Interfejs, aplikacje
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Samsung Galaxy S7 został wyposażony w najnowszego Androida z nakładką TouchWiz. W interfejsie nie ma większych niespodzianek. Już na starcie otrzymujemy niezły pakiet aplikacji, na szczęście trudno znaleźć wśród nich jakąś, którą z marszu uznamy za zbędną.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jest pełen zestaw od Google, a także od Microsoftu, włączając w to pakiet Office i OneDrive z darmowymi 100 GB miejsca na dwa lata. Mamy również zainstalowane firmowe aplikacje Samsunga, jak choćby Gear (do smartwatchy) czy menedżer plików albo pro-zdrowotną S-Health. Jest również Smart Manager do usuwania zbędnych plików z pamięci, pojawia się także nowość: Game Launcher.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Aplikację tę niepotrzebnie schowano w dziale "Zaawansowane funkcje"... Pozwala ona na automatyczne zgrupowanie gier w jednym folderze, a także na zarządzanie energią podczas rozgrywki. Można np. działać na maksymalnej wydajności telefonu, drenując baterię, albo obniżyć rozdzielczość i prędkość odświeżania, by oszczędzać energię. Są trzy opcje do wyboru. Aplikacja pozwala również korzystać z Game Tools - to coś przypominające "wiszący przycisk" w kilku konkurencyjnych interfejsach.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Tu - działa on jedynie podczas grania i daje dostęp do "gamingowych" skrótów. Można np. zminimalizować grę, wyłączyć powiadomienia z telefonu albo... zapisać rozgrywkę wprost z ekranu w formie zdjęcia czy filmu. Przyznam, że nie jestem graczem, zatem dodatek ten nie zrobił na mnie wrażenia. Podejrzewam jednak, iż zostanie doceniony przez miłośników tego rodzaju rozrywki.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mnie spodobało się coś innego: W menu znalazł się dział Galaxy Labs, w którym (zapewne podczas aktualizacji) będą pojawiać się nowo opracowywane funkcje, znajdujące się jeszcze w fazie testów. I tak, w obecnej chwili mamy tam na przykład możliwość wyłączenia zasobnika aplikacji i wyświetlania wszystkich ikon na kolejnych pulpitach, jak w np. w iOS czy EMUI. Lubię to! Wraz z tą opcją, Samsung testuje też opcję wybierania głosowego po dłuższym przytrzymaniu klawisza "Home". To także może się przydać. Oczywiście - liczę na więcej takich dodatków w przyszłości. Usprawniono także przechwytywanie ekranu. Teraz "screenshot" można edytować od razu po zrobieniu, a nawet połączyć ze zrobionym poprzednio.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Samsung Galaxy S7 nie należy do telefonów o zbyt dużym rozmiarze. Dla mnie jest wręcz kompaktem, ale ja na co dzień używam Note'a, którego uznaję za wzór poręczności, moja opinia może być zatem nieco subiektywna. Załóżmy, że jesteśmy użytkownikiem, który ma małe dłonie, krótkie palce i przesiada się na Galaxy S7 z 3,5-calowego maleństwa.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Tu rzeczywiście 5,1 cala może budzić obawy. Ale zniwelują je kolejne opcje interfejsu TouchWiz. Można sprawić, że po trzykrotnym naciśnięciu klawisza "Home" cały widok ekranu skurczy się do mniejszego okna przy wybranym z boków. Będzie łatwiej... Można także pozostawić ekran w normalnej wielkości, a zmniejszyć tylko klawiatury SMS i dialera. Włącza się to niezależnie - i na stałe.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Pozostałe elementy interfejsu zdają się być typowe. Mamy rozwijane powiadomienia, a także bogaty, w pełni edytowalny zasobnik skrótów, który bardzo cenię w TouchWiz'ie. Podobają mi się uproszczone, oznaczone kolorami "Ustawienia", spodobał mi się również agregator newsowy Upday, który standardowo mamy na pulpicie -1, czyli po odsunięciu głównego w lewo.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nie zapomniano o trybie pracy na podzielonym ekranie: można korzystać z dwóch aplikacji jednocześnie. Ale to już znamy... I także lubimy. Czy coś mi się nie podoba? Może niepotrzebnie skomplikowany sposób edycji układu aplikacji w zasobniku...? Nie wystarczy proste przytrzymanie palca na ikonie i przesunięcie jej, gdzie chcemy. Tu trzeba najpierw wejść w "Edycję". Po co...?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!