Realme 6s
Recenzja

Opublikowane:

Potencjalny przebój wśród modeli do tysiąca złotych

Opakowanie i akcesoria

Opakowania realme są bardzo charakterystyczne - żółte i minimalistyczne, nie sposób pomylić ich z produktami konkurencji. W pudełku z Realme 6s znalazł się smartfon, kabel USB-USB-C, ładowarka zapewniająca szybkie ładowanie (5 V-2 A 10 W; 5 V-6 A 30 W), a także papierowa instrukcja i silikonowe, przydymione etui, które dość trudno zamontować (ze względu na grube, sztywne krawędzie), ale naprawdę dobrze zabezpiecza urządzenie.



R E K L A M A

Budowa i ekran

Realme 6s jest modelem praktycznie identycznym z recenzowanym ostatnio Realme 6. Mają identyczne wymiary i identyczne wykończenie, choć różnią się dostępnymi kolorami obudowy. Smartfon jest modelem wycenionym w okolicach tysiąca złotych, nie dziwi więc zastosowanie tworzywa do wykonania ramki i tylnego panelu - ale jest ono raczej dobrej jakości. Na dodatek plastik jest mniej wrażliwy na uszkodzenia w porównaniu ze szklanymi panelami, co też jest zaletą. Wizualnie 6s nie wyróżnia się wśród konkurencji, raczej jest zgodny z obecnymi trendami - nie ma w tym oczywiście nic złego, chyba że oczekiwaliście smartfonu, który mocno zwraca na siebie uwagę.

Wyróżnikiem obydwu modeli jest ekran 90 Hz - w przypadku 6s jest to panel LCD o przekątnej 6,5 cala i rozdzielczości Full HD+ (2400x1080 pikseli). Daje to wysoką wartość upakowania pikseli na cal - ponad 400 ppi. Trudno więc mieć jakiekolwiek zastrzeżenia co do ostrości i czytelności nawet najdrobniejszych elementów wyświetlanych na ekranie. Na pochwałę zasługuje też kolorystyka, którą można dostosować w ustawieniach. No i nie zapomnijmy o najważniejszym - odświeżaniu 90 Hz, które w tej kategorii cenowej smartfonów oferuje wyłącznie jeden producent - realme. W ustawieniach można ustawić wybraną częstotliwość - 60 lub 90 Hz - albo wybrać ustawienie automatyczne. Przyczepię się tylko do jednej rzeczy - jasności. Minimalna jest na dobrym poziomie, nie razi podczas korzystania ze smartfonu w nocy, ale maksymalna mogłaby być wyższa. W większości sytuacji jest wystarczająca, ale w pełnym słońcu trudno dojrzeć, co dzieje się na ekranie. Nie ułatwiają tego również refleksy i odbijanie się elementów z otoczenia - w takich warunkach działa niczym lusterko.

Powierzchnia chroniona jest przez szkło Corning Gorilla Glass 3, a bliżej lewego narożniku zauważymy otwór na frontowy aparat. Nie jest to telefon bezramkowy, ale zarówno ramki boczne, jak i ramka dolna mają umiarkowaną grubość. Warto dodać, że na ekran naklejona jest fabryczna folia, a on sam bez problemu może być obsługiwany w okularach z polaryzacją w każdej orientacji ekranu.

Plecki są plastikowe, na pierwszy rzut oka mają czarny kolor (Eclipse Black), ale dają też subtelne refleksy, gdy pada na nie światło. W lewym górnym narożniku producent umieścił podłużny moduł fotograficzny, nieco wystający ponad obudowę i diodę doświetlającą (poza modułem), a w dolnej partii pojawiło się niewielkie logo realme. Wykończona jest na wysoki połysk, przez co ślizga się i palcuje - o wiele chętniej widziałabym tu matowe wykończenie obudowy. Na szczęście w zestawie ze smartfonem znalazł się jeden bardzo przydatny element - silikonowe, przydymione etui, które nie tylko zabezpiecza przed zabrudzeniami, ale niweluje też różnicę poziomów aparatów i obudowy.

Na prawej krawędzi umieszczony został przycisk zasilania/blokady ekranu, nieco zagłębiony względem ramki. To także aktywny skaner linii papilarnych, rozwiązanie, które naprawdę mi odpowiada ze wszystkich dostępnych w smartfonach. Jest szybsze i dokładniejsze niż czytniki pod ekranem i bardziej dyskretne niż skanery na pleckach urządzenia. Warto dodać, że zabezpieczenie to wspiera też inny system biometrycznej identyfikacji - rozpoznawanie twarzy - działa sprawnie i szybko na co dzień (w nocy gorzej), a wokół otworu na ekranie pojawia się subtelna animacja.

Na górnej krawędzi nie znajdziemy żadnych dodatkowych elementów, ale za to na dolnej jest bardzo gęsto. Tutaj umieszczono otwory głośnika zewnętrznego, otwory mikrofonu, port USB-C do ładowania i transferu danych oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe. Pozostaje lewa krawędź, na której znajdziemy dość płaskie i słabo wyczuwalne przyciski do regulacji głośności oraz tackę na karty SIM i microSD - nie jest to rozwiązanie hybrydowe, sloty są trzy i bez problemu jednocześnie można korzystać i z dwóch numerów, i z nośnika pamięci.


Materiał własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies