Z pewnością wprawne oko niejednego Czytelnika zauważyło, że na zrzucie ekranowym pokazującą statystyki połączenia widać, że uruchomiona jest sieć Wi-Fi, jest także informacja o wewnętrznym i zewnętrznym adresie IP. Może więc wcale nie łączyłem się poprzez 4G, tylko przez dobry WLAN?
Natychmiast spieszę wyjaśnić, że tak dobrego łącza to my w redakcji nie mamy, a już tym bardziej dla urządzeń mobilnych. Gdybym chciał sprawdzić szybkość wspomnianego Wi-Fi, na ekranie zobaczyłbym z pewnością niewiele więcej niż 10 Mb/s. A ikonka Wi-Fi pokazywała, że było ono włączone kolejnego dnia o 12:18, a nie wtedy kiedy były przeprowadzone testy, czyli bodaj dzień wcześniej o godz. 14:10.
Chyba, że... I tu pojawia się znakomita okazja, aby wspomnieć o kolejnej ciekawej funkcji S5, czyli możliwości jednoczesnej pracy zarówno w sieci LTE, jak i WLAN. Wystarczy uruchomić odpowiednią opcję i... jeśli tylko telefon uzna to za stosowne - zadziała w takim dość niespotykanym, dualnym trybie...
![]() |
![]() |
![]() |
|
Większe pliki, np. multimedia, Samsung Galaxy S5 pobiera jednocześnie przez LTE i WLAN |
Jak widać na załączonych obrazkach nie dość, że mogłem bez kłopotów przenieść się w wirtualny świat serialowego Ojca Mateusza, to jeszcze zgrzeszyłbym - nomen omen - gdybym narzekał na jakość obrazu... prawda?
12 dni czuwania
Pozostając przy opcjach związanych z zasilaniem nie można nie wspomnieć o bardzo ciekawej, choć odnoszę wrażenie, że nieco niedopracowanej, funkcji "trybu bardzo niskiego zużycia energii". Dzięki niej telefon może wytrzymać w trybie czuwania prawie dwa tygodnie!
Jak to możliwe? Otóż komórka zmienia ekran z kolorowego na czarno-biały (pokazując tzw. skalę szarości), wyłącza domyślnie Bluetooth i Wi-Fi, natomiast transmisję danych usypia, jeśli tylko ekran zostanie wygaszony. Ponadto korzystający z takiego zmonochromatyzowanego S5 nie ma dostępu do większości aplikacji i sam może wybrać tylko kilka z nich.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Samsung Galaxy S5 czuwający prawie dwa tygodnie? Jeśli kosztem ma być monochromatyczny ekran i brak dostępu do kilku programów - czemu nie... fot. Adam Owczarek/mGSM.pl |
Niestety, do listy aplikacji możliwych do uruchomienia nie mogłem dołączyć np. Gmaila. A szkoda, ponieważ często bym z niej korzystał. Lista aplikacji była z góry ustalona. Trudno...
Inny minus? Kilkakrotnie zdarzyło się też, że nie mogłem zadzwonić pod numery zapisane na liście ulubionych. Jeśli wybrałem numer z listy połączeń lub bezpośrednio wstukiwałem cyferki wszystko działało. Ale jeśli wybrałem z listy ulubionych - już nie. Buuu...
Z pewnością zastanawiacie się, czy faktycznie czas czuwania pokazany na ekranie można było uzyskać w realnych warunkach. Odpowiem krótko - nie wiem. A to dlatego, że cały czas testów telefonu trwał niewiele dłużej niż wspomniane 11 dni, nie mogłem sobie zatem pozwolić na dokładne sprawdzenie, czy i jak zachowa się bateria (no i cały telefon). Ale sądząc po osiągach w trybie normalnym, o wynik "12 dni czuwania" mogę być raczej spokojny...
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!