Realme to nowy gracz na polskim rynku, który może stanowić poważne zagrożenie dla Xiaomi i innych marek, walczących o serca i portfele mniej zarabiających Polaków. Do redakcji trafił jeden ze średniopółkowych modeli tego chińskiego producenta - co oferuje i czy warto go mieć?
 
                Chińscy producenci coraz śmielej panoszą się na europejskich rynkach, oferując naprawdę interesujące modele w cenach, na które nie pozwoliliby sobie czołowi producenci. Xiaomi swoją popularność zawdzięcza właśnie takiej agresywnej polityce cenowej i serii Redmi (choć po ostatnich premierach chyba nie będzie tak różowo). Huawei dla mniej zamożnej i młodszej klienteli stworzył Markę Honor. Taki krok poczyniło też BBK Electronics z marką rRealme (oraz Oppo, Vivo i OnePlus), która jest obecnie jedną z tych, które mogą podgryźć klientów Xiaomi.
Jedną z propozycji Realme, wprowadzoną na polski rynek, jest Realme 6. Smartfon z dużym ekranem, procesorem Mediatek Helio G90T, 8 GB pamięci RAM, aparatem 64 MP, baterią 4300 mAh oraz błyskawicznym ładowaniem możemy mieć już za niecałe 1300 złotych. No to sprawdźmy, czy warto.
Spis treści
- Opakowanie i akcesoria. Budowa i ekran
- System i aplikacje
- Dźwięk. Zdjęcia i wideo
- Komunikacja. Połączenia głosowe. Wydajność (benchmarki)
- Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy
Recenzowany smartfon pochodzi od NTT System, krajowego dystrybutora marki realme.
Opakowanie i akcesoria
Smartfon wraz z akcesoriami zapakowano w żółte pudełko okraszone napisami wskazującymi na markę i model. Wnętrze wita nas napisem Hey, welcome to realme Family. Obok Realme 6 znalazła się ładowarka sieciowa (5V-2A, 5V-6A), kabel USB-USB-C, a także papierowa instrukcja, etui z ciemnego (dymionego) silikonu oraz szpilka do otwierania tacki na karty SIM/microSD.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Etui w zestawie do spora zaleta wobec palcującej się mocno, plastikowej obudowy, przy której nietrudno o zadrapania. Dodam, że zakłada się go dość trudno, ma wzmocnione krawędzie, jest gruby i ciasno przylega do krawędzi, ale dobrze chroni urządzenie - a to najważniejsze.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Budowa i ekran
Pod względem budowy smartfon nie wyróżnia się szczególnie, ale na pewno może się podobać. O ile front jest raczej zachowawczy - to praktycznie sam ekran o zaokrąglonych narożnikach, otoczony umiarkowanymi ramkami, z otworem na aparat do selfików. Bardziej uwagę zwraca tył, który ma dość niespotykany kolor - a efekty zmieniają się w zależności od tego, jak pada światło. Podobno inspiracją była kometa i dlatego poszczególne wersje kolorystyczne nazwano Comet white i Comet blue. Całość jest poręczna i dobrze leży w dłoni. Szkoda tylko, ze nie spełnia żadnej normy odporności - Realme 6 ma być odporny na zachlapania, ale nie zagwarantuje tego żaden ze stopni IP. Co więcej, podczas dłuższego trzymania ręka szybko odczuwa jego ciężar - smartfon waży 191 gramów.
Realme 6 ma 6,5-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD+ (2400x1080 pikseli, 405 ppi). Choć nie jest to AMOLED, kolory są ładne (może nieco zimne, ale można to zmienić w ustawieniach), a czytelność bez zastrzeżeń. Jasność jest generalnie na dobrym poziomie, by korzystać z urządzenia w większości sytuacji - choć maksymalna jakość mogłaby być wyższa, w słońcu nie widać, co dzieje się na ekranie. Dodam jeszcze, że ekran chroni Gorilla Glass 3, ma naklejoną fabrycznie folię, nie ma też problemów podczas noszenia okularów z polaryzacją - obraz jest doskonale widoczny w pionowej orientacji i lekko przyciemniony w poziomej, wciąż można z niego korzystać.
