Opakowanie i akcesoria
Smartfon wraz z akcesoriami zapakowany został w charakterystyczne żółte pudełko. W zestawie znalazła się sieciowa ładowarka 30 W wraz z kablem USB-USB-C - uwagę zwracają tu żółte elementy wtyczek. Nie zabrakło garści papierów, szpilki do otwierania tacki na karty SIM oraz silikonowego, przydymionego, dość sztywnego (zwłaszcza na krawędziach) etui.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Budowa i ekran
Realme 7 nie jest najmniejszym, najlżejszym i najsmuklejszym smartfonem na rynku. Ma 9,4 mm grubości i waży niemal 200 gramów - no ale przecież gdzieś trzeba zmieścić wszystkie podzespoły, duży ekran i potężną 5000 mAh baterię. Uwagę zwraca jasna obudowa o charakterystycznym designie i matowe wykończenie z asymetrycznym wzorem. Całość wygodnie leży w dłoni i dostarcza sprawdzonych, ergonomicznych z punktu widzenia użytkownika rozwiązań. Wszystko jest tam, gdzie się tego spodziewamy i gdzie sięgają odruchowo palce. Szkoda tylko, że smartfon nie jest pyło- ani wodoodporny.
Realme 7 ma 6,5-calowy wyświetlacz IPS LCD o rozdzielczości Full HD+ (1080x2400 pikseli). To daje upakowanie pikseli na poziomie 405 ppi - w niższej półce cenowej to doskonały wynik, przekładający się na wyraźny i czytelny obraz. A jeszcze dodajmy do tego zwiększoną częstotliwość odświeżania (możliwość wyboru 60 Hz, 90 Hz lub automatycznego dostosowania) oraz zadowalający poziom jasności (nie jest to może najjaśniejszy smartfon na rynku, ale nie sprawiał mi problemów nawet w pełnym słońcu). Podobają mi się też wydłużone proporcje, wynoszące 20:9. W ustawieniach telefonu nie zabrakło funkcji związanych ze zmianą kolorystyki ekranu, filtra światła niebieskiego czy efektu wizualnego OSIE (choć osobiście nie widzę zmiany po jego włączeniu lub wyłączeniu). Ponarzekać można, że nie jest to AMOLED, więc czernie nie będą idealnie czarne.
Ekran zajmuje 90,5% frontowego panel, otoczony jest wąskimi ramkami - z zauważalnie grubszą dolną ramką - i ma dość spory otwór na aparat do selfików w okolicy lewego narożnika. Na górnej ramce umieszczony został głośnik rozmów. Diody powiadomień brak, podobnie jak funkcji Always on Display. Ekran chroni Gorilla Glass 3, a na ekran dodatkowo naklejona jest fabryczna folia. Warto dodać, że ze smartfonu bez problemu można korzystać w okularach z polaryzacją - zarówno w pionowej, jak i poziomej orientacji ekranu.
Zmatowiona powierzchnia obudowy o wyraźnym asymetrycznym wykończeniu wykonana jest z poliwęglanu. Producent dostarcza urządzenie w dwóch wersjach kolorystycznych - Mist Blue i Mist White - ta ostatnia trafiła do redakcji. Logo jest niewielkie i raczej subtelne, uwagę zwraca przede wszystkim prostokątny moduł fotograficzny, umieszczony w lewym górnym rogu, który nieco wystaje ponad płaszczyznę obudowy. Wewnątrz tego modułu znajdują się cztery aparaty oraz napis "48 MP AI Camera", umieszczony tuż nad dwukolorową diodą doświetlającą. Obudowa jest wygodnie zaokrąglona, dzięki czemu smartfon fajnie leży w dłoni, nie wyślizgnie się i nie widać na niej odcisków palców. No i zawsze smartfon można "ubrać" w etui z zestawu. Skutecznie ochroni smartfon, choć odbiera mu część uroku.
Na wyprofilowanych krawędziach umieszczono standardowy zestaw tego, co niezbędne. I tak po prawej stronie znalazł się nieco zagłębiony względem powierzchni skaner linii papilarnych, zintegrowany z przyciskiem włącznika/blokady ekranu. Dostarcza sporej powierzchni do skanowania, dzięki czemu działa szybko i dokładnie. Ponadto wspiera go funkcja rozpoznawania twarzy, realizowana przez frontowy aparat. Na prawej krawędzi umieszczono regulację głośności oraz tackę na dwie karty SIM i microSD - każda z nich otrzymała samodzielny slot. Góra jest pusta, natomiast na dolnej krawędzi jest całkiem tłoczno - tutaj znajdziemy uniwersalne gniazdo słuchawkowe, otwór mikrofonu, port USB-C oraz zewnętrzny głośnik.
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!