Samsung Galaxy S IV
Recenzja

Opublikowane:

Samsung Galaxy SIV: naprawdę topowy smartfon

Nadeszła w końcu chwila, bym podzielił się z wami wrażeniami z użytkowania najgłośniejszego przeboju ostatnich miesięcy, czyli Samsunga Galaxy SIV. Niektórzy mówią, że to lekko zmodernizowana "trójka". Mają trochę racji, ale zmian jest więcej niż widać na pierwszy rzut oka.

Pudełko jest trochę nietypowe. Charakterystyczną biel zastąpił deseń imitujący drewno. W podobnym "ekologicznym" stylu utrzymano instrukcję, kartę gwarancyjną i opaskę kabla, które wydrukowano na surowym, niebielonym papierze. Czyżby Samsung chciał nam uświadomić, jak bardzo dba o środowisko?

Po otwarciu pudełka ukazuje się nam ON - Samsung Galaxy SIV - owinięty ze wszystkich stron foliami. Pod telefonem, ukryte pod dodatkową wkładką, znajdujemy dwie instrukcje i akcesoria: ładowarkę, kabel USB i słuchawki. Te - jak na fabryczne - zapowiadają się dobrze. Mają ciekawy styl, są typu dokanałowego. W komplecie mamy trzy rozmiary silikonowych nakładek. Słuchawki mają wtyk minijack, zaś na kablu umieszczono mikrofon wraz z przyciskami do odbierania połączeń i regulowania głośności. Dodam, że cały zestaw ma kolor identyczny, jak telefon - czyli biały. Zakładam, że wersja czarna i pozostałe, zapowiedziane niedawno odmiany również otrzymają korespondujące kolorystycznie akcesoria.


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Odpakowujemy Samsunga Galaxy SIV
wideo: mGSM.pl przez YouTube

Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV

Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Na temat tego, jak wygląda Samsung Galaxy SIV, napisano już setki stron. Nie będę oryginalny, ale muszę podzielić zdanie innych recenzentów: od flagowego modelu wymagamy więcej! Uznaję jednak, że jakość montażu nie pozostawia niczego do życzenia, zaś największe obawy budzi we mnie wiotka, cienka pokrywa baterii i jej zatrzaski. Jeśli nie zamierzamy często wymieniać SIM i pamięci - nic nie powinno się stać, ale na pewno nie jest to konstrukcja dla użytkownika zmieniającego często wspomniane karty. Identyczne obawy mam względem wystającego obiektywu aparatu. On również jest narażony na przedwczesne zużycie...


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Pod delikatną pokrywą znajdujemy baterię o pojemności 2600 mAh (fabrycznie zamontowaną w telefonie), ponad baterią są metalowe sloty na karty microSD i microSIM. Na dole telefon ma otwór gniazda microUSB oraz mikrofonu, zaś na górnej ściance zauważymy kolejny mikrofon (do tłumienia szumów otoczenia), wyjście słuchawkowe oraz tajemnicze "oczko" - nadajnik podczerwieni. Na lewym boku jest podłużny klawisz regulacji głośności, zaś na prawym - włącznik. Nie ma niestety przycisku obsługującego aparat fotograficzny. Front zdobi logo, ale obok niego - trochę chaotycznie - rozrzucono czujniki. W białej wersji ich wyraźnie zaakcentowana obecność może razić oczy estetów... Nieopodal czujników jest też dioda powiadomień - widoczna tylko, gdy świeci na czerwono czy niebiesko, zależnie od tego, co nam komunikuje. Cała obudowa otrzymała "rzucik" z mikroskopijnych kropeczek, ciekawie mieniących się pod światło.


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Wrócę jeszcze na moment do instrukcji, bowiem warto się im przyjrzeć bliżej. Samsung wykonał tu kawał dobrej roboty! Obie broszury mają nietypowy format i wydrukowane są trochę za małą czcionką. Ale to drobiazg, bowiem zawierają też masę ilustracji. Pierwsza książeczka to typowa, "poważna" instrukcja opisująca najważniejsze funkcje smartfonu. Druga - zatytułowana "Podręcznik" - przypomina komiksową książeczkę dla dzieci. Duże ilustracje, mało tekstu - ale treści sporo. Te często pomijane przez producentów elementy czynią smartfon znacznie przyjaźniejszym dla początkujących użytkowników.


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV

Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV

Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Stylizacja telefonu nie uległa poważniejszym modyfikacjom. SIV nawiązuje wyglądem do innych modeli Samsunga, ale to cieszy. Możemy uznać, że koncern nareszcie odnalazł swój spójny styl, pozwalający odróżnić telefon Samsunga w masie dziesiątek podobnych do siebie konstrukcji. W porównaniu z poprzednią generacją, rzucą nam się w oczy węższe ramki wokół wyświetlacza. Dzięki nim urządzenie wygląda zdecydowanie atrakcyjniej. Która wersja kolorystyczna jest ładniejsza? Mam problem z wyborem. Skłaniam się ku białej, choć z niej przeszkadzają mi chaotycznie rozmieszczone ciemne "oczka" czujników i kamery nad wyświetlaczem. W czarnej wersji mniej rzucają się w oczy. Wszystko jest oczywiście kwestią gustu...


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Jednak bez względu na kolor, obudowa nowego modelu jest zdecydowanie ciekawsza od poprzednika, lepiej także leży w dłoni. Sprawiło to trochę inne ukształtowanie boków i tyłu - mniej obłe, choć zasadnicze wymiary niewiele się różnią. Zmianą jest również delikatny, kropkowany deseń pokrywający tworzywo. O, właśnie - tworzywo! To temat-rzeka. Jedni twierdzą, że Samsung podąża słuszną drogą, stosując tani, lekki materiał, inni widzieliby w topowym modelu metal. Ja mam zdanie pośrednie: przecierpiałbym plastikowy tył, ale wolałbym, by właściwy korpus był metalowy. Tu wciąż mamy plastik, nawiasem mówiąc niezbyt trwały i w niektórych miejscach zalatujący low-endem. Tylna pokrywa wciąż przypomina wkładkę z bombonierki, w dodatku w moim egzemplarzu (po licznych demontażach), nabrała paskudnego luzu. Co prawda podczas rozmowy telefon jeszcze nie trzeszczy, ale gdy ścisnę mocniej obudowę - słyszę już nieprzyjemny odgłos. Tu jednak iPhone nie ma sobie równych...


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Nie narzekam natomiast na jakość spasowania pozostałych elementów. Szczeliny są równe i wąskie. Frontowa tafla jest wytrzymała i odporna na starcie np. z kluczami czy powierzchnią stołu. Spotkałem się z głosami krytyki pod adresem jedynego klawisza mechanicznego pod ekranem. Podobno jest za mały... Mnie nie przeszkadzał, drażniły mnie natomiast nisko umieszczone dwa pozostałe, sensorowe przyciski. Mając dużą dłoń, częściej niż w nie, trafiałem w dolną powierzchnię ekranu. Znakomicie umieszczono natomiast włącznik - lądował idealnie pod moim kciukiem, wygodnie również było sięgać w stronę przycisków głośności. Są wąskie, ale ich skok sprawia, iż łatwo ich użyć.


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Wyświetlacz - to czysta rewelacja. W jego wypadku również spotkałem się z krytycznymi opiniami, ale moim zdaniem - nie można mu niczego zarzucić. Doskonała czytelność, gradacja barw, wyrazistość... Nic złego nie powiem, wszak na ekran nie patrzyłem z odległości centymetra. Dodatkowo, możemy dostosować wyświetlanie do naszych preferencji, korzystając z funkcji Adapt Display, dającej spory zakres różnych regulacji - od jasności po balans kolorów. W normalnej eksploatacji ekran sprawuje się idealnie, choć przy świetle słonecznym traci na czytelności za sprawą dużej, błyszczącej powierzchni, skutecznie kierującej promienie słońca w oczy użytkownika. Panel dotykowy idzie w parze z pozostałymi częściami ekranu. Reaguje znakomicie, wystarczy go musnąć. W dodatku - dłoń możemy nieć w rękawiczce, byle nie za grubej. Czułość wyświetlacza połączona z jego słusznym rozmiarem sprawia, że obsługa interfejsu czy pisanie na klawiaturze (bez względu na jej układ) to czysta przyjemność.


