Samsung Omnia Pro to smartfon, który oferuje biznesmenom zarówno ekran dotykowy, jak i pełną klawiaturę QWERTY umieszczoną bezpośrednio pod nim. Do tego najnowszy pakiet biurowy Microsoftu i ułatwienie w prowadzeniu konferencji online. Jak to wszystko działa?
Niedrogi telefon dla biznesmenów, oferujący kilka ciekawych rozwiązań, takich jak Cisco WebEx Meetings. Do tego pełna klawiatura i dotykowy ekran.

Przyznam szczerze, że nie pamiętam, kiedy ostatni raz korzystałem z telefonu z pełną klawiaturą QWERTY. Pewnie był to któryś z modeli BlackBerry. Natomiast przez bardzo wiele lat byłem miłośnikiem komunikatorów Nokii, w których z racji gabarytów urządzenia zarówno klawiatura, jak i szeroki ekran główny sprawdzały się rewelacyjnie. Jednak w czasach zdominowanych przez ekrany dotykowe jakoś zapomniałem o zwykłej klawiaturze.
Okazją do sprawdzenia, czy jest jeszcze dla niej miejsce, był test najnowszego smartfonu firmy Samsung, czyli Omnii Pro (Omnia B7350), który ma zarówno pełną klawiaturę, jak i dotykowy wyświetlacz.
Skoro ekran dotykowy to norma, zaczniemy od klawiatury. Przyciski nie są zbyt duże, ale dzięki nadaniu im specyficznego profilu nie ma problemu z ich użytkowaniem. Podzielono je jakby na dwie części - prawą i lewą, a co za tym idzie zestaw klawiszy jest lekko nachylony w tę właśnie stronę.
Korzystanie z klawiatury wymaga pewnego przyzwyczajenia, ale później już można tylko doceniać takie rozwiązanie. Nawet wybieranie numeru telefonu nie jest wówczas problemem. Jednak gdyby komuś przyciski wybierania numeru nie odpowiadały, zawsze może wybrać numer za pomocą dotykowego ekranu. I to się jeszcze sprawdza. Gorzej jest z pisaniem tekstu.
Wirtualna klawiatura QWERTY jest tak mała, że bez rysika nie ma po co do niej podchodzić. A rysika na stanie nie ma. Jednak biorąc pod uwagę fizyczną klawiaturę, ta niedogodność jest nieistotna. Zwłaszcza że ekran dotykowy jest raczej mało wrażliwy na dotyk.
Przynajmniej w przypadku ekranu głównego, gdzie, aby uruchomić wybraną opcję, często trzeba na ekran nacisnąć dwukrotnie. Jednak po wejściu do menu ten problem znika. Przyczyny mogą być dwie. Pierwsza, to specyficzne działanie nakładki Samsung na system Windows Mobile 6.5, o której później. Druga, to firmowa ochronna folia na wyświetlacz, której nie odważyłem się zdjąć.
Wspomniałem o nakładce na Windows Mobile. To po prostu główny ekran, na którym znajdziemy wszystkie, potrzebne bardziej lub mniej, informacje. Sam ekran główny mieści dużo więcej informacji, niż jest w stanie pokazać ekran o przekątnej 2,6 cala. Dlatego niezbędne jest przewijanie wyświetlanych danych. To znowu można zrobić na dwa sposoby - przesuwając palcem po ekranie lub korzystając z czteropozycyjnego klawisza nawigacyjnego umieszczonego pod wyświetlaczem.
Z pozycji ekranu głównego mamy dostęp prawie do wszystkich informacji i opcji oferowanych przez Omnię Pro. Mamy tu informacje o sieci, dacie, godzinie, nieodebranych połączeniach, czy też nieprzeczytanych SMS-ach i e-mailach. Możemy uruchomić wybrane aplikacje, sprawdzić pogodę i kalendarz, jak i stan naładowania baterii, czy też dostępność pamięci, zarówno wbudowanej, jak i tej na karcie pamięci microSD. Mnie takie rozwiązanie bardzo przypadło do gustu.
Jak na telefon dla biznesmena przystało, nie mogło zabraknąć pewnych funkcji. Jest zatem pakiet biurowy, i to w najnowszej wersji Microsoft Office Mobile 2010, dzięki któremu otworzymy i wyedytujemy dokumenty Worda, Excela, czy też obejrzymy prezentacje w Power Poincie. Nie zabrakło też czytnika plików PDF.
Dla miłośników wizytówek dostępny jest Smart Reader, czyli czytnik wizytówek. Po zrobieniu zdjęcia wizytówki jej treść jest automatycznie przetwarzana na odpowiednie pola w telefonicznej książce adresowej. Wszystko fajnie, ale pod warunkiem, że wizytówka jest w języku angielskim lub francuskim. Moje nazwisko, adres e-mail i adres korespondencyjny udało się programowi trochę pomylić. Typowo biznesowym rozwiązaniem jest aplikacja WebEx Meetings. To rozwiązanie firmy Cisco pozwalające na prowadzenie konferencji online z niemalże każdego miejsca na świecie, o ile będzie tam zasięg sieci komórkowej lub Wi-Fi.
Jeżeli chodzi o transmisję danych, to Omnia Pro wyposażona została w moduł Wi-Fi pracujący w standardzie 802.11 b/g oraz szybką transmisję danych w sieciach komórkowych HSDPA, z maksymalną prędkością pobierania danych na poziomie 7,2 Mbps.
Nie tylko pracą człowiek żyje, tak więc nie zabrakło w Omnii Pro elementów rozrywkowych. Jest radio, odtwarzacz muzyczny oraz filmowy. Jest też gra pasjans. Dla miłośników utrwalania chwili producent przewidział aparat z matrycą 3,2 megapiksela. Nic nadzwyczajnego, jednak pozwala na zrobienie przyzwoitego zdjęcia przy dobrym świetle. Można też nagrać sekwencje wideo.
Miłośnicy serwisów społecznościowych nie będą zawiedzeni, bowiem zaimplementowano osobną aplikację do obsługi Facebooka, inną niż do Twittera. Natomiast pod ikoną społeczności usytuowano cały zestaw linków do pozostałych serwisów, takich jak Picasa, MySpace i Flickr.
Jedną aplikacją Samsung mnie zaskoczył. Mianowicie słownikiem Colinsa, czyli poważnym narzędziem przydatnym, gdy zabraknie nam słowa w języku angielskim.
Sam telefon działa bardzo sprawnie - rozmówcę słychać dobrze, a i on nie narzekał na jakość rozmowy. Podobnie dobrze działają wideorozmowy, które Omnia Pro również oferuje, za pomocą kamery umieszczonej nad ekranem po jego lewej stronie.
Na górnym panelu umieszczono gniazdo microUSB oraz mini-jack. To ostatnie pozwala na podłączenie dowolnych słuchawek, a nie tylko tych będących w zestawie. Natomiast port microUSB jest bardzo zgrabnie chroniony przesuwaną zaślepką, co wygląda dość elegancko. Prawy bok to miejsce na gniazdo kart pamięci, przycisk blokady ekranu oraz spust migawki aparatu. Ten, moim zdaniem, zbytnio wystaje z obudowy, i zdarza się, że niechcący uruchamiałem aparat.
Biorąc pod uwagę, że sugerowana przez producenta cena wynosi 899 złotych, to Omnia Pro jest bardzo interesującą pozycją dla osób traktujących telefon jako narzędzie biznesowe.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet