę, że potwierdzi się większość moich spostrzeżeń. Uważam, że to chyba najpiękniejszy telefon z logo Siemens, a na pewno z serii siedemdziesiątej piątej. Chyba po raz pierwszy -­ pisząc o telefonie Siemens ­- użyłem określenia piękny, ale w pełni na nie zasługuje. Szkoda, że to jeden z ostatnich telefonów Siemensa... Będzie produkowany w trzech kolorach, "Onyx Black", "Pure Silver" i "Polar White". Te dwie pierwsze wersje kolorystyczne będą dostępne prawdopodobnie w Polsce.

Karta SIM i do pracy...

Naciskamy zatrzask, który znajduje się z tyłu odbudowy i przesuwamy lekko w górę klapkę obudowy. Na jej zewnętrznej powierzchni znajdziemy lusterko do wykonywania zdjęć oraz nieco większe, które panie mogą wykorzystać do poprawienia makijażu. Panie zresztą są chyba tą grupą, o której myśleli konstruktorzy telefonu. Na obudowie znajduje się też osłona aparatu fotograficznego oraz lampy błyskowej. Wewnątrz znajdziemy mały, czarny akumulator litowo-jonowy 760 mAh. Pod nim przygotowano miejsce na kartę SIM. Potem już zaczyna się świat znany fanom telefonów firmy Siemens, ale z kilkoma niespodziankami.

Dobry ekran, ciekawe menu

Po pierwsze, mile zaskakuje animacja powitalna, a szczególnie jakość ekranu (262 tys. kolorów, przekątna obrazu 1,8 cala, 132x176 pikseli), na którym jest prezentowana. Następne miłe zaskoczenie to nowy wygląd ikon w menu głównym. Są ciekawe pod względem graficznym i kolorystycznym, a w momencie gdy zaznaczymy którąś z nich, okazuje się, że są animowane. Zawartość menu jest tradycyjna. Znajdziemy tam 12 ikon symbolizujących Kontakty, Historię połączeń, Internet, Kamerę, Wiadomości, Organizer, Gry, Media Player, Budzik, Dodatki, folder Moje pliki i Ustawienia. Kolejny poziom menu po naciśnięciu ikony ma już postać tekstową. W ustawieniach znajdziemy między innymi możliwość regulacji i wyboru dzwonków, profili wyświetlacza czy też wyboru typu przesyłu danych, a w niej Bluetooth, GPRS czy możliwość wysyłania faksów. Menu jest szybkie i bardzo intuicyjne. Nawet bez instrukcji łatwo w nim znaleźć tę funkcję, której szukamy.

Przy zakrytej klawiaturze mamy możliwość odbioru rozmów wychodzących, kończenia lub odrzucania połączeń. Po obu stronach joysticka umieszczono przyciski z tradycyjną już zieloną i czerwoną słuchawką. Pod nimi zaś dwa inne, umożliwiające bezpośrednie wejście do folderów z plikami audio czy wideo oraz przycisk inicjujący połączenie z siecią za pomocą technologii pakietowej transmisji danych GPRS klasy 10 (4+2). Lekki ruch palcem i ekran przesuwa się w górę, odsłaniając klawiaturę i odblokowując telefon. Sterowanie ułatwia czteropozycyjny joystick, wewnątrz którego znajduje się przycisk umożliwiający wejście do głównego menu, a następnie do podmenu.

Siemens SL75, jak większość obecnie produkowanych telefonów z tak zwanej wysokiej półki, jest urządzeniem multimedialnym. Został wyposażony w 52 MB wbudowanej pamięci oraz aparat fotograficzny i kamerę z matrycą 1,3 megapiksela z 5-krotnym cyfrowym oraz we wbudowaną lampę diodową. Gdy ekran zakrywa klawiaturę, naciśnięcie górnego przycisku, który znajduje się na prawym boku telefonu powoduje, że lampę możemy wykorzystywać także jako latarkę, która białym światłem oświetla otoczenie.

Media Player umożliwia także odtwarzanie strumieniowego wideo oraz plików, które nagraliśmy za pomocą aparatu, w który wyposażono telefon. Pliki wideo można wykorzystywać także wraz ze ścieżką audio i np. przypisać je do poszczególnych pozycji książki adresowej. Dzwoni do mnie Kowalski, a na ekranie telefonu pokazuje się zapis wideo z ostatniego wspólnego wypadu w góry. Pomysłowe, ale niestety nieco pracochłonne.

Odtwarzacz multimedialny umożliwia wykorzystywanie takich formatów plików audio jak MP3, AAC i AAC+ oraz bardzo wydajny pod względem pamięci format AAC++. Szkoda jednak, że telefon nie ma możliwości rozbudowy pamięci za pomocą dodatkowych kart. Wbudowane 52 MB to dużo, jeśli zapisać chcemy książkę adresową czy pocztę elektroniczną, ale jeśli chcemy zamienić w odtwarzacz plików audio z prawdziwego zdarzenia, to jednak za mało.

Komórkę wyposażono w 40-tonową polifonię, ale dzwonki, które znajdowały się w telefonie, co jest już chyba tradycyjne dla firmy Siemens, nie należą do najciekawszych. Jeśli jednak przeniesiemy do telefonu własne pliki w MP3 lub w innym z wymienionych wyżej formatów, zabrzmią zupełnie inaczej. Sygnał dźwiękowy może towarzyszyć także otwieraniu i zamykaniu klawiatury.

Telefon wyposażono w interfejs Bluetooth. Zrezygnowano jednak z interfejsu IrDA -­ a szkoda. W wielu okolicznościach może się jeszcze przydać. Z komputerem telefon może wymieniać dane za pośrednictwem złącza USB 2.0. Czas pracy SL75 mieści się w panujących obecnie standardach. Akumulator, który ładuje się w dwie godziny zapewnia do 5 godzin rozmów i do 300 godzin czuwania.

Siemens SL75 to nie tylko dobry telefon komórkowy, ale także piękne narzędzie pracy. Brakuje mi w nim jednak interfejsu IrDA oraz możliwości rozbudowania pamięci za pomocą dodatkowych kart. Bez slotu kart pamięci trudno dziś sobie wyobrazić prawdziwy telefon multimedialny, za który chce uchodzić SL75. Pod względem wyglądu jest to jednak jeden z najstaranniej wykonanych telefonów, jaki trafił w moje ręce. I jedyny, który tak lekko się ślizga...

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Andrzej Matera
Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies