Sagem my202X
Recenzja

Opublikowane:

Po prostu telefon

Do spotkania z my202X podchodziłem z pewną rezerwą. Wciąż tkwił w mej pamięci obraz nieciekawych doświadczeń z 835FM czy MW3020... Gdy jednak na moim biurku pojawiło się malutkie pudełeczko, otworzyłem je i... zmieniłem zdanie o francuskich komórkach!

Wnętrze pudełka kryje ładowarkę, instrukcję, baterię i telefon. Całość sprawia korzystne wrażenie: baterię instaluje się łatwo, klapka obudowy zaskakuje dokładnie i pewnie, nic nie "lata" - jak ma to czasem miejsce w tańszych telefonach.

Można rzec, że my202X prezentuje się elegancko. Styl telefonu można określić jako stonowany, konserwatywny. Pozytywne wrażenie psuje nieco gumowata i niezbyt przyjemna w dotyku klawiatura. Ogólnie jednak stylizację i jakość wykonania Sagema należy ocenić dość wysoko

Klasycznie

Pora zainstalować SIM i włączyć urządzenie. Po obejrzeniu powitalnego logo telefon wita nas serią dźwięków i loguje się do sieci. My202X dobrze leży w dłoni, przyciski pracują pewnie, z lekkim oporem. W centrum klawiatury króluje 4-kierunkowy klawisz oraz cztery przyciski funkcyjne. Dwa służą do inicjowania i kończenia połączeń, kolejne można dowolnie programować. Klasyka w czystym wydaniu. Poniżej są klawisze numeryczne, a pośród nich - szybki dostęp do wyciszania i powiększania czcionki ekranowej.

Wyświetlacz nie imponuje rozmiarami - jego rozdzielczość to 101x80 pikseli - jest za to bardzo czytelny, nawet w pełnym słońcu. Świetnie dobrano kontrast i podświetlenie. Czcionka menu ma nieźle dobrany krój i wielkość, dzięki czemu jest naprawdę wyraźna. Za wyświetlacz (a raczej za jego czytelność) - należą się gromkie brawa. Równie wysoko należy ocenić podświetlenie klawiatury - równomierne, jasne, a klawisze opisano wyraźnie. Dyskusyjna może być jedynie barwa podświetlenia - jaskrawopomarańczowa. Ogólnie - nad ergonomią popracowano... z dobrym efektem.
Łatwo

Telefon jest bardzo łatwy w obsłudze, menu jest przejrzyste... Choć nie ukrywam, że dałoby się je uprościć jeszcze bardziej. Dlaczego zabezpieczenia oraz ustawienia ekranu i dźwięków wylądowały w głównym menu, zaraz obok pozycji "ustawienia"? Nie mogły być głębiej? Ile razy dziennie zmieniamy dzwonek?! Krótsze o te trzy pozycje główne menu stałoby się jeszcze prostsze - i szybsze w przewijaniu.

Pomijając to drobne "dziwactwo" - menu również oceniam pozytywnie. Byłbym zapomniał: są nawet ładne animowane ikonki.

Skoro mowa o menu... to właściwie najistotniejsza dla użytkownika część telefonu. Znajdziemy tu m.in. książkę telefoniczną, która mieści 250 wpisów. Podmenu umożliwia nam dowolną edycję wpisu, skopiowanie go czy wysłanie SMS-a. Standard - łatwo i przyjemnie, a do tego szybko. Dalej są wiadomości - tradycyjny podział na odebrane i wysłane, sprawnie działający słownik T9... bez zarzutu. Używając lupki na klawiaturze, powiększymy czcionkę, czyniąc ją jeszcze czytelniejszą. Trochę niepotrzebnym gadżetem w tym podmenu jest graficzna prezentacja dostępnej pamięci SMS - w formie tortu. Czy jest to aż tak ważne, by poświęcać mu specjalną pozycję podmenu?!

Kolejna pozycja to przeglądarka WAP, która pochodzi od firmy Openvave. Nie jest zbyt skomplikowana w obsłudze, odbiega jednak od reszty menu. Zupełnie inna, mniejsza czcionka, inne kolory, grafika... Nawet klawisze funkcyjne oznaczono inaczej. Przydałoby się także "zapętlenie" menu. A tak - po dojściu do ostatniej pozycji musimy cofać się kursorem. Kolejną osobliwością my202X jest umieszczenie skrzynki wap-push właśnie w menu przeglądarki. Zwykle bywa w "wiadomościach".

W ramach rozrywki można skorzystać z gier. Sagem oddaje nam do dyspozycji dwie: układankę liczbową oraz gierkę ćwiczącą refleks. Niezbyt wciągające - ale są. Resztę przemilczmy. Co ciekawe - ikonka w menu przedstawia... karty do gry. Gdzie zatem poker czy blackjack?!

Personalnie

Jeżeli chodzi o dźwięki, to ich wybór jest spory i są one nawet ciekawe. Niestety, niektóre mogą być za ciche... 8-głosowa polifonia brzmi przyjemnie, nie drażni popiskiwaniem. Szczególnie polecam dzwonek "krowa" lub "sonar". Rodzynkiem jest utwór grupy REM "Losing my religion", a właściwie jego fragment. Aby nie przegapić połączenia, Sagem daje nam do dyspozycji także alarm wibracyjny, z szerokim wachlarzem ustawień.

Jeśli chcemy personalizować swój telefon, możemy skorzystać z opcji "tło", czyli ustawień ekranu. Do wyboru jest pięć różnych kolorów menu, a do tego seria obrazków, których możemy użyć jako tapety lub jako wygaszacza ekranu. Trochę niekonwencjonalnie. W pozycji tej brakuje możliwości regulacji jasności podświetlenia oraz kontrastu. Znajdziemy je w "ustawieniach".

Dziwnie

Ostatnią pozycję menu stanowią "akcesoria" - czyli np. genialny w obsłudze kalkulator, budzik czy przelicznik walut. Nie zabrakło nawet... minutnika. Za "akcesoria" trzeba jednak Sagema ostro zganić. Po pierwsze - co tu robią "ustawienia samochodowe"? A ustawienia prędkości przesyłu danych? Nie powinny być - jak nazwa wskazuje - właśnie w "ustawieniach"? Sama nazwa "akcesoria" też jest nieco myląca. Nie lepiej byłoby: "narzędzia"? Może się czepiam...

Największy minus telefonu to kalendarz - kompletna porażka! Nie dość, że nie możemy przypisać danemu dniowi żadnych zdarzeń czy alarmów, to nie pokuszono się nawet o zaznaczenie niedziel czy świąt... O bardziej zaawansowanych funkcjach kalendarza nie wspomnę... Po co w ogóle go tworzono? Tu Francuzi muszą się jeszcze trochę nauczyć.

Ogólnie - poza paroma dziwactwami i kalendarzem - menu można nazwać intuicyjnym. Parę minut treningu - i nie trzeba nawet czytać instrukcji (zaznaczę: solidnie przygotowanej).

Energetycznie

Najjaśniejszym punktem my202X jest bateria! Płaska, niezbyt pojemna (720 mAh), a niesamowicie wytrzymała. Przy intensywnym użytkowaniu wystarcza na 5-6 dni. Używając sporadycznie, osiągamy wynik ponad 10-11 dni. Genialne zarządzanie energią. Nie wiem, co wymyślił Sagem, by osiągnąć tak zdumiewający rezultat. Ale jest znakomicie - i basta. Brawa za baterię!

Nie można również narzekać na jakość rozmowy czy "trzymanie" zasięgu. Słyszymy i jesteśmy słyszani poprawnie. Wielkość obudowy dobrano tak, by telefon leżał dobrze zarówno w drobnej kobiecej dłoni, jak i męskiej. Wszystko jest w najlepszym porządku. Oprogramowanie my202X działa stabilnie, telefon podczas testów nie zawiesił się ani razu.

Sagem my202X wymyka się jednoznacznej ocenie. Z jednej strony, w menu natrafiłem na kilka niezbyt uciążliwych, ale jednak denerwujących wpadek. Całkowicie rozczarowałem się kalendarzem... Ale też dane mi było korzystać z łatwego w obsłudze, przyjaznego i nade wszystko niezawodnego telefonu. Zaszpanować się nie udało... ale zatelefonować - owszem. I to dłuuuugooo - bez podłączania ładowarki. Tak naprawdę - my202X niczym mnie nie "porwał". Po prostu solidnie wykonywał to, do czego został stworzony. I może niech to pozostanie konkluzją...

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16513

Ten artykuł skomentowano już 2 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
50,0% 
icon down
 50,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
Buzz

Opinia pozytywna

Mam ten sympatyczny telefonik, calosc sprawia bardzo pozytywne wrazenie, telefon jest malutki, klasyczny wyglad bardzo mi odpowiada, opcji akurat tyle ile mi trzeba, uzywam telefonu do dzwonienia, nie obnosze sie z nimi na kretynskich smyczach, jak to robia inni, zalosny przejaw przedluzania sobie ego, ale ad rem, telefon mimo ze jest niepozorny, ma w sobie duzy potencjal francuskiej mysli technicznej, osobiscie nie przepadam za przereklamowanymi Nokiami, ktorych jest juz tak duzo jak chinskich gaci na bazarach, wielki plus dla wyswietlacza, zgadzam sie w pelni z autorem w/w tekstu-wyswietlacz jest na 5 z plusem, zasieg trzyma, jakosc audio jak najbardziej dobra, bardzo ladna polifonia, mnogosc tapet pozwoli wybrac kazdemu wedle potrzeb, przyciski gumowate, moglyby byc z tworzywa sztucznego jak moj sagem mx-trio1 ongis uzywany, ale nie sa "rozlazle" i daja zadawalajacy opor palcom, software ma to co potrzebuje, preferuje praktycznosc funkcji i pewien ascetyzm tresciowy, wiec nic mi wiecej do szczescia nie trzeba, jak bedzie dalej sie zobaczy, zwlaszcza wytrzymalosc baterii, poki co telefon bardzo mi sie podoba.
.198.212.111 | 22.05.2007, 00:05
R E K L A M A
Default user logo
wacław

Opinia negatywna

bateria 10-11 dni??? chyba w snach, albo jesli jest na stałe podłączona pod ładowarkę...
Moja starcza na dwa dni - jak mało uzywam telefon, bo jak więcej to potrafi siąść po pół dnia...
Czy na pewno mówimy o tym samym telefonie? ja mówię o Sagem my 202X z zestawu Zetafon..
a, bym zapomnial.. obecnie siedzi w serwisie bo soft mu padł...
.adsl.inetia.pl | 01.05.2007, 18:05


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies