Opakowanie i akcesoria
W białym opakowaniu, na którym widnieje nazwa Sharp C20, znajdziemy smartfon w fabrycznej folii z napisem C20, z naklejką Aquos V, a także sieciową ładowarkę 5V-2A, kabel USB-USB-C do ładowania i transferu danych, do tego dokanałowe słuchawki z przyciskiem do odbierania rozmów, szpilkę do otwierania tacki na karty SIM oraz papierowe instrukcje, dotyczące modelu Aquos R3 (to inny model Sharp, który ma dwa wcięcia ekranu). Jak widać, w nazewnictwie przysłanego do redakcji modelu brakuje konsekwencji - dla porządku przyjmijmy, że mamy do czynienia z Aquos V.
R E K L A M A
Budowa i ekran
Sharp Aquos V. wygląda, jakby został wypuszczony na rynek w 2016 roku. Ale od tego czasu minęło kilka lat (w świecie smartfonów to niemal całe epoki). Przede wszystkim uwagę zwracają szerokie ramki nad i pod ekranem. W górnej zlokalizowano głośnik rozmów i aparat do selfików, w dolnej zupełnie nic - co najwyżej wprowadza symetrię i zapewnia pewniejszy uchwyt. Pojawia się też gniazdo słuchawkowe, z którego coraz częściej rezygnują producenci. Całość nie jest ani pyło-, ani wodoodporna, ma wymiary 157 x 76 x 9 mm i waży 173 gramy. Dostępny jest tylko w jednym kolorze - czarnym (Black Starry).
Aquos V ma 5,9-calowy ekran o proporcjach 18:9 i rozdzielczości Full HD+ (2160 x 1080 pikseli, 409 ppi). Ale nie jest to najmocniejszy element tego smartfonu. Wyświetlacz jest umiarkowanie jasny (w słońcu nic nie widać), kolory są mało nasycone i nieco niebieskawe - a w ustawieniach nie ma opcji, by wpłynąć na parametry wyświetlanego obrazu. Nie mam natomiast zastrzeżeń do ostrości czy kątów widzenia.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Nie ma tu naklejonej fabrycznie folii, ale podobno ekran chroniony jest przez warstwę wzmocnionego szkła (niektóre źródła twierdzą, ze jest to Gorilla Glass 5). Faktycznie po dwóch tygodniach nie pojawiła się nawet jedna rysa. Dodam też, że dość trudno utrzymać go w czystości - ekran szybko zbiera odciski palców i zatłuszczenia. Większego problemu nie będą miały osoby noszące okulary z polaryzacją - ekran nieznacznie ciemnieje w poziomej orientacji, ale nie na tyle, by przeszkadzało do w korzystaniu z urządzenia. Nie znajdziemy tu tradycyjnej diody powiadomień, ale jest za to coś, co nazywa się "Ekran zgodny z otoczeniem" - po podniesieniu smartfonu na kilka sekund na ekranie pojawiają się informacje o dacie, godzinie, ikony powiadomień oraz procentowy stan baterii.
Tylny panel ma błyszczące wykończenie - to sprawia, że niczym magnes przyciąga zabrudzenia i odciski palców. Znalazły się na nim, w centralnej części, następujące elementy: podwójny aparat minimalnie wystający nad powierzchnię, dioda doświetlająca, okrągły czytnik linii papilarnych, a także logo i nazwa serii. Czytnik sprawdza się bardzo dobrze, jest wystarczająco szybki i dokładny.
Plastikowa ramka nie dodaje urządzeniu solidności, ale jest dobrze wyprofilowana. Umieszczono na niej typowy zestaw elementów. Po prawej stronie przyciski do regulacji głośności oraz blokadę ekranu/włącznik telefonu, po lewej natomiast tackę na karty SIM i microSD (rozwiązanie hybrydowe). Na górnej krawędzi znalazło się gniazdo słuchawkowe oraz otwór dodatkowego mikrofonu, natomiast na dolnej znalazł się główny mikrofon, pojedynczy głośnik zewnętrzny oraz port USB-C (USB 2.0).
Materiał własny