Ale w kwestii ekranu istotna jest jeszcze jedna rzecz - oferuje on odświeżanie przy typowej wartości 60 Hz, ale w ustawieniach można zmienić częstotliwość na 90 Hz. I naprawdę gołym okiem jesteśmy w stanie zauważyć różnicę. Choćby podczas przewijania dłuższego menu, scrollowania przez strony Facebooka czy Instagrama - wszystko jest płynniejsze, gładsze, przyjemniejsze dla oka. Opcja do zmiany częstotliwości odświeżania znajduje się w ustawieniach - tutaj można ręcznie ustawić niższą - 60 HZ - albo wyższą - 90 Hz, ewentualnie skorzystać z trybu automatycznego.
Ekran otaczają umiarkowanie wąskie, zaokrąglone ramki i najbardziej masywną ramką dolną. Aparat do selfików został umieszczony w otworze w lewym narożniku wyświetlacza, a na górnej ramce umieszczony został głośnik rozmów. Diody powiadomień brak, podobnie jak funkcji Always on Display.
Plecki urządzenia zostały wykonane z tworzywa, choć wykończenie na wysoki połysk i nietypowy kolor obudowy potrafią w pierwszym momencie dać złudzenie, że mamy do czynienia z droższym materiałem niż w rzeczywistości. Jednak wystarczy wziąć smartfon do ręki by poczuć plastik. Realme 6 zdecydowanie nie wygląda tanio. Na tylnym panelu zauważymy dość mocno wystający ponad obudowę moduł z aparatami (co gorsza, ma on dość ostre krawędzie). Ma on podłużny, zaokrąglony kształt - taki design dominował wśród modeli z wyższej półki w ubiegłym roku (obecnie stawia się kwadratowe lub prostokątne wyspy). Obok aparatu znalazła się dioda doświetlająca. Błyszczące powierzchnie nie są specjalnie śliskie, choć zbierają odciski palców - na szczęście wystarczy ubrać telefon w etui z zestawu by pozbyć się i wystającego aparatu, i ewentualnych zabrudzeń obudowy.
Rozkład przycisków jest wygodny i łatwo się do niego przyzwyczaić - nawet gdy przyzwyczailiśmy się do innej konfiguracji. Na górnej krawędzi jest pusto, z kolei na przeciwnym biegunie producent umieścił uniwersalne gniazdo słuchawkowe (mini-jack 3,5 mm), otwory mikrofonu, port USB-C oraz głośnik zewnętrzny. Po prawej stronie znalazł się skaner linii papilarnych, zintegrowany z włącznikiem (blokada ekrany) - to, moim zdaniem, najlepsze z możliwych rozwiązań. Działa intuicyjnie i szybko - praktycznie zapomina się, że po kciukiem mamy zabezpieczenie biometryczne. Jest to skaner aktywny, nie trzeba więc najpierw wybudzać ekranu by z niego skorzystać. Oczywiście są osoby, które będą wolały skanery umieszczone w ekranie, po ekranem lub na pleckach - ja akurat najbardziej lubię, gdy jest on na krawędzi. Mam tylko pewne zastrzeżenia co do jego wykonania - skaner/przycisk umieszczono w niewielkim zagłębieniu krawędzi, a mimo to czuć, że ma dość ostre krawędzie i jest dość chybotliwy. Jest tu też dodatkowe zabezpieczenie biometryczne, czyli funkcja rozpoznawania twarzy - dopóki jest dobre światło, działa bardzo dobrze. Natomiast po lewej stronie umieszczone zostały przyciski do regulacji głośności (nieco luźne, można poczuć lekkie chybotanie) oraz tacka na dwie karty SIM i kartę pamięci - każda z nich ma własny slot.
System i aplikacje
Realme 6 pracuje pod kontrolą Androida 10 z autorską nakładką realme UI 1.0. Poprawki bezpieczeństwa są z 5 marca, choć na sam koniec czasu przeznaczonego na recenzję dotarła aktualizacja z kwietniowymi łatkami i poprawkami softu.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Sam interfejs, choć wymaga nieco przyzwyczajenia - zwłaszcza od osób, które przyzwyczaiły się do One UI, EMUI czy czystego Androida - jest nakładką o licznych funkcjach i możliwościach. Przede wszystkim daje szerokie pole do popisu w kwestii personalizacji. Użytkownik może zastosować tryb ciemny, włączyć tryb ochrony oka, zastosować różne pakiety ikon, różne tapety czy całe motywy, a także zmienić temperaturę kolorów. Jest też coś, co nazywa się Efekt wizualny OSIE (Object & Semantic Images & Eye-tracking)- ma poprawiać kolory i kontrast, ale prawdę mówiąc nie zarejestrowałam żadnych efektów po jego aktywowaniu. Jest obsługa gestów (np. podwójne stuknięcie ekranu w celu jego wybudzenia lub zablokowania), możliwość korzystania z menu aplikacji (albo trybu standardowego - ikon na ekranach głównych), przestrzeń gier, boczny pasek ze skrótami czy garść firmowych aplikacji. Jest też pełny pakiet usług i aplikacji Google'a i nie za dużo zbędnego softu, który zaśmiecałby urządzenie (a do takich należy choćby rosyjska przeglądarka Yandex).
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Dźwięk
Głośnik w Realme 6 odpowiada temu, co proponuje nam konkurencja w analogicznej półce cenowej. Głośność jest na umiarkowanym poziomie, a dźwięk ma dobrą jakość (choć próżno szukać tu basów) - bez problemu obejrzymy kilka odcinków serialu czy nagrań z YouTube'a. Bardziej szczegółowy i głębszy jest po podłączeniu słuchawek przez mini-jacka. Co więcej, po ich podłączeniu można skorzystać z Radia FM oraz dodatkowych ustawień dźwięku (Technologia Real Sound, opracowana wspólnie przez firmy realme i Dirac Research AB).
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Zdjęcia i wideo
Smartfon ma poczwórny aparat, ale tak naprawdę tylko jeden aparat jest warty uwagi. Chodzi o główny aparat o rozdzielczości 64 megapikseli z matrycą Samsung ISOCELL Bright GW1 (f/1.8), elektroniczną stabilizacją obrazu i autofocusem z detekcją fazy (PDAF). Pozostałe aparat, tj. ultraszerokokątny aparat o rozdzielczości 8 megapikseli (f/2.4, 119 stopni), aparat do zdjęć makro (2 MP, f/2.4) i pomocniczy, zbierający dane o głębi oraz poprawiający jakość portretów, są tylko dodatkami, których równie dobrze mogłoby nie być.
Biorąc pod uwagę półkę cenową telefonu, rezultaty fotografowania są poprawne - przede wszystkim przy użyciu głównego aparatu i w dobrym oświetleniu. Kolory są dobrze odwzorowane, szczegółowe, z fajnie rozmytym tłem i odpowiednim zakresem tonalnym. Zdjęcia nocne wykonane przy wykorzystaniu aparatu głównego czasami dają radę - wszystko zależy od światła. Fajnie oświetlone budynki w łódzkiej Manufakturze wychodzą całkiem korzystnie w obiektywie Realme 6, ale fotografowanie w słabszym świetle lub z pojedynczymi, mocnymi punktami światła daje gorsze rezultaty. Wykorzystanie aparatu ultraszerokokątnego nie przynosi dobrych rezultatów po zmroku - zdjęcia mają wyprane kolory i słaby poziom detali. Lepiej ograniczyć jego stosowanie do dobrych warunków oświetlenia, choć i tak od razu zauważalna jest gorsza jakość zdjęć z tego aparatu w porównaniu z aparatem głównym. Zdjęcia mają mniejszą szczegółowość, gorszy zakres tonalny i widać na nich pewne zniekształcenie obrazu. Oto porównanie zdjęć z aparatu głównego i szerokokątnego:
