Pora przejść jednak do tego, co najistotniejsze: jakości zdjęć. Zacznę od niezbyt odkrywczego stwierdzenia: mamy do czynienia z jednym z najlepiej fotografujących smartfonów. To właściwie oczywiste, bo choć z jednej strony mamy niezbyt imponującą matrycę, to z drugiej czai się jednak kawałek porządnego szkła i ksenonowa lampa błyskowa.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Zgoda, miłośnikom fotografii również i te elementy nie zaimponują - ale przecież mówimy o smartfonie! Bez rozwodzenia się - jakość zdjęć i filmów jest znakomita, oczywiście jak na smartfon. Samsung Galaxy K Zoom oczywiście nie ma szans na dorównanie nawet najtańszej lustrzance, ale z powodzeniem może konkurować z prostymi aparatami kompaktowymi... Tyle, że z żadnego z nich nie uda nam się zadzwonić ;)
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jakość zdjęć i filmów wykonywanych w dzień jest znakomita - i tu w zasadzie nie ma czego krytykować. Autofokus działa błyskawicznie, zaś punkt ostrzenia możemy wyznaczyć poprzez dotknięcie odpowiedniego pola wyświetlacza. Analogicznie - ustawimy jasność, ale co ważne - punkt pomiaru światła może być inny, niż ostrości. Aparat znakomicie radzi sobie z fotografią makro, równie sprawnie skleja również panoramy.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Kłopoty zaczną się dopiero przy maksymalnym zoomie, kiedy zacznie doskwierać nam niewielka jasność obiektywu i równie mały rozmiar matrycy. Przy dużym zoomie widzimy lekką deformację obrazu, spada również ilość detali... Ale zaraz, ile smartfonów potrafi dać nam TAKIE zbliżenie...?! Zwłaszcza, że mamy jeszcze do dyspozycji naprawdę dobry zoom cyfrowy. Rzadko zdarza się, bym w ogóle polecał korzystanie z tego dodatku, ale w przypadku K Zoom'a powinienem go nawet trochę pochwalić. Oto przykłady zdjęć z zoomem:
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Powinienem ponarzekać również na jakość zdjęć nocnych - ale tu kolejny raz powtórzę: to telefon, nie lustrzanka. A na tle konkurencyjnych fotograficznych smartofnów, Galaxy K Zoom wypada bardzo przyzwoicie. To samo tyczy się ujęć w pomieszczeniach: żaden telefoniczny LED nie da takiego światła, jak malutka, ale "prawdziwa" lampa błyskowa K Zoom'a.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Miłośników selfie ucieszy znośna jakość ujęć z kamery przedniej i możliwość automatycznego upiększania. W menu smartfonu znalazła się również aplikacja "Studio", pozwalająca na edycję zdjęć, łącznie ich w kolaże, a także nanoszenie na fotkach odręcznych grafik i gotowych klipartów. Aplikacja umożliwia również poprawienie i przycinanie filmów.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W zapisie wideo telefon radzi sobie równie dobrze. Nie znajdziemy tu co prawda zapisu 4K, ale za to mamy FullHD w 30. lub 60. klatkach na sekundę. Czy to za mało? Osobiście wolę dobrze nagrany film FullHD, niż słabe 4K... Warto odnotować, że w trybie wideo wciąż mamy do dyspozycji pełen zakres zoomu, a także płynną regulację ostrości i światła. Działa również stabilizacja obrazu, ale tu warto pamiętać, że wydłużanie ogniskowej wydatnie potęguje drgania ręki... a z nimi nawet najlepszy stabilizator niczego nie zdziała. Oto przykładowe filmy:
|
|
|
|||
Filmy nagrane Samsung Galaxy K Zoom wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Na koniec fotograficznych opowieści proponuję jeszcze kilka przykładowych zdjęć. Więcej znajdziecie na karcie katalogowej telefonu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!