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Samsung Galaxy SIV został okrzyknięty królem benchmarków. Rzeczywiście, niezmiennie okupuje czołowe miejsca w zestawieniach, ale czy te suche liczby przekładają się na komfort użytkowania? Powiem wprost: to chyba pierwszy smartfon z Androidem, który ani razu nie wyprowadził mnie z równowagi. System i interfejs pracują tak, jak tego oczekujemy. Zapomnijcie o denerwujących "przycięciach" - tu niczego takiego nie napotkacie. Czy oglądamy film, czy przeglądamy www, czy gramy - zawsze szybko i stabilnie. Ujemnym skutkiem dużej wydajności sprzętu jest zwykle nadmierna emisja ciepła i szybkie ubywanie prądu z baterii.


Antutu Quadrant Vellamo CF Bench
Benchmarki Samsunga Galaxy SIV
fot: mGSM

W "czwórce" jest inaczej. Nagrzewa się, ale mimo cienkiej warstwy oddzielającej nas od "wnętrzności", nie powoduje to zbytniego dyskomfortu. Bateria - owszem, nie wystarcza na długo (jak przystało na smartfon), ale dwa dni normalnej pracy przy napędzaniu takiej maszyny uznałem za niezły rezultat. Oczywiście baterię da się wyczerpać znacznie szybciej, jeśli się postaramy, ale typowy sposób korzystania z telefonu zmusi nas do odwiedzenia ładowarki nie częściej, niż po 40 godzinach. Zauważyłem, że bardziej oszczędne gospodarowanie energią nie wydłuży jednak zbytnio owego czasu. Nie mogę zganić jakości połączeń - jest absolutnie bez zarzutu, żadnych problemów nie sprawiają też moduły Wi-Fi, GPS i Bluetooth.


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV

Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Interfejs Samsunga Galaxy SIV
fot: mGSM

W komunikacji marketingowej Samsung poświęca sporo miejsca dodatkowym aplikacjom i czujnikom, w jakie został wyposażony ten telefon. Szczerze mówiąc - bez owych dodatków również byłby świetną konstrukcją i moim odczuciu stanowią one raczej gadżety. Dla mnie najużyteczniejszy okazał się wbudowany "pilot" do telewizora, odtwarzacza BR czy DVD oraz dekodera. Dzięki aplikacji WatchON możemy zmienić nasz smartfon w wielofunkcyjne zdalne sterowanie, obsługujące wymienione sprzęty.


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV

Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Interfejs Samsunga Galaxy SIV
fot: mGSM

Pilot współpracuje z wieloma modelami, niemniej znalazłem też takie urządzenia, których nie był w stanie obsłużyć. Zabrakło prostej funkcji "uczenia się" znanej z lepszych pilotów uniwersalnych. Mamy za to możliwość podzielenia sprzętów na "pokoje", a także dostęp do EPG. Działa on z wieloma polskimi operatorami kablowymi i platformami cyfrowymi, aczkolwiek mojej "kablówki" - choć jest jedną z największych w kraju - na liście nie znalazłem. Można wysłać prośbę o dodanie operatora na e-mail producenta, co też uczyniłem. Jak dotąd - bez żadnego odzewu. Niemniej - sam pilot działa i za to trzeba go pochwalić.


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Interfejs Samsunga Galaxy SIV
fot: mGSM

Kolejną aplikacją o której trzeba wspomnieć, jest S-Health. To nasz osobisty trener, dietetyk i dzienniczek kalorii. Ze zdrowym trybem życia nie jest mi jednak po drodze, zatem aplikację wykorzystywałem wyłącznie z obowiązku. Ma wbudowany krokomierz, oblicza, ile powinniśmy chodzić i ćwiczyć, by przy naszej wadze, ciśnieniu i poziomie cukru we kwi zachować zdrowie. Uwzględnia przy tym ilość kalorii, jakie przyswajamy. S-Health ma ogromną bazę danych informacji o kaloryczności produktów, zatem sądzę, że jej wskazania są trafne. Minusem jest to, że dane każdego posiłku oraz zmiany wagi czy ciśnienia musimy wprowadzać ręcznie. Może któryś z kolejnych Galaxy S zrobi to za nas...?


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV

Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Interfejs Samsunga Galaxy SIV
fot: mGSM

Bardziej przydatnym dodatkiem jest Czytnik Optyczny, skanujący nie tylko kody QR, ale także tekst, który potem można przesłać do notesu albo tłumacza. Ten wbudowany nie zna jednak polskiego, zostaje Google. Mamy też S-notes oraz kolejną "apkę" na tę literę: Story Album. Pozwala ona ułożyć wybrane zdjęcia w efektowny album, który następnie - za pośrednictwem serwisu Blurb - możemy zamówić w formie drukowanej. Ceny od niecałych 12 euro, ale niestety z terytorium Polski nie udało mi się złożyć zamówienia... Pozostało przeglądanie w smartfonie lub przechowywanie i udostępnianie go w formie PDF. Na liście wyposażenia mamy ponadto komunikator ChatOn oraz całą masę funkcji związanych z obsługą bezdotykową. I znów powtórzę moją mantrę - te dodatki to gadżety, średnio przydatne w codziennym użytkowaniu.


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV

Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Interfejs Samsunga Galaxy SIV
fot: mGSM

Weźmy choćby sterowanie gestami nad ekranem. Dzięki niemu możemy nie dotykając wyświetlacza odebrać połączenie czy przewijać zdjęcia w galerii albo nagrania w odtwarzaczu. I o ile pierwsza z wymienionych opcji działa, pozostałe - tylko czasami postępują zgodnie z naszymi zamierzeniami. Podobnie wygląda sprawa przewijania dłuższych elementów za pomocą ruchu głową. Bywa, że Smart Scroll zadziała zgodnie z naszymi intencjami, ale nie jest to regułą. Smart Pause - wstrzymujące odtwarzanie filmu, gdy nie patrzymy na ekran - również działa wybiórczo. Zatrzymywało film, choć patrzyłem na ekran, z kolei mój kolega-okularnik wręcz odwracał głowę, a film biegł dalej... Samsung dodał jeszcze funkcję S-Voice, czyli rozbudowanego asystenta głosowego, podobnego do Siri z iPhone. I podobnie jak u Apple, urządzenie nie rozpoznaje polskiego, a w angielskim wymaga naprawdę dobrej wymowy. Znów - średnia użyteczność...


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Samsung Galaxy SIV ma też niewątpliwe talenty muzyczne. Poza prostym playerem Muzyka Play, ma również znacznie lepszy, wbudowany odtwarzacz, cechujący się bardzo szerokimi możliwościami. Poza standardowymi funkcjami, mamy w nim rozbudowany equalizer SoundAlive z szesnastoma zdefiniowanymi nastawami, a także z opcją własnej, siedmiopasmowej korekcji i automatem. Jest też regulowany wirtualizer 3D, podbicie basów, pogłos, zmiana tempa czy dostosowanie do wielkości pomieszczenia, w którym słuchamy... Co więcej, z funkcją AdaptSound dostosujemy dźwięk do własnych możliwości percepcyjnych i sprzętu, z jakiego korzystamy. Telefon funduje nam tu badanie słuchu - odtwarza różne dźwięki, a my potwierdzając ich słyszenie lub nie dajemy znać, jak ustawić korekcję. I to naprawdę poprawia brzmienie! Warto podłączyć porządne słuchawki, choć i te dostarczone w komplecie są niezłe - dają porządny bas i czyste soprany, są wygodne w noszeniu i świetnie wyglądają. W telefonie zabrakło niestety radia FM, jest za to Group Play pozwalające odtwarzać te same nagrania na kilku telefonach połączonych bezprzewodowo. Niestety, muszą to być same "czwórki", zatem do czasu implementacji owej funkcji w innych modelach, pozostanie ona średnio użytecznym dodatkiem. Szkoda, bowiem głośnik telefonu gra czysto i przyjemnie, a przy tym ma niezłą moc.


