Dźwięk
Dźwięk jest tylko i co najwyżej przeciętny, przede wszystkim płaski, a przy wyższym poziomie głośności trzeszczący i irytujący. Pozwala usłyszeć dzwonek lub alarm, można od czasu do czasu obejrzeć coś na YouTube'ie, ale do głośnego słuchania muzyki się nie nadaje. Dodatkowo nie pomaga tu lokalizacja głośnika na tylnym panelu.
Jednak nie zabrakło gniazda słuchawkowego, przez które brzmienie jest poprawne i pozwala bardziej komfortowo posłuchać ulubionych playlist ze Spotify. Nie zabrakło tu technologii Real Sound, która została opracowana wspólnie z firmą Dirac Research AB. Działa z podłączonymi słuchawkami i udostępnia kilka presetów, które mają poprawić brzmienie. Ale w praktyce bardziej podobało mi się brzmienie bez aktywowania Real Sound.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Zdjęcia i wideo
Budżetowy smartfon ma budżetowy zestaw aparatów, na który składa się 13 MP aparat główny z PDAF oraz obiektywem o jasności f/2.2. I w zasadzie w tym miejscu powinno się zakończyć wyliczanie, bowiem pozostałe aparaty mogłyby spokojnie zniknąć - i nikt byt za nimi nie zatęsknił. Jest to bowiem 2 MP aparat do zdjęć makro (ostrzy z odległości 4 cm, f/2.4, FF) oraz 2 MP aparat do pomiaru głębi (f/2.4, FF). Nagrywanie lepiej sobie odpuścić - do wyboru jest rozdzielczość 720p i 1080p, każda z nich przy 30 klatkach na sekundę. Jednak bez wsparcia stabilizacji (nawet elektronicznej, bo o optycznej nie ma mowy w tej półce cenowej), nagrania - a przynajmniej te robione w ruchu - są po prostu słabe.
W praktyce w dobrym oświetleniu smartfon robi przyzwoite zdjęcia, którymi bez kompleksów można się podzielić w mediach społecznościowych. Zwłaszcza, jeśli fotografowane są statyczne obiekty. Dla Facebooka czy Instagrama cena telefonu nie ma znaczenia (zwłaszcza, że zdjęcia są i tak kompresowane i zmniejszane). A dopóki nie będziecie zbytnio przyglądać się szczegółom i robić zbliżeń, nawet budżetowy realme C21 daje radę. AF działa szybko i efektywnie, a HDR jest bardzo pomocny w sytuacjach z trudniejszym oświetleniem - nie zaszkodzi, aby był włączony w trybie automatycznym. Samo przetwarzanie obrazów bywa zmienne - mam wrażenie, że przy słonecznej pogodzie nadmiernie nasyca kolory, natomiast przy pochmurnej pogodzie dostarcza zdjęć o wyraźnie przytłumionych barwach.
Można docenić obecność trybu Expert, w którym mamy możliwość zmiany balansu bieli, czasu otwarcia migawki i czułości ISO. Możemy też korzystać z cyfrowego zoomu - nie warto - oraz z trybu Super Macro - również nie warto. Na szczegółowość zdjęć i ilość szumów wydatnie wpływają pogorszające się warunki oświetlenia. Widoczny jest szum, a zdjęcia są pozbawione szczegółów. Czasem nieco sytuację uratuje tryb nocny (Ultra night), który, mimo że potrafi zażółcić zdjęcie, czasem uratuje niektóre szczegóły i lepiej skupia punkty świetlne - ale nie liczcie na to, co potrafią w nocy zdziałać smartfony ze średniej albo z wyższej półki. Oto rezultaty fotografowania:
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aplikacja aparatu jest prosta, kompletna pod względem funkcji i ogólnie działa poprawnie. Na głównym panelu są skróty do głównych trybów fotografowania (Ultra Night, Wideo, Zdjęcie i Portret) oraz do najbardziej przydatnych funkcji (zoom cyfrowy, HDR, filtry, poprawianie kolorów, rozmycie tła, lampa błyskowa i efekt upiększający). Dodatkowo w zakładce "Więcej" można wybrać inne tryby: Ekspert, Panorama, Ultra Makro, Zwolnione tempo, Film poklatkowy oraz Google Lens.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Za selfiki odpowiada aparat 5 MP z FF, umieszczony we wcięciu ekranu, z obiektywem o jasności f/2.2. Owocem jego pracy są zdjęcia o rozdzielczości 2592x1944 pikseli. Nie zabrakło tu HDR, trybu upiększania czy trybu portretowego.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!