Fotografia, wideo
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Samsung Galaxy S21 ma dość ciekawy zestaw fotograficzny. Na przodzie znajdziemy pojedynczy aparat 10 megapikseli z przysłoną f/2.2, zaś z tyłu - dwa 12-megapikselowce i jeden aparat 64 Mpx. Pierwszy, 12-megapikselowy moduł, uznawany za główny, ma przysłonę f/1.8, optyczną stabilizację obrazu (OIS) oraz autofokus Dual Pixel. Drugi moduł 12 Mpx współpracuje z obiektywem szerokokątnym o przysłonie f/2.2 i oferuje dodatkową, wspomaganą cyfrowo ultra-stabilizację. Ostatni moduł, z największą, 64-megapikselową matrycą, współpracuje z kolei z teleobiektywem, dającym 3-krotne przybliżenie hybrydowe - i również ma OIS.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Zdjęcia robione głównym obiektywem są świetne. Wcale nie potrzebujemy wyższej rozdzielczości, by cieszyć się świetnymi ujęciami. Świetnym wsparciem użytkownika jest Optymalizator Scenerii, czyli sztuczna inteligencja, rozpoznająca fotografowane obiekty i dobierająca odpowiednie ustawienia. Zdjęcia są bogate w detale i barwy, choć odcienie niebieskiego czy zieleni są czasem nieco zbyt akcentowane.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Fotki nocne są dobre, ale do perfekcji trochę brakuje. Wykonywane w automacie są niezłe, ale nie idealne. Bywa, że wychodzą poruszone, bywa, że kolory odbiegną od rzeczywistości. Czasem lepiej użyć trybu nocnego, a czasem - wykonać kilka ujęć i wybrać najlepsze. Jeśli mamy pod ręką statyw - warto skorzystać z dłuższego czasu naświetlania, dostępnego w trybie Pro.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Moduł z teleobiektywem również oferuje świetne zdjęcia, o ile nie przekraczamy przybliżenia oferowanego przez sam obiektyw lub - powiedzmy - cyfrowego 5x. Powyżej - przybywa szumów, a obraz traci na atrakcyjności, jak to w cyfrowym zoomie... W oprogramowaniu znalazła się funkcja pomagająca dodatkowo ustabilizować obraz przy dużych przybliżeniach (powyżej 30x) - ale fotka i tak nie będzie porywająca. Aparat ten nie do końca polecałbym do zdjęć nocnych, ale za to można nim zrobić całkiem fajne ujęcia makro.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Aparat szerokokątny nie daje powodów do narzekania, ale w dzień. Tu można jedynie skrytykować charakterystyczne dla szerokokątnych obiektywów zniekształcenia obrazu, dość skutecznie niwelowane przez oprogramowanie. Niestety, w nocy obiektyw szerokokątny odbiega już możliwościami od pozostałych dwóch. Zdjęcia są ciemniejsze, z mniejszą ilością detali, za to z większym szumem. Warto podkreślić, że zdjęcia wykonywane poszczególnymi obiektywami zachowują zbliżoną kolorystykę.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Selfiaki są po prostu poprawne - i tu nie za bardzo mamy co krytykować. Bardzo dobrze sprawdza się również rozmywanie tła - nazwane tu początkowo "Pionowo"... Dopiero w aktualizacji angielskie słowo "Portrait" doczekało się właściwego tłumaczenia. Ale to drobiazg - grunt, że funkcja działa jak należy, a do dyspozycji mamy kilka różnych efektów. Z rozmywania tła możemy korzystać zarówno przednim, jak i tylnym aparacie. Ba, jest dostępne nawet przy filmowaniu - i działa.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
A skoro o filmach mowa - to są po prostu bardzo dobre. Czy w Full HD, czy w 4K - mamy świetne kolory, dobrą stabilizację i prawidłowy dźwięk. Obraz rejestrowany po zmroku również pozostaje przyzwoitej jakości. Możemy też filmować w 8K - ale po co?
|
|||
Samsung Galaxy S21 - przykładowe filmy wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Aparat ma prosty i przyjazny interfejs, w którym raczej niczego nie brakuje. Obsługa aparatu jest intuicyjna, zaś kolejność trybów fotografii w menu możemy dostosować do naszych potrzeb. Jedyną wpadką - było początkowo złe tłumaczenie "Portrait Mode".
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny