Dźwięk
W dziedzinie dźwięku użytkownik dostaje wszystko to, co powinien oferować współczesny flagowiec - a nawet więcej. Mamy tu bowiem głośniki stereo, wsparcie technologii Dolby Atmos, Bluetooth 5.2 dla osób wybierających słuchawki bezprzewodowe oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe dla tych, którzy wolą kable. Szkoda, że mimo obecności mini-jacka 3,5 mm nie ma tu radia FM. Wciąż sporo osób korzysta z tego medium.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Głośniki produkują głośny dźwięk i skupiają się przede wszystkim na średnich tonach. Nie trzeszczą i nie zniekształcają brzmienia w górnej skali głośności, ale brakuje im niskich tonów. Generalnie realme GT brzmi na głośnikach bardzo dobrze jak na swoją półkę cenową, a jeszcze lepiej po podłączeniu słuchawek.
R E K L A M AZdjęcia i wideo
Realme GT jest smartfonem z gatunku flagship killer, w którym bardziej niż na funkcje fotograficzne postawiono na wydajność. Można stwierdzić, że o ile wydajność jest na poziomie flagowców, to fotografia na poziomie średniej półki. Ale spokojnie, z tym, co ma realme GT, i tak można sobie poszaleć na urlopie czy podczas innych okazji. Jest tu bowiem główny aparat z sensorem 64 MP (Sony IMX 682, f/1.8) i nagrywaniem 4K 30 fps, wspierany przez obiektyw ultraszerokokątny 8 MP (f/2.3, 119 stopni) oraz 2 MP makro (f/2.4).
Aparat umożliwia rejestrowanie wideo w maksymalnej jakości 4K 60 fps, w zwolnionym tempie i z wykorzystaniem EIS. Ale dotyczy to tylko głównego aparatu, szerokokątny ograniczony jest do Full HD. Warto dodać, że nie ma możliwości przełączać się między aparatami podczas nagrywania.
W świetle dziennym aparat główny produkuje ładne, jasne zdjęcia o nasyconych kolorach - zamiast na naturalne wrażenia producent postawił tu na bardziej instagramowy efekt, dzięki czemu zdjęcia nie wymagają nadmiernej edycji i filtrów przed wrzuceniem ich na media społecznościowe. Aparat szybko łapie ostrość i bez zbędnej zwłoki przełącza się między poszczególnymi aparatami. Słabiej spisuje się przy pochmurnej pogodzie - tutaj zawodzi zwłaszcza balans bieli - i w nocy, mimo obecności trybu nocnego.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Szerokokątny aparat sprawuje się dobrze, choć widać słabszą jakość i inną kolorystykę niż z głównego aparatu, na dodatek przy krawędziach nie uniknięto pewnego zniekształcenia. No i bez trybu nocnego nie ma sensu korzystanie z tego aparatu po zmroku.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aparat makro standardowo jest tylko zbędnym dodatkiem, z którego nie warto korzystać. Znacznie lepsze rezultaty daje 2-krotny zoom.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Producent przyznaje, że realme GT nie jest smartfonem fotograficznym - jego priorytetem jest wydajność, a nie zdjęcia. Zestaw aparatów, który oferuje recenzowany model, można znaleźć wśród smartfonów za około 1000-1500 złotych, więc szału nie ma. Niemniej średniopółkowe modele zasadniczo nie są takie złe w kwestii fotografii - po prostu mają więcej ograniczeń. W przypadku realme GT i głównego aparatu dostajemy świetne zdjęcia w ciągu dnia oraz słabsze przy pochmurnej pogodzie i w nocnych warunkach, przeciętne zdjęcia z aparatu z szerokim kątem i zupełnie bezużyteczne zdjęcia z aparatu makro. Czyli średniopółkowy standard, który musimy mieć na uwadze wybierając realme GT.
Aplikacja aparatu udostępnia na głównym panelu sporo opcji, które faktycznie powinny być pod ręką. Dodatkowo mamy tutaj ikony do przybliżeń - oprócz standardowego widoku (1x) możemy uruchomić cyfrowe przybliżenia 2x i 5x (w praktyce lepiej ograniczyć się do dwukrotnego zoomu) oraz szeroki kąt (0,6x), który wykorzystuje dedykowany aparat. Tryb SuperMacro, który angażuje trzeci aparat, został ukryty wśród dodatkowych trybów.
Oprócz przełącznika powiększeń na głównym panelu mamy też skrót do lampy doświetlającej, HDR, Ulepszania sceny z AI, filtrów kolorystycznych, zmiany proporcji zdjęć i samowyzwalacza. Dostępne tryby obejmują: Ultra Night, Wideo, Zdjęcie, Portret, 64M, oraz, w dodatkowej zakładce, Dual-View Video, Zwolnione tempo, Film poklatkowy, Film, Ekspert, Panorama, Skaner tekstu i Ultra Makro.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Za selfiki odpowiada z kolei 16 MP aparat z sensorem Sony IMX471, umieszczony w otworze w lewym górnym narożniku ekranu. Nie ma do zaoferowania nic specjalnego, zdjęcia są poprawne a fotografowane twarze odpowiednio uładnione. Domyślnie włączony jest tu tryb upiększania, ale nawet bez niego aparat w nieznaczny sposób poprawia twarz. No i trzeba trafić z ostrością - aparat nie ma autofocusa, więc trzeba wyczuć, jak daleko wysunąć rękę, by uzyskać najlepsze rezultaty. Aparat pozwala też na rejestrowanie wideo w jakości 1080p przy 30 fps.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Materiał własny









































