Samsung Ch@t 350 to nowy i ciekawy model komórki, która nie jest smartfonem, ale ma fizyczną klawiaturę QWERTY i dotykowy ekran z widżetami. Ciekawa propozycja dla dużo piszącej, ale cierpliwej młodzieży. Ładne zdjęcia i świetny odtwarzacz muzyczny to dodatkowe walory Ch@ta 350.

Muszę przyznać, że w kwestii użytkowania telefonów z taką klawiaturą jestem "świeżynką". Byłam bardzo ciekawa, jak się z niej korzysta. Na początku było trochę trudno, ale okazało się, że dzięki rozmyślnie odsuniętym od siebie klawiszom zawsze trafiałam kciukami we właściwy przycisk.
Zacznijmy jednak od opakowania. W niewielkim pudełku zmieścił się telefon, bateria 1100 mAh, ładowarka sieciowa, instrukcja obsługi w języku polskim i karta gwarancyjna. Chwilę zajęło mi odklejenie wszystkich folii ochronnych, w które producent wręcz opatulił swój model.
Na pierwszy rzut oka Ch@t wydał mi się gruby - ma ponad 1 cm. Trochę go może tłumaczyć wysuwana klawiatura, ale jest za to lekki i poręczny. Przód telefonu to głównie 2,4-calowy, dotykowy wyświetlacz LCD, obsługujący 262 tys. kolorów. Pod nim umieszczono sześć przycisków funkcyjnych w dwóch rzędach. W górnym znajdują się klawisze skrótów do muzyki, aplikacji (szybki start dla portali Facebook, Twitter, komunikatora MSN i Yahoo) i tworzenia wiadomości, w dolnym zaś są przyciski odbierania i kończenia połączeń oraz klawisz powrotu. Krawędź dolnych przycisków została lekko zadarta do góry.
Z tyłu wbudowano obiektyw aparatu fotograficznego, a obok znalazło się miejsce dla głośnika. Na prawym boku umieszczono gniazdo microUSB z zasuwką i przycisk blokady ekranu, a lewy bok zaopatrzono w przycisk regulacji głośności. Złącze słuchawkowe mini-jack 3,5 mm znalazło się w górnej krawędzi komórki, nieopodal jest miejsce na mocowanie smyczy. Po rozsunięciu telefonu ukazuje się nam wyraźnie oznaczona i podświetlona równomiernie klawiatura QWERTY. Przyciski są miękkie, gumowe i płaskie, oddzielone od siebie co najmniej milimetrowymi przestrzeniami. Po dwóch tygodniach użytkowania telefonu nie umiem jednak pisać bez patrzenia na klawisze.
Obudowa Ch@ta została wykonana z dobrej jakości materiałów, ale już po dwutygodniowym użytkowaniu klapka baterii była lekko porysowana, a ja wszelkie sprzęty traktuję delikatnie. Mechanizm suwania pracuje bez zarzutu, ale mogłabym zasugerować użycie antypoślizgowych materiałów do pokrycia boków telefonu. Ich gładka powierzchnia czasem powodowała ślizganie się palców, uniemożliwiając rozsunięcie telefonu.
Menu główne zostało rozłożone na trzy pulpity, na których umieszczono 25 skrótów funkcji telefonu. Fabrycznie ustawiono skromny niebieski temat, do wyboru jest jeszcze inny - kremowożółty. Dodatkowo można zmienić czcionkę i tapetę.
Samsung proponuje aż siedem pulpitów, a na każdym z nich użytkownik może ustawić najczęściej używane funkcje, tworząc tzw. widżety ekranowe. Ustawień dokonuje się w prosty i szybki sposób. Na każdym ekranie niezmiennie pozostają odnośniki do klawiatury alfanumerycznej, książki adresowej i menu. Ogólnie rzecz biorąc, jest prosto i funkcjonalnie.
Testowany telefon pozwala na bezproblemowe prowadzenie rozmów i wygodne tworzenie wiadomości. Pisząc na klawiaturze QWERTY, nie potrzebowałam słownika T9, ale można było wyłączyć tę opcję dwoma dotknięciami w wyświetlacz. Na ekranie dotykowym też można wygodnie pisać, tu słownik T9 sprawował się znakomicie i mogłam pisać nawet w rękawiczkach. Rozsunięcie telefonu automatycznie otwiera funkcję tworzenia nowej wiadomości. Ten szybki dostęp można zmienić na tworzenie e-maila lub logowanie do któregoś z komunikatorów. Dobrym rozwiązaniem jest możliwość ustawienia skrótów do aplikacji pod przyciskiem każdej litery alfabetu QWERTY. Po dłuższym przytrzymaniu przycisku telefon uruchamia ustawioną aplikację. Ja np. pod "a" przypisałam alarmy, a pod "g" - gry.
Książka adresowa mieści 1000 kontaktów. Oprócz imienia i nazwiska znaleźć się tam mogą takie informacje jak adres e-mail, nick i pseudonim.
Przy użyciu Ch@ta można łatwo korzystać z portali społecznościowych: mySpace, Facebook, Flickr, Photobucket, Picasa i Friendster. Czasem nachodzi mnie potrzeba przesłania jakiegoś zdjęcia na Facebooka, zdziwiłam się jednak, gdy okazało się, że przeglądanie obrazów w portalu i ich dodawanie nie jest możliwe, bowiem "funkcja zdjęć jest wyłączona". Pytanie tylko, przez kogo i gdzie? Tego się, niestety, nie dowiedziałam, jednak następnego dnia taka możliwość się pojawiła, bez mojej ingerencji, i szczęśliwie dodałam 516 KB zdjęcie. Trwało to całą wieczność... Dodam, że Samsung korzystał tutaj z połączeń EGDE i tak naprawdę dużo zależy od działania sieci. Czasem byłam informowana o przekroczonym limicie czasu połączenia...
Użytkownik może używać także wyszukiwarki Google i poczty Gmail. W zakładce "Komunikator" znaleźć można MSN Messenger, komunikator Yahoo! oraz uniwersalny Palringo. Komunikator Bluetooth proponuje opcję czatu, ale, niestety, nie zawsze to działa. W moim przypadku drugi Samsung pytał, czy dopasować połączenie, podając jakiś kod dostępu, po czym informował o niemożności połączenia, mimo że pierwszy Samsung miał Bluetooth włączony i był widoczny. W drugą stronę zadziałało tylko częściowo, tzn. telefony "zobaczyły się" po autoryzacji kodu, nie zmieniło to jednak faktu, że wiadomość kanałem czat nie doszła. Komunikat "błąd łączenia"...
Na pochwałę zasługuje bardzo dobry odtwarzacz muzyczny z korektorem dźwiękowym, który pozwoli dopasować odpowiednie parametry odsłuchu dla wybranych rodzajów muzyki. Skrócony panel nawigacyjny obejmuje przyciski: wstecz, play/stop, do przodu oraz odnośnik do bibliotek muzycznych. Dodatkowo wyświetlane są informacje o utworze oraz okładka płyty. W zestawie zabrakło słuchawek, ale popularne złącze mini-jack 3,5 mm umożliwia podłączenie każdych z taką wtyczką.
Wbudowane radio pozwoli zapisać 18 ulubionych stacji, wyszukanych ręcznie lub automatycznie. Działa bez szumów i trzasków. Odbiór jest możliwy tylko z podłączonymi słuchawkami, ale można także - jednym dotknięciem ekranu - przełączyć odsłuch na głośnik. Radio pozwala również nagrać audycje. Pliki zapisują się do formatu MP3. Można też ustawić przypomnienia o ulubionych programach.
Rozrywkowo udamy się na zakupy do centrum Samsung Apps, gdzie możemy pobrać filmy, dzwonki, muzykę i gry. A skoro jesteśmy przy grach, Ch@t proponuje trzy: dla umysłu - "Brain Challenge2", dla zręczności - "CrazyPenguin" i "PyramidBloxx". Niestety, to jedynie wersje demonstracyjne.
Aparat fotograficzny ma 2-megapikselową matrycę. Zabrakło wprawdzie diody doświetlającej, ale na potrzeby wiadomości MMS jakość zdjęć jest zadowalająca. Użytkownik może regulować jasność oraz rozdzielczość wykonywanych zdjęć (największe 1600x1200 pikseli). Można też skorzystać z opcji samowyzwalacza, balansu bieli i efektów: szkic, mgła, negatyw, sepia, wytłoczenie i odcienie szarości. Przy obsłudze aparatu brakowało mi fizycznego przycisku zwalniającego migawkę. Dotknięcie przycisku na ekranie mimowolnie powodowało poruszenie, dlatego ciężko było zrobić bardziej wyraźne fotki. Kamera nagrywa także sekwencje filmowe z dźwiękiem w rozdzielczości 176x144 piksele.
Przydatny może okazać się kalkulator, dyktafon, przelicznik miar i walut oraz opcja tworzenia notatek i dodawania zadań do terminarza. Zdjęcia oraz inne potrzebne pliki użytkownik może zapisywać i przechowywać na karcie microSD, do której dostęp znajduje się pod klapką baterii. Ch@t obsłuży karty maksymalnie do 8 GB.
Samsung Ch@t 350 zdziwił mnie długim czasem pracy. Przy korzystaniu z odtwarzacza, radia, aparatu oraz funkcji komunikacyjnych telefon musiałam ładować co 4-5 dni.
Artykuł pochodzi z numeru 05.2011 miesięcznika Mobile Internet