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Na koniec zostawiłem opowieść o możliwościach fotograficznych. Zacznę ogólnie - od jakości zdjęć i filmów. Stwierdzam, że Galaxy SIV ma jeden z najlepszych na rynku aparatów. Zdjęcia są ostre, cechują się bogactwem detali i pięknie oddawanymi barwami. Aparat marnie radzi sobie jedynie z ujęciami pod światło, ale tu częściowo możemy wspomóc się wbudowanym trybem HDR. Po aktualizacji będzie on dostępny również w zapisie wideo. Pomoże on nam zwłaszcza przy ujęciach o dużej różnicy światła i cienia. Z kolei w ujęciach w półmroku pojawi się wyraźny szum, ale nie silniejszy, niż w większości foto-telefonów.


Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie
Zdjęcia z Samsunga Galaxy SIV
fot: mGSM

Zgrabnym uzupełnieniem jest automatyczne przełączanie się aparatu w tryb nocny. Szkoda jednak, że szumu na zdjęciach wcale nie ubywa... Za to zoom cyfrowy daje się wytrzymać, bo choć dochodzi do utraty detali, jej stopień nie jest dramatyczny. Przy nagrywaniu filmów aparat sprawdza się równie dobrze - niczego mu nie zarzucam. Jakość filmów nie dorównuje przeciętnej kamerze wideo, ale są niezłe.



Filmy z Samsunga Galaxy SIV
wideo: mGSM.pl przez YouTube

Warto odnotować, że dioda doświetlająca jest silna i ma dobrą temperaturę barwną, nie wpływającą zbytnio na kolory na zdjęciu. W aparacie również nie poskąpiono mniej lub bardziej użytecznych gadżetów.


Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie
Zdjęcia z Samsunga Galaxy SIV
fot: mGSM

Mamy tu np. odpowiednik Kinografu Nokii - czyli opcję robienia zdjęcia z częściową animacją. Jest też panorama oraz fotografia fabularna, pozwalająca zamrozić ruch obiektu poprzez nałożenie na siebie kilku klatek. Na podobnej zasadzie działają funkcje "Najlepsze zdjęcie" i Najlepszy wyraz twarzy" - tu wybieramy najlepsze spośród kilku klatek, które potem są łączone w całość. Jest jeszcze ciekawa "gumka", która pozwala wymazać niepożądany obiekt z fotografii, jednak tylko pod warunkiem, że był w ruchu i da się skleić w całość tło pozostające za nim na pięciu kolejnych klatkach.


Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie
Zdjęcia z Samsunga Galaxy SIV
fot: mGSM

Do dyspozycji mamy ponadto kilka bardziej "tradycyjnych" trybów: upiększanie twarzy, nocny, sportowy i zdjęcie z parosekundowym dźwiękiem. Możemy również zrobić jednocześnie zdjęcie przednią i tylną kamerą - pytanie tylko, po co? Fotografując możemy ponadto wyłączyć flesz, regulować pomiar światła, czułość, mamy też ujęcia seryjne, wykrywanie twarzy, linie kadrowania... i efekty specjalne. Jednak zamiast je opisywać, po prostu pokażę wam ich działanie. Na obrazkach widzicie kolejno filtry: Winieta, Skala szarości, Sepia, Winietowanie, Wyblakłe, Turkusowy, Odcień, Kreskówka, Posępne, Chropowate, Pastel i Rybie oko.


Winieta Skala szarości Sepia

Winietowanie Wyblakłe Turkusowy

Odcień Kreskówka Posępne

Chropowate Pastel Rybie oko
Foto efekty Samsunga Galaxy SIV
fot: mGSM

Więcej zdjęć, w nienaruszonym formacie, znajdziecie w galerii na karcie katalogowej.


Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

Podsumowując, mamy do czynienia z niemal perfekcyjnym telefonem w zupełnie nie pasującej do niego klasą obudowie. Samsung Galaxy SIV ma świetny wyświetlacz, dobry aparat i znakomicie odtwarza muzykę. Do tego ma całkiem przyzwoitą baterię, niesamowicie płynnie działa i ma w sobie masę gadżetów. Brakuje mi w nim jednak tego czegoś, co pozwoliłoby mi odczuć, że korzystam z topowego, jednego z najdroższych smartfonów na rynku. To chyba przez ten plastik... Nie pytajcie mnie, czy warto go kupić - wszystko zależy od tego, jaką kwotę jesteście skłonni wyłożyć. Osobiście - 1500 zł zapłaciłbym za niego bez wahania. Ale czy więcej... nie jestem pewien.


Podsumowanie Samsunga Galaxy SIV
wideo: mGSM.pl przez YouTube

Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV Samsung Galaxy SIV
Samsung Galaxy SIV
fot: mGSM

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16414

Ten artykuł skomentowano już 9 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
0,0% 
icon down
 33,3% 
icon unknown opinion
 66,7% 
Default user logo
OnlyPr0

Opinia neutralna

Bateria fabrycznie zamontowana w telefonie? Ja bynajmniej musiałem swoją najpierw włożyć do telefonu. Była pod tą wkładką.
.ip.netia.com.pl | 10.08.2013, 23:08
R E K L A M A
Default user logo
Użytkownik

Opinia neutralna

Smartfon jak przystało na całą serie Galaxy zawsze krok do przodu ponad stawkę i konkurencje. Wielkość ekranu to wydaje mi się już górna granica poręczności bo smartfon to m in telefon który ma być przenośny i poręczny. 5" HD to wszystko czego potrzeba ekranowi w smartfonie. Obudowa nadal plastikowa bo to się po prostu sprawdza, dzięki temu smartfon jest lekki i lepiej oddaje ciepło, im cieplejszy na zewnątrz tym chłodniejszy w środku a to wpływa pozytywnie na prace. To, że obudowa jest plastikowa wcale nie oznacza, że jest tandetna, to zależy od rodzaju i jakości plastiku. W SII ta niby "tandetna" klapka przeszła pozytywnie próbę czasu i myślę, że w tym przypadku nie będzie inaczej. Wyposażenie jak przystało na Galaxy robi wrażenie, obładowany przeróżnymi nowymi funkcjami zastępującymi jeszcze więcej urządzeń, niestety prócz radia? Może ma to związek z cyfryzacją radia? Nie wiem nie znam się na tej technologii ale to co oferuje ten model jeszcze jakiś czas nie będzie wykorzystywane na 100%, dlatego można założyć, że telefon posłuży latami, zanim konkurencja dogoni i te wszystkie funkcje będą standardem. Co do samego androida nie wyobrażam sobie jakiegoś lagowania przy tej specyfikacji, bo nawet na moim SII nie zauważyłem takiego problemu nawet przed aktualizacja do JB ani przy obsłudze systemu ani przy pracy jakiejkolwiek aplikacji. Gdybym miał zamienić SII na nowy smartfon, z pewnością byłby to SIV, nie biorę nawet pod uwagę iPhone 5, chcę bardziej funkcjonalnego i wszechstronnego urządzenia a on może jedynie ogrzać aluminiową obudowę w blasku Galaxy.
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 30.07.2013, 14:07
Default user logo
mózg

Opinia negatywna

Posiadam S4 od przeszło miesiąca, wcześniej byłem posiadaczem s3 i s2. W moim s4 aparat długo się zbiera około 1 sek, a do tego robi zdjęcia gorszej jakości niż s2. Byłem w serwisie samsunga i powiedziano mi, że gdybym go zareklamował, najprawdopodobniej nikt by się tym nie zajmował, bo telefon robi w miarę wyraźne zdjęcia, a to że ma 13 Mpix nie oznacza, że będzie robił ładniejsze zdjęcia. Poza aparatem nie mam mu nic do zarzucenia, tel działa szybko i płynnie, bateria potrafi wytrzymać nawet 3 dni. Jednak w mojej ocenie aparat i podejście serwisu do problemu z nim związanego go dyskwalifikuje.
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 06.07.2013, 12:07
R E K L A M A
Default user logo
ja

Opinia neutralna

Od kiedy Apple mialo radio FM ?:D
.156.44.24 | 04.07.2013, 20:07
Default user logo
ekspert

Opinia negatywna

Do: "mepia"
Ja pisze głupoty ? Po pierwsze nie obrażaj mnie, a po drugie nie wprowadzaj innych - przyszłych użytkowników w błąd. Mam na swoim iPhonie 5 zainstalowane przeszło 100 aplikacji z działającą w tle pocztą i innymi gadżetami i nie zauważyłem nawet najmniejszego spowolnienia słuchawki, co w SGS III zdarzało się nagminnie. A jeżeli testując dwa nowe SGS IV w sklepie nowy produkt się laguje, który jeszcze mnie ma nic zainstalowane, to chyba jest coś nie tak. Nie mówię, że Android jest zły, bo jest nawet lepszy, gdyż jest to system otwarty w porównaniu do iOS, ale na pewno nie jest stabilniejszy.
.tktelekom.pl | 29.06.2013, 19:06
Default user logo
xdfg

Opinia neutralna

Kiedy kolejny test???
.adsl.inetia.pl | 29.06.2013, 19:06
Default user logo
mepia

Opinia neutralna

ekspert piszesz głupoty. miałem IP 4s i mam teraz 5. telefon nie laguje??? zainstaluj kilka aplikacji i zobaczymy. a po kilku miesiącach zobaczysz że iOs też ma swoje wady. ja mam teraz IP5 oraz Galaxy Note II. Iphone jakością wykonania powala, ale note miażdzy wszystkie inne telefony. Każdy system i telefon ma swoje wady i zalety. Ale zauważyłem że tu wszyscy mają ip itp. a jak jestem u klientów to zwłykłe słuchwaki królują. Prezesowa pewnej firmy o kapitale zakładowym ponad miliard złotych posługuje się przedpotopową nokią e52 :P
.play-internet.pl | 24.06.2013, 22:06
R E K L A M A
Default user logo
Azawakh

Opinia neutralna

Chętnie bym kupił Galaxy S4 jako następcę aktualnie używanego S3 ale nie kupię ponieważ jest to model flagowy ale wyastrowany z tak ważnego i przydatnego elementu wyposażenia jak radio FM. Nic ale to nic mnie nie przekona, że odchodzi się od tego (bo wcześniej Apple odeszło), że jest taka moda itp farmazony. Zamiast zbędnych bajerów jak jakieś przewijanie wzrokiem stron wolałbym właśnie radio FM z prawdziwego zdarzenia i jakieś internetowe protezy mnie nie interesują ponieważ pożerają transfer danych przez co ich używanie staje się zwyczajnie nieopłacalne a do tego dochodzą kłopoty z ich zasięgiem - żyjemy w Polse a u nas zasięg internetu jak wszyscy wiemy niestety ale bywa kiepski więc takie rozwiązanie jest zwyczajnie niepraktyczne.
No a sprawa luksusu poruszonego w podsumowaniu? Nigdy nie uważąłem Samsunga (Apple też nie bo co to za luksus składanyw Chinach w milionowych ilościach?) za markę luksusową bo to ani Vertu ani Gresso nie jest i te plastiki dopuszczam ponieważ liczy się dla mnie funkcjonalność i wyposażenie a niestety modelowi S4 brakuje wyraźnie czegoś co zawsze modele z serii S posiadały. Tu moim zdaniem Samsung się zwyczajnie skompromitował.
.telesim.com.pl | 21.06.2013, 11:06
Default user logo
ekspert

Opinia negatywna

Dla mnie jest to kolejny shit. Miałem całą rodzinę galaxy, ale na S III zakończyłem swoją przygodę. Dlatego, iż uważam, że Android to nadal "śmieciowy" system, któremu nie pomogą nawet 10 rdzeniowe procki i kilkugigowe pamięci RAM. Nawet jak testowałem nowego S IV w sklepie, to telefon się lagował, kolejny również, aż sprzedawca się zdziwił. Dlatego powiedziałem STOP i przeszedłem na iPhona 5. Teraz przynajmniej wiem, jak powinien działać system. Tutaj nie ma mowy o żadnych lagach, powtarzam żadnych, ale do tej decyzji trzeba dorosnąć. A iOS 7, chociaż na razie w wersji beta 1 to bajka.
.cable-modem.tkk.net.pl | 20.06.2013, 17:06


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies