Zapraszam na recenzję Samsunga Galaxy A55 5G, który ma szansę na dobrą sprzedaż. Jest to kolejna odsłona bardzo popularnej w ofertach operatorskich, średniopółkowej serii Samsunga.
|  | |||
| Samsung A55 5G - wideorecenzja wideo: mGSM.pl przez YouTube | |||
Zawartość pudełka
Na samym początku dwa słowa o zestawie - brak ładowarki, jest jedynie kabel USB-C i igiełka do otwierania gniazda karty SIM. Bardzo mi się to nie podoba i nie popieram takich praktyk. Jedyny plus tej sytuacji, to małe pudełko.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Sam telefon prezentuje się całkiem ładnie. Na temat wyglądu mam bardzo mieszane uczucia. Tył wygląda bardzo dobrze, jest świetnie zmontowany, jakość użytych materiałów jest znakomita. Bardzo ładnie wkomponowano obiektywy aparatów, kolor także jest stylowy i wszystko tu pasuje. Jedynym mankamentem jest to, że tył dość szybko się brudzi - jeden dotyk i zostają ślady.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Budowa i jakość wykonania
Bardzo przypadły mi do gustu boczne ścianki, bowiem producent umieścił boczne przyciski na wypukłym fragmencie metalowej ramki, podczas gdy reszta boczków jest elegancko ścięta i ma szczotkowaną powierzchnię. Nie dość, że świetnie to wygląda, to jeszcze idealnie pasuje w miejscu ułożenia palców. Niestety czar pryska patrząc na front smartfona - ramy jak wokół portretu Mony Lisy... Bardzo grube ramki jak na obecne czasy, choć w miarę symetryczne, jednak psują dobre, pierwsze wrażenie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wyświetlacz
Wyświetlacz jest wykonany w technologii AMOLED, nieco większy niż w poprzednich generacjach, bowiem ma 6,6", z rozdzielczością Full HD+, a także adaptacyjne odświeżanie do 120 Hz. Wyświetlacz generalnie jest w porządku, choć mógłby być ciut jaśniejszy. W codziennej eksploatacji spisuje się bardzo dobrze i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Pod ekranem jest umiejscowiony czytnik linii papilarnych, który z mojego punktu widzenia jest trochę za nisko. Nie jest to najszybszy czytnik, z jakim miałem do czynienia, ani najbardziej precyzyjny, ale działa całkiem w porządku. Podobnie jest z rozpoznawaniem twarzy - nie ma się do czego przyczepić - działa jak powinno.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Obudowa jest bardzo dobrze zmontowana i wykonana z wysokiej jakości materiałów, ekran jest pokryty szkłem Victus Plus, a smartfon dodatkowo ma ochronę przed wilgocią i pyłami na poziomie IP67, zatem nawet jak na chwilę wpadnie do wody, nic złego nie powinno się wydarzyć.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wydajność Galaxy A55
Model ten otrzymał procesor Exynos 1480 wspierany przez typowe 8 GB RAM-u i 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej, którą można powiększyć kartą microSD dzięki hybrydowemu slotowi Dual SIM/microSD. Wracając do procesora - jestem z niego bardzo zadowolony, wydajność jest w porządku - pamiętajmy, że to nie jest flagowiec, tylko średnio półkowy smartfon - wykręca całkiem fajne wyniki (ponad 700000 w AnTuTu czyli na dobrym, średnim poziomie). Najważniejsze jest to, że telefon się nie grzeje, a stabilność jego pracy jest naprawdę powalająca, bo cały czas porusza się w granicach ponad 90 procent wydajności, przy czym 98% to słabszy wynik. Stabilność pracy jest naprawdę godna pochwały - to telefon przystosowany do długotrwałego, pełnego obciążenia mocą obliczeniową. Pod tym względem zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i myślę że większość z jego nabywców będzie zadowolona.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
System operacyjny
Interfejs jest typowy, znany już dobrze One UI w wersji 6.1 na bazie Androida 14 z długim wsparciem. Ten telefon dostanie nawet Androida 18, a do tego będzie przez 5 lat wspierany w zakresie zabezpieczeń, choć Samsungowi zdarza się też w ramach krytycznej aktualizacji updatować i starsze modele. Zatem długie wsparcie to na pewno zaleta tego interfejsu, a on sam jest prosty, przejrzysty, dopracowany, bez kiksów i wpadek. Jest trochę preinstalowanych apek - ale bez obaw, nie ma niepotrzebnych śmieci. Dzięki SmartSwitch można bezproblemowo przenieść się z jednego telefonu na drugi i działa to znakomicie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Bateria
Mam mieszane odczucia odnośnie akumulatora. Bateria Samsung Galaxy A55 ma pojemność 5000 mAh, czyli typową i wystarczy spokojnie na cały dzień oglądania wideo - po 10. godzinach (już wymiękłem) baterii ubyło mniej więcej połowę. Przy bardziej zbilansowanym użytkowaniu bateria pociągnie dwa dni, czyli wyniki bardzo typowe dla współczesnych smartfonów ale - podkreślę - dobre. Natomiast z ładowaniem jest gorzej - 25 W - typowe dla Samsunga, tu oczekiwałbym więcej. Chciałbym mieć możliwość szybkiego ładowania, którego tu bardzo brakuje, podobnie jak - znów wypomnę - ładowarki w zestawie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Fotografia
To co w Samsungach lubię - to aparaty fotograficzne, a w modelu A55 5G są one po prostu dobre, tak dobre, że w klasie wyższej też otrzymałyby niezłą ocenę, a na pewno nie byłoby "obciachu". Główny aparat ma 50 MPx i optyczną stabilizację obrazu oraz przysłonę 1.8, szerokokątny ma 12 MPx z przysłoną 2.2, a aparat makro jest lepszy niż w przeciętnym średniaku, bo ma 5 MPx zamiast powszechnie stosowanych 2 MPx. Przedni aparat Samsunga Galaxy A55 5G ma do dyspozycji 32 MPx - zatem też całkiem nieźle.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jeżeli chodzi o zdjęcia wykonane tym smartfonem są one bardzo dobrej jakości. Nie ma się do czego przyczepić: kolory, szczegóły, dynamika, kontrast, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Można odnieść wrażenie, że kolory są trochę podbite, ale ja akurat to lubię. Aparat szerokokątny również zapewnia całkiem dobre zdjęcia ustępując jednak trochę głównemu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mamy tutaj trochę gorsze odwzorowanie detali - szczególnie w narożach ekranu - ale, podkreślę - nie ma deformacji obrazu, zdjęcia nocne wychodzą jednak już zauważalnie słabsze, zatem przy nocnym fotografowaniu polecam trzymać się głównego obiektywu. A w nim producent oferuje także podwójne przybliżenie. Z efektów zdjęć obiektywem makro jestem zadowolony - 5 Mpx daje radę lepiej niż 2 MPx. Podobne odczucia mam do zdjęć wykonanych przednim aparatem, choć jak w przypadku większości aparatów do selfie tło wykonanych w bardzo jasnych warunkach zdjęć bywa trochę prześwietlone, ale może tu pomóc HDR.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jeżeli chodzi o wideo, zabrakło nagrywania w 4K w 60 FPS (jest tylko 30), ale jakość filmów jest też naprawdę bardzo dobra. Stabilizacja robi robotę, detale są świetne, podobnie jak płynność i dźwięk. Użytkownik może przełączać się między obiektywami podczas nagrywania i można nagrywać przednim i tylnym aparatem jednoczenie, zatem dla vlogerów ten telefon będzie świetnym rozwiązaniem. Nie mam też zastrzeżeń do interfejsu fotograficznego.
|  | |||
| Samsung Galaxy A55 - przykładowe filmy wideo: mGSM.pl przez YouTube | |||
Komunikacja i łączność
Komunikacyjnie wszystko jest w jak najlepszym porządku, niczego nie brakuje. Przypomnę, że telefon może obsługiwać dwie karty SIM, lub jedną + kartę microSD lub dwie karty SIM (jedna eSIM) + microSD. Wszystkie moduły łączności działają tak jak należy, jakość dźwięku jest super i nawet niezłe są głośniki stereo. Brzmią przyjemnie, czysto dla ucha, nie metalicznie i nawet pojawia się lekki basik. Telefon ten dźwiękowo wypada na bardzo dobrym poziomie, a gdybym miał na coś ponarzekać to na brak minijacka.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Samsung Galaxy A55 5G recenzja - Podsumowanie
Podsumowując Samsung Galaxy A55 5G trzyma poziom. Ten model to jeden z lepszych średniaków, jakie można znaleźć na rynku, a trzeba za niego zapłacić albo 2100 zł albo 2300 zł. Ja rekomenduję droższą wersję, bowiem użytkownik otrzymuje dwa razy więcej pamięci wewnętrznej, czyli 256 GB. Poza dość powolnym ładowaniem i tym co mi osobiście się nie podoba, czyli frontem urządzenia, ten telefon nie ma słabych stron. Brak ładowarki w zestawie też jest minusem, zatem mamy raptem trzy minusy w tym udanym urządzeniu. W tym smartfonie prawie wszystko zagrało i powinienem pogratulować Samsungowi, bo trzy minusy na cały telefon kosztujący maksymalnie 2300 zł to naprawdę niezły wynik.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl




















































































 
				 
						
					 
	 
	 
	 
 		 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!