Komunikacja, wydajność, bateria
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
A jak to wszystko pracuje? Będę może nudny, ale powiem, że znakomicie. Telefon jest bajecznie szybki, w zasadzie nie ma szans, by przyłapać go na "przycince". Kilka uruchomionych na raz aplikacji - nie robi na nim żadnego wrażenia.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wysokie wyniki w benchmarkach to jedno, ale dla mnie ważniejsze jest, jak urządzenie działa na dłuższą metę. Używałem Galaxy S7 (dość intensywnie) przez dwa tygodnie i w tym czasie nie zauważyłem niczego, co spowolniłoby ten sprzęt. Mam nadzieję, że po miesiącu, kwartale czy roku będzie podobnie. W telefonie zastosowano układ odprowadzania ciepła, którego działanie czasem daje się odczuć na obudowie. Trudniej natomiast odczuć je, patrząc na tempo działania telefonu. Chyba lepiej mieć ciepłą obudowę, niż procesor...?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W Galaxy S7 można rozbudować pamięć - korzystając z karty microSD o pojemności do 200 GB. I tu posypały się gromy na producenta... W S7 nie da się ustawić karty jako domyślnej pamięci do instalacji aplikacji. By odblokować tę możliwość, trzeba poszukać w sieci rozwiązania i posiąść wiedzę na temat obsługi systemu. Czy to przeszkadza? Mnie nie, ale jeśli ktoś potrafi zapełnić apkami ponad 20 GB, jakie ma do dyspozycji w pamięci wewnętrznej, będzie narzekał.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
A bateria? Cóż, w normie. Mamy tu ogniwa o pojemności 3000 mAh, ale i wymagające "wnętrzności". Samsung Galaxy S7 pracuje - jak to smartfon - najwyżej dwa dni bez ładowania. W normalnym użytkowaniu, mój egzemplarz kończył wieczór z 20-30% naładowania. A zatem był w stanie wytrzymać jeszcze do kolejnego poranka.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Oczywiście, podczas intensywnego "katowania" S7 działał znacznie krócej, natomiast pod koniec testów, gdy już tylko "pozował" do zdjęć, wytrzymywał półtorej doby. Warto pamiętać, że telefon (podobnie, jak poprzednicy) ma wbudowane dwa tryby oszczędzania energii. "Lekki" oraz mocno wyśrubowany, gdzie ekran staje się czarno-biały, a Galaxy S7 przestaje być smartfonem, a staje się komórką do dzwonienia.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Drugim szczegółem, na który muszę zwrócić waszą uwagę, jest tempo ładowania baterii. Całkiem pusta - napełni się w nieco ponad godzinę, a gdy zaczniemy ładowanie od 10-20% - obrazek z pełną baterią zobaczymy na ekranie znacznie szybciej. Można też ładować bezprzewodowo, w obu wiodących standardach.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Strona komunikacyjna - bez zarzutu. Proste wybieranie, inteligentny dialer, lista ulubionych lub niepożądanych kontaktów - wszystko to znajdziemy w Galaxy S7. Jakość dźwięku - znakomita. Brak problemów z utrzymywaniem zasięgu, łącznością Wi-Fi czy Bluetooth. GPS: szybki i stabilny.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Klawiatury do pisania - wygodne, z opcją dyktowania, która działa prawie idealnie. Co skrytykuję? Nieco zbyt małą moc głośnika, utrudniającą korzystanie z trybu głośnomówiącego. Albo trzeba sobie sprawić lepiej wyciszony samochód, albo osobny zestaw. Jakość dźwięku przy odtwarzaniu muzyki ocenię już znacznie wyżej. Telefon odtwarza muzykę w bardzo dobrej jakości. Firmowy odtwarzacz Samsunga ma wbudowany bardzo rozbudowany korektor brzmienia, łatwo zatem dostosować dźwięk do własnych upodobań i słuchawek.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!