Samsung Galaxy S10e

Specyfikacja techniczna

Maciej, wystawiasz negatywną opinię komórce, która ma 6 lat? Mój tata ma nadal i mu działa, ale nie pokusił bym się o ocenę tego telefonu na dzień dzisiejszy, a bardziej w perspektywie czasu jak działał kiedyś.

Ten telefon to dno,(przynajmniej mój egzemplarz)baterii nie posiada w wogóle, 100% zjada przy intensywnym użytkowaniu w 2,5-3 h,5 x dziennie trzeba ładowac, bez ładowarki ani rusz,płatności zbliżeniowe, katastrofa, trzeba przykładać i odblokowywac czasami po 10 razy żeby przeszło,złapie wilgoć na usb c i przestaje ładować, schnie 2 dni, żadne suszenie nie pomaga, oczywiście jest bez użyteczny w tym czsie bo bateria zaraz pada,tylna obudowa mimo że o początku siedział w pancernym etui zaczęła pękać po dwóch tygodniach od noszenia w kieszeni,Android auto i ładowanie bezprzewodowe działa jak chce a w etui wogóle nie ładuje,zasięg w porównaniu z innymi telefonami też bez rewelacji....

Hejt pojawia się wszędzie, nawet tutaj, wobec tego modelu telefonu.
Posiadając kiedyś różne telefony Nokii (wraz z tymi "legendarnymi") kupiłem w marcu 2011 r. Galaxy S - efekt "wow!" Jaki duży wyświetlacz!
Kupiłem w sierpniu 2015 r. Galaxy S5 Active - ładny, z moro na pleckach - to było to czego wtedy potrzebowałem.
Kupiłem w maju 2019 r. Galaxy S10e bowiem chciałem powrócić do telefonu lekkiego i poręcznego ale również o wiele bardziej wydajnego.
Po przeczytaniu wielu opinii, obejrzeniu kilku recenzji zdawałem sobie sprawę, że poza wszystkim czego oczekiwałem w tej klasie smartfona, bateria nie jest najwyższych lotów w tym konkretnym modelu, jednak podjąłem decyzję o zakupie właśnie tego modelu bowiem nie ma teraz na rynku, powiedzmy, kompaktowego flagowca.
1. Zdjęcia w tylnym aparacie w ciągu dnia, bez względu na pogodę - bajka.
Efekty rozmycia, filtry i dodatkowa pomoc w module aparatu sprawiają, że można wykonać naprawdę dobre, wysokiej jakości zdjęcia, jak przystało oczywiście na smartfona w 2019 r.
Tryb "Noc" również robi, jak dla mnie, robotę.
2. Z przedniego aparatu trzeba po prostu umieć korzystać ale nie wymaga to jakichś nadzwyczajnych umiejętności - jest po prostu dobrze i na poziomie, naturalnie w odpowiednim świetle otoczenia.
3. Nagrywanie filmów
Stabilizacja obrazu i dostępne rodzaje rozdzielczości powinny zaspokoić potrzeby wymagających użytkowników.
4. Ekran
Żadnych pytań i zero kompromisów - Samsung, to Samsung. Dynamic Amoled nie bierze żadnych jeńców :)
Natomiast zaproponowana przez Samsunga rozdzielczość ekranu (FHD+) nie męczy oczu podczas przeglądnia Internetu lub oglądania filmów.
Na wielogodzinne patrzenie w ekran można włączyć zaimplementowany w systemie filtr niebieskiego światła.
Otwór przedniej kamery przeszkadał mi tylko przez kilka pierwszych minut po uruchomieniu, jest to natomiast ocena subiektywna każdego użytkownika.
5. Dźwięk
Po prostu czysta przyjemność słuchać na głośnikach stereo różnych gatunków muzycznych i oglądać filmy.
Dźwięk dzwonków jest głośny i klarowny a rozmowy czyste i łatwo słyszalne.
6. System operacyjny
Przynajmniej raz w miesiącu pojawiają się aktualizacje (usprawnienia dotyczą głównie poprawek w zabezpieczeniach, działania modułów Wi-Fi i aparatu). "Pie" uczy się zachowań użytkownika. Można tak skonfigurować prawie wszystkie aplikacje (wraz z preinstalowanymi) aby były uśpione (zasypiają, gdy przestają być używane) i aby nie drenowały baterii.
Przez noc (np. 22:00-6:00) następuje spadek baterii o 1% w sieci 4G.
7. Wydajność
Korzystam z S10e codziennie, po kilkanaście godzin. Nie dostrzegłem ani jednej 'zadyszki' przez 5 miesięcy - otwarte kilka kart w przeglądarce, włączone jakaś gra oraz aplikacja z mapami w tle, uruchomiona muzyka i w tym czasie przewijanie kilkuset zdjęć w galerii - wszystko płynne, bez żadanych przycięć.
8. Bateria
a) Telefon z wyłączonym średnim oszczędzaniem energii działa przez 4,5-5 h (czyt. tyle czasu jest włączony ekran). Gra, która bardzo obciąża system w tym telefonie, to maksimum 3 h włączonego ekranu.

b) Telefon z włączonym średnim oszczędzaniem energii działa przez 8-9 h (czyt. tyle czasu jest włączony ekran).
Wszystko zależy od tego, co robimy na telefonie na włączonym średnim oszczędzaniu energii:
- Tylko Internet lub YouTube - 9 h włączonego ekranu nie stanowi problemu.
- Kilkanaście sms'ów, 1 h muzyki, 1 h rozmów przez telefon, reszta oglądanie np. YouTube - 7,5-8 h włączonego ekranu.

c) maks. oszczędzanie energii - bateria ze 100% do 15% spadła w ok. 55 h (wyjazd z góry). Kilka 2-3 minutowych rozmów, kilkadziesiąt zdjęć (można wykonywać w tym trybie, choć jest wtedy ograniczony) i przez godzinę włączona przeglądarka w sieci 4G.
Ustawienie sieci 3G jeszcze wydłuży czas działania na jednym ładowaniu baterii w tym trybie oszczędzania.

Opcji a) tj. wyłączone oszczędzanie energii używam tylko do gier. Nawet te najbardziej wymagające gry nie stanowiły żadnego problemu dla tego modelu telefonu i znajomi, którzy grali na jabłuszku w mocno obciążającą telefon grę multiplayer pytali mnie na jakim telefonie gram ;)

Czas ładowania baterii od 20% do 100% zajmuje ok. 1 h i 20 minut.

9. Obudowa
- Po pierwszym uruchomieniu odrazu umieściłem telefon w etui, który nie powiększa gabarytów tego modelu a na ekranie umieściłem szkło ochronne aby S10e służył mi jak najdłużej. Bo nie ma się co oszukiwać - aktualny trend na stosowane materiały zewnątrzne nie przysporzy zbyt długo względów estetycznych używanego codziennie smartfona.
- Mam długie kciuki więc wysokość przycisku wł/wył nie stanowi dla mnie problemu natomiast najwygodniej jest używać automatycznie włączonego przy pierwszym uruchomieniu wybudzania telefonu podwójnym puknięciem palca w wyświetlacz.
- Użycie czujnika biometrycznego na prawym boku telefonu, to natychmiastowe wybudzenie telefonu, nawet jeśli opuszek palca jest wilgotny.

10. Podsumowanie
Polecam ten najmniejszy i najlżejszy z pośród trzech modeli tegorocznych flagowców firmy Samsung każdemu, kto nie chce nosić w kieszeni spodni wielkiego, często niewygodnego w szybkim użyciu, smartfona.
Dostajemy dokładnie ten sam procesor, który mają starsi dwaj bracia.
Różnica tkwi m.in. w wielkości i rozdzielczości ekranu, oczywiście również pojemności baterii i wadze tych smartfonów.
Natomiast z zagranicy można zamówić S10e również z 8 GB pamięci RAM.
W Polsce oferta obejmuje przede wszystkim 6 GB RAM (2,7 GB RAM zajmuje system Android) ale przy otwartych wielu aplikacjach (łącznie z bardzo wymagającymi grami) telefon ma wciąż w zanadrzu 1 GB wolnego RAM-u.
Również płci pięknej powinien spodobać się Galaxy S10e, z uwagi na gabaryty, ciekawe kolory obudowy (na rynku można dostać przezroczyste etui) i wagę telefonu.
Co do baterii - należy pamiętać co drzemie pod obudową i żeby system operacyjny nauczyć indywidualnych przyzwyczajeń użytkownika.
Natomiast właściwa konfiguracja zainstalowanego systemu uczyni z tego modelu bestię szybkości.

Obecnie nie ma na rynku drugiej tak wydajnej maszyny, patrząc bezpośrednio na wagę i gabaryty.
A co za tym idzie, dla wielu osób, wygodę użytkowania.

Zakupiłem Galaxy S10e po 4-letnim korzystaniu z Galaxy S5 Neo. Nie upierałem się przy Samsungu ale fakt ze po 4 latach bateria w S5 działała tak sprawnie jak krótko po zakupie, zadziałała na plus marki. Ale do rzeczy. Będę opisywał plusy i minusy z perspektywy normalnego użytkownika, którego na co dzień interesuje żeby telefon działał szybko, płynnie, robił ładne fotki i żeby nie trzeba było ładować co godzinę bo to chore.
Najważniejsze Plusy:
+ szybkie, bezawaryjne działanie, 6GB RAMu "robi robotę"
+ aparat tylny robi bardzo ładne zdjęcia w auto, ale jak zaczniemy korzystać z ZOOMu,czy panoramy to po wrzuceniu do PC okazuje się że jest masa pixeli, przy zwykłej fotce w normalnym trybie auto zdjęcia bardzo ładne
+ nagrania wideo (FHD 60kl/s - dla mnie najważniejszy tryb) bardzo ładne, ale broń Panie nie włączajcie "super" funkcji drżących rąk... robiłem kilka nagrań w różnych warunkach Z tą funkcją oraz BEZ niej. Funkcja nic nie pomaga, chyba że pixele wielkości klocków LEGO to wartość dodana (porównywane na PC)
+ Praca aplikacji bazowych jak i doinstalowanych bez zarzutów, płynnie i sprawnie
+ PROGRAMOWALNY przycisk BIXBY - extra sprawa bo przenosi do ulubionej aplikacji w chwilę
+ MEGA szybkie przerzucanie danych przez kabel USB-C (ważne bo robię to często i nie trzymam miliona zdjęć na telefonie = brak problemu z pamięcią)
+ Jakość dźwięku bardzo dobra, nie jestem jakimś "dzwiękofilem", ale według mnie nie charczy, nie skrzeczy, dźwięk jest pełny i przyjemny
+ Aparat z przodu spełnia swoją podstawową funkcję, robi selfiki o dobrej ostrości i to mi wystarcza
+ wielkość urządzenia i płaski ekran - dla mnie dwie wartości ponieważ zaokrąglony ekran mnie nie bawi i nie jest mi potrzebny, a ochrona takiego ekranu to trudna sztuka. Telefon poręczny, lekki i obszar pracy ekranu wystarczający (telefon to nie notebook czy TV żebym oglądał na nim wszystkie sezony ulubionego serialu)
+ Ogromny plus i zaskoczenie możliwościami personalizacji. Mówię o wszystkich ustawieniach w interfejsie, w tej kwestii mam sporo wymagań i ustawiam miliony rzeczy zgodnie ze swoimi przyzwyczajeniami i nawet najbardziej dziwne fanaberie mogłem włączyć lub ustawić. Podwójny +

Najważniejsze minusy:

-/+ Bateria. Zaznaczam że w moim urządzeniu WYŁĄCZYŁEM lub ODINSTALOWAŁEM wszystkie aplikacje których nie używam i które nie muszą pracować dla stabilnego działania systemu wiec odciążam go do max w tym względzie. To samo z powiadomieniami i wszystkim co "automatyczne" a niekonieczne. I teraz 3 tryby:
1) oszczędnie.Przeglądanie internetu od czasu do czasu, włączam go tylko jak potrzebuje, kilka fotek dziennie i ok, 10 połączeń, ekran ~50% (wystarcza,ciemno nie jest) = 3 dni pracy
2) Normalnie. WiFi włączone przez 80% dnia, internet dość intensywnie, kilkanaście fotek dziennie i ok 15 połączeń = 2 dni pracy
3) Hard. WiFi włączone bez przerwy, często LTE (mocno drenażuje baterie), połowa dnia na necie, powyżej 25 fotek dziennie, powyżej 15 połączeń dziennie = 16h
Moje użytkowanie to opcja nr 2 i nie jestem kosmicznie rozczarowany jak znaczna część użytkowników. Oczywiście że mogło by być lepiej ale uważałbym tak gdyby 3/4 smartfonów na rynku trzymało po 7 dni a Galaxy S10e średnio 48h.

- Brak diody powiadomień. Bardzo wielka szkoda, jak przychodzi powiadomienie to jestem zmuszony odpalić ekran a po co marnować baterie? Ehh... owszem, jest powiadamianie ekranem krawędziowym ale jak się okazało nie współpracuje z Messengerem. Może jakaś poprawka w oprogramowaniu to zmieni... zobaczymy.

Więcej uwag nie mam, nie uważam się za zakochanego Fanboya Samsunga, jestem zadowolony z funkcji telefonu z których korzystam dzień w dzień. Największa wada do bateria ale to bardziej zarzut do wszystkich telefonów niż do tego, i brak diody powiadomień LED - no szkoda ale nie umrę od tego. Fajne urządzenie i przyjemna przesiadka z Galaxy S5 Neo.
POLECAM i pozdrawiam!

Telefon mam około miesiąca. Jestem osobą, która nie chce telefonu o rozmiarach tabletu i jednocześnie oczekuję flagowej wydajności, a S10e wpasowuje się w moje oczekiwania idealnie.

Po pierwsze - wydajność. Jest absolutnie świetnie. Wiadomo, to nie Snapdragon 855 tylko Exynos 9820, który mimo wszystko będzie wolniejszy głównie ze względu na GPU Mali G76, które po prostu jest słabsze od Adreno 640. Mimo to jednak jest bardzo dobrze, tylko w jednej grze doświadczyłem okropnych spadków klatek i to jest prawdopodobnie spowodowane faktem, iż gra ta nie działa dobrze na żadnym GPU ARM Mali.

Po drugie - wymiary. Jest to pierwszy telefon, który mogę obsługiwać jedną ręką i nie jest to żadna wersja "Mini", "Compact" etc.
Bardzo dobrze leży w dłoni i nawet mając ciasne kieszenie nie rozpycha ich, przez co nie rzuca się w oczy.

Po trzecie - wykonanie. Tutaj jak zwykle Samsung się popisał. Mam naprawdę dobrą, sztywną ramę urządzenia i świetne szkło Gorilla Glass 5 z obu stron, które jest dodatkowo na froncie chronione fabryczną folią, dzięki czemu nie zbiera rys od pierwszego dnia.
W moim wypadku po trzech tygodniach normalnego korzystania folia zaczęła odchodzić, szkoda.
Spasowanie elementów jest OK, nic nie odstaje, nic się nie rusza.

Po czwarte - design. Nie za wąskie ramki, czytnik linii z boku urządzenia to na pewno spore plusy S10e. Trochę irytuje jednak wysokość przycisku zasilania, na którym ten czytnik linii został zaimplementowany, jednak można się przyzwyczaić i przeboleć to.

Po piąte - bateria. Recenzenci zgodnie krzyczą, że S10e nie wytrzymuje więcej, niż 5h. Mi natomiast udało się uzyskać prawie 9 godzin czasu pracy na ekranie (SoT), co jest w mojej opinii bardzo dobrym wynikiem.
Użytkuję tego telefonu trochę na Wi-Fi, trochę na LTE, jasność na stałe ustawiona na 50%, nie mam ciągle włączonej lokalizacji, BT czy innych opcji, z których nie korzystam.
Dużo przeglądam FB, trochę piszę na GG, słucham w tym czasie muzyki.
Grając ciągle na S10e udało mi się wyciągnąć 6 godzin SoT. Trochę gry w Injustice 2, trochę w World of Warships, trochę w Need for Speed: No Limits. Sześć godzin ciągłej gry dopiero wyczerpało do końca baterię w tym telefonie.

Wypada poruszyć teraz kwestie, które mi się nie podobają.
Przede wszystkim głośniki - są one jakieś takie... rozmemłane.
Mój poprzedni telefon, Motorola Nexus 6, podawał na głośniki jak wściekły grając równo w całym zakresie tonalnym. Fakt, nie było tam słychać za wiele niskich tonów, jednak dało się tego słuchać. S10e natomiast przy mocniejszym basie tak jakby "odcina", przez co w momencie uderzenia basu słychać, że telefon przycisza utwór na tą chwilę.
Druga sprawa - dźwięk powiadomień. Ja wiem, że to pierdoła i w ogóle, jednak mi się to nie podoba. NIE PODOBA MI SIĘ FAKT, ŻE NIE MOGĘ USTAWIĆ WŁASNEGO DŹWIĘKU POWIADOMIEŃ.
Dzwonek jak najbardziej mogę zmienić, nawet dla obu kart SIM, jednak jeśli chodzi o powiadomienia, jestem skazany tylko na te dźwięki, które zainstalował producent. Duży minus za to. Bodajże nawet w głupim S8 Plus mogłem zmienić dźwięk powiadomień na swój własny.
Kolejny minus za upośledzone programowanie przycisku Bixby. No ja nie wiem po jakiemu jest to zrobione, ale chciałbym włączać/wyłączać z poziomu tego przycisku latarkę, bo jest to wygodne. Oczywiście, że się nie da. :)
Mogę odpalić sobie fejsbunia, Messengerka a nawet kalkulator, jednak prostego odpalania/wyłączania durnej latarki nie da się na tym przycisku zaprogramować.

Generalnie jestem z telefonu bardzo zadowolony, jednak idealnie nie jest.
Trzeba jednak powiedzieć, że w moim przekonaniu Samsung jest już bardzo blisko MOJEGO telefonu idealnego. Nie każdemu będzie on pasował, mi zaś pasuje on w 95%.

Miesiąc temu, po pięciu latach używania wyłącznie iPhone'ów, kupiłem ten smartfon za granicą za 500 euro. Piszę tę opinię głównie z myślą o posiadaczach urządzeń od Apple, którzy zastanawiają się nad kupnem smartfona z Androidem.
Z początku ciężko było mi się do niektórych rzeczy przyzwyczaić. Po pierwsze klawiatura: systemowa klawiatura iOS to jedna z mocniejszych stron tego systemu. Tutaj nie pisze się tak intuicyjnie a sama klawiatura nie wybacza tak dużo. Słownik też wydaje się być uboższy. Zainstalowałem Gboard i jest lepiej, ale to wciąż nie to samo.
Druga sprawa to szybkie odpowiadanie na wiadomość SMS. Tutaj wygląda to tak, jak na iOS 7-9. Brak podglądu konwersacji, po prostu wiadomość i możliwość odpowiedzi na tę konkretną wiadomość. Apple zrobiło to o wiele lepiej.
Bardzo brakuje mi widoku Reader z Safari. Żadna przeglądarka na androida nie oferuje takiej opcji.
Apple Pay jest bez porównania lepsze od Google Pay: na iOS telefon używa biometrii (skanuje twarz lub linie papilarne) więc możemy zrobić zakupy za dowolną kwotę bez konieczności podawania pinu. Jak na razie Google Pay nie używa biometrii, więc przy każdym zakupie za ponad 50 zł trzeba podać pin w terminalu. Przez taki stan rzeczy omal nie wyszedłem nie dawno ze sklepu bez zapłacenia, bo kasowałem zakupy na kasie samoobsługowej.
Co jeszcze? App Store wciąga Play Store nosem. Ten drugi sklep oferuje tysiące niesprawdzonych a czasem fejkowych programów. Sam jego wygląd trąci myszką. Raz zainstalowałem jakąś grę i później miałem reklamy w panelu powiadomień. Na iOS coś takiego jest nie do pomyślenia.
A teraz będzie o samym Galaxy S10e.
Wyświetlacz jest świetny, kropka. Rozmiar dla mnie idealny, zgrabny ze sporym ekranem. Po aparacie spodziewałem się czegoś lepszego. Trochę mnie zawiódł (porównując do S8 i S9). Odtwarzanie muzyki nie jest najlepszą stroną tego modelu. Na szczęście jest korektor. Słuchawki z zestawu są badziewne, lepsze od nich są już EarPodsy sprzed 5 lat.
Telefon działa bardzo płynnie, chociaż kilka razy przeladował dopiero co otwartą aplikację. Na moim iPhone SE nie było to tak częste jak tutaj, a różnica w ilości RAMu jest ogromna.
Na ciemnym motywie, z oszczędzaniem energii i wyłączoną automatyczną synchronizacją, bateria bez łaski wytrzymuje dwa dni. Trzeba wiedzieć, jakie funkcje powyłączać. Fakt, telefon lubi się zagrzać. Przy przywracaniu backupu niewiele brakło a zacząłby parzyć (tak naprawdę pewnie by się wyłączył).
Jakość rozmów jest wzorowa. Wszystko wyraźnie słychać, nie ma szumów. Łatwość parowania z Windowsem to oczywisty plus Androida.
Czy warto? To zależy. Osobiście nie dałbym za ten model więcej niż jakieś 2200 złotych. Czy za takie pieniądze kupisz równie dobrego iPhone'a? Nie, jeśli chodzi o parametry i jakość wyświetlacza, tak, jeśli chodzi o płynność działania, kulturę pracy oraz jej czas na baterii.
Czy ja kupiłbym teraz inny smartfon z Androidem? Nie. S10 i S10+ są dla mnie za duże i za drogie. Nigdy nie kupiłbym też żadnego chińskiego smartfona.
Z tego telefonu można być zadowolonym. Jedyne, nad czym każdy może ubolewać to fakt, że smartfony z androidem tak szybko tracą na wartości i otrzymują aktualizacje nieregularnie i przez nieporównanie krótszy czas niż smartfony Apple.

Korzystam z telefonu od 2 tygodni. Długo zastanawiałem się nad nowym aparatem, mój poprzedni telefon umarł wraz z padnięciem totalnym baterii. Bo gdyby nie to, to pewnie dalej bym korzystał (HTC 10). Większość dostępnych na rynku modeli różnych producentów nie spełniało moich wymagań głównie z powodu wielkości. Nie lubię dużych urządzeń. A jeśli już były jakieś potencjalnie akceptowalne (np. P30) to nie miały głośników stereo, które są dla mnie niezbędne. I tak po wielu rozterkach ostatecznie padło na S10e.

Plusy:
- rozmiar - jak dla mnie biorąc pod uwagę co mamy dostępne do kupienia idealny, mniejszych chyba nie ma i w sumie chyba byłby taki model za mały, ten jest OK. Zgrabny, poręczny, mała waga.
- ekran - jest świetny. Przyzwyczajony do ciemnego ekranu z HTC tutaj jest kosmiczny przeskok. Idealny kontrast, idealne kolory, jasność nawet w pełnym słońcu, szybko i celnie reagujący czujnik światła. Słowem ideał.
- głośniki stereo - grają bardzo dobrze, lepiej niż w HTC 10, porównywalnie do HTC One M7, które też długo używałem. Grają głośno i żywo, choć wiadomo, że to tylko telefon.
- szybkość działania - jest bardzo dobrze, ale z takimi podzespołami jakby mogło być inaczej?
- aparaty - szeroki kąt robi robotę, jestem pod wrażeniem, przydaje się w ujęciach we wnętrzach i np. podczas wycieczki krajobrazowej. Świetne wideo, świetne możliwości fotograficzne.
- złącze jack - jest. I to wystarczy.
- wodoodporność - jest. Też wystarczy.

Odczucia neutralne:
- aparaty - nie ma jakiegoś mega efektu wow. Moje stare HTC robiło zdjęcia porównywalne, bardziej naturalne, czasem dużo lepiej oddające rzeczywistość. Zachowując równocześnie sporo detali. Oczywiście 3 lata różnicy to przeskok technologiczny, ale nie ma przepaści. Spodziewałem się chyba czegoś więcej. Zdjęcia bywają mocno podkręcone. Tryb nocny taki sobie, nie to co chińska konkurencja. Ale nie jest źle, może jeszcze muszę się wprawić w obsłudze. Autofocus czasem (rzadko) się myli.
- słuchawki - te z zestawu grają przeciętnie. Dopiero jak użyłem tych z HTC zaczęło to grać trochę lepiej. Ale i tak słabiej niż stary telefon. Tak więc szału tutaj nie ma.
- czytnik linii papilarnych - działa błyskawicznie, czasem przytnie się gdy palec jest wilogtny. Ale generalnie od strzała. Dyskusyjne jest jego umiejscowienie. Wolałbym gdyby znajdował się niżej, a powyżej niego przyciski regulacji głośności, jest to dla mnie bardziej naturalne. A tak to trzeba dłoń gimnastykować. Może za jakiś czas się przyzwyczaję.
- przycisk Bixby - na jaką on cholerę? Nawet jeśli da się go konfigurować?
- bateria. Nie ma tragedii. Przy rozsądnym korzystaniu z urządzenia spokojnie wytrzymuje cały dzień. Większy wycisk sprawia, że trzeba podładować. Ale to raczej norma niż wyjątek.

Minusy? W sumie większych nie ma. Urządzenie spełnia zdecydowaną większość moich wymagań. Polecam ten wybór :)

Posiadam S10e od tygodnia i chyba się z nim pożegnam. Wcześniej miałem Huaweia P10, więc siłą rzeczy porównuję oba te modele i niewiele przemawia na korzyść Samsunga.

1. Czytnik linii jest znacznie gorszy. Nie zawsze wczyta palec, przeszkadzają mu mikrozabrudzenia, jest średnio wygodnie umiejscowiony. W Huaweiu działa wyśmienicie, a przede wszystkim dużo szybciej.

2. Bateria jest wyraźnie słabsza. Nie używam fejsbuka, mesendżera, insta itp ale słucham sporo audiobooków, robię dużo zdjęć, czasem skorzystam z nawigacji. Na czystym sofcie, bez niepotrzebnych aplikacji, ładowałem co 36h (co podobno jest i tak bardzo dobrym wynikiem). W P10 co 72-80h.

3. Ładowanie. System stosowany przez Huaweia jest po prostu szybszy. 22,5W w Chińczyku w stosunku do 15W w Samsungu. Układ ładowania w ładowarce Huaweia powoduje, że telefon nie grzeje tak jak Samsung.

4. Aparat. Samsung oferuje zatrważająco mało funkcji. Coś tak prostego, jak zmiana rozdzielczości zdjęcia nie istnieje w S10e. A to oznacza, że np robiąc zdjęcia w RAW nie wyślemy ich mailem, bo większość skrzynek oferuje 20-30MB na załącznik. W P10 wystarczyło zmniejszyć rozdzielczość. W Samsungu? Nie wiadomo. Edytować, przycinać, kompresować etc. Samsung nie oferuje tak podstawowych filtrów jak "sepia" czy tzw "nostalgia". Zamiast tego jest coś jak "ciepły", "blady", "miękki" itp i są raczej kiepskie. Można to nadrobić zewnętrznymi aplikacjami, ale przecież za coś te 3 tys się płaci Samsungowi...
W trybie PRO zdjęcia z obu telefonów wychodzą podobnie (w Samsungu ciut jaśniejsze), w trybie "auto" Huawei ma ciut lepszą kolorystykę (choć to zależy od indywidualnych preferencji i ustawień kolorystyki wyświetlacza).
Bokeh w Huaweiu znacznie lepszy, ale w Samsungu na plus aparat szerokokątny.

5. Brak jednokliku w aparacie. W P10 żeby zrobić zdjęcie z ostrością w konkretnym punkcie wystarczy jeden dotyk ekranu. W Samsungu najpierw trzeba poczekać aż się wyostrzy, a potem wcisnąć migawkę. Bez sensu.

6. Samsung na start zjada przeszło 3GB RAMu. P10 zjadał około 1,5 GB (Android 7.0), więc ta wyższa wydajność urządzenia już na starcie sporo traci, choć w obu telefonach płynność działania jest na doskonałym poziomie.

Na plus Samsungowi trzeba jednak zaliczyć piękną "bezramkowość", znacznie lepszy aparat do selfie, który na starcie nie robi tak koszmarnego retuszu, wodoszczelność i głośniki stereo. No i jeszcze aparat szerokokątny i 128 GB wbudowanej pamięci. Reszta bajerów typu zwrotne ładowanie indukcyjne czy klawisz do bixby to tylko nieistotne dodatki.

Drugi raz wypowiem się o tym telefonie. Mam go już około 6 miesięcy,wiec mogę napisać więcej. Spróbuję konkretnie:
ZALETY : bardzo wysoka jakość wykonania, dobry czytnik linii papilarnych, wzorowy wyświetlacz, rozmiar i ciężar idealny, jak na tak małą baterie dobry czas pracy,najczęściej płynne i szybkie dzialanie(o tym również w wadach),rewelacyjny interfejs, dobry zasięg i bardzo dobra jakość rozmów tel i wideo. To zalety z których korzystam na co dzień.
WADY: chociaż NIE JEST tak jak niektórzy piszą że telefon może "oparzyć" dłonie to rzeczywiście się nagrzewa ale bardzo szybko i skutecznie się chlodzi!! Jest to jednak wadą. Brak diody powiadomień. Aparat mnie rozczarował. Nie chcę aparatu który nienaturalnie wyostrza kolory jednak ten je "rozcieńcza" . Nie jestem ekspertem w robieniu zdjęć dlatego nie mam lustrzanki tylko smartfon i chce po wejściu w kamerę zrobić szybko udane zdjęcie. Zachód słońca bez rzeczywistych kolorów, wschód słońca to samo. Ostrość i cała reszta bardzo dobra ale daleko mu do aparatu z np iPhone.
Teraz to co mnie najbardziej zawiodło - płynność i szybkość dzialania. Jest bardzo dobrze ale w Samsungu s8 jest tak samo jeśli nie płynniej! Zdarzyło mu się kilka razy zawiesić np w mailu lub na danej stronie w Google i oczywiście po parunastu sekundach wszystko wraca do normy ale w klasie premium nie powinno się to dziać. W s8 NIGDY nie miałem zawieszenia. Po aktualizacji do androida 10 telefon działa wolniej a ładowanie bateri trwa dłużej. Dla mnie s10e nie ma więcej minusów.
Wszystko co opisuje w wadach jest oczywiście moim osobistym spostrzeżeniem a ja jestem typem perfekcjonisty i dla mnie rzecz musi działać, dlatego czepiam się drobnostek które większości nie będą przeszkadzać. Ogólnie telefon jest na bardzo wysokim poziomie i zdecydowanie pozostaje przy samsungu i czekam na s20(prawdopodobna nazwa następcy s10).
Miało być konkretnie a wyszło opowiadanie wiec podsumowanie będzie krótkie : POLECAM!

Mam go od pół roku wiec co nieco mogę powiedzieć. Przesiadka z s7.
Na plus
Ekran bajeczny, to był główny powód zakupu, choć myslalem że to będzie rewolucja względem s7, jednak to tylko ewolucja.
Dzwiek stereo na duży plus, choc nie jest to najlepszy smartfon do słuchania muzyki to i tak wielkie brawa.
Aparat jak juz na Samsunga przystało najwyzsza półka, choc szeroki kat mógłby byc lepszy. Hłałej zdecydowanie lepsze fotki robi. Zaskoczyło mnie nagrywanie wideo, tutaj samsung nie ma konkurencji, wg mnie najlepsze wideo na rynku.
Wykonanie solidne, choć zdecydowanie s7 pod tym wzgledem lepszy, ale to i tak topowa, solidna konstrukcja.
Na minus
Bateria czasem nie wytrzymuje do wieczora w trybie mieszanym, irytująca sprawa. 35% na 2h nawigacji to dramat. Na szczęście szybko ładuje
Dziura w ekranie niby przywykłem ale mogłaby byc o polowe mniejsza, przecież widać że wokol aparatu jest dużo wolnego miejsca nie rozumiem koncepcji projektantów, przypuszczam ze mógłby to byc powód związany z produkcją i kosztami urządzenia.
Już kilka razy przyłapalem telefon na ziwechach, craschach aplikacji i samego software, mysle ze to zostanie dopracowane na przestrzeni kolejnych miesiecy
Czytnik słabszy niz w s7 I wielu innych znanych mi telefonach, czasem ma ogromne problemy, przykre...

Ogólnie rzecz biorąc telefon oplaca sie kupic ale tylko używany na okazji, ponieważ cena nowego jest niewpolmierna do jakosci.
Czy warto bylo się przesiąść?
Desine tutaj pełni ważna rolę oraz szybkosc działania, niestety bateria, czytnik oraz świadomość ze s7 w ręce był bardziej prestiżowy (chodzi o jakosc wykanania) wywołują u mnie mieszane uczucia. Czekam na kolejny kompaktowy model, moze sie przesiądę