Samsung GT-i5700
Recenzja

Opublikowane:

Android dla każdego?

Samsung znów „namieszał”. Najpierw, kilka miesięcy temu, zaprezentował „androidowy” telefon Galaxy, a teraz wprowadza jego nieco zmienioną, tańszą odmianę nazwaną Galaxy i5700. Nowy model przeznaczony jest dla nieco młodszej klienteli, nastawionej raczej na rozrywkowe funkcje telefonu.

Bogato wyposażony telefon ze znakomitym ekranem i głośnikiem. Świetny do oglądania filmów, ale do ich nagrywania – wręcz przeciwnie. Ma przeciętny fotoaparat, ale ponadprzeciętną baterię. System Android, choć wciąż mało popularny, daje się polubić.

Nowy model utrzymano w stylu nawiązującym do pierwowzoru. Telefon ma konstrukcję jednobryłową, z charakterystycznym, centralnie umieszczonym przyciskiem dżojstika o romboidalnym kształcie. Otacza go sześć klawiszy funkcyjnych, stanowiących jedyne na froncie mechaniczne elementy. Kolejne cztery przyciski odnajdziemy na bocznych ściankach – i to będzie wszystko. Resztę załatwimy już tylko za pomocą ekranu dotykowego. Na szczęście jest on dość spory i działa precyzyjnie.

Precyzja dotyku

W testowanym niedawno Samsungu Delphi narzekałem nieco na czułość warstwy dotykowej – a w przypadku i5700 nie mam już czego krytykować. Nie jest to co prawda multi-touch, ale ekran działa dokładnie tak, jak oczekuje użytkownik. To bardzo istotny atut w tego typu konstrukcji. Jedyne, na co mogę ponarzekać, to zauważalny spadek czytelności obrazu w świetle słonecznym. W normalnym świetle – wygląda znakomicie! Wtrącę jeszcze kilka słów o powierzchowności telefonu. Testowy egzemplarz utrzymany był w stonowanej czerni, ozdobionej tylko dyskretnymi, czerwonymi wstawkami. Jakość wykonania jest wysoka, ale tylna ścianka ma w moim odczuciu nieco zbyt słabe zatrzaski. Bardzo porządna jest za to minimalistyczna klawiatura oraz zaślepka gniazda systemowego.

„Półtora Androida”

Telefon działa pod kontrolą systemu operacyjnego Android 1.5. Nie jest to najnowsza wersja tego systemu, ale nie powinniśmy ganić producenta. Może nie będziemy „trendy”, ale za to otrzymamy oprogramowanie dobrze sprawdzone, stabilne, pozbawione przypadłości charakterystycznych dla rynkowych debiutantów. Dobrze, że Samsung nie sili się na instalowanie w systemie własnych nakładek graficznych – dzięki temu użytkownicy wcześniejszych wersji systemu odnajdą się bez problemu. Owszem, w porównaniu z pierwszym Androidem zmiany są widoczne, jednak filozofia obsługi pozostała niezmieniona. Nie zmienia się także przeznaczenie poszczególnych przycisków, choć w Samsungu pojawił się dodatkowy – wiodący nas bezpośrednio do trybu wyszukiwania. W zależności od pozycji menu, w której się znajdujemy, przekieruje on nas do przeszukiwarki kontaktów, wiadomości czy notatek, zaś wciśnięty w trybie spoczynkowym, poprowadzi do okienka Google. Jest także aplikacja „przełączniki”, która stanowi wygodny skrót do szybkiego uruchamiania modułu Bluetooth, GPS, synchronizacji oraz Wi-Fi. Reszta aplikacji, jakie otrzymamy, kupując nowy telefon, jest już standardowa. Po więcej musimy odwiedzić Android Market, z masą odpłatnych oraz darmowych programów na niemal każdą okazję i potrzebę. Skróty do najczęściej używanych aplikacji możemy wyprowadzić z menu na jeden z trzech pulpitów, jakimi dysponuje ekran główny. Nie mogę również nie wspomnieć o klawiaturze ekranowej. Grafiką przypomina ona nieco tę zastosowaną w iPhone i, choć na taką nie wygląda, okazuje się całkiem wygodna. Szczególnie gdy aktywujemy wibracyjną lub dźwiękową sygnalizację „wciśnięcia” przycisku. Telefon ma czujnik ruchu, dzięki któremu orientacja wyświetlanego na ekranie obrazu zmieni się natychmiast po obróceniu go w pozycję horyzontalną. A wówczas będzie jeszcze wygodniej...

Pełnia szczęścia?

Jak przystało na telefon młodzieżowy, mamy do dyspozycji wszystkie multimedia. W Spica znajdziemy nie tylko odtwarzacz, ale i kamerę oraz rejestrator dźwięku. Jest także szybki dostęp do serwisów społecznościowych jak MySpace czy Facebook, jest wreszcie możliwość obejrzenia filmów w formacie DivX. Telefon ma sporą pamięć oraz szybki procesor, dzięki czemu jest w stanie odtwarzać wideo dosyć płynnie, bez wyraźnych „przycięć”. Miłośnicy muzyki mają do dyspozycji klasyczne gniazdo słuchawkowe, niepocieszeni pozostaną zaś miłośnicy radia. Może się ono pojawić w menu Spica, ale tylko jako internetowe. Odtwarzacz muzyczny gra przyzwoicie, jednak doskwierał mi brak możliwości korekcji dźwięku. Niestety, nie każde nagranie jest idealne, czasem przydałoby się np. podbicie basu czy wyeksponowanie jakiegoś innego zakresu pasma. Dostarczane w komplecie słuchawki dają z siebie wszystko, ale, niestety, nie oszukają fizyki. Czasem okazują się po prostu zbyt mało wyrafinowane. Zaskakująco dobrze brzmi wbudowany głośnik.

Zdjęcia – tak, filmy... niekoniecznie?

Nieźle wypada natomiast fotograficzna strona i5700. Wbudowany aparat na pierwszy rzut oka trochę rozczarowuje: ma tylko 3,2-megapikselową matrycę, próżno w nim szukać flesza czy efektów specjalnych w postaci zmiany nasycenia barw, programów tematycznych lub ramek. Do dyspozycji mamy tylko nie najlepiej radzący sobie tryb nocny i... geoznakowanie. Okazuje się jednak, że czasem proste rozwiązania są najskuteczniejsze. Telefonem tym da się zrobić udane zdjęcia, jednak pod warunkiem zapewnienia dobrego oświetlenia planu. Dzięki osobnemu przyciskowi inicjującemu działanie fotoaparatu, robienie zdjęć jest wygodne. Nie można mieć zastrzeżeń co do ostrości czy szybkości działania aparatu, skrytykować można jedynie równowagę tonalną barw. Aparat ma nieznośną manierę nadmiernego ocieplania kolorystyki, wskutek czego błękit nieba niebezpiecznie zmierza w kierunku fioletu. Efekt ten nie jest jednak zbyt dokuczliwy w codziennym zastosowaniu, uwidacznia się jedynie sporadycznie. Jeszcze ciekawiej wygląda sprawa zapisu wideo. Tu, oprócz standardowych możliwości kamery, otrzymujemy bonus w postaci dodatkowego mikrofonu umieszczonego nieopodal obiektywu. Ma on poprawiać ścieżkę dźwiękową naszych nagrań, musimy jednak pamiętać, by nie zakryć go dłonią. Jakość uzyskiwanego obrazu jest poprawna, ale nie rzuca na kolana. Dziwi natomiast nieco niska rozdzielczość filmów i rejestracja ich z prędkością 15 klatek na sekundę. Trochę mało, jak na obecne standardy... Szkoda, bo telefon znakomicie odtwarza filmy o dużo większej rozdzielczości, ciesząc oko doskonałą paletą barw ekranu.

Nieco poważniej...

Galaxy i5700 poradzi sobie również z poważniejszymi zadaniami. Możemy korzystać z wygodnej przeglądarki internetowej, a także skrzynki wiadomości. W kwestii telefonicznej korespondencji Android jest systemem bardzo przyjaznym. Równie wygodne jest korzystanie z listy kontaktów, na której oprócz podstawowych danych możemy zapisać także adresy e-mailowe, czatowe, dodać notatkę, dzwonek czy nawet stałe przekierowanie na pocztę głosową. W Galaxy i5700 jest także budzik i kalkulator. W Spica jest także kalendarz, budzik i kalkulator. Dzięki dobrze działającemu ekranowi dotykowemu, korzystanie z nich to czysta przyjemność. Użytkownicy nowego Samsunga mają także dostęp do nawigacji oraz Google Maps. Trudno cokolwiek zarzucić jakości komunikacji głosowej. Możemy korzystać ze standardowych funkcji każdego klasycznego telefonu, w tym również z trybu głośnomówiącego. Dzięki przywołanej wcześniej dobrej jakości głośnika, Spica wyróżnia się tu dość wyraźnie na tle konkurencji. Jakość dźwięku nie pozostawia zbyt wiele do życzenia, podobnie jak ergonomia ekranowej klawiatury numerycznej. Charakterystycznym dla systemu Android, interesującym dodatkiem jest dział „ulubione”, gdzie pojawiają się najczęściej wybierane przez nas numery. Rozwiązanie to bardzo ułatwia korzystanie z telefonu. Równie wygodna jest też blokada klawiatury, realizowana osobnym przyciskiem na bocznej ściance. To praktyczne rozwiązanie dostrzegam w Samsungach coraz częściej... ... Podobnie jak coraz wydajniejsze baterie. Zdążyłem już przywyknąć do ciągłego podładowywania bogato wyposażonych „dotykowców”, a tu Galaxy nagle burzy ów stereotyp. Mimo intensywnej eksploatacji telefon nie poddawał się przed upływem trzeciej doby, nawet gdy dość długo korzystałem z łączności Wi-Fi. Uważam to za wynik co najmniej dobry.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16513

Ten artykuł skomentowano już 2 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
0,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 100,0% 
Default user logo
CPQ

Opinia neutralna

haha toś mnie facet rozbawił... szukaj sobie dalej, najlepiej pośród kamer cyfrowych, ewentualnie aparatów...
.adsl.inetia.pl | 02.06.2010, 05:06
R E K L A M A
Default user logo
michalos86

Opinia neutralna

Dobrze, że przeczytałem tą recenzję.
Miałem ten telefon w dłoni, bawiłem się nim i bardzo mi się spodobał, jednak aparat w takim fonie powinien na moje przynajmniej kręcić filmy w 640x480 z 30 fps.
Będę szukał dalej..
.ip.netia.com.pl | 29.04.2010, 10:04


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies