Podobnie jak nie powinno się kręcić nosem na funkcje multimedialne tego urządzenia. W ogóle odnoszę wrażenie, że twórcy smartfonu największy nacisk położyli właśnie na multimedialność, a dokładniej na fotograficzność urządzenia.
Mamy bowiem przyzwoity aparat, a w zasadzie dwa. Ten zainstalowany z przodu ma rozdzielczość 5 megapikseli, drugi - tylny - prawie trzy razy tyle - bo trzynaście.
Podczas testów spisywał się przyzwoicie. Nie miał kłopotów z ostrością, radził sobie z kolorowymi obiektami, jak również zajęciami wykonywanymi w dzień i w nocy. Choć... Zastanawiałem się, czy też kolory nie były czasem jakieś takie przekolorowane. No i nieco zbyt wolno łapał także ostrość, i trudno mi było uchwycić nim, czy to najmłodszego członka rodziny, czy też - w sumie też członka rodziny, tyle że bardziej futrzastego - biegającego po mieszkaniu kota. Nawet, jeśli przełączałem smartfon w tryb "sport". Trochę szkoda...
Fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
Ale za to - i tu konstruktorzy A5 wstrzelili się w najnowsze panujące trendy - są specjalne rozwiązania dla tych, którzy lubią sobie robić tzw. selfie. Każdy kto choć raz wykonał taki autoportret wie, że problemem może być jednoczesne ustawienie telefonu i naciśnięcie spustu migawki, prawda? W A5 problem ten rozwiązano. Nie trzeba już dotykać żadnego przycisku, migawkę można uruchomić głosowo, wypowiadając - a jakże - "smileeee...".
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!