A tu kilka przykładowych zdjęć w różnych warunkach oświetlenia. Przeglądając fotki zauważyłam jeszcze jedną rzecz - dotyczącą autofocusa. Otóż okazało się, że kilka zdjęć wyszło nieostrych, mimo że w momencie ich rejestrowania podgląd zdjęcia sugerował, że aparat poprawnie złapał ostrość. Jednak finalnie zarejestrowane zostały źle wyostrzone ujęcia. Ale nie była to reguła, raczej pojedyncze przypadki.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aplikacja aparatu dostarcza sporej liczby trybów, m.in. ultra night, wideo, portret, 64M, ekspert, ultra makro i panorama. Warto dodać, że przy wykorzystaniu pełnej rozdzielczości (64 MP) otrzymujemy zdjęcia 9280x6944 pikseli. Ale domyślnie rozdzielczość jest niższa, gdyż aparat korzysta z technologii Quad Pixel. I wtedy rezultatem są zdjęcia o rozdzielczości 4608x3456 pikseli.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Smartfon umożliwia nagrywanie w maksymalnej jakości 4K 30 fps. I o ile nagrania te mają dobrą szczegółowość i kolorystykę, to zdecydowanie nie można tego samego powiedzieć o elektronicznej stabilizacji, której po prostu brak. Ta pojawia się dopiero, gdy zmniejszymy rozdzielczość do Full HD, jednak można zauważyć, że nie zawsze nadąża za rejestrowanym obrazem. Podczas nagrywania można zbliżyć obraz, ale nie da się przełączyć na aparat z szerokim kątem. Nagrywanie po zmroku przy jakiejkolwiek jakości lepiej sobie odpuścić. Dodam, że przed samym oddaniem smartfonu dotarły kwietniowe poprawki wraz z pewnymi ulepszeniami aparatu (m.in. lepsza stabilizacja) - zdjęcia i nagrania wideo w tej recenzji zostały zarejestrowane przez tym update'em.
Selfiki zapewnia 16 megapikselowy aparat z obiektywem o jasności f/2.0. Dostarcza zdjęć, które ani nie odstraszają, ani nie imponują. Są po prostu akceptowalne. Nie zabrakło tu trybów upiększania czy HDR.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Komunikacja
Pod względem komunikacyjnym Realme 6 oferuje pełny pakiet: obsługuje dwuzakresowy moduł Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, ma moduł Bluetooth 5.0 i NFC, i dostarcza sprawnie działającej nawigacji dzięki systemom GPS, Glonass, Galileo i BeiDou. Jest obsługa LTE, wsparcie dla dwóch kart SIM oraz bogaty zestaw czujników: zbliżeniowy, oświetlenia, kompas, akcelerometr i żyroskop. Z fizycznych złączy nie sposób pominąć portu USB typu C (z obsługą OTG), uniwersalnego gniazda słuchawkowego czy czytnika linii papilarnych na prawej krawędzi.
Połączenia głosowe
Nie mam zastrzeżeń do jakości rozmów - są one głośne i wyraźne. Rozmówcy nie zgłaszali problemów ani podczas rozmowy z telefonem przy uchu, ani podczas korzystania z trybu głośnomówiącego. Co więcej, smartfon ma funkcję "Inteligentny kierowca", która łączy się z zestawem Bluetooth w samochodzie, co jeszcze bardziej ułatwia konwersowanie podczas jazdy.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Pamięć i wydajność
Smartfon ma 128 GB wewnętrznej pamięci - dla użytkownika pozostaje ok. 114 GB. Jeśli tyle miejsca na pliki nie będzie wystarczające, wtedy można posiłkować się kartami microSD o pojemności do 256 GB.
Redmi 6 dysponuje gamingowym układem MediaTek G90T z grafiką Mali-G76 MC4. 8-rdzeniowy procesor wspiera 8 GB pamięci RAM - i jest to specyfikacja wystarczająca, bo zapewnić wysoką jakość, szybkość i płynność pracy. Sprawdza się podczas codziennej pracy, korzystania z multimediów, daje sobie rade z grami (Real Racing 3 i Asphalt 9) - praktycznie nie było aplikacji, która by go spowolniła czy w jakikolwiek inny sposób zakłóciła płynność jego działania. Nie ma też problemu z nagrzewaniem się podczas normalnego użytkowania czy grania - smartfon robi się ciepły, ale nie zakłóca to komfortu użytkownika. Wyższe temperatury pojawiły się po wielokrotnym uruchomieniu benchmarków (a przy tym bardzo szybko pojawił się throttling). Spory RAM zapewnia wydajną wielozadaniowość, bez "ubijania" aplikacji w tle (oczywiście doświadczenie to może być gorsze jeśli wybierzecie wersję z 4 GB pamięci RAM). A to rezultaty osiągnięte w benchmarkach:
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Bateria
Realme 6 jest zasilany akumulatorem o pojemności 4300 mAh z obsługą szybkiego ładowanie o mocy 30 W. Zazwyczaj osiągałam pełny dzień pracy podczas bardziej intensywnego korzystania z telefonu, ale oszczędniejsze użytkowanie sprawi, że urządzenie przetrwa nawet dwa dni z dala od ładowarki (wszystko przy automatycznej zmianie między 60 i 90 Hz). Tak prezentują się poszczególne pomiary i benchmarki:
- czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu, minimalny poziom dźwięku) - ok. 17 godzin;
- wynik w PC Mark battery test - 10 godzin i 8 minut;
- wynik Geekbench (full discharge) - 5410 punktów, rozładowanie po 8 godzinach i 52 minutach;
- wynik z Texts Battery Benchmark - wynik 467 273; średni czas pracy baterii 325 minut;
- godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu) - 7% baterii mniej;
- godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - 6% baterii mniej;
- pół godziny korzystania z nawigacji online - 8% baterii mniej
- pół godziny grania w Real Racing 3 - 8% baterii mniej;
- 8 godzin w trybie czuwania - 2% baterii mniej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Czasy pracy są bardzo dobre, ale na prawdziwego plusa zasługuje szybkie ładowanie VOOC - przy pomocy szybkiej ładowarki z zestawu w 30 minut podładujemy baterię do 65%, a w godzinę mamy w pełni naładowany telefon.
R E K L A M APodsumowanie
Modele Realme 6 wyceniono w Polsce naprawdę korzystnie - wersję 4/64 GB można kupić od 999 złotych, natomiast wersję 4/128 GB za 1099 złotych. Recenzowany model, dysponujący 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej, wyceniono na 1299 złotych. Z oferowaną specyfikacją oraz smaczkami w postaci ekranu 90 HZ czy szybkiego ładowania jest to bardzo groźny konkurent dla Xiaomi i innych producentów, okupujących średnią półkę cenową. Na minus przemawia przede wszystkim przeciętny aparat, przeciętny głośnik czy budżetowe materiały do wykonania obudowy. Będzie największą konkurencją dla takich modeli jak Oppo A9 2020, Huawei P40 Lite, Honor 9X, Moto G8 Power czy Redmi Note 8 Pro.
Plusy i minusy
Plusy:
- wygląd i jakość wykonania
- etui i szybka ładowarka w zestawie
- ekran o odświeżaniu 90 Hz - chyba najtańszy model z takim ekranem na rynku
- przyzwoita jakość zdjęć z głównego aparatu
- wygodnie umieszczony i sprawnie działający skaner linii papilarnych
- niehybrydowe rozwiązanie dotyczące obsługi kart SIM/microSD
- szybkie ładowanie 30W VOOC Flash Charge (pełna bateria w godzinę)
- dużo gigabajtów RAM-u i pamięci wewnętrznej
- dobre czasy pracy
- dopracowana, bogata w funkcje nakładka
- uniwersalne gniazdo słuchawkowe i radio FM
- wydajność i płynność pracy
- certyfikat Widevine L1
- dwuzakresowe Wi-Fi i NFC (działa z Google Pay)
Minusy
- obudowa jest z plastiku
- brak standardów pyło- i wodoodporności (tylko deklarowana przez producenta odporność na zachlapania)
- z czterech aparatów tak naprawdę warto korzystać z jednego - głównego
- pojedynczy, przeciętny głośnik
- brak OIS w aparacie
- stabilizacja w nagraniach
- zdjęcia nocne - zwłaszcza z aparatu z szerokim kątem
- brak diody powiadomień czy funkcji Always on Display
Materiał własny









































































































 
				 
						
					 
	 
	 
	 
 		 
                 
                 
                 
                 
                
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!