Jakość wykonania obudowy chwaliłem już w recenzji Note 4, pozostaje mi zatem jedynie powtórzyć: jest super. Strasznie cieszy mnie fakt, że Samsung chyba już na dobre zerwał z tandetnymi tworzywami i - przynajmniej w droższych smartfonach - daje nam poczucie obcowania ze sprzętem wyższej klasy. Obudowa ma metalową ramę i solidny tylny panel, zaopatrzony w porządne i trwałe zatrzaski.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nawet częsta wymiana kart nie powoduje ich zużycia, egzemplarz testowy wciąż wygląda jak nowy. Po zdjęciu pokrywy baterii widać sporo podobieństw do Note'a. Wąską baterię umieszczono z prawej strony, gniazda kart i styki są mniej więcej w tych samych miejscach, co w Note - różnicę widać jedynie po lewej stronie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jej zmianę wymusił zakrzywiony ekran. Ale - dozując napięcie ;) - opowiem o nim za chwilę, bowiem dochodzimy do pierwszej z istotnych różnic między Samsung Galaxy Note Edge a klasycznym Note'm. Edge ma inaczej umieszczony przycisk włącznika. I jest to niestety zmiana na gorsze. Dlaczego? Standardowy Note ma włącznik na prawym boku, mniej więcej w 3/4 wysokości telefonu. I jest to miejsce dość wygodne, klawisz trafia wprost pod palec.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Tu jednak nie mógł - bowiem jego miejsce zajęła dodatkowa powierzchnia wyświetlacza. Powędrował zatem na górną ściankę, gdzie znaczniej trudniej go dosięgnąć, jeśli uprzemy się obsługiwać smartfon jedną dłonią. W telefonach o przekątnej ok. 4,5 cala nie stanowi to problemu, ale Note Edge mierzy przecież ponad cal więcej... Zmusza zatem do "gimnastyki". Moim zdaniem, lepszym miejscem dla włącznika byłaby połowa długości lewego boku, poniżej klawiszy głośności. Zdaję sobie jednak sprawę, że smartfon to niezwykle złożony sprzęt i - być może - inżynierowie Samsunga nie mogli przenieść przycisku w lepsze miejsce - umiejscowili go tam, gdzie mogli.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Na pocieszenie - nie zmienili rozmieszczenia pozostałych istotnych elementów. Gniazdo microUSB i rysik znajdziemy na dolnej ściance, zaś u góry - oprócz wspomnianego włącznika - mamy także wyjście audio oraz nadajnik podczerwieni do sterowania sprzętem AV. Wnikliwe oczy zauważą również na krótszych bokach telefonu niewielkie otworki mikrofonów...
Mat. własny











