Zerknijmy na interfejs. A tam niespodzianka: możliwość pracy... w okienkach! O ile dotąd mogliśmy podzielić ekran wyłącznie między dwie aplikacje, o tyle teraz aplikację możemy zmniejszyć do okienka, zajmującego np. 1/4 ekranu. Aplikacje do otwierania w oknach znajdziemy w zasobniku, który uaktywni się po dłuższym przytrzymaniu klawisza "Back". W otwartej aplikacji wystarczy potem "chwycić" za narożnik ekranu i przesunąć rysik w stronę jego centrum. Palcem - w zasadzie też można, ale jest to nieco trudniejsze. Przydałby się dedykowany ku temu klawisz...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Otworzymy tak do pięciu okienek, ale to nie koniec - każde z nich możemy jeszcze zminimalizować do postaci ikonki - różniącej się od standardowej okrągłym kształtem. Zminimalizowaną ikonkę można usunąć bez otwierania aplikacji i klikania w "krzyżyk" zamykania - wystarczy przesunąć ją w górę ekranu, gdzie po sekundzie pojawi się pole "usuń". Co ważne, okienka mogą pracować na tle innych aplikacji. Pod nimi mogą być otwarte inne programy, nawet w trybie podwójnego okna! Na tym wszystkim możemy jeszcze oglądać film na pomniejszonym odtwarzaczu - co daje osiem programów na raz!
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Telefon to "udźwignie" - pytanie tylko, po co? Znacznie praktyczniejsza jest funkcja przenoszenia zawartości pomiędzy oknami aplikacji - możemy np przenieść obrazek z okna przeglądarki wprost do tworzonego właśnie e-maila. Tekst lub zrzut ekranu skopiujemy do drugiego okna klikając dedykowany klawisz, umieszczony na górnej belce okna. Wszystko to działa znakomicie, ale przy wielu oknach warto użyć rysika.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Rysik przygotowała firma Wacom. Piórko jest aktywne - telefon wyczuwa, że oddalił się zanadto od akcesorium, dzięki czemu rysika nigdy nie zagubimy - przypomni nam o nim stosowny komunikat. W dodatku wcale nie musimy dotykać powierzchni ekranu - telefon wyczuwa rysik z odległości ok. centymetra.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Piórko pomaga nam w obsłudze smartfonu, ale jego najlepszym zastosowaniem wydaje się aplikacja S Note, która w tej odsłonie doczekała się nawet własnego widżetu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W aplikacji możemy rysować czy wprowadzać tekst, korzystając z różnych stylów i kolorów pisaka. S Note potrafi przekształcić wprowadzony odręcznie tekst na normalną czcionkę systemową, umie również udoskonalić nasze rysunki - np. uczynić niedbale narysowane kółko idealnie okrągłym.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Możemy również nanosić notatki na zdjęcia, zaznaczać fragment ekranu do zapisania jako obrazek, a nawet.... wydobyć z zaznaczonego fragmentu czysty tekst. Rysikowi towarzyszy podręczne, rozwijane menu - dzięki niemu nie musimy sięgać do widżetu notesu. Wystarczy nacisnąć klawisz na rysiku, by w dowolnym momencie zyskać możliwość zaznaczenia fragmentu obrazu na ekranie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Obszar zaznaczamy ręcznie, ale jest możliwość wyrównania jego krawędzi do okręgu czy kwadratu, albo wręcz inteligentnego wyboru - np. wycięcia obrysu ikony czy zdjęcia. Z menu rysika wejdziemy również w opcję inteligentnego wyboru, w której do skopiowania wycinka obrazu wystarczy kliknięcie w jego dowolny fragment, możemy również wykonać zrzut ekranu i od razu coś na nim zanotować.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wszystkie wybrane w ten sposób elementy lądują w "albumie z wycinkami" (Scrapbook), z którego później możemy je umieszczać w wiadomościach czy udostępniać w inny sposób. Równie ciekawie działa "notatka z akcji" - jest to notes kontekstowy, który "wyczuwa" nasze intencje - np. gdy zapiszemy w nim numer telefonu czy e-mail, aplikacja zaproponuje nam utworzenie kontaktu w książce telefonicznej.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Interesująco jawi się również aplikacja S Health. Znają ją doskonale użytkownicy niektórych wcześniejszych modeli Samsunga - ale niewtajemniczonym wyjaśnię, że jest to apka pomagająca nam w utrzymaniu zdrowego trybu życia i kondycji. Aplikacja liczy kroki, kalorie, monitoruje sen, zawiera ponadto porady elektronicznego trenera i potrafi zmierzyć puls. W Note 4 wzbogacono ją o możliwość pomiaru poziomu stresu (według zmian pulsu), a także poziomu natlenienia krwi.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wszystkich pomiarów dokonuje czujnik umieszczony pod tylną kamerą. Pomiary zajmują niestety dość długo, a wynik w dużej mierze zależy od sposobu, w jaki przykładamy palec do czujnika. Warto tu wesprzeć się którymś z ostatnich zegarków Gear - mają podobny czujnik, szybciej mierzą - no i doskonale współpracują z S Health. Aplikację tę polubią również plażowicze - czujnik ma możliwość pomiaru natężenia promieniowania UV.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Kolejną z praktycznych aplikacji fabrycznych jest Smart Remote - pilot do sterowania sprzętem AV.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Można "nauczyć" go obsługi wielu rządzeń wielu firm - baza jest chyba rozbudowywana, na liście pojawiły się bowiem urządzenia, z którym poprzednie wersje apki nie chciały współpracować.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Co ważne, aplikacja dysponuje czymś w rodzaju EPG, generowanego na podstawie zdefiniowanych przez nas kategorii tematycznych i na bazie listy naszego dostawcy usług. Większość krajowych sieci kablowych i platform satelitarnych daje się w ten sposób obsługiwać.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W oprogramowaniu znalazł się również firmowy edytor wideo oraz skaner wizytówek, potrafiący przekształcić obraz z kamery na kontakt. Tradycyjnie, mamy również do dyspozycji fabryczny sklep z aplikacjami dla Galaxy. Wraz z telefonem otrzymujemy jeszcze "Galaxy Gifts" - gratisowe subskrypcje serwisów muzyczny, e-booków i czasopism, a także kupony zniżkowe na gry czy zakupy.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mat. własny


















































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!