Od kilku tygodni w naszych sklepach dostępny jest nowy trzyzakresowy telefon komórkowy Sagem myX6-2. Atutem tej komórki jest bardzo duży i bardzo dobry wyświetlacz oraz duży wybór multimedialnych i biznesowych funkcji. Również pod względem wzornictwa Sagem myX6-2 prezentuje się bardzo korzystnie. Telefon wygląda na lekki i nowoczesny.

Nowa komórka Sagema to wszechstronny telefon, przykład dobrze wyważonych proporcji między wygodą użytkownika i rozbudowaną funkcjonalnością. Ma bardzo duży kolorowy wyświetlacz TFT (262 tysiące kolorów) o rozdzielczości 176x220 pikseli. Kontrast i ostrość obrazu stoją na najwyższym poziomie i nawet najwięksi malkontenci nie będą na niego narzekać.
Całkiem sporych rozmiarów jest klawiatura. Jej układ jest bardzo klasyczny - bez żadnych udziwnień. Duży wielokierunkowy klawisz nawigacyjny, z centralnym klawiszem potwierdzającym wybór. Z lewej i prawej strony klawisza nawigacyjnego umieszczone są dwa klawisze funkcyjne oraz dwa klawisze do nawiązywania i kończenia połączeń. Szkoda, że te dwa ostatnie są bardzo słabo podświetlone.
Pewne zastrzeżenia można mieć do telefonu z powodu braku możliwości przypisania najczęściej używanych funkcji czterem kierunkom klawisza nawigacyjnego - w wielu telefonach klawisz nawigacyjny daje wszak szybki dostęp do książki telefonicznej, wiadomości czy innych wybranych przez użytkownika funkcji.
W wypadku Sagema to nie jakieś gapiostwo, tylko inny sposób korzystania z telefonu. Jakikolwiek ruch klawiszem nawigacyjnym zawsze wywołuje na ekran menu główne. Własne funkcje można zaprogramować natomiast dla dwóch klawiszy funkcyjnych pod wyświetlaczem.
Wszechstronność telefonu przejawia się nie tylko w jego trzyzakresowości wspomnianej na samym początku. Dla porządku dodam tylko, że można go używać w trzech najpopularniejszych zakresach GSM 900, 1800 i 1900 MHz. Również wyposażenie telefonu w moduł Bluetooth, port podczerwieni oraz możliwość połączenia z komputerem za pośrednictwem opcjonalnego kabelka USB zwiększają wachlarz poważnych zastosowań tego telefonu.
O tym, że Sagema myX6-2 można traktować jak poważny telefon, świadczą niektóre jego funkcje: rozbudowana książka telefoniczna (zdjęciowa identyfikacja rozmówcy, indywidualne dzwonki, kilkanaście pól na dane), listy wysyłkowe SMS i MMS oraz synchronizacja zdalna SyncML. Telefon ma również funkcjonalny kalendarz, listę zadań (w postaci notatki lub klipu dźwiękowego). Sagem myX6-2 to nie pierwszy rozbudowany funkcjonalnie telefon tej firmy, w którym nie znajdziemy klienta poczty elektronicznej.
Sagem myX6-2 to jednocześnie telefon z pokaźnym zestawem multimedialnych i rozrywkowych zastosowań. Jest odtwarzacz multimedialny, a w pudełku, przeznaczony do niego stereofoniczny zestaw słuchawkowy. Cóż, kiedyś za monofoniczny zestaw hands-free trzeba było płacić kilkaset złotych, a dziś stereofoniczne zestawy mamy dokładane gratisowo do coraz większej liczby komórek...
Wewnętrzna współdzielona pamięć telefonu o wielkości 8 MB w żaden sposób nie wystarczyłaby na przechowywanie większej liczby zdjęć, klipów wideo, tapet, dzwonków (64-kanałowa polifonia), nie wspominając już o dobrej jakości plikach MP3. Na to wszystko potrzeba dodatkowej pamięci. No i myX6-2 ma wbudowany czytnik kart micro-SD. Ze specyfikacji technicznej wynika, że górną granicą pojemności kart jest 256 MB. Dla bardzo multimedialnego użytkownika czy melomana to może być pojemność "na styk".
Wspomniałem, że nowy Sagem ma aparat cyfrowy z funkcją rejestrowania klipów wideo z dźwiękiem lub bez dźwięku. Zdjęcia mogą mieć wielkość od 320x240 do 1280x1024 pikseli. Po dwóch komórkach z aparatami wyposażonymi w matryce 2 megapikseli i autoafokusy (Nokia N90 i Sony Ericsson K750i) trudno z zachwytem wypowiadać się o zdjęciach z aparatu z połowę mniejszą matrycą i ustawioną na stałe ostrością. Biorąc jednak pod uwagę, że w wypadku Sagema większość zdjęć będziemy raczej robili w mniejszej rozdzielczości odpowiedniej do potrzeb wiadomości multimedialnych, to w zasadzie nie ma na co narzekać. A fotek w największych rozdzielczościach już MMS-em nie wyślemy, bo "ważą" po ok. 400-500 KB, czyli dużo za dużo jak na MMS. Podobnie ma się sprawa z dłuższymi klipami wideo. Pozostaje opcja przesłania np. Bluetoothem lub portem na podczerwień. Dostępny jest też opcjonalny kabelek USB...
Sagem myX6-2 obsługuje WAP 2.0 oraz aplikacje Java, co oznacza, że oprócz sta ndardowych gier zamontowanych w telefonie, użytkownik może instalować i uruchamiać inne gry i aplikacje Java, a tych w serwisach WAP nie brakuje.
Telefon pozwala też użytkownikowi na zabawę w personalizację telefonu. Służą temu wymienne panele obudowy, możliwość instalowania tapet i dzwonków, np. w formatach AAC i MP3. Można też pokusić się o nagranie wbudowanym dyktafonem własnego dźwięku.
Choć telefon Sagem myX6-2 można uznać za udaną komórkę, ma on kilka drobnych niedociągnięć.
Pierwsza sprawa związana z wyświetlaczem to kiepsko, wręcz zupełnie niewidoczny zegar, który pojawia się na wyświetlaczu w trybie czuwania. W większości komórek, jakie ostatnio mogłem testować, zegar był bez porównania lepiej widoczny. W Sagemie na wyświetlacz musi padać mocne światło, by można było coś zobaczyć. A wszystko przez zbyt mały kontrast między bardzo ciemnym tłem wyświetlacza i wyświetlaną na nim godziną, a wraz z nią podpowiedzią, jak odblokować klawiaturę.
Drugim mankamentem, w mojej opinii dużo poważniejszym, są raczej kiepsko widoczne i mało czytelne ikony menu głównego. Przy tej wielkości i rozdzielczości wyświetlacza można było bardziej się przyłożyć do ich wyglądu. Może zamiast menu liczącego 12 ikon należało zaprojektować je tak, by mieściło się w dziewięciu grupach? Po co dwie ikony aparatu i kamery wideo, skoro jednym ruchem klawisza nawigacyjnego łatwo przełączyć się między trybem fotografowania i filmowania? A czy nie można było wpakować kalendarza do Aplikacji, w których mamy pokrewne funkcje, takie jak np. budzik, minutnik, listę zadań? Również ikonę odtwarzacza muzycznego można było przenieść do Multimediów... I już mamy tylko 9 ikon zamiast 12. A jak pięknie, wyraźnie i intuicyjnie może wyglądać 9 ikon na wyświetlaczu o takich samych parametrach, pokazał Samsung SGH-E530, którego test zamieściliśmy miesiąc temu.
Kolejną niedogodnością myX6-2 jest podświetlenie klawiatury. Nie dość że jest ono bardzo nierównomierne (mocno podświetlone są klawisze 1-3 oraz 7-9, pozostałe znacznie słabiej), to sytuację pogarsza jeszcze białe podświetlenie srebrzystych klawiszy. Owszem, w zupełnej ciemności oprócz zielonej i czerwonej słuchawki wszystkie klawisze są czytelne, ale już w słoneczny dzień czy w blasku biurowych lamp trzeba uważnie wpatrywać się w klawiaturę. Dużo lepsze byłoby niebieskie podświetlenie, gwarantujące czytelność w każdych warunkach. Sprawy nie ułatwia również pochylona czcionka cyfr. Niby są duże, ale nie od dziś wiadomo, że znaki zapisane kursywą trudniej się czyta. O mikroskopijnych literkach na klawiszach przez grzeczność nie wspominam.
W materiałach reklamowych Sagem jako jedną z większych zalet tego telefonu wymienia się możliwość rozszerzania wewnętrznej pamięci telefonu kartami micro-SD. Tylko dlaczego ich gniazdo ukryte jest pod przednim panelem obudowy? Na dodatek, aby go zdjąć, najpierw trzeba zdjąć tylny panel, czyli pokrywę akumulatora. Dobrze, że przynajmniej w Sagemie zdjęcie pokrywy akumulatora nie oznacza automatycznego wyłączenia telefonu, jak to ma miejsce w niektórych komórkach.
Szkoda też, że od pewnego czasu Sagem nie stosuje zaślepek chroniących obiektyw aparatu cyfrowego. A przecież rozdzielczość matryc komórkowych cyfraków im większa jest i im bardziej poprawia się jakość ich obiektywów, tym większy wpływ na jakość zdjęć będą miały wszelkie rysy i zabrudzenia "szkiełka" bądź ich brak.
Wspomniane tu niedoskonałości dla jednych będą tylko drobiazgami, natomiast dla innych będą to spore mankamenty. Wiadomo, ilu ludzi, tyle opinii...
Aby zakończyć jednak optymistycznym akcentem, to należy pochwalić telefon za wydajny akumulator. Producent określa czas czuwania na 350 godzin. W moim wypadku przełożyło się to na pięć dni normalnego użytkowania telefonu. Taki wynik rzadko kiedy udaje mi się osiągnąć z innymi komórkami.
Telefon bez dotacji ze strony operatora kosztuje ok. 1500 zł i nie wydaje mi się to atrakcyjna cena.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!