Wydajność
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wnętrze Galaxy Z Flip kryje flagowe podzespoły. Mamy tu ubiegłoroczny procesor Snapdragon 855+ oraz 8 GB pamięci RAM, co musi działać po prostu jak należy. I tak jest w rzeczywistości, smartfon pracuje płynnie i stabilnie. Zauważyłem jednak, że dość zauważalnie (choć nie dokuczliwie) nagrzewa się w górnej połowie obudowy. Dzieje się to np. podczas grania czy nagrywania filmów. Temperatura nie przekracza jednak granic przyzwoitości, a jej wpływ na wydajność telefonu nie jest wyczuwalny. Co może dokuczyć? Brak możliwości powiększenia pamięci wewnętrznej UFS 3.0 256 GB, czyli realnie - ok. 227 GB.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Akumulator
Mały telefon - oznacza małą baterię. Niestety, w przypadku składaków o formie klapki - zarówno Z Flip, jak i konkurencyjnej Motoroli - pojemność akumulatora jest determinowana wymiarami połówek obudowy.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Ale we Flipie i tak jest nieźle, mamy bowiem znośne 3300 mAh i wcale nie takie tragiczne osiągi. Smartfon jest w stanie wytrzymać cały dzień bez ładowania, o ile nie korzystamy intensywnie z funkcji mocno drenujących baterię - jak np. gry, filmowanie czy nawigacja. Czas pracy z włączonym ekranem sięga wówczas nawet do 6 godzin, choć intensywniejsze użytkowanie znacząco go skróci. Polecam korzystanie z ciemnego, energooszczędnego trybu interfejsu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nie narzekam na akumulator Galaxy Z Flip. W praktyce - pozwolił mi on np. przejechać z włączoną nawigacją z Łodzi do Poznania i z powrotem, a potem utrzymał telefon przy życiu jeszcze przez kilka godzin. Smartfon ma ładowanie bezprzewodowe, wyrobiłem sobie zatem nawyk odkładania na podstawkę każdej nocy - i już.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nie liczcie jednak na cuda i na to, że często wykorzystywany Z Flip wytrzyma dwa dni. To, że kilka razu udała mi się ta sztuka, nie oznacza, że to norma. Smartfon oferuje też ładowanie zwrotne oraz ładowanie szybkie - ale nie błyskawiczne, z mocą 15 W. W praktyce - bateria napełni się w granicach 1,5 godziny. Oceniając akumulator - powiem, że jest lepiej, niż oczekiwałem, ale nie mistrzowsko.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Komunikacja
Samsung Galaxy Z Flip doskonale sprawdza się w roli narzędzia komunikacyjnego. Ma wszystkie niezbędne moduły łączności - w tym NFC - i zapewnia naprawdę wysoką jakość połączeń głosowych.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Pozwala na coś jeszcze - dobitne zakończenie rozmowy zamknięciem klapki, co sprawia czasem nieopisaną przyjemność. Jak wspomniałem, połączenie w trybie głośnomówiącym można odebrać za pomocą zewnętrznego ekraniku, bez otwierania obudowy, a także normalnie - poprzez jej otwarcie. Trzeba tylko włączyć tą funkcję w menu. Dialer i klawiatura tekstowe są identyczne, jak w innych, aktualnych modelach Samsunga, producent oferuje też oczywiście fabrycznego klienta e-mail - poza Gmailem. Dodam, że telefon ma dość subtelny mechanizm wibracji - nosząc go wyciszonego w kieszeni, możemy przegapić sygnał połączenia.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Podczas użytkowania Galaxy Z Flip nie zauważyłem żadnych problemów z utrzymywaniem zasięgu sieci, współpracą z akcesoriami Bluetooth czy sieciami Wi-Fi. Wszystko działa jak należy - ale czy ktoś chce ponarzekać na brak 5G? Proszę bardzo - nie ma go. Dla mnie - żadna wada. Pewnym minusem może być natomiast specyficzny DualSIM, pozwalający korzystać z dwóch sieci - ale z jedną kartą "fizyczną", a drugą - eSIM. Zdecydowanie większym problemem jest pojedynczy głośnik zewnętrzny. Nadaje się do prowadzenia rozmów w trybie głośnomówiącym - ale do muzyki już mniej. Niestety - powtórzę - we Flipie zabrakło minijacka.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Zabezpieczenia
Jak wspomniałem, Samsung Galaxy Z Flip ma klasyczny, płytkowy czytnik linii papilarnych, umieszczony na boku obudowy i zintegrowany z klawiszem włącznika.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Czytnik jest położony wygodnie, ale jego działanie jest już tylko przeciętne. Jest nieco zbyt wolny i zbyt często nie odczytuje poprawnie linii papilarnych. 7 na 10 udanych prób odblokowania w telefonie tej klasy nie zasługuje na pochwałę. Układ rozpoznawania twarzy działa już nieco lepiej, jest dość szybki i bezbłędny - tyle, że by zeń skorzystać, musimy najpierw otworzyć obudowę.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!