Przed uruchomieniem telefonu warto mieć świadomość, że Active to odmiana modelu Galaxy S4, tyle tylko, że przeznaczona "do zadań specjalnych". W praktyce oznacza to, że komórka jest wodoszczelna i odporna na brud oraz kurz. Śmiało można ją zatem zabrać np. do wanny.
Zewnętrznie telefon podobny jest do "zwykłego" S4. Podobny, a co za tym idzie - miejscami troszkę inny. I chyba każdemu, kto weźmie oba telefony w dłonie rzucą się w oczy fizyczne klawisze znajdujące się pod wyświetlaczem. Klasyczna "czwórka" miała tylko przycisk "home" i dwa boczne klawisze wirtualne: "cofnij" oraz "menu". Active ma trzy przyciski - nie dość że fizyczne, to jeszcze niemałe... Jeden służy co cofania się w menu, drugi - do wracania do "strony głównej", a trzeci pozwala na dostęp do menu dodatkowego.
- A jak jest wygodniej - zapytał mnie kolega dziennikarz, prywatnie posiadacz Samsunga S4. Po chwili namysłu odpowiedziałem mu, że wolę klawisze fizyczne. Jakoś wygodniej było mi w nie trafić, nie musiałem się zastanawiać gdzie jest który przycisk. Zwracam bowiem uwagę, że w różnych modelach telefonów miejsca opisywanych klawiszy są często zamieniane. I tak w Samsungach opcja "wróć" zazwyczaj znajduje się on po prawej stronie, ale już w komórkach innych producentów - po lewej. Jeśli zatem biorę do ręki jakąś słuchawkę, a klawisze są tzw. wirtualne, to czasami zwyczajnie się gubię. I nie wiem gdzie klikać. A tu - wiem :)
Przez chwilę zacząłem się także zastanawiać, że może taki wybór klawiszy fizycznych a nie wirtualnych, to jakiś taki powrót do tzw. korzeni? Kiedyś przecież komórki miały nie tylko klawiaturę alfanumeryczną, ale także przyciski menu. Czasem nawet po kilka. Ech... rozmarzyłem się... :)
![]() |
![]() |
||
![]() |
![]() |
||
Oglądamy Samsunga Galaxy S4 Active fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Telefon mamy zatem dość gruntowanie obejrzany. Warto chyba jeszcze tylko wyjaśnić, co oznacza tajemnicza nalepka znajdująca się na tylnej klapce. "Naciśnij tutaj"? Ale po co? Ano po to, aby aparat był faktycznie wodoszczelny. Wszystko dlatego, że producent wyposażył klapkę baterii w dodatkowy zaczep. Oprócz tradycyjnego dociskania na bokach, musimy pamiętać, aby nacisnąć ją lekko na środku. Jeśli nam się to uda, to usłyszymy ciche kliknięcie, a telefon będzie zabezpieczony przed wodą.
Czy zatem przecieknie, jeśli nie skorzystamy z opcji "press here"? Prawdę powiedziawszy nie próbowałem. Telefon był na tyle fajny, że nie chciałem ryzykować, że się zaleje i nie będę miał się czym bawić :)
I tak nieco wyjaśniając a nieco żartując, doszliśmy do najważniejszej funkcji Samsunga i możemy tak do końca rozszyfrować pojawiający się w nazwie dopisek "Active". W informacji prasowej przeczytałem, że telefon "został zaprojektowany z myślą o zwiększeniu komfortu aktywnych użytkowników, którzy chcą pozostać w stałej łączności ze światem nawet podczas odkrywania najbardziej odległych miejsc - od niedostępnych górskich szczytów aż po rwące rzeki. Smartfon pozwala cieszyć się pełnią życia, zapewniając swobodę użytkowania bez ryzyka uszkodzeń, niezależnie od warunków atmosferycznych". Brzmi obiecująco, prawda?
Oprócz specjalnej klapki, przez zalaniem telefonu chroni nas także specjalna zaślepka na gnieździe ładowania (i łączności z komputerem). Bez kłopotów można ją odchylić w czasie ładowania, a potem zamknąć, aby woda nie poczyniła spustoszenia we wnętrzu komórki. Oby tylko nikt o tym nie zapomniał...
mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!