Realme staje się coraz istotniejszym graczem na polskim rynku. W związku z tym nic dziwnego, że premiera goni premierę - zwłaszcza na niższym pułapie cenowym. Jedną z ostatnich premier jest realme narzo 30 5G - w praktyce brat bliźniak modelu realme 8 5G, ale odziany w niebieskie barwy serii narzo.

Realme nie jest pierwszym producentem, który wypuszcza identyczne modele w różnych markach/seriach (vide Huawei/Honor lub Xiaomi/POCO). Model narzo 30 5G, który zadebiutował na początku sierpnia, jest w praktyce identycznym smartfonem co recenzowany w maju realme 8 5G. Zamiast żółtego pudełka zapakowano go w niebieskie, okraszono marką narzo i wystartowano ze sprzedażą w cenie 899 złotych w najpopularniejszych sklepach z elektroniką w Polsce.
Czy są to jednak smartfony w 100 procentach identyczne? realme 8 5G nosi numer modelu RMX3241, natomiast narzo 30 5G to RMX3242. Wobec realme 8 5G, którego recenzowałam w maju, ten ma zasadniczo mniej pamięci RAM (4 GB zamiast 8 GB) i udostępnia możliwość jej wirtualnego rozszerzenia. Nieco inaczej wyglądają też jego plecki. Reszta specyfikacji wydaje się identyczna. W praktyce czy narzo 30 5G nie jest po prostu jednym z wariantów modelu realme 8 5G?
Spis treści
- Opakowanie i akcesoria. Budowa i ekran
- System i aplikacje
- Dźwięk. Zdjęcia i wideo
- Komunikacja. Połączenia głosowe. Wydajność (benchmarki)
- Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy
Zanim przejdziemy do tekstu, zapraszam do obejrzenia szybkiej recenzji, wykonanej przez Adama Łukowskiego:
Opakowanie i akcesoria
Zestaw sprzedażowy obejmuje kabel USB-A do USB-C, sieciową ładowarkę 18 W, a także trochę papierów, szpilkę do otwierania tacki na karty SIM/microSD oraz silikonowe, przydymione etui.
Budowa i ekran
Smartfon zachowuje tę samą budowę co realme 8 5G, relatywnie niewielką wagę (185 g) i szczupłość (8,5 mm grubości). Zaszły tu kosmetyczne zmiany w wyglądzie tylnego panelu obudowy (pionowy pasek z motywem V, podobno nazywa się to Racing Design), ale cała reszta to to, co już widzieliśmy w realme 8 5G. Recenzowany model jest poręczny (i to bez znaczenia, czy korzystamy z etui czy też nie), ale nie może się pochwalić żadnymi standardami wytrzymałości (typu MIL-STD czy klasy pyło- i wodoodporności IP).
6,5-calowy ekran IPS LCD daje sporą powierzchnię roboczą, a rozdzielczość Full HD+ (405 ppi) sprawia, że jest to mocny punkt urządzenia (oczywiście biorąc pod uwagę półkę cenową). Szkoda, że nie ma AMOLED-owego ekranu, jak w realme 8. Oprogramowanie pozwala dodatkowo zmienić tryb kolorów na żywy lub delikatny oraz zmienić częstotliwość odświeżania ekranu (automatyczny, 60 Hz, 90 Hz). Kąty widzenia są zupełnie zadowalające, jasność tylko przeciętna, a ekran nie do końca współpracuje z okularami z polaryzacją - w poziomej orientacji zauważalnie ciemnieje.
Ekran otaczają umiarkowane ramki (stosunek ekranu do frontowego panelu wynosi 90,5%), a w górnej części, blisko lewego narożnika, znalazł się spory otwór z aparatem do selfików. Nad ekranem, na granicy połączenia szkła i plastikowej ramki, widoczna jest też szczelina głośnika rozmów. Nie znajdziemy tu diody powiadomień, a wobec braku AMOLED-owego ekranu brakuje też jakże przydatnej funkcji AoD.
Smartfon ma niebieski kolor obudowy. Ma ona błyszczące wykończenie, które wręcz przyciąga odciski palców i zabrudzenia. W zestawie jest etui, które zabezpiecza smartfon przed urazami, jednak brudzi się równie łatwo jak obudowa. Niemniej pomaga też zniwelować różnicę poziomów między modułem fotograficznym a obudową, dzięki czemu smartfon nie chybocze się na płaskich powierzchniach. Wysepka ma prostokątny, zaokrąglony kształt i na jakiś milimetr wystaje ponad obudowę. Mieści trzy aparaty, diodę doświetlającą oraz napis informujący o obecności 48 MP AI Camera. Elementem, który przełamuje dość surowy wygląd plecków, jest pionowy pasek biegnący od modułu, z charakterystycznym wzorem. Niby detal, a dodaje charakteru. Na tylnym panelu umieszczono też dość subtelne logo marki - tutaj wciąż mam w pamięci gigantyczny napis DARE TO LEAP z modelu realme 9 Pro i naprawdę się cieszę, że producent nie idzie dalej tą drogą. Są też nadrukowane obowiązkowe oznaczenia i certyfikacje.
Krawędzie telefonu, w przeciwieństwie do obudowy, są bardziej matowe niż błyszczące. Na prawym boku znalazł się płaski przycisk łączący włącznik/blokadę ekranu ze skanerem linii papilarnych. Działa on bezproblemowo, szybko i niemal zawsze poprawnie. Nie jest to jedyne zabezpieczenie biometryczne. Nie zapomnijmy o funkcji rozpoznawania twarzy, która dobrze się sprawdza w dobrym oświetleniu. Jednak trzeba pamiętać, że stanowi mniej bezpieczną opcję ochrony dostępu do telefonu.
Na lewym boku znalazły się przyciski do regulacji głośności oraz tacka na karty SIM i microSD. Są tu trzy sloty, więc nie trzeba rezygnować z drugiego numeru, gdy chcemy zamontować kartę pamięci. Pozostaje dolna krawędź, na której skumulowano otwór mikrofonu, uniwersalne gniazdo słuchawkowe, port USB-C oraz pojedynczy głośnik zewnętrzny.
System i aplikacje
Realme narzo 30 5G pracuje pod kontrolą Androida 11, ukrytego pod nakładką Realme UI 2.0. Interfejs chińskiego producenta już nie raz pojawiał się w recenzjach innych modeli, choćby z serii realme 8. Jest estetyczny i przyjazny, oferuje masę funkcji związanych z personalizacją i dysponuje łatkami bezpieczeństwa z 5 kwietnia 2021. Znalazł się tu preinstalowany pakiet aplikacji i usług Google, ale też kilka zbędnych aplikacji zewnętrznych producentów, np. Amazon Shopping, Booking.com, Facebook, Netflix i Twitter. Realme dodał też coś od siebie - Klonowanie telefonu, Menadżera telefonu, aplikację do odtwarzania muzyki i przeglądania zdjęć oraz Przestrzeń gier - część z nich oczywiście dubluje się z tym, co mamy już w aplikacjach z logo Google.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Personalizacja obejmuje możliwość dostosowania trybu kolorów, tryb komfortu oczu, zmianę koloru interfejsu, częstotliwości odświeżania czy różne warianty trybu ciemnego. Odnajdą się tu zarówno osoby, które lubią subtelne zmiany, jak i te, które kochają dopieszczać ozdobniki pulpitu. Można tu korzystać wyłącznie z ekranów głównych albo z menu aplikacji, można ustawić nawigację przy pomocy gestów albo systemowych przycisków. Warto dodać, że smartfon wspiera Widevine L1, więc nie ma problemu z odtwarzaniem treści w wyższej jakości z platform typu Netflix lub Prime Video.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Dźwięk
Za dźwięk odpowiada pojedynczy głośnik na dolnej krawędzi. Jest głośny i dostarcza w miarę poprawnego dźwięku, jednak bez głębi czy basu. Nie ma na co narzekać, ale nie ma też się czym ekscytować - to w końcu niższa półka cenowa i zawsze mogło być gorzej. Bez problemu usłyszycie dzwonek telefonu, sprawdzi się podczas grania czy oglądania seriali - ale na więcej nie liczcie. Dobrze, że nie zabrakło tu gniazda słuchawkowego, dzięki któremu możemy podłączyć własne słuchawki (o ile ktoś nie korzysta z rozwiązań bezprzewodowych).
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Zdjęcia i wideo
Na tylnym panelu umieszczono prostokątny moduł fotograficzny, mieszczący trzy aparaty (mimo, że wydaje się, że są cztery obiektywy). Główny aparat ma 48 MP z PDAF, wykorzystuje sensor Samsung S5KGM1ST i obiektyw o jasności f/1.8. Wspiera go 2 MP aparat makro (f/2.4, FF) oraz 2 MP aparat monochromatyczny, który ma uskutecznić kontrast i jakość czarno-białych zdjęć. W praktyce sens ma wyłącznie pierwszy wymieniony aparat - a zamiast modułów pomocniczych chętniej zobaczyłabym tu aparat z ultraszerokokątnym obiektywem.
Pod względem jakości aparat radzi sobie w dobrym świetle. Zdjęcia są w miarę szczegółowe, kolory są naturalne, nie mogę narzekać na kontrast i dynamikę.
Adam Łukowski, Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Ale jakość szybko degraduje się wraz z pogorszeniem się warunków oświetleniowych. Zdjęciom nocnym nieco pomaga tryb Ultra night, który nieco rozjaśnia, odszumia i poprawia kolory na zdjęciach, ale mimo to szczegółowość zdjęć jest niska - zwłaszcza, gdy jest niewiele zastanego światła.
Adam Łukowski, Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
W trybie portretowym uzyskiwany jest fajny efekt bokeh, choć samo odcięcie fotografowanej osoby od tła jest dość sztuczne. Aparat makro po prostu jest, można z niego korzystać - ale po co? 2 megapiksele to za mało na otrzymanie dobrej jakości zdjęcia, a kolory są wypłowiałe i nienaturalne. Lepiej zrobić zdjęcie aparatem głównym, nawet przy pełnej rozdzielczości, a potem wykadrować interesujący fragment.
Adam Łukowski/mGSM.pl
Telefon może nagrywać filmy w maksymalnej jakości 4K przy 30 klatkach na sekundę. Jakość wideo jest przeciętna i odpowiada jakości zdjęć zrobionych głównym aparatem. Lepiej jednak nagrywać z pomocą statywu lub mieć pewną rękę - brakuje tu odpowiedniej stabilizacji.
Aplikacja aparatu jest intuicyjna i przejrzysta - łatwo się tu odnaleźć i skorzystać z interesujących użytkownika trybów. Warto zaznaczyć, że nie jest ona najszybsza - widać to zwłaszcza po czasie, który upływa między wciśnięciem wirtualnej migawki a faktycznym zarejestrowaniem zdjęcia. Z poziomu głównego ekranu możemy także zmienić zoom na 2- lub 5-krotny. Oczywiście chodzi wyłącznie o przybliżenie cyfrowe.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Selfiki produkuje 16-megapikselowy aparat umieszczony w otworze w lewym narożniku ekranu, z obiektywem o jasności f/2.1, FF i sensorem S5K3P9SP04. Domyślnie włączony jest tryb upiększający, który poprawia kolor skóry. Można go zredukować do zera, ale widać, że wciąż ma miejsce rozjaśnianie i wygładzanie skóry fotografowanej twarzy.
Adam Łukowski, Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Komunikacja
Smartfon wspiera sieci 5G na dwóch kartach SIM i w praktyce nie ma tu problemu z zasięgiem (Łódź i okolice, przy wykorzystaniu karty T-Mobile). Co innego z uzyskiwanymi prędkościami transmisji danych. Niemniej operatorzy szybko rozwijają infrastrukturę, więc wybór smartfonu wspierającego sieci piątej generacji jest jak najbardziej przyszłościowym wyborem. Poza tym narzo 30 5G ma wszystko, czego można oczekiwać od współczesnego smartfonu. Obsługuje dwie karty SIM, ma dwupasmowy moduł Wi-Fi w standardzie 802.11a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.1 oraz NFC. Sprawdza się jako nawigacja, czerpiąc z systemów GPS, Glonass, Beidou, Galileo i Qzss. Z fizycznych złączy mamy tu port USB-C oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe.
Połączenia głosowe
Smartfon nie sprawiał problemów realizując swoje pierwotne przeznaczenie - połączenia głosowe. Na plus zasługuje obsługa sieci 5G i dwóch kart SIM oraz jakość samej rozmowy. Z mojej strony połączenia wszystko brzmiało tak, jak brzmieć powinno, głośno i wyraźnie. Jednak rozmówcy zwracali uwagę, że z ich strony słychać szum wiatru albo hałas uliczny. Nic dziwnego - nie ma tu drugiego mikrofonu, który odpowiadałby za redukcję hałasu.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Pamięć i wydajność
Urządzenie ma 128 GB pamięci wewnętrznej UFS 2.1, z której dla użytkownika zostaje ok. 110 GB. Nie zabrakło możliwości rozszerzenia pamięci o kartę microSD o pojemności do 1 TB.
Smartfon napędza ośmiordzeniowy procesor Dimensity 700 z obsługą sieci 5G i grafiką Mali-G57, który wspiera 4 GB pamięci RAM. Bez problemów konfiguracja ta sprawdza się w trakcie codziennych aktywności, korzystania z multimediów oraz podczas grania. Zdarzają się nieznaczne spowolnienia, na przykład podczas przełączania się między aplikacjami czy wczytywania zasobożernych aplikacji. Jednak, uwzględniając fakt, że mamy do czynienia ze smartfonem za mniej niż tysiąc złotych, jest naprawdę dobrze.
Wydajność jest na podobnym poziomie jak w realme 8 5G. Jednak względem tego modelu pojawiła się tu nowość - możliwość wykorzystania części ROM do wirtualnego rozszerzenia pamięci RAM. W przypadku narzo 30 5G można wybrac między 1 i 3 GB. Smartfon sprawdza się we wszelkich codziennych czynnościach, do przeglądania netu, a nawet do grania - nawet w bardziej wymagające tytuły, choć raczej nie przy najwyższych ustawieniach graficznych. Czasem pojawiają się pewne spowolnienia - chwilę zajmuje wczytanie elementów na ekranie głównym, załadowanie aplikacji lub przełączenie się między nimi. Dodam też, że telefon nie ma tendencji do nagrzewania się i nie grozi mu throttling, co potwierdzają też benchmarki.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Bateria
Smartfon wyposażono ogniwo o pojemności 5000 mAh, która spokojnie wystarczy na pełny dzień intensywnej pracy albo do dwóch dni bardziej typowego użytkowania. Uzyskiwałam 6-8-godzinne czasy pracy z włączonym ekranem, przy wyższej częstotliwości odświeżania ekranu. Koresponduje to z czasami, które osiągał bliźniaczy model, czyli realme 8 5G - a nawet są one nieco lepsze.
- czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu, minimalny poziom dźwięku) - 16 godzin i 29 minut;
- wynik w PC Mark battery test - 15 godzin i 4 minuty (wynik był niemal identyczny dla częstotliwości 60 i 90 Hz, różnica to dosłownie kilka minut),
- wynik Geekbench (full discharge, dim screen) - 13080 punktów, rozładowanie po 21 godzinach i 48 minutach;
- godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu) - 9% baterii mniej;
- godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, systemowy odtwarzacz, 50% jasności ekranu) - 8% baterii mniej;
- pół godziny korzystania z nawigacji online - 7-8% baterii mniej;
- pół godziny grania w Real Racing 3 - 8% baterii mniej;
- 8 godzin w trybie czuwania - 2-3% baterii mniej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Ładowanie nie jest najszybsze - ładowarka o mocy 18 W dołączona do zestawu potrzebuje ponad dwóch godzin, aby naładować baterię do pełna. Oczywiście nie ma co się tu spodziewać atrakcji w postaci ładowania bezprzewodowego.
R E K L A M APodsumowanie
Realme naprawdę pewnie czuje się na polskim rynku, o czym świadczy wysoki wzrost sprzedaży smartfonów. Częściowo zapewnia sobie popularność i rozpoznawalność licznymi smartfonowymi premierami. Jednak czasem nie sposób pozbyć się wrażenia, że robi się tu zbyt tłoczno. Zwłaszcza, gdy oferowane modele mają praktycznie identyczne specyfikacje. Tak jest w przypadku realme 8 5G i i realme narzo 30 5G.
Realme narzo 30 5G jest smartfonem, który oferuje przyzwoity pakiet funkcji w niższym przedziale cenowym - na stronie realme nazwano go nawet "Gamingową bestią 5G". W praktyce nie oferuje więcej niż to, co w ofercie ma konkurencja - ani ponad to, co już w swojej ofercie ma realme. Na pewno docenimy wsparcie dla sieci 5G, odświeżanie 90 Hz, wydajność i dobre czasy pracy, ale trudniej wybaczyć brak ekranu AMOLED, głośników stereo czy lepszych aparatów. W tym momencie narzo 30 5G jest jednym z tańszych smartfonów oferujących 5G na polskim rynku. Ale nie kupiłabym go w cenie 899 złotych. Albowiem lepiej poczekać na promocje - ostatnio recenzowany smartfon można było kupić za 699 złotych i wtedy stanowi już naprawdę opłacalny zakup.
Plusy i minusy
Plusy:
- sieć 5G na dwóch kartach SIM
- spory ekran o dobrej rozdzielczości i częstotliwości odświeżania 90 Hz
- pojemna bateria i dobre czasy pracy na baterii
- zadowalająca wydajność i szybkość pracy
- wirtualny RAM - możliwość rozszerzenia pamięci RAM o dodatkowe gigabajty
- etui w zestawie
- jakość zdjęć w świetle dziennym
- szybki i skuteczny skaner linii papilarnych
- gniazdo słuchawkowe, NFC, dwuzakresowy moduł Wi-Fi
- odrębne sloty dla kart SIM i karty microSD
- rozsądna cena
Minusy
- praktycznie oprócz nazwy i wyglądu to praktycznie ten sam model, co realme 8 5G
- konfiguracja 4/64 GB nie dla wszystkich będzie wystarczająca
- ekran mógłby być jaśniejszy i mieć ładniejsze kolory
- dwa kompletnie zbędne aparaty
- praca aparatu w gorszym oświetleniu
- nagrywanie do maksymalnej jakości 1080p 30 fps
- brak diody powiadomień czy AoD
- pojedynczy głośnik
- wolne ładowanie
- trochę zbędnych, zdublowanych aplikacji
Materiał własny