Samsung SGH-X520
Recenzja

Opublikowane:

Stary, daj ognia...

Użytkownicy telefonów komórkowych ze stażem dłuższym niż jeden cyrograf, z pewnością pamiętają, jakie "badziewie" sprzedawano, i to nie tylko w ofertach pre-paidowych. Nieraz były to telefony z poprzedniej epoki. Na szczęście dziś sprawy mają się już lepiej i pewnie to zasługa "niewidzialnej ręki rynku", która wymusiła uatrakcyjnienie oferty. Przykładem taniej i atrakcyjnej komórki za złotówkę jest Samsung SGH-X520. Choć ma kilka niedociągnięć, można go z czystym sumieniem polecić osobom, które nie potrzebują komórki z wodotryskami, które szukają prostego, eleganckiego i wygodnego urządzenia do rozmawiania i przesyłania wiadomości.

Pewnym mankamentem tego telefonu jest konieczność ręcznego wyboru pasma, w jakim pracuje. Zwykle komórki potrafią samodzielnie przełączać się między pasmami GSM, jednak w przypadku X520, np. podczas podróży do USA, trzeba samemu przełączyć telefon z naszych GSM-ów (900/1800 MHz) na pasmo 1900 MHz.

To w sumie drobna niedogodność, choć przypuszczam, że szczególnie świeżo upieczony użytkownik X520, półprzytomny po wielogodzinnej podróży powrotnej do kraju, może całkiem na serio spanikować, gdy na lotnisku, po włączeniu telefonu, okaże się, że komórka nie zalogowała się do sieci. Pomocna byłaby podpowiedź na wyświetlaczu wskazująca, że telefon jest w nieobsługiwanym paśmie GSM, bo lakoniczny komunikat "Brak sieci" nie każdemu i nie od razu podpowie, co jest źródłem kłopotu. W sumie najprościej byłoby, gdyby telefon potrafił pracować we wszystkich zakresach GSM jednocześnie.

Wybierz swój kolor
SGH-X520 to tzw. muszelka, czyli telefon z klapką. Dostępny jest w kilku wariantach kolorystycznych, choć boki telefonu, klawiatura i wewnętrzna strona klapki z wyświetlaczem są we wszystkich wersjach czarne. Gdy na pudełku X520 zobaczyłem zdjęcie pięciu kolorowych telefonów, a obok nich hasło: "Wybierz swój kolor", pomyślałem, że Samsung wzorem Nokii zaoferował komórkę z wymiennymi panelami obudowy. Niestety, przynajmniej dla pewnej grupy użytkowników tak nie jest. Można co prawda podmienić tylny panel obudowy, który jest jednocześnie pokrywą akumulatora, ale jaki to ma sens, skoro we własnym zakresie nie ruszymy przedniego panelu? Pozostaje mieć tylko nadzieję, że w salonie, w którym przyjdzie nam kupować Samsunga, będą dostępne wszystkie wersje kolorystyczne.

W mojej ocenie X520 ma nowoczesny, elegancki i dość ascetyczny wygląd. Brak typowej dla wielu komórek Samsunga cepeliady w postaci chromowanych zdobień czy skomplikowanych linii obudowy, wyszedł tej komórce na zdrowie. Matowe panele obudowy ożywiają dość duże, wykończone na wysoki połysk wstawki.

Takie kontrastowe zestawienie matowego i błyszczącego wykończenia powtarza się jeszcze na klawiaturze telefonu, w jej części alfanumerycznej. Prawdę powiedziawszy, na miejscu projektantów zmatowiłbym jeszcze klawisze zielonej i czerwonej słuchawki.

Jak zapalniczka

Tak pół żartem, pół serio zapytam, czy wiecie, do czego podobny jest X520? Do zapalniczki! Nie palę, więc sam bym na to nie wpadł, ale to podobieństwo zobaczył mój redakcyjny kolega. Pewnego razu przechodząc obok mojego biurka, wskazał na X520 i drążącym głosem powiedział: - Stary, daj ognia...

Wielokrotnie krytykowałem producentów komórek za mało czytelne i kiepsko podświetlone klawiatury. Zwykle - to oczywiście moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgodzić - Samsungi pod tym względem prezentują się korzystniej niż konkurencja. Podobnie jest w wypadku X520. Klawisze są duże, mają regularny kształt, pewnie działają, a litery i cyfry są bardzo czytelne.

Dodatkowo białe podświetlenie w połączeniu z czarnymi klawiszami gwarantuje, że bez względu na oświetlenie nie trzeba wpatrywać się w klawiaturę, by wybrać numer czy napisać SMS. Wiem, że wielu czytelników potrafi pisać je w zawrotnym tempie, bez patrzenia na klawiaturę, ale pamiętajmy, że nie każdy posiadł takie umiejętności i że nie każdy ma idealny wzrok.

Choć to żadna nowość u Samsunga, wspomnę też o bardzo dużej czcionce ekranowej widocznej podczas wybierania numerów. Znów młodzi machną na to ręką, ale znajomy profesor kupił sobie kolejnego już Samsunga, m.in. właśnie z tego powodu. Sporych rozmiarów, wyrazista czcionka w menu zostanie również doceniona przez osoby z nieco słabszym wzrokiem.

Barwne menu

Menu główne w postaci siatki dziewięciu ikon też nie powinno sprawiać kłopotów. Nieaktywne ikony są szare, natomiast po wskazaniu kursorem ikona "melduje się" w kolorze. Co prawda, patrząc na czcionkę ekranową i na ikony menu głównego, nie sposób nie zauważyć, że wyświetlacz ma średnią rozdzielczość (128x160 pikseli). To na dzisiejsze standardy raczej dolna granica przyzwoitości, jednak pamiętajmy, że w niektórych ofertach telefon kosztuje złotówkę.

Nie ma w X520 śladu po tęczowych diodach migających w takt melodii dzwonka, jakie swego czasu można było spotkać u Samsunga. Wspominam o tym, bo akurat ten aparat wyposażono w migającą białą diodę. Zwykle w komórkach z takim dodatkiem zwiększona częstotliwość migania wskazuje, że mamy jakieś nieodebrane połączenia lub nieodczytane wiadomości. Jest to szczególnie przydatne w telefonach z klapką, które - tak jak X520 - nie mają zewnętrznego wyświetlacza. Tymczasem w Samsungu X520 dioda po nieodebranym połączeniu miga w zasadzie bez zmiany. Jeden rzut oka na telefon powinien pozwolić użytkownikowi na zauważenie innej sygnalizacji diody. No bo jeśli dopiero po otworzeniu klapki mam mieć pewność, że nie przegapiłem ważnego telefonu, to obecność diody mija się z celem.

Samsung SGH-X520 jest telefonem dość oszczędnie wyposażonym. Nie znajdziemy w nim Bluetootha czy UMTS-u. Jest za to archaiczny port podczerwieni, którego przydatność w dzisiejszych czasach jest mocno wątpliwa, bo coraz trudniej znaleźć komputer czy inne urządzenia z takim portem. Można chyba było się pokusić o gniazdo USB. Co mi z teoretycznie przydatnego programu PIMS & File Manager czy kilku innych aplikacji, np. do edycji obrazków, jakie mogę pobrać ze strony Samsunga, skoro ani w komputerze stacjonarnym, ani w notebooku nie mam podczerwieni!

Podobnie jak wiele współczesnych komórek, Samsung X520 ma wbudowane stereofoniczne radio. Dołączany zestaw słuchawkowy pełni rolę anteny, ale można też słuchać radia przez głośnik telefonu. Wspominam o tym, gdyż dzięki temu można dźwięk z radia ustawić jako sygnał budzika. X520 ma też cyfrowy aparat fotograficzny. Jest to zaledwie rozdzielczość VGA (na stronie Samsunga, w zakładce Opis, błędnie podano, że 2 megapiks.), ale jak na potrzeby wiadomości multimedialnych MMS - to akurat w sam raz. "Budżetową" naturę tego telefonu widać również po nieco ograniczonych możliwościach książki telefonicznej. Owszem, mieści się w niej 1000 pozycji, a każda może składać się z kilku numerów i np. adresu e-mail, ale do ko ntaktów zdjęcia nie przypiszemy.

Zastanawia, nie tylko zresztą mnie, dlaczego X520 - podobnie jak chyba większość komórek tego producenta - nie ma funkcji stopniowo narastającego dzwonka. Niektórym może też doskwierać brak możliwości włączenia równoczesnej sygnalizacji połączeń dzwonkiem i alarmem wibracyjnym.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Wojciech "Markos" Markiewicz
Ten artykuł skomentowano już 2 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
100,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
Adam

Opinia pozytywna

Miałem niedawno okazję wymienienia go na Sony Ericssona D750i. Cały dzień bawiłem się wyżej wymienionym Erykiem, i w końcu zostałem przy swoim Samsungu. X520 jest mniejszy. Lepiej leży w ręce. Ładniejszy. Ma wygodniejszą klawiaturę. Prostsze menu. Klapkę, dzięki czemu telefon wyciera się tylko z wierzchu. Materiał z którego wykonany jest X520 to mistrzostwo. Jak ktoś lubi solidne, ładne i przyjemne w dotyku rzeczy - X520 jest na prawdę rewelacyjny. Pod tym względem przebijają go tylko o wiele droższe modele innych producentów. Bajerów nie ma - ale kto z dorosłych na prawdę ich potrzebuje?

A co do lampki - ona służy do tego, żeby telefon znaleźć w ciemności. Żeby wiedzieć czy mam nieodebrane wiadomości - od tego jest funkcja przypominacza - czyli sygnał sms-a wraca co jakiś czas dopóki sms nie zostanie przeczytany.
.chello.pl | 26.10.2008, 19:10
R E K L A M A
Default user logo
mietek

Opinia pozytywna

ten tel to telefon a nie komórka i dlatego go lubie podoba mi sie bo ma aparat a naj...podoba mi sie jego wygląd od sirodka
.181.131.242 | 17.02.2008, 14:02


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies